Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co aikido ma wspolnego z walka?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1742 odpowiedzi w tym temacie

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

A sekwencja atak-obrona-koniec, to juz jest walka czy jeszcze nie?

Jesli uznamy, ze wystarczy aby jeden pomiot co najmniej raz przeszkodził (chciał)
Jednak mi sie to nie klei.
Trudne to wszystko do pojecia , ale ciekawe. Moze pokontynuujemy?

Tak, jakakolwiek sekwencja w której występuje atak bądź obrona to walka.

Mylisz wynik walki, jej przebieg, z warunkami jej zaistnienia. Pisałem kiedyś o tym, podkreślając w podchwytliwy sposób taką rzecz jak intencje. Kłamstwo od mówienia nieprawdy różni się tylko intencją.
Żeby zaistniała walka:
- muszą być co najmniej 2 strony
- jedna ze stron musi aktywnie przeciwdziałać działaniu drugiej
Dotarło?
To nie jest kwestia tego czy Ci się to nie klei, czy nie widzi, tak jest.
Dlaczego?
Walka może być jednostronna, np:
- walka z żywiołem
- walka z chorobą
- walka z biedą, otyłością, kurwa ze wszystkim co przyjdzie do głowy.
Walka w prakseologii to pewien proces występujący w naturze, czasem całkowicie pozbawiony intencji, po prostu ścieranie się przeciwieństw.

Zatem w jakiejkolwiek sytuacji gdy wystąpi OBRONA (przeciwdziałanie działaniu niszczącemu nasze cele) lub ATAK (działanie mające na celu doprowadzenie do określonego skutku kosztem kasacji przeciwieństw) mamy do czynienia z walką.
Łatwo z powyższego wywnioskować:
- powódź nie jest atakiem (bo brak jest świadomej intencji i celu)
- przeciwdziałanie powodzi jest obroną, bo jest świadoma intencja obrony własnych celów
- następuje walka

Zarówno atak i obrona mogą używać tych samych narzędzi, różnią się jedynie przyczyną celową (zawartą w intencji).

Zreszta naszym "reformatorom" tez jakby czegos brakowało. Chca przeciez walki w postaci sparingu, a nie wyobrażam sobie aby sparing polegał na sekwencji atak-obrona-koniec. :D

Tym reformatorom nic nie brakuje, po prostu nie ogarniasz tematu, poświęć więcej czasu na zastanowienie się nad naszymi wypowiedziami.

Nikt z nas nie chce walki. Dlaczego?
Jeśli masz w pamięci powyższy mój komentarz, dotyczący warunków zaistnienia walki, to powinieneś wiedzieć, że na treningu nie ma walki. Ale walka jest już np. na zawodach, mimo że mogą to być te same czynności i ci sami ludzie.
Dlaczego?
Bo intencją ćwiczących na treningu jest wspólny cel.
Nawet jeśli sparuję z kolegą, to moim celem nie jest jakaś uniwersalna wygrana. Moim celem jest nauka, rozwój. To, co robimy by osiągnąć ten cel, jest jedynie narzędziem.
To jest o poziom powyżej definicji prakseologicznych i nie stoi z nimi w sprzeczności.
To jest poziom ideowy, moralny, poziom na którym znajdują się wszelkie "pozafizyczne" cele aikido. I na tym poziomie nie ma najmniejszej sprzeczności pomiędzy harmonią i miłością, a biciem się po twarzy w ochraniaczach.

A żeby ułatwić Ci wyobrażenie: sparing to po prostu kolejno poukładane sekwencje atak-obrona. jeśli obrona się powiedzie to atak broniącego nazywamy kontratakiem, role się zmieniają, mamy znowu sekwencję atak-obrona.
Proste jak ruchy frykcyjne.
  • 0

budo_redakcja budojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 857 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Obawiam się jednak że twoi koledzy z bjj nie rozumieją o czym tu piszesz.

Droga Redakcjo,
Ja myślę, że moi koledzy z BJJ na ogół rozumieją, o czym piszę. Poza tym - sam jestem kolegą z BJJ! :D

Bjj cwiczysz pięć razy krócej niż aikido i podobnie jak Matuszczakowi aikido pozwoliło ci przejść wiele etapów na skróty.

Tego jak i paru innych kwestii nie mogą ścierpieć neofici bjj. Pokaż mi zawodnika w Polsce który coś osiągnał w bjj a nie ćwiczył wcześniej żadnej innej sztuki walki. Czyli bjj to w Polsce tylko nakładka na wcześniej zdobyte doswiadczenia (tak na marginesie nie ma w tym nic złego).

A inne kwestie to dopiero co uzgodniony temat, że Ueshiba rozumiał istotę walki i nie ma powodu by wątpić w jego kwalifikacje w tym względzie.
Że aikido pomimo swojej anachronicznej metodyki pozwala zrozumieć na czym polega walka i jeśli ktoś ma ochotę się sprawdzić poza aikido to nie startuje od zera a nawet lepiej od wielu zawodników rozumie na czym polega koncepcja uniku i tzw. luzik czy osadzenie centrum podczas walki.

Wreszcie że bjj to bardziej sukces sportowy i marketingowy niż sztuka walki. Bo swoją metodę bjj calkowicie podporządkowało konkretnej sytuacji osadzonej tu i teraz czyli walce na ringu w/g reguł które pozwalają wygrać w parterze ewentualnie tzw honorowej szarpance na plaży w Rio. Startegia nie nowa bo dobrze znana od czasu kiedy zawodnicy Fusen-ryu jako jedyni wygrywali z ludźmi z Kodokanu właśnie przy zastosowaniu tej strategii czym wprawiali w osłupienie J.Kano. Ich spadkobiercami jest dzisiaj Kosen-Judo i poniekąd bjj. W Japonii nikt się tym nie podniecał bo każdy rozumiał że to fajna strategia jak już dojdzie do zwarcia ale jeżeli rozdziela nas nóż, miecz czy włócznia to trzeba mieć coś innego w zanadrzu. Dzisiaj podobna refleksja przychodzi ze strony służb mundurowych.

Wreszczcie koledzy z bjj nie mogą ścierpieć że pomimo braku sparingów aikikdocy upierają się że można ocenić kto jet lepszy a kto gorszy w aikidzie i że nie wiadomo jakim cudem ćwiczenie aikido wzmacnia pewność siebie i przynosi uboczny skutek w postaci zwiększonej zdolności do rozładowania agresji skierowanej przeciw nam a czasem wręcz realizacji fizycznej samoobrony.

A to że nie rozumiesz wątku z Budo Ueshiby o kierowaniu przeciwnikiem jest dla mnie symptomatyczne bo to jest najciekawszy obszar poszukiwań Ueshiby. Temat obecny zresztą we wszystkich japońskich traktatach szermierczych. Przeciwnikiem można kierować, ale nie może on znać naszej techniki i zamiarów. Dlatego Ueshiba doszedł do wniosku że walka sportowa nie ma sensu bo przciwnicy znają swoje zamiary i techniki.

  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

... Pokaż mi zawodnika w Polsce który coś osiągnał w bjj a nie ćwiczył wcześniej żadnej innej sztuki walki. Czyli bjj to w Polsce tylko nakładka na wcześniej zdobyte doswiadczenia (tak na marginesie nie ma w tym nic złego).
...


Nie kompromituj się doszczętnie.
Z najbardziej znanych młodzych talentów:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

czy może forumowy mck* - napisz do niego na priva, odpowie Ci
Dwaj z dziesięciu jacy przyszli mi do głowy w 0,5 sekundy.

Poza tym idź kurwa na kilka treningów bjj, poczujesz w kościach różnicę. Bjj w 90% to nie techniki kończące, ale dojścia do nich i walka o pozycję.
Jeżeli pokażesz mi w jaki sposób aikido przekłada się na walkę pajęczą gardą czy de la rivą to uznam, że masz rację.


...
Wreszcie że bjj to bardziej sukces sportowy i marketingowy niż sztuka walki. Bo swoją metodę bjj calkowicie podporządkowało konkretnej sytuacji osadzonej tu i teraz czyli walce na ringu w/g reguł które pozwalają wygrać w parterze ewentualnie tzw honorowej szarpance na plaży w Rio.

Obejrzyj chłopcze 4 pierwsze wydania UFC, albo dowolne RioHeroes

...W Japonii nikt się tym nie podniecał bo każdy rozumiał że to fajna strategia jak już dojdzie do zwarcia ale jeżeli rozdziela nas nóż, miecz czy włócznia to trzeba mieć coś innego w zanadrzu. Dzisiaj podobna refleksja przychodzi ze strony służb mundurowych..]

Nikt w bjj nie twierdzi, że bjj służy do walki z uzbrojonym przeciwnikiem, czy z wieloma przeciwnikami. Może w aikido chcecie tak walczyć, ale nie spotkałem się z przedstawiciem szkól walki nożem, który twierdzi, że aikido ma coś sensownego w tej kwestii do zaoferowania.


......idzie i że nie wiadomo jakim cudem ćwiczenie aikido wzmacnia pewność siebie i przynosi uboczny skutek w postaci zwiększonej zdolności do rozładowania agresji skierowanej przeciw nam a czasem wręcz realizacji fizycznej samoobrony..

Siłownia też wzmacnia pewność siebie. Każda SW wzmacnia pewnośc siebie. Do czasu pierwszego powaznego mordobicia.
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
ja tak ogolnie, nie wiem jak aintencje maja "inni reformatorzy" bo dokonca tego wiedziec nie moge :) ale moge mowic za siebie i cos tam jeszcze dodam do paru kwesti poprzednikow:

po 1 primo - napisales jurku ze mozna okreslic w aikidzie kto jest lepszy a kto gorszy, juz zaprzeczasz idei aikido
po2 primo - latwo jest kierowac przeciwnikiem kiedy nie zna on twoich zamiarow, trzymasz go w szachu strachu, zrob to kiedy znacie sie na wylot, i znacie wszystkie mozliwe wlasne kombinacje, to jest wlasnie trening na aplikacje technik, czysta treningowa nauka na podwyzszonym stopniu trudnosci, te forme treningu maja wszystki sportu walki, a ze sa efekty moge powiedziec na przykladzie kendo. Choc przyznam ze dlugo tej metody pojac nie moglem... A szachowac mozesz sobie kolegow na podwork :) bedzie prestiz itp :D
po 3 primo - aikidocy, przestancie byc ludzmi z drewna, o drewnianych pogladach i drewniachyn umyslach i drewniacnych cialach...
przestanie mowic o tym co chcielibyscie umiec, a zacznijcie w koncu to cwiczyc i nauczcie sie, bo puki co to dupa jest i kropka, jesli ktos uwaza inaczej, jego sprawa, ale slepy jest z wyboru lub od urodzenia.
Ja proponuje tylko probe wprowadzenie w zycie tego wszystkie co w aikido jest, co jest piekne i w pewien sposob unikalne, ale czego nikt nie chce wycwiczyc tak zeby umiec, a ograznicza sie do obejrzenia i uznania za za 40 lat bedzie umial
sam szukam sposobu na to zeby przelamac stereotypy i poza "teoria" poznaia sztuki walki dac do reki praktyke zeby to aikido wreszcie bylo yin i yang, nic wiecej, cwicze aikido dluzej niz niektorzy zyjecie :) cwiczylem w roznych federacjach, z roanymi nauczycielami, bylem na stazach wiekszosci shihanow chyba, nikt mi nie zarzuci ze mialem ograniczone horyzonty :) uwazam ze nie mozna cale zycie uczyc sie abecadla, bo kiedy zaczniemy pisac zdania? a kiedy zlozymy z nich poezje?
no tak nie kazdy moze byc poeta :)
oczywiscie kazdy decyduje sam, na podstawie tego co sie w zyciu nauczyl i co mu przeszlo z pokolen we krwi...
jsli uwazacie ze sie myle, oka :) powodzenia
jesli uwazacie ze sie nie myle, to tymbardziej powodzenia :D
  • 0

budo_redakcja budojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 857 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?


...
Wreszcie że bjj to bardziej sukces sportowy i marketingowy niż sztuka walki. Bo swoją metodę bjj calkowicie podporządkowało konkretnej sytuacji osadzonej tu i teraz czyli walce na ringu w/g reguł które pozwalają wygrać w parterze ewentualnie tzw honorowej szarpance na plaży w Rio.


Obejrzyj chłopcze 4 pierwsze wydania UFC, albo dowolne RioHeroes

Wiesz jaka jest różnica wieku między nami?
To zachowuj gówniarzu konwenanse, bo na tym forum obowiązuje kultura.

  • 0

budo_redakcja budojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 857 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

ja tak ogolnie, nie wiem jak aintencje maja "inni reformatorzy" bo dokonca tego wiedziec nie moge :) ale moge mowic za siebie i cos tam jeszcze dodam do paru kwesti poprzednikow:

po 1 primo - napisales jurku ze mozna okreslic w aikidzie kto jest lepszy a kto gorszy, juz zaprzeczasz idei aikido

Zupełnie nie bo np. egzaminy są naturalną metodą hierachizacji w naszym światku bez potrzeby współzawodnictwa sportowego.
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Wiesz jaka jest różnica wieku między nami?
To zachowuj gówniarzu konwenanse, bo na tym forum obowiązuje kultura...


Abstrahując od niezwykłej wprost merytoryki wypowiedzi w temacie głównym watku przypominam, że na szacunek należy zasłużyć.

Ponadto o ile pamiętam aikido to spokój, opanowanie i zero agresji ... :)
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Abstrahując od niezwykłej wprost merytoryki wypowiedzi w temacie głównym watku przypominam, że na szacunek należy zasłużyć.

A co to ma wspólnego z obrażaniem ludzi? Nieznanych sobie osobiście, przypominam. :roll: :?
  • 0

budo_juhas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 203 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa/Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

]Zupełnie nie bo np. egzaminy są naturalną metodą hierachizacji w naszym światku bez potrzeby współzawodnictwa sportowego.

Egzaminy są przeprowadzane raz i koniec. Na dodatek przed różnymi shihanami. To dość kiepski sposób porównywania umiejętności...

A co to ma wspólnego z obrażaniem ludzi? Nieznanych sobie osobiście, przypominam. :roll: :?

A to ktoś tu kogoś obraża? Bo nie zauważyłem.
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Niby ja, zwracając się do Redakcji Budojo" per "chłopcze".
De fakto mogło go to urazić, ale co tam.
I tak pisze głupoty.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Wiesz jaka jest różnica wieku między nami?
To zachowuj gówniarzu konwenanse, bo na tym forum obowiązuje kultura.

lol, od kiedy i czyja? To nie ładnie pisać boldem, bo się źle czyta, to też kultura forum.
Zabolało rozdmuchane latami czołobicia ludków ego? Ktoś się stawia zamiast hail sensei dawać? Jak dla mnie możesz być Papieżem albo Anią14, bez znaczenia, na forum liczą się merytoryczne argumenty.

Ofkoz puste ad personam, czyli zwyczajowy argument sfrustrowanego aikidoki przypartego do muru. Widać najwyższe szczeble się nie potrafią inaczej wykaraskać - aikido uczy zawsze wygrywać - wystarczy nie przyznawać się do przegranej/błędu.

Jasne że dużo ludzi poszło do bjj z innych MA, a kto miał zacząć naście lat temu uczyć siebie i innych? ludzie z ulicy, niezainteresowani, nie mający pojęcia co to? Teraz już jest kadra i jak dar75 pokazał, są już ludzie czysto na bjj wychowywani.

Ad rem.
Egzaminy w aikido są po chuju i nic nie warte. Jak egzaminować techniki które nie działają? Jak egzaminować umiejętności których nie ma? Egzaminy w aikido to tak naprawdę jedynie sprawdzian dla uke. Jak wyjdę do goscia co ma np. 5 kyu i będę mu pomagał to zrobi egzamin 3 poziomy wyżej. Wyjdę do danonka i będę mu przeszkadzał, to zrobi egzamin na poziomie... hmm, nic nie zrobi, może przewroty :roll:
Realnie taki egzamin to ocena estetyki współpracy 2 osób. Coś jak konkurs tańca.
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

ja tak ogolnie, nie wiem jak aintencje maja "inni reformatorzy" bo dokonca tego wiedziec nie moge :) ale moge mowic za siebie i cos tam jeszcze dodam do paru kwesti poprzednikow:

po 1 primo - napisales jurku ze mozna okreslic w aikidzie kto jest lepszy a kto gorszy, juz zaprzeczasz idei aikido

Zupełnie nie bo np. egzaminy są naturalną metodą hierachizacji w naszym światku bez potrzeby współzawodnictwa sportowego.


niemniej nadal niezgodne sa z podstawoa zasada niewartosciwania i jednosci...
kto wporowadzil egzaminy na kyu i dan? tak czesto wywolywany tutaj Dzidek?

po drugie te egzaminy sa niewiele warte wlasnie jako wartosciowanie cwiczacych bo maja sie nijak do faktycznych umiejetnosci bo takowych zmierzyc sie nie da na aikido, bo jak?

no i ja mam dan w aikido i Ty i kto jest lepszy? :D
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Jest takie powiedzenie: Nigdy nie dyskutuj z glupcem - ludzie moga nie zauwazyc roznicy miedzy wami ...
Mozna to zmodyfikowac: Nigdy nie dyskutuj z chamem - ludzie moga nie zauwazyc roznicy miedzy wami ...
To tak apropos niektorych wypowiedzi na forum.
koniec OT
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Boże kochany.
Jak Redakcja Budojo wykaże, że aikido przekłada się na sukcesy w bjj przeproszę za "chłopcze".
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Ja pierdziu! Wielcy wojownicy, a obrażają się jak ktoś "chłopcem" albo paroma ...ujami rzuci! Jakby wam Szkoci na polu bitwy gołe dupy pokazali, to też byście się obrazili, że chamy i do domów poszli?
Ale do rzeczy...

Bjj cwiczysz pięć razy krócej niż aikido i podobnie jak Matuszczakowi aikido pozwoliło ci przejść wiele etapów na skróty.

Niestety, ale Redakcja się myli. Aikido w tym zakresie niczego mi nie dało, żadnego etapu nie przeszedłem na skróty. Owszem, znałem większość podstawowych technik BJJ zanim zacząłem regularnie trenować w klubie. Piszę "znałem" w takim samym znaczeniu w jakim swoje techniki "znają" aikidocy, tzn. potrafiłem zademonstrować i objaśnić balachę, kimurę, mata leo, sankaku nogami, itp. Także podczas treningu podstaw ( nazwijmy to kihon waza ) łatwiej ogarniam i łapię szczegóły. Ale w zastosowaniach, podczas sparingu, ta wiedza nie ma najmniejszego, powtarzam, NAJMNIEJSZEGO znaczenia. Nieco bardziej tylko uzdolniony ruchowo młody adept ( na dodatek lżejszy ode mnie), który o teorii, historii oraz kulturowym kontekście sztuk walki nie ma bladego pojęcia, bije mnie na głowę i, przykładowo, po niespełna dwóch latach treningów dostaje ( zasłużenie) niebieski pas. Gdybym miał wskazać jakąś dziedzinę, w której aikido umożliwiło mi przejście pewnego etapu na skróty, to byłaby to szermierka. Przede wszystkim dlatego, że od zawsze eksperymentowałem ze sparingami z użyciem bokkena w ramach treningów aikido.
Ale oczywiście Redakcja może się przejść do któregoś z warszawskich klubów BJJ i osobiście zademonstrować jak to aikido pozwala przejść coś na skróty.

Tego jak i paru innych kwestii nie mogą ścierpieć neofici bjj. Pokaż mi zawodnika w Polsce który coś osiągnał w bjj a nie ćwiczył wcześniej żadnej innej sztuki walki. Czyli bjj to w Polsce tylko nakładka na wcześniej zdobyte doswiadczenia (tak na marginesie nie ma w tym nic złego).


Ta teoria nie wyjaśnia jednak sukcesów tych zawodników BJJ, którzy wcześniej innych sztuk walki nie trenowali, a w turniejach NHB pokonywali bokserów, judoków, karateków, zapaśników czy adeptów kung fu - jak nie przymierzając Royce Gracie. Z tezą o nakładce się zresztą nie zgadzam - nie tylko z wyżej wymienionego powodu.

Wreszcie że bjj to bardziej sukces sportowy i marketingowy niż sztuka walki.


Redakcja się myli, bo Redakcja się nie zna. Trudno z tym nawet polemizować. BJJ ( a konkretnie Gracie jiu jitsu ) to była całkowicie nowa jakość w sztukach walki, inne umiejętności techniczne oraz inne rozwiązania taktyczne w walce z nieuzbrojonym człowiekiem, nie mające odpowiednika w innych sztukach walki. Tylko ktoś całkowicie niezorientowany może twierdzić, że judo i BJJ to w zasadzie to samo bo i tu, i tu występują te same balachy i inne dźwignie.

A to że nie rozumiesz wątku z Budo Ueshiby o kierowaniu przeciwnikiem jest dla mnie symptomatyczne bo to jest najciekawszy obszar poszukiwań Ueshiby.

Po pierwsze - nie miałem wcale zamiaru ustosunkowywać się do daleko posuniętych skrótów myślowych i uproszczeń zawartych w tekście przypisywanym Ueshibie. Wskazałem tylko na paralelę pomiędzy fragmentem o intuicji, a treścią współczesnej nauki.
Po drugie - w jakiż to sposób, wg Redakcji, M. Ueshiba dokonywał eksploracji tego obszaru? Medytując pod wodospadem? Siedząc wieczorem przy lampie i rozrysowując idealne kąty ataku i obrony jak Jaime Astarloa z powieści "Fechtmistrz"? No bo na pewno nie w drodze konfrontacji z przedstawicielami innych sztuk walki lub portowymi szumowinami.

Temat obecny zresztą we wszystkich japońskich traktatach szermierczych.

Uprzejmie proszę o tytuł traktatu oraz stosowny fragment.

Przeciwnikiem można kierować, ale nie może on znać naszej techniki i zamiarów. Dlatego Ueshiba doszedł do wniosku że walka sportowa nie ma sensu bo przciwnicy znają swoje zamiary i techniki

Redakcja sama to wymyśliła czy może przeczytała w jakimś źródle? Jeżeli tak, to proszę o tytuł, autora oraz numer strony. Póki co, aby nie być posądzonym o postawę roszczeniową, sam zacytuję wypowiedź M. Ueshiby na temat sportu. Tym razem, dla odmiany, pochodzącą z książki Johna Stevensa:
"Sport jest w dzisiejszych czasach bardzo powszechny i jako ćwiczenia fizyczne jest czymś bardzo korzystnym. Równierz w Aikido trenujemy nasze ciało, ale równocześnie używamy tego ciała do trenowania naszego umysłu, uspokajania ducha, a także poszukiwania pewnej jakości i piękna, których to wymiar w sporcie nie istnieje. Dzięki ćwiczeniu Aikido pielęgnujemy męstwo, szczerość, wierność, wielkoduszność i piękno, a równocześnie wzmacniamy i uzdrawiamy ciało. W Aikido uczymy się nie tego, jak wygrywać, ale jak zwyciężać w każdej sytuacji...".
W "Budo" fragment o sporcie brzmi następująco:
"Wojownicy także ćwiczą swe ciała, ale jednocześnie używają ich jako wehikułów służących treningowi umysłu, wyciszeniu ducha i odnalezienia dobroci i piękna - tych wartości brakuje sportom" ( sic!).
Literalnie rzecz biorąc, powyższe "złote myśli" Ueshiby to kompletne bzdury nie mające pokrycia ani w nauce, ani w rzeczywistości. W dodatku napisane przez kogoś, kto z jednej strony deprecjonuje sport, z drugiej - po kryjomu knuje jakby tu załatwić judoków ( co wynika z zapisków Admirała Tekeshita ) a z trzeciej - był doradcą w Butokukai w Kioto, organizacją rywalizującą z Kodokanem.

A inne kwestie to dopiero co uzgodniony temat, że Ueshiba rozumiał istotę walki i nie ma powodu by wątpić w jego kwalifikacje w tym względzie.

Oczywiście, że istnieją powody aby wątpić w kwalifikacje Ueshiby w tym względzie. Tym razem to ja zabawiłem się po szekspirowsku w machinatora ginącego od własnej machiny.
Ponieważ kolega Aikia z niezachwianą pewnością powoływał się na intencje M. Ueshiby ( co w naszym dziale forum jest powszechną praktyką - mnóstwo osób wie, co poeta miał na myśli) zacytowałem stosowny fragment "Budo" aby jego tezy obalić. W myśl zasady: chcesz się kłócić ze mną - idź się najpierw kłócić z autorem.
To nie znaczy jednak, że traktuję Budo jako wiarygodne i niepodważalne źródło. A dlaczego? Bo np. niektóre osoby ( Gozo Shioda ) podważa autorstwo M. Ueshiby, twierdząc, że ogólna część podręcznika została przepisana z innego źródła. Dalej - nie widziałem żadnej walki Ueshiby ( na filmach oczywiście ), żadnego innego materialnego dowodu potwierdzającego kwalifikacje Ueshiby "w tym względzie". Widziałem za to Ueshibę nieudolnie wykonującego shiho nage na amerykańskim żołnierzu, najlepszego ucznia Ueshiby ( 10 dan) żałośnie szarpiącego się z jakimś kiepskim judoką czy zapaśnikiem, itp.
Dlatego nad bezkrytyczny entuzjazm fana przedkładam starą, naukową zasadę sceptyzmu.
Czego i Redakcji życzę. :D :wink:
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Boże kochany.
Jak Redakcja Budojo wykaże, że aikido przekłada się na sukcesy w bjj przeproszę za "chłopcze".


Ale co ma kultura do argumentów merytorycznych?
W stosunku do osób starszych wiekiem (tym bardziej duzo starszych) zachowuje sie szacunek i formy zwracania się nie tylko u "nienormalnych" Japonczyków ale także w Europie.
Było to niegrzeczne i tyle.

Chociaz ja (a jestem w wieku Redakcji) raczej bym sie uśmiechnął na takie pieszczotliwe i odmładzające okreslenie.

Co do chamstwa Randalla , to juz mamy ustalone. Szkoda , że Akahige powoli podąża w tym samym kierunku.

O tempora, o mores...
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Szkoda , że Akahige powoli podąża w tym samym kierunku.


Chodzi Ci o te gołe dupy Szkotów? Widziałem to w "Braveheart" Mela Gibsona. :D :lol:
Kurcze, Aikia, nie wiedziałem, że jesteś w wieku Redakcji! 8O
Obiecuję, że od tej pory będę się trochę hamował. :oops:
A i miejsca Ci ustąpię w autobusie, jak będzie trzeba... :wink:
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

ja tak ogolnie, nie wiem jak aintencje maja "inni reformatorzy" bo dokonca tego wiedziec nie moge :) ale moge mowic za siebie i cos tam jeszcze dodam do paru kwesti poprzednikow:

po 1 primo - napisales jurku ze mozna okreslic w aikidzie kto jest lepszy a kto gorszy, juz zaprzeczasz idei aikido

Zupełnie nie bo np. egzaminy są naturalną metodą hierachizacji w naszym światku bez potrzeby współzawodnictwa sportowego.


niemniej nadal niezgodne sa z podstawoa zasada niewartosciwania i jednosci...
kto wporowadzil egzaminy na kyu i dan? tak czesto wywolywany tutaj Dzidek?

po drugie te egzaminy sa niewiele warte wlasnie jako wartosciowanie cwiczacych bo maja sie nijak do faktycznych umiejetnosci bo takowych zmierzyc sie nie da na aikido, bo jak?

no i ja mam dan w aikido i Ty i kto jest lepszy? :D


Po pierwsze Redakcja uzyła "lepszy-gorszy" nieszczęsliwie. To, ze ktos zdał jakis egzamin nie oznacza nic poza hierachizacją oraz zaswiadczeniem ( przynajmniej w Aikikai) , ze takie to a takie techniki umie (stopnie kyu) lub spełnia oczekiwania na przykład opisane niegdys w dokumencie PFA"Charakterystyka mistrzowskich egzaminów technicznych w Aikido"(stopnie dan).
Po drugie egzamin to cos w rodzaju rytuału, bo z reguły egzaminuje (dopuszcza do egzaminu) Twój nauczyciel, który wie na co cie stać.
I błagam, nie piszcie o patologiach, bo nie o to tu chodzi.

Faktyczne umiejętnosci , moim zdaniem w Aikido nie sa kategoria obiektywna, bo jak słusznie piszecie zweryfikowac ich sie nie da.
Albo mi sie czyjes Aikido podoba albo nie.
  • 0

budo_redakcja budojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 857 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?

Boże kochany.
Jak Redakcja Budojo wykaże, że aikido przekłada się na sukcesy w bjj przeproszę za "chłopcze".


Ale co ma kultura do argumentów merytorycznych?
W stosunku do osób starszych wiekiem (tym bardziej duzo starszych) zachowuje sie szacunek i formy zwracania się nie tylko u "nienormalnych" Japonczyków ale także w Europie.
Było to niegrzeczne i tyle.

Chociaz ja (a jestem w wieku Redakcji) raczej bym sie uśmiechnął na takie pieszczotliwe i odmładzające okreslenie.

Co do chamstwa Randalla , to juz mamy ustalone. Szkoda , że Akahige powoli podąża w tym samym kierunku.

O tempora, o mores...


Dzięki za wsparcie.
Mówiąc ty gówniarzu zawsze się uśmiecham czule bo ludziom w wieku tego konkretnego gówniarza zmieniałem pampersy i podcierałem tyłek i podawałem smoczek jak wypluli.
Akahige z kolei to klasyczny przykład neofity, który za parawanem pseudo-racjonalnego wywodu ukrywa potrzebę przekonania całego świata do swojego nowego życiowego wyboru. Taki bjj świadek jehowy. Dlatego własnie skupia swój wysiłek na tym forum bo jesli uda mu się pozyskać aikidokę dla nowej wiary to jego własny dysonans poznawczy będzie nieco złagodzony. Taka autoterapia. Na to nakłada się jeszcze wiek (za pare lat będzie w naszej kategorii wiekowej) a to dla każdego faceta bardzo trudny okres.
Szczególnie jeśli jak pisze dostaje wciry od młokosów w sekcji bjj (nie rozumie że Tajner nie może skakać zamiast Małysza, czasu sie nie cofnie, ale Małysz potrzebował Tajnera by zostać Małyszem)
Zresztą generalnie aktywność tych kilku kolesi na forum aikido to swoista ciekawostka. Pokochali bjj ale korci ich żeby koniecznie dyskutować z aikidokami w sumie ciekawe zjawisko nieprawdaż.
:roll:
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Aikia napisal:

Faktyczne umiejętnosci , moim zdaniem w Aikido nie sa kategoria obiektywna, bo jak słusznie piszecie zweryfikowac ich sie nie da.

Oczywiscie ze sie da. W Ki Aikido sa Ki testy np.
Same techniki Aikido sa testami (ale nie skutecznosci w bojce).

Albo mi sie czyjes Aikido podoba albo nie

Piszesz o Aikido jak o sztuce teatralnej... To ni jest dobre kryterium bo ja znajde dwoch nie Aikidokow nie cwiczacyc Aikido i naucze ich tak ze beda na oko robic tetr lepszy niz Aikido. A wcale nie beda cwiczyc Aikido.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024