Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co aikido ma wspolnego z walka?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1742 odpowiedzi w tym temacie

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Akahige
Pamiętaj też że odpowiedzi których udziela Kotarbiński są spójne dla jego systemu, jego definicji, jego języka. Ale nigdzie nie jest powiedziane, że ten język kogokolwiek obowiązuje poza prakseologią ^^ Co innego pewne opisane w nim zasady/schematy relacje.

Pamiętam, pamiętam. Stosuję prakseologiczną teorię walki, bo jest dla mnie jasna i oczywista ( miałem toto na studiach ). Ale zawsze wyjaśniam pojęcia, którymi się posługuję. Jak do tej pory nikt nie zaproponował innego podejścia (np z zakresu antropologicznej teorii walki ), więc spieramy się o elementarne sprawy ( np. co to walka albo atak, albo obrona, albo technika walki, itp.). A potem wychodzą bezbarwne, zielone idee, co wściekle śpią.
A jeżeli chodzi o to, co aikido ma wspólnego z walką, taki cytacik pewnego Sensei:

"Oto drugi główny problem w treningu aikido który powstaje w relacji między nage i tori. Bardzo często trening jest prowadzony jako rodzaj fałszywej (udawanej) konfrontacji bez rzeczywistej walki ani treningowej gorliwości (powagi).Z tego powodu ćwiczący zwykle nie zauważa wzrastającej zależności od kooperacji oponenta. Ta niezdrowa, nadmierna kooperacja psuje relacje miedzy uke i nage , co może kreować widoczne spektakularne rezultaty, w istocie rujnuje możliwość polepszenia techniki lub trenowania wzroku. Ponieważ fundamentalne zasady treningu aikido nie były jasno ustanowione nage często nie stosuje dobrej i dokładnej techniki, która naprawdę by powodowała upadek uke, mimo wszystko uke pada. W tym wypadku uke niezaprzeczalnie zgodził się działać jak gdyby technika działała, niezależnie od rzeczywistej efektywności (efektywność jest determinowana głównie przez to czy ciało jest użyte prawidłowo do wytworzenia mocy (siły)). Dzięki takiej sytuacji, kwestia czy technika będzie działać, czy nie, jest zredukowana jako zupełnie nie odnosząca się do sprawy. Mimo że powinno być oczywiste, że fałszywe relacje miedzy uke i nage mają głęboko negatywne implikacje dla sztuki walki, taki rodzaj treningu jest bardzo częsty. Każdy powinien jasno rozumieć, że gdy tylko ludzie są zaangażowani w "to, co jest", w rzeczywistość, fałszywy trening jaki oni ćwiczą jest niczym więcej jak miłą zabawą w bycie 'wojownikiem' (martial artist), prawdziwe aikido nie będzie możliwe do nauczenia lub zrozumienia. Całość stosunków miedzy nage i uke jest nazywana sotai kankei i jest osadzona na podstawowym zalożeniu twierdzenia ze ich stosunek jest fundamentalnie konfrontacyjny. Każdy z ćwiczących partnerów musi zaniechać myśli o niezależności jeden od drugiego i musi zaakceptować że podstawowym zagadnieniem jest jak zrobić użytek z wiedzy aikido aby postępować z uke przy użyciu efektywnych, poprawnych technik bazowanych na założeniach aikido. Jest absolutnie niezbędne aby każda używana technika była realna, tak jest, żeby każda technika traktowała oponenta przez użycie struktury swojego ciała (i każdej z 5 głównych części ciała) w dynamiczny i optymalnie efektywny sposób. Jeśli ludzie zrozumieli by te założenia i mogli by używać je do ich treningu aikido, drzwi do zrozumienia byłyby otwarte. To przez te drzwi ćwiczący musi przejść aby nauczyć się jak wykonywać prawdziwe aikido w sposób racjonalny, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty zasad działania swojego ciała i sotai kankei. Bez tego, ćwiczący będzie skazany na łatanie (patching) używanie środków zastępczych i niepoprawnych technik." ( M. Kanai ).

Sam bym tego lepiej nie ujął. :wink: A i Smailowi się pewnie spodoba... :-)

P.S. Oczywiście to, co jest zawarte w powyższym cytacie, to tylko teoria.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Ładnie mówi, robi to samo co inni.
  • 0

budo_dioboł
  • Użytkownik
  • Pip
  • 48 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Co do samego Aikido to mnie się bardzo podoba wizualnie.


Mnie również Aikido się podoba. Fajnie się ćwiczy i w ogóle.
Natomiast mierzi mnie tan śmieszny feudalizm, obłuda i teksty dłużej ćwiczących w stylu nie tak tylko tak. Nie wspomnę o wszechobecnemu na stażach udowadnianiu sobie na wzajem, że "nie zrobisz"

Śmiać mi się zawsze chciało. Zobaczy gość laskę podchodzi i się wymądrza. Bohater, cały czas na wdechu :) Tak nie zrobisz rób tak. Normalnie nic tylko się w Mistrzu zakochać :lol:
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
a mnie smieszy takie napinanie sie...to takie typowo Polskie zachowanie...
Przychodzisz na trening to idziesz z zamiarem nauczenia sie czegos.
Skoro jest ktos kto dluzej/dlugo cwiczy to niby dlaczego mialby Cie nie poprawiac i pokazać że to co robisz jest wykonywane źle?
To takie typowo Polskie wziąć sie i postawić, bo co to nie Ja...Przecież zżarłem tone koksu i co mi jakis tam buc bedzie pokazywał jakieś rzeczy. Przeciez przyszedlem tu sie bić a nie uczyć techniki...Żal. A zachowanie napinania sie przy panienkach nie popieram ale nie wciskaj mi kitu ze gdzie indziej jest inaczej. Przychodzi fajna dupa na capo czy na kickboxing i nie mow mi ze będąc facetem nie bedzesz chciał jej pomóc sie rozwijać. :) Jesli myslisz inaczej to jestes hipokrytą albo rzezańcem...
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Przychodzisz na trening to idziesz z zamiarem nauczenia sie czegos.
Skoro jest ktos kto dluzej/dlugo cwiczy to niby dlaczego mialby Cie nie poprawiac i pokazać że to co robisz jest wykonywane źle?

Nauczenia się czego?
Po czym poznać, że w aikido coś robi się źle? Bo ten, co dłużej ćwiczy wie lepiej
( pytam bez nadziei na odpowiedź... )?
Ja tam na stażach nikogo nie poprawiam. Chyba, że jest to całkiem początkujący i myli mu się prawa ręka z lewą nogą. Albo poprosi. Albo sam spyta, czy dobrze.
Czasami ćwiczę z zaawansowanym, a on się zapiera, że tak, to nie zrobię. Wtedy pytam z poważną miną, czy chce się ze mną bić, czy ćwiczyć. Zawsze pomaga! :D
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Nie no w porządku jak cwiczy dwóch zaawansowanych. Ale jak przychodzi początkujący i sie napina co to nie on ,to chyba cos nie tak prawda? Po co w takim razie przylazł na trening. Jest tyle ciekawych rzeczy do robienia...
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
o żesz, dopiero spojrzalem ze Diobol to kobieta. hahaha :)
No to moj tekst o hipokrycie czy eunuchu...diabli wziął :P
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Po co w takim razie przylazł na trening.

Może po to, aby uzyskać to, co zadeklarowano w ulotce, na plakacie, na stronie www szkoły/sekcji lub ogólnie w literaturze fachowej albo na przykład na tego typu forach? No i po co od razu przylazł, może po prostu przyszedł?

przychodzi początkujący i sie napina co to nie on ,to chyba cos nie tak prawda?

Zdecydowanie nie tak - towar niezgodny z ofertą.
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Żal kolego.

Widzisz, moja szkoła nie deklaruje tego że bedziesz walczył jak bullterier i bedziesz super hiper duper swietny w walkach ulicznych, nie deklaruje nawet ze przychodząc do mnie na zajęcia nauczysz się samoobrony. Przychodząc do mnie na zajęcia godzisz się byc pod moją opieką i słuchać się poleceń instruktora. Wiesz, dla mnie to nie problem poprostu sie napierdzielać z kims. Nie potrzebuje do tego aikido. Ale same zajęcia aikido traktuje poważnie bo czy uznasz to za sport czy inna forme to wbrew pozorom stać się moze tam kontuzja. I nie raz widzialem jak się tak działo. I to nie dlatego ze ktos komus za mocno przylozyl atemi tylko wlasnie dlatego ze jeden baran z drugim napinał sie przy tym jak betonowy kloc i chcial koniecznie udowodnić że jest wszechmocny w stosunku do innych. "Jestem Polaczek co mi tu bedzie jakis gosciu w sukience banialuki wciskał."Wiec jesli przychodzi ktos taki i tak sie zachowuje to uważam go za niepoważnego (nie mylić z niegodnym) by ćwiczył aikido czy tez wogole jakąkolwiek inną dyscyplinę gdzie jest ryzyko spowodowania kontuzji. Nie chcę wogole dyskutować z takim czlowiekiem. Niech idzie gdzie indziej i tyle. Nie podchodze do tego jak do dochodowego interesu (baa, nawet nie jest dochodowy).
Do mnie przychodza ludzie trenować aikido, dorośli, wiedzą po co przyszli, wiedzą co to aikido, są na tyle sprawni by sie bronić bez aikido a nawet cwiczyli inne SW wczesniej. I na bank podobnie jest w innych sekcjach. I mam nadzieje ze oszołomów ktore na siłę probują wciskać kit ludziom jest coraz mniej. I tak tez zauwazylem po tym jak odwiedzilem kilka innych sekcji aikido. Wiec nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Zrób ankietę.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
O Ninja, gwarzyć zaczynasz jak gimnazjalista, "żal" co to ku...a znaczy?

Jak początkujący przychodzi, zaczyna ćwiczyć, ma prawo używać własnego rozumu. Nastawienie poznawcze krytycznego rozumu wymaga wątpienia i gotowości na rewizję.
Metodyczne wątpienie przejawia się w zadawaniu pytań i kwestionowaniu odpowiedzi. Jest to proces hermeneutyczny, nieskończony.
To zasadniczy i jedyny wyróżnik myślenia naukowego dystansujący je od mitycznego, magicznego, dogmatycznego.
Nauka oczywiście też oparta jest na aksjomatach, ale one też są "naruszalne" w odróżnieniu np. od twierdzenia "Bóg jest" :)
Ojcem tegoż nastawienia, jak wiemy, był Descartes ze swym "wątpię więc myślę, myślę więc istnieję ja" (teoriopoznawczy dowód istnienia podmiotu myślenia).
Enyłej, są ludzie uznający jego wystąpienie jako początek ery zwanej nowoczesnością, czyli początek nowego sposobu myślenia. Inni przyznają ten początek wystąpieniu Kanta w liście otwartym, itd.
Do sedna.
Trafiają na sekcję ludzie wychowani w tym duchu myślenia. Ich naturalnym nastawieniem jest wątpienie. Systematyka aikido jest całkowicie przednowoczesna, wyklucza możliwość wątpienia i krytykowania. Nauczyciel stoi w pozycji szamana, czyli znającego prawdę i tworzącego prawdę. Wiadomo, feudalny system japoński, bezwzględne czołobicie i poddaństwo. Shihan jest ostateczną instancją w danej szkole. Z racji braku metod weryfikacji umiejętności system taki się może utrzymać, jak każdy system magiczny. Magia i myślenie magiczne działa właśnie dzięki niepoddawaniu się krytycyzmowi. (odsyłam do Hume'a zainteresowanych, ciekawie i prosto o tym pisał).
Aikido w rezultacie swoją metodyką najbliżej ma do systemu religijnego, o czym doskonale kler wie i nie raz za to atakuje. Pozna swój swego.
Jak w każdym systemie, jakieklwiek krytykowanie "wyższych" w hierarchii jest niewłaściwe i wewnątrz tego systemu bezsensowne.
Wnioski sa proste, by zostać w aikido jako takim trzeba wierzyć, bezkrytycznie i dogmatycznie przyjąć jego twierdzenia.
Można też odrzucić jego twierdzenia i przyjąć sam rytuał treningu, realizować go jako taką formę zabawy i ruchu, ale całkowicie przekształcając sensy i przewartościowując działania i cele. Jak wiemy tak czyni absolutna większość ćwiczących.
Bystry czytelnik zauważy że dokładnie takie coś stało się (dzieje się) z religią.
Jest tak, bo to nieuniknione, bo zanikanie i zmiana sensów to naturalny proces kulturowy.
Dlatego to co kiedyś było wypełnione "wschodniomistycznym" budo, energiami etc. w konfrontacji ze współczesnością porodziło mma i wolną walkę.

Mimo wszystko, nowoczesność ma taką zaletę jak jest sposób myślenia - nie ma sztywnych ram, wszystko jest dozwolone. Dozwolone jest też mistyczne aikido i inne duperele. Jesteśmy świadomi istnienia sekciarstwa, różnorodnych grup społecznych, lekko mówiąc nawiedzonych. Od wierzących w UFO po demokrację.

Aikido można unowocześnić, to jest wprowadzić do niego myślenie nowoczesne, choćby lansowaną przez Akahige kategoryzację w języku prakseologii.
Można wprowadzić nowoczesny trening, odrzucając zbędne zaszłości, w które i tak nikt nie wierzy i pod nosem się z nich śmieje. Na tym forum są dowody niejako między wierszami, gdy ludzie ćwiczący próbując dopasować stare do swojego nowego myślenia wykręcają całość na lewą stronę. Zawsze kończy się na subiektywizacji.
Można robić aikido wedle nowej metodyki, dzięki czemu nie będzie problemów z "wychylającym się początkującym".
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Jak początkujący przychodzi, zaczyna ćwiczyć, ma prawo używać własnego rozumu.

Owszem, zgadza sie.
Zatem powinien tak trenować by nie zrobic komus kontuzji. Nie sztuką jest komus dac w pysk albo złamac ręke gdy uczymy sie techniki nie oporując. Czy w BJJ tez od razu masz sparringi skoro nie znasz nawet technik? Bo zalozmy ze przychodzi laik ktory kompletnie nie wie gdzie przylozyc reke i jak postawic nogę i co? Ma od razu sie spinac bo on przyszedl sie nauczyc tu bic? Wiec jasno mowie, nie tutaj. Przyjąłeś zasady takie jakie panują - zostajesz, nie akceptujesz - szukasz dalej w innej sekcji, niekoniecznie Aikido. Nikomu nie bronie uzywać mozgu na zajeciach a nawet zachęcam. Co się by nie robilo...to z glową ale nie głową. ;)
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Lansujesz postawę taką jak wskazałem - uwierz i kracz jak my albo spieprzaj.

I w bjj będzie (może) na pierwszym treningu sparing, choćby w tak banalnej formie jak walka o pozycję, którego celem będzie oswajanie się z taką pracą. Wcale nie potrzeba do tego technik.
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
No wmow mi jeszcze że kotlety drobiowe ktore dzis zjadłem były z baraniny...Wiem co lansuje i jestem swiadom tego co przedstawiasz. Zauważ ze nie lansuje aikido jako super skutecznej samoobrony.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Wielokrotnie mówiłeś że nie i bardzo dobrze, za to brawa.
Nie wmawiam Ci mówienia takich bredni.
Chodziło tylko o wymaganie "zaakceptuj albo odejdź", nie warto by było przekonać? Bo po prawdzie, jak tak będzie jak jest, to wszyscy odejdą z czasem, ludzie normalni wymrą, zostaną sami nawiedzeńcy, taki twardy rdzeń.
Ja po prostu chciałbym by aikido się "broniło" samo, poprzez trening oraz to co i jak na nim robimy.
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Ok, kapewu... ;)
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Widzisz, moja szkoła nie deklaruje tego że bedziesz walczył jak bullterier i bedziesz super hiper duper swietny w walkach ulicznych, nie deklaruje nawet ze przychodząc do mnie na zajęcia nauczysz się samoobrony. Przychodząc do mnie na zajęcia godzisz się byc pod moją opieką i słuchać się poleceń instruktora.

Cosik mało i na dodatek sama negacja – czego nie uczysz. A czego uczysz, co deklarujesz? Jak pozyskujesz nowych adeptów, co im obiecujesz? Rzuć może www swojej szkoły.

(...)jeden baran z drugim

Obrażasz swoich uczniów. Początkujący, źle wykonujący techniki nie może być nazywany baranem, bo to świadczy o Twoim braku przygotowania do nauczania.

Mówiłem Ci już – za dużo autorytarnego tonu w Twoich wypowiedziach. Jako żywo przypominasz mi jednego gościa z tego forum, który w dyskusji wykazywał identyczną postawę jak Ty – specjalista pierwszej wody w swoim mniemaniu, na argumenty nie do zbicia powoływał się na bliżej niekreślone własne ogromne doświadczenie a w dyskusji stosował manipulację polegającą na próbie szczucia na siebie osób trzecich. Nawet wiek mniej więcej się zgadzał. W jego wypowiedziach, jak u Ciebie, było dużo wulgaryzmów (kiedy płaszczyk "opanowanego dojrzałego filozofa" opadał) i ataków personalnych a na końcu, nie mając argumentów, wyzwał mnie od, cytuję, opiździelców mózgowych. Czesław mu dał bana, a ten dalej swoje i założył tutaj kolejne konto. Trzecie z kolei. Ten gość mówił o sobie: specjalista od spraw chińskich.

dla mnie to nie problem poprostu sie napierdzielać z kims. Nie potrzebuje do tego aikido

Nie wiem, czy śmiać się, czy ubolewać? Chcesz powiedzieć, żeś kozak, czy że potrafisz? I co to ma wspólnego z tematem? I jakiż to z Ciebie specyficzny fighter – potrafisz sobie włączyć i wyłączyć arsenał techniczny – walczę „aikidem” albo czymś innym? Byłbyś w takim razie unikatem, bo obaliłbyś pewien dogmat, i chyba nawet z własnego podwórka – moja akcja jest reakcją na akcję przeciwnika.

Wiec jesli przychodzi ktos taki i tak sie zachowuje to uważam go za niepoważnego.(...) Nie chcę w ogole dyskutować z takim czlowiekiem. Niech idzie gdzie indziej i tyle

A powinieneś go uważać jedynie za niewyszkolonego i jako nauczyciel pracować nad tym. Inaczej nie nadajesz się do nauczania.

Nie podchodze do tego jak do dochodowego interesu

Rozumiem w takim razie, że uczysz za darmo?


Do mnie przychodza ludzie trenować aikido, dorośli, wiedzą po co przyszli, wiedzą co to aikido

Skąd to wiedzą? Jak w poprzednim poście wyraziłem swoją opinię, skąd ludzie czerpią informacje na ten temat, to powiedziałeś, że czegoś Ci żal. Więc powiedz – skąd oni wiedzą, co to aikido?


I mam nadzieje ze oszołomów ktore na siłę probują wciskać kit ludziom jest coraz mniej.

Mimo to, że nadzieja umiera ostatnia, to jednocześnie powszechnie wiadomo, że ona matką głupich jest. Takich oszołomów jest coraz więcej. Albo udajesz głupiego, albo, cytując Kapuścińskiego, nie ogarniasz świata?
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Nie sztuką jest komus dac w pysk albo złamac ręke gdy uczymy sie techniki nie oporując.(...) Ma od razu sie spinac bo on przyszedl sie nauczyc tu bic?

8O 8O 8O

Możesz to rozwinąć jednocześnie wyprowadzając mnie z błędu? Czy twierdzisz, że w treningu techniki wykonuje się na totalnym luzie a w realnej konfrontacji mamy do czynienia ze spinaniem? 8O
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Widzisz, tak duzo o mnie wiesz, tak duuuzo wydedukowałeś i tak bardzo duzo sie rozpisales przez co śmiem twierdzić żes inteligentny jest ;) (pomijam fakt że nic o mnie nie wiesz)
Tylko o dziwo w swym szalenczym tempie pisania riposty zapomniales dobrze przeczytac moje posty, napewno znalazłbys adres www mojej szkoły...
Ja nie bede mowil o tym ze mam ogromne doswiadczenie, bo nie mam. Mam jakieś tam doswiadczenie. Nie bede Ci się tez rozwijal czy do obrony na ulicy potrzebuje aikido czy nie. Nie o tym temat. Nie jestem fajterem. Ale nie mam oporów przed kontaktem. Kiedyś boksowalismy, chociaz to tez niezbyt dobre okreslenie bo boks traktuje jako Sport Walki a My sie poprostu okladalismy po pyskach do nokautów.(mlody bylem i glupi :P ) Nie wiem kogo masz na mysli mowiąc o moim sposobie wypowiedzi - ja mam/ mialem tu jedno konto. I nie zamierzam się kryć z tym kim jestem i jaki jestem. Czy komus to pasuje czy nie. I pewnie wielu mysli podobnie (o sobie).
Nie, nie ucze za darmo, ale nie jest to moje zrodlo utrzymania. Jest w Polsce niewielu, dla ktorych jest to glowne zajęcie.
Skad moi adepci wiedzą co to aikido? Nie wiem, nigdy ich nie pytalem, ale wiem zę mają wlasne rozumy i wiem ze nie wcisne im kitu. A czym ich przyciągnałem? Mysle ze przychodząc do mnie na zajęcia część z nich (większa część) wiedziala juz po co przychodzi na aikido. Ci co chcieli nauczyc się bić - odeszli (nie deklarowałem ze naucze ich bicia), zapewne do sekcji KB, z którą zresztą też mam dobre relacje i sie wspieramy niejako ;)
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

napewno znalazłbys adres www mojej szkoły

Wybacz mój brak uwagi.

Jednocześnie spełnij moją prośbę i odpowiedz na pytania, które zadałem. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, że dyskusja (w sensie Ty i ja) jest merytoryczna.

Pisałem już - po cholerę tyle lawirować?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024