Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co aikido ma wspolnego z walka?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1742 odpowiedzi w tym temacie

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

[

Tylko , ze wtedy Aikido sprowadziłoby sie do nauki technik wykrecania rąk i obalania przeciwnika. A jest to sztuka , ktora wymaga i oferuje znacznie wiecej.

Otóż tego jednego aikido właśnie nie uczy. Ponieważ nie stosuje metodyki umożliwiającej przyswojenie takich technik. Skoro w aikido nie ma walki - wg Ciebie - to jakiego "przeciwnika" chcesz wykręcać i obalać? Aikido nie może więc oferować "znacznie więcej" a jedynie tylko to ( czyli rytuały, ceremoniał, formalną hierarchię ).
I tu jest istota problemu.
(...)
Z drugiej strony, brakoróbstwo metodologiczne doprowadziło do sytuacji, w której aikido nie umie tego wszystkiego nauczyć, więc pojawiły się dziurawe i niespójne teorie, że walka jest be, że chodzi o samorozwój, itp.

P.S. Odpowiedam po raz kolejny: układ jeden atak, jedna ( perfekcyjna ) technika obrony, to też walka.


No, szczerze powiem juz nie mam siły.
Twierdzenie, ze setki tysięcy ludzi na świecie zajmuja się czyms co w ogóle nie ma sensu, niczego nie uczy poza rytuałami rozwala mnie zupełnie. Co więcej ci wszyscy ludzie są tepi i bezrozumni bo daja sobie (niektórzy przez dziesięciolecia) wciskac kit i jak barany zgadzaja się na to, ze poprzez zła metodykę nic sobie nie przyswajają.

Poza tym Aikido uczy walki ale nie uczy walki, bo jest to sztuka walki ale jesli nie ma sparingów to nie uczy walki. Walka to takze sekwencja atak-obrona-koniec. Zatem niby jak ma wygladac sparing w układzie atak-obrona-koniec? Toc my na zajęciach Aikido nic innego nie robimy niz sparingi.

Pomijam dziesiatki postów w których starałem się przedstawić cele Aikido w moim rozumieniu polegające na odkrywaniu i realizacji harmonii w odniesieniu do zachowań na macie i rozwoju człowieka w jego relacji z otoczeniem.
To kazało sie rzucaniem grochem o ścianę i obawiam się , że albo przeszło granice rozumienia albo zostało pominiete i z góry odrzucone jako nie pasujace do własnych wyobrażeń.

________________

Bardzo serdeczne zyczenia zdrowia i pogody ducha na Świeta.
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Może taki, że liczba osób trenujących tsunami systematycznie spada, a w 2010 roku kilka starych ośrodków nie miało w ogóle chętnych na treningi.
Koniec OT.

Skąd masz takie dane? Bo patrząc po ich stornie głównej, organizacja kwitnie.
Ale skoro już musiałem tam zajrzeć to zauważyłem, że jednak vortalowe krucjaty nie pozostały nie zauważone, wszak na ich stronie pojawiły się takie linki jak "Przeciwnicy tsunami" "Procesy sądowe" tak wiec pewnie ma to jakiś wpływ ;)

Pewnie sie powtarzamy, ale wytłumacz mi jak moze byc walka skoro albo nikt nie wygrywa ( wg jednej koncepcji) lub wygrywa zawsze ten sam - tori (według drugiej).

Z tego co mi wiadomo w aikido raczej się mówi o obopólnym zwycięstwie ;)
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

...
Skąd masz takie dane? Bo patrząc po ich stornie głównej, organizacja kwitnie.
...

Gdybym kierował się informacjami ze strony Ryśka to trenowałbym tsunami jako remedium na całe zło wszechświata.
Dane są z ... wywiadu :) i od tsunamistów. Jest w tym kraju kilka osób którym Rysiek dopiekł, a które wiedzę o nim gromadzą i się nią dzielą.
Źródeł nie mogę ujawnić, bo na chu ludziom kolejne procesy.

BTW. zastanów się jaka poważna organizacja zajmuje się na swojej głównej stronie swoimi "sukcesami" typu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Jestem w stałym kontakcie z osobami, którym Rysiek wytoczył procesy ( wszak i mi za sfd kiedyś tym groził), pamiętam opis Ryśka min. mojej walki z jednym z jego mistrzów i pamiętam jak ta walka wyglądała :)

Koniec o karate-salami.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

No, szczerze powiem juz nie mam siły.
Twierdzenie, ze setki tysięcy ludzi na świecie zajmuja się czyms co w ogóle nie ma sensu, niczego nie uczy poza rytuałami rozwala mnie zupełnie. Co więcej ci wszyscy ludzie są tepi i bezrozumni bo daja sobie (niektórzy przez dziesięciolecia) wciskac kit i jak barany zgadzaja się na to, ze poprzez zła metodykę nic sobie nie przyswajają.

Aikia,
Nie byłby to pierwszy w historii przypadek, kiedy setki tysięcy ludzi dawało sobie wciskać kit, nieprawdaż? :wink:
Jednakowoż, z okazji Świąt przemówię ludzkim głosem i powiem Ci, że to, co robisz ma sens.
Kwestie techniczne, to czego się na aikido nauczysz, a czego nie, wyjaśnię Ci osobno, może w prywatnej wiadomości. Ale już po Świętach...

Pozdrawiam serdecznie! :-)
  • 0

budo_elczupakabra
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 81 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białystok (Alliance) / Lublin (Alliance)
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

nudzi mnie kolego, dziwna batalia ludzi z BJJ vs Aikido. A nawet nie nudzi tylko smieszy...

Ej no, ja tam lubię Aikido. Bo treningi BJJ mamy w klubie zorganizowanym pod sekcję Aikido. Jest tu ślicznie i wygodnie, a na ścianach fajne gadżety (miecze i kije). I za to lubię Aikido ;)

to tak jakby w bajce o czerwonym kapturku podnosić krzyk, ze to niemożliwe żeby babcia i kapturek się uratowały bo przecież wilk przed połknięciem gryzie na kawałki
i jakoś nikomu to w bajce nie przeszkadza, i przxecież nikt z poważną mina nie zacznie ćwiczyć wydobywania całych dziewczynek z brzucha wilka i nie wpadnie we frustrację z tego powodu, ze mu się to nie udaje


Zajefajna analogia. You made my Day :D


Nie trzeba pytać filozofa, wystarczy się odnieść do logiki. Trzeba udowodnić, że coś istnieje (np. że znajomość aikido pozwala obronić się przed trzema uzbrojonymi napastnikami), a nie, że coś nie istnieje. Jeśli nie mam racji to udowodnij mi, że słonie nie żyją na księżycu.


~Vq{P(q)}
Nieprawda że istnieje takie q że posiada własność P.
zdanie to logicznie przekształca się w:
Eq{~P(q)}
dla każdego q nieprawda że q spełnia predykat P
Widać z tego jasno że nie da się dowieść niespełnienia. Dowolna ilość prób q niespełniających predykatu nie dowodzi prawdziwości tego zdania. Zawsze może istnieć jakieś q którego nie wzięliśmy pod uwagę, które jednak spełnia predykat P.


Pod względem umiejętności erystycznych to użytkownicy Budo są w światowej czołówce. Te metafory, hiperbole, środki dominacji i infantylizacji stosowane w dyskusji. No po prostu cudo :) "Retorykę Dominacji" dr Wasilewskiego można by oprzeć z powodzeniem na samych dyskusjach z tego forum. A ponadto zawstydzilibyście niejednego adepta filozofii z UJ i nie mówię tego z przekąsem ;)



aikido nie uczy walki w parterze ani walki stalowym łańcuchem z kłódką na końcu.

Szkoda, bo rowerzyści jak ja by na tym skorzystali niejednokrotnie. bardziej niż umiejętnością walki mieczem. Zapotrzebowanie praktyczne z pewnością większe.


Jezeli opanowane zostanie unikanie ataku do perfekcji i podobnie po tym egzekwowanie techniki to nie będzie problemu z nożem, czy też z wieloma napastnikami. Ale chodzi tu o realną sytuację na polu bitwy, gdzie zmierzamy do wyeliminowania napastnika.


Pole bitwy a walka poza strefą działań zmilitaryzowanych to ogromna różnica. Na polu bitwy przydają się umiejętności walki przeciwko przeciwnikowi z nożem (bagnetem), choćby tylko podwyższały szansę na przeżycie o 20%. Po prostu trzeba się bronić/atakować i tyle. Ale normalny człowiek mający choć trochę zdrowego instynktu zachowawczego na ulicy nie jest postawiony w tak skrajnej stuacji. Jeżeli umiejętnośc walki przeciwko przeciwnikom z nożem (wyniesiona z Aikido) dawałaby mi 90% szans na wygraną na ulicy to i tak bym nie walczył. Bo k... pomyślę o tych 10%, że jednak mogę zginąć. Aha, powiecie, że są skrajne przypadki, że trzeba i tak walczyć wtedy. Jakoś szkoda poświęcić 10 lat na doprowadzenie do perfekcji obrony przed sytuacją , której prawdopodobieństwo wystąpienia to jakieś horrendalne 0,001%.

Pójdę nawet dalej i powiem że współczesnemu człowiekowi sztuki walki czy samoobrony są kompletnie niepotrzebne. 99% trenujących nigdy nie będzie mieć sposobności do wykorzystania swoich umiejętności. Wbrew serwowanych nam przez wiadomości seansów przemocy żyjemy w stosunkowo bezpiecznych czasach, dlatego przeciętnemu mieszkańcowi krajów rozwiniętych umiejętność walki jest zbędna.



Święte słowa. Ziomalski gad pięściowy za te słowa rozsądku. Przykładowo moje bjj (choć całkiem przyzwoite) to głównie środek na osiągnięcie zdrowia, lepszej kontroli ciała, żeby się nie wyje... jak się potknę na ulicy i przygotowanie ciała do projektu plaża 2011. Myślę, że podobne efekty może dawać i Aikido, więc szacun jeśli tak jest.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Jeżeli techniczna treść treningów nie jest jasno zdefiniowana, to całą tę "buddyjską" pustkę trzeba wypełnić ceremoniałami, ukłonami, pseudofilozoficznym gadulstwem "mistrza" czy innymi pierdołami.

Powoli, ta pustka ma być niewypełniona ;) Tao wypowiedziane nie jest tao prawdziwym.

Takie kwiatki to nie jakieś unikatowe przypadki, niestety.

Takie kwiatki to dokładnie to samo co pomawiana w innym temacie śmieszna "technika" nożna.
Kiedy zredukowano aikido z poziomu umiejętności do swoistego "lektoratu teorii w ruchu", okazało się, że dużo prościej jest rozbić teorię na 100 elementów i podać ludkom każdy kawałek w innym ćwiczeniu. I tak powstały setki technik i ćwiczeń aikido, których wymiar między absurdem a abstrakcją przekracza granice rozsądku. Pies trącał jak są to jakieś tam kokyunagi, albo gdy jest to odbierane jak na wspomnianym filmie, z uśmiechem na twarzy. Jednakże efekty są dużo gorsze, czasem wydaje mi się że sens został zatracony, a to co pokazują shihani jest po prostu na siłę wymyślanym "nowym", bo nowego oczekują klienci.. khem, uczniowie. Ja sobie staże odpuściłem, uzasadniałem nie raz dlaczego, każdy ma własny rozum.
Wiadomo że najlepszym sposobem na biznes jest wymyślić produkt, stworzyć na niego popyt i zostać monopolistą.


Odnosząc się do "strzelania sobie w kolano", aikido odrąbało sobie nogi, przynajmniej jako sztuka walki, więc nie ma w co strzelać.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Drogi Akahige,
Pewnie sie powtarzamy, ale wytłumacz mi jak moze byc walka skoro albo nikt nie wygrywa ( wg jednej koncepcji) lub wygrywa zawsze ten sam - tori (według drugiej).
W walce obaj sobie maja przeszkadzac . Tutaj uke nie przeszkadza według zasady atak-obrona-koniec.
W walce potyka sie co najmniej dwóch. Maja ( przynajmniej teoretycznie) takie same szanse. Nie wiadomo kto zwyciezy. Jest atak, obrona , kontratak, obrona itd. az do finału kiedy kolejny atak nie nastepuje. W Aikido tak to nie działa.

Było to Tobie już tłumaczone wielokrotnie. Zarówno przez Akahige jak i przeze mnie.
Walka zdefiniowna jest przez pewne ramy intencji i działań, nie przez jaj przebieg. Wiesz, sporo "walk" na ulicy kończy się szybką akcją z jednej strony ^^
Jak masz odrobinę rozumu, to z włąsnej wypowiedzi wywnioskujesz, że w aikido jak najbardziej walka jest, w teorii, bo jest atak i jest obrona - warunki konieczne i wystarczające by mówić o walce.
Praktycznie tej walki nie ma, bo jest zamiast ataku udawane coś, a zamiast obrony nieudolne coś.
Teraz pytanie, czy ten stan uznajesz za zamierzony i poprawny? Bo zapewne ja i Akahige uznajemy go za wypaczenie.
Jeśli jednak przymiesz, że tak ma być, tzn aikido to forma ruchu w której partnerzy wykonują układy choreograficzne gdzie wspólnym ich celem jest ładna "technika i rzut" to wtedy jednoznacznie trzeba przyznać, że walki takiej jak omawiamy w aikido nie ma.
Tylko co wtedy aikido robi na tym portalu?

Kwestia jasnego zdefiniowania i zakresu. Albo albo, nie możesz mieć wszystkich srok...
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Randall:

Wroc prosze do mojego postu z 24 Grudzień 2010, 10:07 ( szesc postów wyzej).
W tym kontekscie popatrz czy w Twoim tłumaczeniu nie ma luk i czy to co z Akahige chcecie udowodnic nie jest mocno pokretne.

BTW, jak napisałem , dyskutuje teoretycznie, bo mi lata czy ktos to nazywa SW czy nie albowiem cel Aikido lezy w zupelnie innej plaszczyznie.
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Tylko co wtedy aikido robi na tym portalu?

Jest po to, żebyś mógł sobie popisać i pochwalić się wszechstronną wiedzą. Przecież to proste, drogi Watsonie... ups... Randallu :) :wink:
  • 0

budo_roboy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 716 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
aikido wspolnego z walka ma nic no chyba ze jest to shotokai. koniec tematu!!!!!! po huj takie tematy i tyle pierdolenia???!!!!
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Ależ, Roboy, pozwól ludziom się wykazać :wink:
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

aikido wspolnego z walka ma nic no chyba ze jest to shotokai. koniec tematu!!!!!! po huj takie tematy i tyle pierdolenia???!!!!


Roboy dawaj nazwisko tego co Ci kazał czytac ten watek! To skandal zeby w wolnym kraju mozna było zmuszac takiego Roboya do cztania tego co mu sie nie podoba.
  • 0

budo_dioboł
  • Użytkownik
  • Pip
  • 48 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Dajcie sobie spokój.
Jak już ktoś wcześniej zauważył, sam O'Sensei mówił, że Aikido nie jest Sztuką Walki.

Aikido nie nadaje się do walki w ogóle. Koniec Kropka!
To rekraacja ruchowa zbudowana w oparciu o ruchy zaczerpnięte ze Sztuki Walki.
Szczerze też wątpię żeby ktoś kto robi tą namiastkę technik w kółko doznał od tego oświecenia.

No bądźmy poważni. :roll:
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

BTW, jak napisałem , dyskutuje teoretycznie, bo mi lata czy ktos to nazywa SW czy nie albowiem cel Aikido lezy w zupelnie innej plaszczyznie.

Aikia,
Moje tłumaczenia będą wydawać się Tobie pokrętne tak długo, jak długo nie poznasz języka przedmiotowego, którym się posługuję. Aikido nie może być narzędziem - jak uparcie je nazywasz. Aikido nie może mieć celu, cel jest kresem świadomego działania człowieka i o tym piszę w temacie: "Co aikido ma wspólnego z walką".
Ty zaś nie umiesz odpowiedzieć na wielokrotnie zadawane przezemnie pytanie: jakim cudem aktywność w jednej płaszczyźnie ( doskonalenie nawyków ruchowo - czuciowych ) może prowadzić do realizacji celu - jak napisałeś - leżącego w zupełnie innej płaszczyźnie?
Prawidłowe użycie języka ( nie tylko w sensie gramatycznym ale i semantycznym ) ma znaczenie fundamentalne dla porozumienia na forum dyskusyjnym ( bo w realu tłumaczyłbym Ci to ręcznie ).
Jako napisał Randal, a przed nim chyba Ludwig Wittgenstein - granice mojego ( Twojego ) języka wyznaczają granice Twojego świata.
  • 0

budo_zolin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 670 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:północny-zachód
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Dajcie sobie spokój.
Jak już ktoś wcześniej zauważył, sam O'Sensei mówił, że Aikido nie jest Sztuką Walki.

Aikido nie nadaje się do walki w ogóle. Koniec Kropka!
To rekraacja ruchowa zbudowana w oparciu o ruchy zaczerpnięte ze Sztuki Walki.
Szczerze też wątpię żeby ktoś kto robi tą namiastkę technik w kółko doznał od tego oświecenia.

No bądźmy poważni. :roll:


+1

Anyway mialem kiedys kolege co trenowal ostro aikido, boze jaki z niego fanatyk byl. Boks, zapasy nawet judo itd to bylo dla niego gowno bo tam nie ucza samoobronny i np walki z kilkoma przeciwnikami. Oczywiscie sam nie sprawdzil, bo i po co jak jego guru mu to powiedzial, wiec to musiala byc prawda. Wiec na ulice te sporty sie nie nadaja i nie dalo sie go przekonac zadnymi argumentami 8O
Z fanatykamis ie nie wygra hrhr
  • 0

budo_elmak
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Gosc wybacz, że zapytam.
Czy to nie Ty przypadkiem uczysz perfekcji unikania ataku na robocie(własnej, niebywałej konstrukcji) 'do bezpiecznego treningu zejścia z linii ataku' ?



Brzmi interesująco. Szczerze mówiąc nie potrafię sobie takiego robota wyobrazić. No chyba, że to Cyborg ala Terminator. :wink:

Przepraszam za Offtopa ale czy można prosić więcej szczegółów ? Jak to działa, czy ma koła - rękawice bokserskie, jak ma na imię itp.
Pierwszy raz słyszę żeby ktoś podjął się budowy takiego cuda. Co było natchnieniem do budowy ? Sparing partner nie wystarcza do treningu z chodzenia z linii ciosów ?
  • 0

budo_elmak
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Co do samego Aikido to mnie się bardzo podoba wizualnie.

Oczywiście jak jest odpowiednio dynamicznie prezentowane. Co do skuteczności to skłaniam się ku opinii, że to rekraacja ruchowa.
Chłopaki w czarnych portkach rzeczywiście nie co się spinają na swoim punkcie :D ale to ich sprawa.
  • 0

budo_elmak
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Anyway mialem kiedys kolege co trenowal ostro aikido, boze jaki z niego fanatyk byl. Boks, zapasy nawet judo itd to bylo dla niego gowno bo tam nie ucza samoobronny i np walki z kilkoma przeciwnikami. Oczywiscie sam nie sprawdzil, bo i po co jak jego guru mu to powiedzial, wiec to musiala byc prawda. Wiec na ulice te sporty sie nie nadaja i nie dalo sie go przekonac zadnymi argumentami 8O
Z fanatykamis ie nie wygra hrhr


Ja się właśnie zastanawiam dla czego w końcu ktoś nie podejmie próby zaprezentowania technik Aikido w realu.
Jak dla mnie nie musiał by się nawet bić czy zakładać dźwigni. Wystarczyło by żeby skutecznie neutralizował ataki np. schodząc z linii ataku albo nie dając się złapać w uchwyt.
To już by było coś. Skoro tyle osób twierdzi, że Aikido uczy Samoobrony .

Powiem Wam, że jestem tu od niedawana ale dział Aikido jest moim ulubionym sposobem na nudę. :wink:
  • 0

budo_elmak
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

BTW, jak napisałem , dyskutuje teoretycznie, bo mi lata czy ktos to nazywa SW czy nie albowiem cel Aikido lezy w zupelnie innej plaszczyznie.

Aikia,
Moje tłumaczenia będą wydawać się Tobie pokrętne tak długo, jak długo nie poznasz języka przedmiotowego, którym się posługuję. Aikido nie może być narzędziem - jak uparcie je nazywasz.


Sorry za kolejnu offtop.
Akahige dlaczego jak kogoś cytujesz to nie piszesz kogo ?
Strasznie źle się czyta, bo ciężko w śród tylu stron znaleźć całą cytowaną wypowiedź żeby wiedzieć OCB :evil:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Ja się właśnie zastanawiam dla czego w końcu ktoś nie podejmie próby zaprezentowania technik Aikido w realu.
Jak dla mnie nie musiał by się nawet bić czy zakładać dźwigni. Wystarczyło by żeby skutecznie neutralizował ataki np. schodząc z linii ataku albo nie dając się złapać w uchwyt.
To już by było coś. Skoro tyle osób twierdzi, że Aikido uczy Samoobrony .

Odpowiedź na Twoje pytanie jest tak banalna jak ono trywialne:
Nikt tego nie potrafi zrobić!


Twierdzenie, ze setki tysięcy ludzi na świecie zajmuja się czyms co w ogóle nie ma sensu, niczego nie uczy poza rytuałami rozwala mnie zupełnie. Co więcej ci wszyscy ludzie są tepi i bezrozumni bo daja sobie (niektórzy przez dziesięciolecia) wciskac kit i jak barany zgadzaja się na to, ze poprzez zła metodykę nic sobie nie przyswajają.

Setki milionów dały się nabrać na chrześcijaństwo, powoli z tego wychodzimy...
Odkąd to sensowność i słuszność działania mierzona jest liczba jego zwolenników?

Sparing w sekwencji atak-kontra-koniec ma dokładnie tak wyglądać: atak-kontra-nokaut/odklepanie. Jeśli będzie co innego, znaczy że nie wyszło. Zazwyczaj nie wychodzi, to normalne, dzięki temu się uczymy.


Akahige
Pamiętaj też że odpowiedzi których udziela Kotarbiński są spójne dla jego systemu, jego definicji, jego języka. Ale nigdzie nie jest powiedziane, że ten język kogokolwiek obowiązuje poza prakseologią ^^ Co innego pewne opisane w nim zasady/schematy relacje.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych


    Bing (1)

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024