


Voi, wiem, że budujesz chatę, ale silikonem to się okna uszczelnia



Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Moje podejście do tej sprawy jest z gruntu inne. Nie chcę Cię chwytać za słowa, ale pisząc o mitologii miałem na myśli sztuki i sporty walki. Inna sprawa to kursy samoobrony, które w swojej naturze dzisiaj zastępuje youtube. Można popatrzeć, nawet zrozumieć, popróbować z bratem, ale nie ma mowy o przyswojeniu sobie jakichkolwiek umiejętności.... więc pokazałem Ci, że współcześnie w nauce samoobrony stosuje się takie metody, które pozwalają na stosowanie realnych ataków.
Moją historię doskonale znasz. Przez te moje "ukochane odruchy" omal nie przewiozłem gościa na drugi świat. Pewnie psycholog by Ci wytłumaczył, bo sam tego pewnie nie doświadczyłeś, dlaczego stało się moją obsesją nie pozostawianie tych spraw przypadkowi.Najlepsze, że nikt mnie tego wtedy nie uczył, to były dzialania instynktowne czyli Twoje ukochane odruchy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Potwierdzisz to z pewnością, że to, co robiliście stanowiło szczątkowy procent waszych zajęć. Cokolwiek by to nie było, nadbudowa pozwalająca dobrze sprzedać ten produkt, uniemożliwia opanowanie do perfekcji reakcji prostych. To wymaga poświęcenia conajmniej 80% treningu, przynajmniej 3, 4 razy tygodniowo przez parę miesięcy. Bez doprowadzania do absurdu, tylko do zwiększania precyzji, dynamiki i szybkości. Reszta to szlifowanie nawyków wykonywania technik.Przez wiele lat poswiecalismy mnostwo czasu "na atak z nienacka i z bliska".
Napisano Ponad rok temu
Jest tez inna zasada, ze zeby efektywnie zaatakowac, musisz sie odslonic, inaczej mowiac samemu tworzysz otwarcie we wlasnej pozycji. Co daje okazje do wykorzystania tego otwarcia.czy wiecie, ze reakcja na cios jest zawsze wolniejsza od samego ciosu?
Wiec to raczej konczy dywagacje o precyzji obrony, o powrpcie od czegos, jakiejs niby zaniechanej tradycji etc.
W zaden sposob O sensei nie stworzyl aikido do samoobrony. Byc moze niektorzy ludzie dla celow komercjalnych reklamuja nauczanie aikido w tym celu, no ale to tak samo jak reklama piwa bezalkoholowego LOL Nic na to nie mozemy poradzic, ale nie nalezy tego brac jako podstawy do powaznej dyskusji o aikido.i dlaczego w aikido w ramach samoobrony uczy sie obrony przed niedorzecznymi ciosami, typu - ciecie z gory, po uprzednim pieczolowitym przygotowaniu reki do ciecia? mnie tak nigdy nikt nie zaatakowal. moze w japonii, tak robia rzezimieszkowie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Moje podejście do tej sprawy jest z gruntu inne. Nie chcę Cię chwytać za słowa, ale pisząc o mitologii miałem na myśli sztuki i sporty walki.
To jest włąsnie mitologia. Youtube niczego nie zastępuje. Pomaga w komunikacji, wymianie myśli, inspiruje.Inna sprawa to kursy samoobrony, które w swojej naturze dzisiaj zastępuje youtube. Można popatrzeć, nawet zrozumieć, popróbować z bratem, ale nie ma mowy o przyswojeniu sobie jakichkolwiek umiejętności.
Gościu, ja rozumiem, co masz na myśli. Ale sie z tym nie zgadzam. Uważam, że sie mylisz. Piruety wokół przeciwnika to nie jest minimum środków, maksymalny efekt.Gdybyś jednak przez chwilę się zastanowił, co poeta miał na myśli, to kilka ostatnich moich postów może w końcu otworzyło by Ci oczy. Minimum środków, maksymalny efekt.
Napisano Ponad rok temu
Pewnie Cię tym zadziwię, ale Jigoro Kano "wymyślił" judo kiedy miał lat osiemnaście. A judo właśnie zawiera owe "śmiertelne" techniki o których wspominasz; jak np. rzuty seoi-nage, o-soto-gari i kata-guruma. Nie mówiąc już o duszeniach. Jego dorobek przeszedł do historii głównie dlatego, że zmodyfikował zakończenie wykonywania tych technik tak, że można było je w sposób bezpieczny (ochrona głowy poprzez przytrzymanie ręki) powtarzać w nieskończoność nie czyniąc partnerowi krzywdy. Tak wykształtowane nawyki sprawdziły się w walce sportowej, kiedy idzie się na żywioł.Ten filmik pokazuje fundamentalna nieprawde.
Napisano Ponad rok temu
Nie za bardzo rozumiem twoje pytania? Skoro sam dawno doszedles do wniosku ze do skutecznej samoobrony wystarczy dwa uderzenia i jeden rzut, to na jakiej podstawie przypuszczesz, ze Dziadek tego nie wiedzial? Myslisz ze moze byl glupszy od ciebie i do tego glupka przychodzili cwiczyc 4-5 dany(przedwojenne!) w judo i kendo nie liczac calej smietanki(z pulkownikami i generalami wlacznie) wojska i policji? Juz nie mowie o arystokracji z dworu cesarskiego... To nie sa legendy, tak bylo naprawde.Szczepan - czyli dochodzimy do wnioski po raz kolejny, ze aikido jest zrytualizowana forma ruchu, w ktorej niekoniecznie chodzi o walke.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Prawdę mówiąc, nie jest ważne, czy przegiąłem, czy nie przegiąłem. Mój niepokój, który towarzyszył mi od momentu kiedy obroniłem się na ulicy techniką judo, znalazł w końcu swoje ujście, kiedy w końcu zrozumiałem, że owe piruety wokół przeciwnika to jest właśnie minimum środków, maksymalny efekt, jak powiadasz. Z czym się nie zgadzasz? Jak Randall, że to jest niemożliwe? Jest możliwe. Wszystko, co sobie wyobrazimy jest możliwe. To nie jest temat na to forum, ale historia ludzkości jednak to potwierdza.Mój pierwszy instruktor pod wpływem czegoś takiego zamienił dawno temu judo na aikido ( "drogę miłości i harmonii" ). Myślę, że przez to przegiąłeś jednak w drugą stronę.
Napisano Ponad rok temu
Hmm...trudno mi to wyjaśnić, jak widzę. Nie twierdzę, że jest to niemożliwe. Nie takie rzeczy widziałem w walce, chociażby taki Matrix:...w końcu zrozumiałem, że owe piruety wokół przeciwnika to jest właśnie minimum środków, maksymalny efekt, jak powiadasz. Z czym się nie zgadzasz? Jak Randall, że to jest niemożliwe? Jest możliwe.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wbrew pozorom, nie mówimy o samoobronie, tylko o reakcjach prostych po których do głosu dochodzi określony nawyk. Brzydka sekwencja, przez którą rozumiesz "minimum środków", w swoim skutku będzie miała ten sam efekt, co dynamiczny rzut na plecy, tyle, że będą tego inne konsekwencje. A to, że nikt nie chce Ci tego zademonstrować wyjaśnia niechęć O'Sensei do wszelkich demonstracji. Gdyby chcieć to ująć bardziej poetycko - nie igra się z ogniem....
Napisano Ponad rok temu
Znaczy się, by mu dokopano, i dostał wstrząsu mózgu od uderzeń. Ładne rzeczy. Czy Ty kolego, aby nie zajmujesz się polityką zawodowo?... i myślę, o tym żeby zmienić klub tylko ze względu na syna, żeby poznał kopnięcia i uderzenia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uczniowie Ueshiby zanim zajęli się Aikido trenowali inne sztuki. Posiadali umiejętności, które pomijali w późniejszym nauczaniu. Dzisiaj na treningach także nie uczy się jak poprawnie należy wykonać uderzenie nie mówiąc już o kopnięciach.Znaczy się, by mu dokopano, i dostał wstrząsu mózgu od uderzeń. Ładne rzeczy. Czy Ty kolego, aby nie zajmujesz się polityką zawodowo?
Możesz rozwinąć swoją myśl na temat WC ?? Ciekawi mnie opinia osób mających większe doświadczenie w tej dziedzinie. Przyznam, że niewiele wiem o Wing Chun i chętnie posłucham obiektywnej opinii.... Aikido plus wingtsun - jeden nierealistyczny styl, a drugi mocno ogranicznony (jeden tylko dystans), nie widze w tym zadnej "smiertelnej", czy "skutecznej", czy "interesujacej" mieszanki.
Napisano Ponad rok temu
Nie chodzi mi o tych wszystkich, co trenują uderzenia. Jako ojciec, moją troską jest mój syn. A przypadki chodzą po ludziach. Zwiększenie ich prawdopodobieństwa nie leży w jego interesie. Ot, co. I nie w tym rzecz, że na treningu aikido nie uwidzisz "poprawnych" uderzeń i kopnięć. Znajdź chwilę i zapoznaj się z kilkoma ostatnimi postami, które tutaj napisałem. Może zmienisz swój punkt widzenia na ten temat. Zapraszam do dalszej rozmowy. :wink:Trochę kolego przekoloryzowałeś, ...
Ileż można na ten temat pisać? Przecież w aikido właśnie o to chodzi, by nigdy nie doszło do takiego zderzenia. I nie odpowiem za Szczepana, ale faktycznie fenomen Morihei Ueshiby warto zgłębić, jeśli uprawia się aikido.Tam gdzie jest zderzenie dwoch silnych facetow, rezultaty sa nie do przewidzenia! ... Widocznie facet mial charyzme.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli uważasz, że nie mam racji, to zastanów się przez chwilę, dlaczego na zajęciach aikido, na całym świecie, do takiego zderzenia nigdy nie dochodzi? Schodzi się z linii ataku, czy wykonuje się unik, by potem wykonać technikę. Jakaś zbiorowa psychoza oparta na mrzonce?Taka idea jest mrzonka. ...
WT. Poczytaj sobie rozwazania B.Lee, masz go w avatarze, o boksie europejskim i zobacz, czy wracal do WT. I co cenil.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu