Co aikido ma wspolnego z walka?
Napisano Ponad rok temu
Bo Wasz atak jest oparty na falszu, na udawaniu, tak gleboko zaprogramowanym w wiekszosci, ze nawet jak mysla, ze nie udaja, to i tak udaja.
A jak nie wierzysz, to wez jakiegos dobrego zapasnika i np. zejdz z linii prostej.
Oczywiscie takie zejscie sie moze przytrafic po zredukowaniu technik atakujacego, do tej jednej - oczekiwanej. Moze tez sie przytrafic (sa takie w boksie), ale nie ze 100 proc. powtarzalnoscia, dlatego boks nie bazuje tylko na tym.
Nie obchodzi mnie B.L. jako gwiazda kina. Interesuja mnie jego rozwazania na temat sztuk walki i filozofii, i byl w tym bardzo dobry ("Tao Jeet kun do"). Warto wspomniec, ze byl... prekursorem wspolczesnego mma, pod koniec zycia bral sie zreszta za "parter".
K_P
Napisano Ponad rok temu
No, widzisz. Trudno nam się porozumieć, bo dla większości ludzi Bruce Lee to jednak wyłącznie sprawny aktor i to w dodatku kiepski, moim zdaniem. Podobnie, jeżeli ktoś interesuje się filozofią, to nie przypuszczam, by jego rozważania na ten temat brał poważnie pod uwagę. Nie kwestionuję jednak tego, że podobnie jak Steven Seagal, czy Arnold Schwarzenegger, stał się ikoną i miał olbrzymi wpływ na pokolenia młodych ludzi. Głównie jednak dlatego, że znaleźli się mecenasi, którzy zarobili mnóstwo pieniędzy na jego talencie....
Wracając jednak do Twoich ostatnich wypowiedzi, wygląda na to, że masz jakiś osobisty powód, by krytykować aikido. Zauważ, że w równolegle dyskutowanym temacie wskazałem na to, że judo ma swoje słabe punkty, pomimo, że poświęciłem mu sporo lat. Nie oznacza to jednak, że nie zarekomendował bym judo rodzicom dla ich dzieci. Inaczej ma się jednak sprawa z aikido.
Ja nie uważam, że ataki w aikido oparte są na fałszu. Mówiąc prawdę, ich forma, i na czym są oparte, nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Istotne jest to, że reprezentują sobą zdarzenia na które muszę zareagować. I to zawsze tak, jak by to była sprawa "życia lub śmierci". Dlatego też, wręcz jestem przeciwny uprawianiu tej sztuki przez dzieci, i nie rekomenduję jej tym, co szukają dla siebie wyżycia się, i fajnego spędzenia czasu.
Napisano Ponad rok temu
I tu jest problem... To prawda, ze "reprezentują sobą zdarzenia na które muszę zareagować". Ale nie moze byc sprawa "życia lub śmierci", cos co jest przewidywalne do bolu. Byloby takie, gyby to byly roznorodne, nieprzewidywalme ataki, nieujete w zaden schemat, i nie pojedyncze, ale realizowane wielokrotnie, roznymi technikami i konczynami, jak to bywa zyciu.
Nie mam nic do aikido. Fajnie wyglada, jest niespelnionym marzeniem o absolutnej kontroli, utopijna wyspa na oceanie, brutalnego, nieestetycznego, brutalnego zywiolu zycia. WT tez czasami. Ale... obydwa systemy nie nadaja sie, do bezstylowej walki wrecz - badalem je i dlatego nie interesuja mnie. Nie interesuje mnie sztuka dla sztuki i podazanie za cieniem mitycznych Dziadkow.
Tak naprawde, niepotrzebny mi jest B.L., zeby stwierdzic, ze boks jest o niebo skuteczniejszy od WT. Bo widzialem to. Ale nie chce sie wdac, znowu w dyskusje pt. u kogo cwiczyles wt, etc. Bo to jedne ze styli, ktorych nie mialem ochoty sprobowac. Mnie zupelnie nie odpowiadal.
Warto jednak wspomniec, ze B.L. pisal prace magisterska z... filozofii....
Jednak nie porownywalbym go do panow S. - bo to nie ten poziom umiejetnosci i wiedzy, zwiazanej ze sztukami walki. B.L. to byl jednak ktos...
K_P
Napisano Ponad rok temu
Gdybym miał zacząć od komentarza do ostatniego zdania Twojej wypowiedzi, to mam przedziwne skojarzenie - mój ojciec to był jednak ktoś ... Dotyczy to człowieka którego znałem osobiście, a nie z ekranu, czy też z prasy.Nie mam nic do aikido. Fajnie wyglada, jest niespelnionym marzeniem o absolutnej kontroli, utopijna wyspa na oceanie, brutalnego, nieestetycznego, brutalnego zywiolu zycia.
Jak to zatem jest? Czytasz, czy nie czytasz, o czym tu rozmawiamy? Na pewno nie o tym, jak walczyć, i o tym, że aikido fajnie wygląda. Wypowiadają się czwarte i piąte dany, a więc ludzie, którzy o aikido mają coś do powiedzenia. Sprzeczność poglądów niejednokrotnie jest prowokacją zachęcającą do rozmowy i może warto poświęcić czas na lekturę tych debat zanim zabierze się tutaj głos. Tym bardziej, że dokonałeś już wyboru.
Napisano Ponad rok temu
Zatem... Przejdzmy do czynow. Wystawiam przeciwko tym danom, moje niebieskie paski (drugi stopien, po bialym, sam mam (trzeci), purpure) - walka na chwyty. Duszenia, dzwignie. Wygra ten, kto spowoduje, ze przeciwnik odklepie (podda sie), albo straci przytomnosc, jesli nie odklepie (duszenia). Ok?
K_P
Napisano Ponad rok temu
Nie chwaliles sie
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam, a pizgnąć można?Zatem... Przejdzmy do czynow. Wystawiam przeciwko tym danom, moje niebieskie paski (drugi stopien, po bialym, sam mam (trzeci), purpure) - walka na chwyty. Duszenia, dzwignie. Wygra ten, kto spowoduje, ze przeciwnik odklepie (podda sie), albo straci przytomnosc, jesli nie odklepie (duszenia). Ok?
Do bitki to ja nie teges - mały, gruby i wolny , ale jakby co, to na rowerze możemy się pościgać
Napisano Ponad rok temu
Dziwi mnie fakt, że takie osoby ćwiczą wiele lat sztukę walki, która jak sami mówią, jest kompletnie nieprzydatna w realnym starciu. Pytam, w jakim celu ćwiczyć i przekazywać wiedzę, która nikomu się nie przyda ?...Wypowiadają się czwarte i piąte dany, a więc ludzie, którzy o aikido mają coś do powiedzenia ...
Kubuś, można zapytać co takiego obecnie trenujesz ?
Napisano Ponad rok temu
Najwiecej bjj teraz bez gi, troche boksu. W strone mma. Chce wiecej zapasow.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
To, co napisałeś potem, trochę zabrzmiało, jak byś oczekiwał od profesora matematyki rozwiązania w godzinę zadania z Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej. Chcesz powalczyć? Nikt Ci nie broni startować w turnieju w dyscyplinie, którą lubisz. Jeśli przegrasz, i dowiesz się, że Twój przeciwnik, przy okazji, uprawia aikido, zawali Ci się świat?Zatem... Przejdzmy do czynow.
A do mnie, argumenty o paniach, jeżdżących do sklepu na rowerze, też pewnie by nie dotarły. Tym bardziej, że nasz rozmówca, jak przypuszczam, cel uprawiania kolarstwa sprowadza tylko do tego, by jeździć, jeździć, jeździć ... podobnie, jak aikido, jak dobrze pamiętam, by ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć ...
Napisano Ponad rok temu
Przecież Kubuś to wyzwanie rzuca gościowi i jego danom, więc żeby się załapać to trzeba mieć coś wspólnego z gościowym aikido, z klimatami Ki-aikido, kalifornijskim aikido z Santa Barbara, być gwiazdą filmu jak gwiazda Reverse Intimidation - pan Mordasque lub chociaż poćwiczyć Aiikido Workout na robocie napisanym w Javie. Czy na pewno załapiesz się do tego klubu?Przepraszam, a pizgnąć można?Zatem... Przejdzmy do czynow. Wystawiam przeciwko tym danom, moje niebieskie paski (drugi stopien, po bialym, sam mam (trzeci), purpure) - walka na chwyty. Duszenia, dzwignie. Wygra ten, kto spowoduje, ze przeciwnik odklepie (podda sie), albo straci przytomnosc, jesli nie odklepie (duszenia). Ok?
Do bitki to ja nie teges - mały, gruby i wolny , ale jakby co, to na rowerze możemy się pościgać
Napisano Ponad rok temu
Gosciu, uprawiam kolarstwo, bo lubię: dla widoków, dla mordowania się na podjazdach i szumu wiatru we włosach (na nogach ) na zjazdach, za jazdę na kole i dawaniu mocnych zmian, bo po 100km treningu mam ujechane nogi i bolącą dupę a Ty... chciałbyś bym uprawiał kolarstwo, bo być może kiedyś zepsuje mi się auto i będę musiał jechać rowerem po chlebek... Na zdrowie!
Napisano Ponad rok temu
O, to na bank. Do Ciebie żadne argumenty śmierdziesięciu innych forowiczów nigdy nie dotarły....A do mnie, argumenty o paniach, jeżdżących do sklepu na rowerze, też pewnie by nie dotarły...
Napisano Ponad rok temu
Zaś w temacie nieskuteczności czy to aikido czy wing chun to nie system deprymuje skuteczność, tylko metodyka i kwestia podejścia do treningu o intensywności, sprawności ogólnej, a także specjalnej przez szacunek do obecnych nie wspomnę ... (boks ćwiczony rekreacyjnie będzie równie skuteczny jak tak samo ćwiczony wing chun - bez urazy Kubuś)
Kończąc nadmienię tylko, że kontuzyjność będzie zawsze i wszędzie tam gdzie ego będzie większe niż umiejętności, czy szacunek do kolegi, z którym się ćwiczy (czy to ćwicząc realnie aikido, czy kozacząc ćwicząc bjj -prawda Kubusiu ?). I choć przypadkowe urazy również się zdarzają, to chyba nie o nich obecnie mówimy, i nie one są głównym źródłem problemu. Kiedyś znane było powiedzenie "więcej potu na treningu, mniej krwi w walce" a nie odwrotnie panowie !!!. No ale każdy robi to co lubi i nikt nikogo do niczego nie zmusza, choć wypaczyć czyjeś podejście dość łatwo
Napisano Ponad rok temu
śmierdziesięciu
:)
Prosze o wytlumaczenie tego liczebnika. Czy to mniej niż godzylion lub pierdylion?
Napisano Ponad rok temu
dokładnie tak jak z tym kolarstwem pisze irimiDziwi mnie fakt, że takie osoby ćwiczą wiele lat sztukę walki, która jak sami mówią, jest kompletnie nieprzydatna w realnym starciu. Pytam, w jakim celu ćwiczyć i przekazywać wiedzę, która nikomu się nie przyda ?
dla zabawy przyjemności fizycznej jak i umysłowej.
w aikido o ile mi wiadomo znacznie bardziej niz w kolarstwie jest nacisk na elementy religijne rozwijanie sił psychicznych itp
taichi tez nie powalczysz i co z tego
druga strona medalu sztuki walki którymi powalczysz np muaythai maja technikę znacznie rozwinięte ponadto co będzie Ci potrzebne w starciu z pijanym menelem na ulicy
czyli de facto cała ich nauka nie jest ćwiczona w celach praktycznej walki ale np w celu walki sportowej, która jest w większym stopniu sztuką niż walka realna i bardzo sie od niej rózni
walka realna nie jest głównym celem nauki sztuk walki, to nie wojsko
Użytkownicy przeglądający ten temat: 9
0 użytkowników, 9 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
tatami rozjeżdżami :)
- Ponad rok temu
-
Kolejne odejście...
- Ponad rok temu
-
Warszawski Festiwal Sportów Walki
- Ponad rok temu
-
Proponuję coś na wyluzowanie...
- Ponad rok temu
-
Staż w Wałbrzychu
- Ponad rok temu
-
Prośba o relację z Mistrzostw w Chinach
- Ponad rok temu
-
Pij mleko - będziesz wielkim aikidoką :)
- Ponad rok temu
-
Rozwazania o robieniu video z tanto
- Ponad rok temu
-
czy warto zapisać się za combat aikido ???
- Ponad rok temu
-
czy warto zapisać się za combat aikido ???
- Ponad rok temu