nie ma czegoś takiego jak starsze koriu
bo koriu to podobno znaczy stare- tak jakiś wyedukowany aikidoka kiedyś tu tłumaczył ;P
azjatyckie sztuki walki są strasznie zrytualizowane- a wiec to co się w nich robi nie zawsze musiało być podyktowane efektywnością
brak sparingu mógl być spowodowany tym, ze ćwiczono rytuał a nie walkę sama w sobie
kung fu- wywodzi się od rytualnych tanców mnichów, kw ktorych pozorowano walkę w wysoce sformalizowanej choreografii, dbajac o to aby nie dotknąć drugiego tancerza-cały ruch mial charakter symboliczny i byl bardziej religijnym transem 9 jak taniec derwiszów), medytacja w ruchu niż walką
polinezyjskie tańce wojenne ( choc to nieco inny kraniec świata) np haka też zawierają w sobie ruchy używane podczas walki, jednak sparingu w tych tańcach nie uprawiano
nawet ju jitsu użytkowe w japonii było sformlaizowane- innych chwytów używano w stosunku do samuraja, dworzanina, kobiet, mężczyzn, chłopów, kupców- tak aby nie uchybić godności i nie spowodować zbyt pochopnie rodowej wendetty
np policja japońska z czasów shogunatu uzywała róznych sposobów wiązania w zależności od rangi zatrzymywanego
tak więc dobór jak i sposób aplikowania technik bardzo często mial sformalizowany, a czesto jedynie symboliczny charakter-aby nie naruszyc panujacej etykiety.
mysle, ze można nawet zaryzykowac teze, że częśc tych ruchów była jedynie gestami nie mającymi za zadanie obezwładnić przeciwnika lecz przekazać mu zgodny z etykieta komunikat
wyobraźcie sobie sytuacje, że jakiś wazny dostojnik zbyt gwałtownie sie poruszyl w obecności shoguna- straż shoguna z jednej strony miała go bronic z drugiej dbać by nie naruszona twarzy dostojnika.
w takiej sytuacji spec od ju jitsu musiał uzywać pseudo- technik, ktore miały jedynie dac gościowi do zrozumienia, że zblizył się do granicy a nie faktycznie go obezwładnić
w kulturze japonii- bardzo czesty jest przypadek gdy staje sie wobec nierozwiązywalnych dylematów i sprzecznych obowiazków- przykładem jest historia 40 samurajów- którzy po zabiciu ich daimyo mieli obowiązek go pomścić inaczej straciliby honor, ale po dokonaiu pomsty tracili honor jako zabójcy i musieli popełnić samobójstwo dla uratowania honoru.
mase zycia poświęcano na sposoby unikania doprowadzania do sytuacji- utraty twarzy- coś co dla europejczyka jest kompletnie niedostrzegalne i niezrozumiałe
w nowoczesnych realiach tradycyjne sw japońskie jako narzedzie tracą kompletnie sens- chyba, ze są uprawiane jako folklorystyczna forma ruchowa.
poza tym jeszcze na pocz XX wieku funkcjonowała praktyka pozbawiona totalnie metodyki trenigowej- nauczyciel za pieniądze uczył poszczególnych technik nie powiązanych w większa całość.
trudno wyobrazic sobie sparing w tych warunkach- nie mówiac o braku sal trenigowych, mat,
zreszta chinćzykom i japonczykom z ich shierarchizowanym widzeniem świata nie przyszłoby do głowy przeprowadzanie sparingu w celu sprawdzenia skuteczności tego co mówi mistrz- a wiec osoba postawiona wyżej w hierarchi.