Ogólnie chodzi o to, że wszelkie aikidockie techniki da radę przećwiczyć w nowoczesny sposób, na pełnym kontakcie, z oporującym przeciwnikiem i w sparingu.
I w żaden sposób nie zaszkodzi to całej duchowej, mistycznej, pacyfistycznej, zkosmosemzjednoczeniowej otoczce, a podniesie walory aikido jako SW.
Dar75 :
Nie chodzi o zadne tam mistycyzmy czy kosmos. Chodzi cel, jak wczesniej pisalem.
Dawalem juz ten przykład , ale przypomnę : Mozna bolidu F1 użyc do jazdy terenowej po lesie. Ale po co? Ani to wygodne ani bezpieczne ani optymalne. Dlaczego? Bo celem bolidu jest szybka jazda po torze a nie przedzieranie sie przez bagna. Celem Aikido nie jest walka. To po co go do walki używać? Pewnie lepiej lub gorzej do walki sie nada, ale na pewno gorzej niz wyspecjalizowane w walce sztuki, stawiajace sobie walkę za cel jak choćby bjj , boks albo TKD.
0
budo_dar75
Użytkownik
3410 postów
Pomógł: 1
1 Neutralna
Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
Zainteresowania:BJJ
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Aikia.
Głosuj w takim wypadku za usunieciem działu "Aikido" z VB.
Bo nie jest SW.
W chwili obecnej poza systemami specjalistycznymi dla służb mundurowych i ochroniarskich żadna SW nie służy walce sensu stricto. Celem nadrzędnym jest dobre samopoczucie ćwiczacych i zdrowie. Owszem, wiele SW realizuje te cele poprzez walkę, ale w każdej SW zdecydowana większośc trenujących trenuje dla radości trenowania.
Jednakże każda forma aktywności, jeżeli chce być nazywana SW, powinna dawać adeptom umiejętność walki. A aikido w obecnej formie nie daje.
0
budo_szary_wilk
Użytkownik
308 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Celem Aikido nie jest walka...To po co go do walki używać?
Dziadek zbudowal Aikido na technikach wojennych , ktore zostaly stworzone by niszczyc przeciwnika. Dyskusja jest wiec jak najbardziej na miejscu.
Mozna bolidu F1 użyc do jazdy terenowej po lesie. Ale po co? Ani to wygodne ani bezpieczne ani optymalne.
Zly przyklad. Techniki na ktorych bazuje Aikido sa technikami sztuki wojennej. Twoj przyklad z samochodem Aikia ja bym trosdzke zmodyfikowal: Mozna bolidu (Aikido) F1 użyc do jazdy terenowej po lesie (harmonia, spokoj ducha, samodoskonalenie...). Ale po co? Ani to wygodne ani bezpieczne ani optymalne. (przeciez mozna cwiczyc joge, plywanie zsynchronizowane lub spedzic zycie w klasztorze na modlach)
Niemniej jednak ja podpisuje sie pod tym
Celem Aikido nie jest walka.
0
budo_aikia
Użytkownik
641 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Celem Aikido nie jest walka...To po co go do walki używać?
Dziadek zbudowal Aikido na technikach wojennych , ktore zostaly stworzone by niszczyc przeciwnika. Dyskusja jest wiec jak najbardziej na miejscu.
(...) Zly przyklad.
A mnie sie zdaje , ze jednak dobry. I bolid i terenówka maja silnik, koła, miejsce dla kierowcy , układ hamowania, kierowniczy itp. Jednak ich konstrukcja jest dostosowana do celu, ktoremu sluza.
Z tym niszczeniem przeciwnika bym dyskutował. Póki co, tylko Gosc stał na takim stanowisku.
0
budo_aikia
Użytkownik
641 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Aikia. Głosuj w takim wypadku za usunieciem działu "Aikido" z VB. Bo nie jest SW. W chwili obecnej poza systemami specjalistycznymi dla służb mundurowych i ochroniarskich żadna SW nie służy walce sensu stricto. Celem nadrzędnym jest dobre samopoczucie ćwiczacych i zdrowie. Owszem, wiele SW realizuje te cele poprzez walkę, ale w każdej SW zdecydowana większośc trenujących trenuje dla radości trenowania. Jednakże każda forma aktywności, jeżeli chce być nazywana SW, powinna dawać adeptom umiejętność walki. A aikido w obecnej formie nie daje.
Może przeoczyłes, ale pisałem i o tym. Moim zdaniem Aikido to odrebna kategoria. Ani taniec ani SW. Ale zeby zaraz usuwać z Vortalu??? Szkoda, tak sie miło dyskutuje.
0
budo_szary_wilk
Użytkownik
308 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Z tym niszczeniem przeciwnika bym dyskutował. Póki co, tylko Gosc stał na takim stanowisku.
Po pierwsze to nie Dziadek te techniki wymyslil. Zostaly one stworzone wczesniej jako element sztuki wojennej. Dla mnie nikkyo wykonane w walce to zlamany nadgarstek. Po drugie: teoria Goscia ( z ktora sie nie zgadzam, i ktorej Gosc nie potrafi udowodnic, jest taka, ze Dziadek stworzyl Aikido jako smiercionosna sztuke walki, a wszystkie techniki sprowadzaja sie do przewrocenia przeciwnika na glowe czym powoduja jego smierc. Poza tym jest tam w tej teorii jeszcze o unikach, rzucaniu na plecy, zniechecaniu przeciwnika do walki.... Nie bede streszczal bo wiekszosc z nas czytala ta teorie nascie? dziesiat razy ;-)
A z samochodem to chcialem ci pokazac ze twoj przyklad to miecz obusieczny - mozna nim wykazac i to i owo.
0
budo_pinczer
Użytkownik
295 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Lokalizacja:Poznań
Zainteresowania:BJJ/MMA
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Dla mnie nikkyo wykonane w walce to zlamany nadgarstek.
A skąd wiesz jesli nie sparujecie?
0
budo_akahige
Użytkownik
2407 postów
Pomógł: 1
5 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Pytam z ciekawosci: Sa w bjj techniki nikkyo, shihonage? Mozna w ferworze walki zrobic bezpiecznie nikkyo, nie uszkadzajac wspolcwiczacego?
Zasadniczo w BJJ nie ma nikkyo ani shiho nage. Najczęściej spotykaną dźwignią nadgarstkową ( mówię wyłącznie o technikach wykonywanych w sparingu) jest prosta dźwignia wykonywana poprzez zgięcie nadgarstka do wewnątrz, którą ja nazywam gokkyo - - poprzez analogię do tzw. foczej łapy stanowiącej zakończenie techniki gokkyo w aikido i służącej do odebrania noża. Jednak w BJJ technikę tę można wykonać z każdej pozycji: z gardy, z trzymania opasującego ( ciekawostka - np. poprzez nacisk własną brodą na nadgarstek gdy łokieć przeciwnika oparty jest o matę ), z bocznej i dosiadu. Często zdarza się, że dźwignia ta wychodzi "przez przypadek" ( dziwnym trafem ten przypadek zdarza się wyłącznie mojemu trenerowi, nigdy mnie :wink: ), poprzez zaplątanie się nadgarstka między moim brzuchem, a klatą przeciwnika. Na zawodach, w białych pasach, dźwignie nadgarstkowe są zakazane, ale w sparingach miałem je zakładane dziesiątki razy ( sam też czasem założę ) - nigdy nie było z tego żadnej kontuzji. Co do innych nadgarstkowych. Bardzo często stosuję kote gaeshi ale w sposób rzadko spotykany w aikido. Podczas walki z kolan chwyta się przeciwnika atakiem ryote dori, ale odwrotnym chwytem czyli kciukami do dołu. Kiedy przeciwnik próbuje wyrwać ręce wchodzi się z jego ruchem do kote gaeshi. Dają się na to nabrać nawet zapaśnicy. Wśród osób trenujących BJJ jest wielu aikidoków. Moim ulubionym jest Roy Dean uczeń Roy'a Harrisa, posiadający czarny pas w obu sztukach walki. Nakręcił nawet film szkoleniowy pt. " The Art of Wristlock" oraz film o związkach ( technicznych ) pomiędzy BJJ i aikido, którego trailer zamieszczam poniżej: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Dzięki niemu wypróbowałem np. nasze aikidockie nikkyo ( z ręką w kształcie litery "Z") w kombinacji z omoplatą. Na mniej doświadczonym przeciwniku ( takim, co sam pcha łapy do gardła ) można wykonać nikkyo z zamkniętej gardy. Czy można jednak nazwać te dźwignie technikami aikido stosowanymi w BJJ? Na ten temat rozmawialem swego czasu i z Shabu i z Magsem w dziale judo. Właśnie przy takiej okazji wychodzi na wierzch, jak szydło z wora, jak ważne jest rozumienie tej całej złożonej terminologii, której tu używam. Że, np. technika walki jest kategorią sprawnościową, tzn istnieje wyłącznie wtedy, gdy działa w walce. Samo zademonstrowanie jakiegoś rozwiązania ruchowego nie oznacza, że jest ono techniką walki. I jeszcze o shiho nage. Na poniższym filmie widać, jak O Sensei wykonuje tę "technikę" na amerykańskim MP:
Ten film wywołał kiedyś gorącą dyskusję na zagranicznym forum internetowym, ponieważ widać tam, jak nie ćwiczący aikido amerykański żołnierz omal nie uciekł z techniki poprzez obrót wokół własnej osi ( jak dziecko ). Tak więc - technika walki powstaje ostatecznie w czasie ćwiczeń z czynnie przeciwdziałającym przeciwnikiem ( w warunkach walki ). Inaczej staje się wynaturzeniem.
0
budo_gosc(usunięty)
Użytkownik
1328 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Z tym niszczeniem przeciwnika bym dyskutował. Póki co, tylko Gosc stał na takim stanowisku.
aikia, nie wywołuj wilka z lasu.
Aikido, to budo. To sztuka wojenna. To sztuka zabijania. Czy trudno to zrozumieć, i zaakceptować? Czy w Katori Shinto Ryu ktoś mówi o atakowaniu "ile fabryka dała"? Nie. Podobnie w [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Bujutsu. Sztuki te niosą za sobą określony potencjał, i stąd dzisiaj mamy [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Samobrona, która tutaj na vortalu dyskutowana jest jako skuteczna walka na ulicy w obronie własnej, często kojarzona jest z aikido z powodu zamierzonej, i nie zamierzonej dezinformacji. Trudno bowiem jest polecać rodzicom aikido dla dzieci jako budo. Dużo wygodniej, jako nowoczesną sztukę samoobrony, której nie towarzyszą elementy wyzwalania agresji. Nabiera się na ten slogan młodzież i dorośli, i taki schemat marketingu się przyjął. Aikido podbija świat. Nie uczy walki, nie uczy samobrony, ale za to kontynuuje przekaz, na równi z innymi, tradycyjnymi japońskimi sztukami wojennymi. Czas pokazał, że nie ma w tym nic złego. Tak trzymać. Nie ma co zmieniać w aikido, włączając w to przyjętą metodę nauczania.
Zupełnie inaczej się ma sprawa z tymi, którzy nie mogą się pogodzić z faktem, że trzeba zapłacić rachunek za obiad, chcąc tylko ugasić pragnienie. Ich celem uprawiania aikido było, i jest, opanowanie skutecznej na ulicy sztuki samobrony, przy zachowaniu dwóch istotnych elementów, o których nie może być mowy w innych, niż aikido, sztukach i sportach walki. Chodzi o wspomniany aspekt braku wyzwalania agresji w czasie treningu, oraz uzyskanie umiejętności, które pozwolą na skuteczną samoobronę przed atakiem na ulicy nie wchodząc w kolizję z prawem.
Niestety, tego aikido nie gwarantuje, choć posiada określony potencjał. W jaki sposób zostanie on wykorzystany, zależy to już od wyboru osobistego, i za tym idącym treningiem indywidualnym. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] to był wybór 6 podstawowych technik aikido i sprowadzenie ich zakończenia do klasycznego, kontrolowanego rzutu na plecy. Postawiłem także na unik, czy też może zejście z linii ataku tak, by moje ciało reagowało na atak podświadomie. Czas pokaże, czy wybrałem właściwą drogę, a w duchu mam cichą nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie.
0
budo_szary_wilk
Użytkownik
308 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Dla mnie nikkyo wykonane w walce to zlamany nadgarstek.
Pinczer napisal:
A skąd wiesz jesli nie sparujecie?
Nie sparujemy takze z nozami, a wiem ze noz w walce to polana krew. Chyba sie jasnowidzeniem taki dar nazywa... A serio to nikkyo jest bolesne wykonywane w sposob statyczny, kontrolowany kiedy uke wie ze bedzie nikkyo. No i czesto jest robione na granicy wytrzymalosci nadgarstkow. Bez wyczucia nage - zlamany nadgarstek. A nie widze mozliwosci zeby w sparingu ktos odklepal jak nic ni eboli- a jak zaboli to moze juz byc po nadgarstku.
0
budo_randall
Użytkownik
2751 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Masz głowę myśl. W aikido nikkypo tak boli bo zazwyczaj nikt się przed nim nie broni. W walce będziesz spięty i gotowy na to co się dzieje, dźwignia nie będzie założona idelanie, technika nie będzie tak mocna. Od tego masz głowe by wiedzieć, że jak straciłeś pozycję, że przeciwnik złapał taki uchwyt że się nie masz możliwości wyrwać i zaraz zmiękniesz, to czas by odklepać. Jak ktoś się uprze że wytrzyma - jego problem.
0
budo_akahige
Użytkownik
2407 postów
Pomógł: 1
5 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
A nie widze mozliwosci zeby w sparingu ktos odklepal jak nic ni eboli- a jak zaboli to moze juz byc po nadgarstku.
Przecież Ci napisałem, że się mylisz! Nie sparujesz więc demonizujesz proste i oczywiste fakty. Powtarzam - można stosować wszelkie dźwignie w sparingu. Duszenia też odklepuje się przed utratą przytomności, a tylko wtedy, gdy są prawidłowo założone.
0
budo_szary_wilk
Użytkownik
308 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Randall napisal:
W aikido nikkypo tak boli bo zazwyczaj nikt się przed nim nie broni
Nie wiem jak ciebie uczono nikkyo ale ja smiem twierdzic ze bol jest wtedy jak nikkyo jest zalozone na granicy napiecia nadgarstka. Wg mnie obrona przed statycznym nikkyo to cos w rodzaju 'niezginalnej reki'. Nikkyo na granicy wytrzymalosci nadgarstka uczy takiego odbierania. Dynamiczne nikkyo - nie znam obrony (podkladanie sie pomijam). Natomiast zgodzilbym sie ze nie wszystkie dzwignie bazuja na bolu. Sa dzwignie jak np ikkyo, ktore bazuja na mechanice szkieletu i miesni, ktore nazwalbym unieruchomieniem. Akahige, piszesz o duszeniach - przeciez duszenie nie trwa ulamek sekundy - jest czas zeby odklepac. Nikkyo to ulamek sekundy. Chyba ze robisz je statycznie i trwa dluzej Co do innych dzwigni - nie wiem. Moge sobie wyobrazic ze pewne dzwignie jak sankyo, nikkyo (czy sankyo jest dzwignia?) odzialuja na cale cialo. Z nikkyo wykonywanym dynamicznie jest chrup i po po nadgarstku (zanim sily przetransferuja sie na cale cialo). Randall napisal:
Masz głowę myśl.W Aikido nikkypo tak boli bo zazwyczaj nikt się przed nim nie broni. W walce będziesz spięty i gotowy na to co się dzieje, dźwignia nie będzie założona idelanie, technika nie będzie tak mocna
Ze tez Jigoro Kano o tym nie pomyslal... Mielibysmy jeszcze bardziej ciekawe judo...
0
budo_mr smail
Użytkownik
3937 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Lokalizacja:Opole
Zainteresowania:Aikido
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Bez wyczucia nage - zlamany nadgarstek. A nie widze mozliwosci zeby w sparingu ktos odklepal jak nic ni eboli- a jak zaboli to moze juz byc po nadgarstku.
nikyo mozna spokojnie aplikowac, tylko ze ja wyjde ci z nikkyo zanim pomyslisz ze je zrobiles i do tego ty odklepiesz mozemy kiedys pocwiczyc
Z nikkyo wykonywanym dynamicznie jest chrup i po po nadgarstku (zanim sily przetransferuja sie na cale cialo).
tak jest tylko w aikido, ponewaz uke wchodzi jak glupi, bezmyslenie oddajac siebie na rzecz tori, a to dlatego ze wie ze tori mu krzywdy nie zrobi i wiec co tori bedzie robil i mysli juz o tym jak bedzi eskakal zeby go reka nie zabolala i wlasnie to eliminuje
0
budo_akahige
Użytkownik
2407 postów
Pomógł: 1
5 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Wg mnie obrona przed statycznym nikkyo to cos w rodzaju 'niezginalnej reki'. Nikkyo na granicy wytrzymalosci nadgarstka uczy takiego odbierania.
Ale po co?...żeby nie spytać: po ch...? A odporność na ból w czasie przypiekania rozżarzonym żelazem też ćwiczysz? :wink: Takie nikkyo o jakim piszesz nie występuje w walce. Może też Cię to zdziwi, ale podczas sparingu nikt normalny nie ciągnie dżwigni z intencją uszkodzenia nadgarstka lub łokcia ( nie mówimy tu o samoobronie albo walce sportowej, gdzie takie rzeczy się zdarzają).
0
budo_juhas
Użytkownik
203 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Lokalizacja:Wawa/Kielce
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Randall napisal:
Masz głowę myśl.W Aikido nikkypo tak boli bo zazwyczaj nikt się przed nim nie broni. W walce będziesz spięty i gotowy na to co się dzieje, dźwignia nie będzie założona idelanie, technika nie będzie tak mocna
Ze tez Jigoro Kano o tym nie pomyslal... Mielibysmy jeszcze bardziej ciekawe judo...
A może właśnie pomyślał i dlatego ich się nie stosuje? Bo jest zbyt mała szansa na to, że taką dźwignię nadgarstkową udałoby się założyć w prawdziwej walce? Odrzucić to, co nieużyteczne... Mimo, że tego typu dźwignie były uczone w judo jako elementy samoobrony :wink:
0
budo_shannar
Użytkownik
685 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Lokalizacja:P.I.Ł.A / Toruń
Zainteresowania:BJJ
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Też miałem okazję poddawać przeciwników dźwigniami na nadgarstki. Oczywiście nie zdarza się to często, ale już kilka razy odklepałem swoich oponentów stosując wariację na temat kotegaeshi, o zwykłej dźwigni nadgarstkowej, pisał o niej Akahige, nie wspominając. Myślę, że wiele osób ćwiczących wcześniej aikido ma podobne doświadczenia (związane z używaniem tego typu dźwigni).
0
budo_akahige
Użytkownik
2407 postów
Pomógł: 1
5 Neutralna
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Bo jest zbyt mała szansa na to, że taką dźwignię nadgarstkową udałoby się założyć w prawdziwej walce?
Ja pierdziu! Ja swoje, oni swoje... Jest bardzo duża szansa aby założyć "taką dźwignię nadgarstkową" w prawdziwej walce. Oczywiście, przede wszystkim, w parterze, z pozycji kontroli. To, że dźwigni nadgarstkowych nie ma w judo wynika z całkiem innej koncepcji walki i rywalizacji przyjętej przez Jigoro Kano. Po początkowych eksperymentach z technikami parterowymi dokonywanymi pod wpływem szkoły Fusen-ryu ( przegrany przez judoków do zera turniej z zawodnikami Fusen-ryu ok. 1905 roku ), po roku 1925 Kano postawił na rzuty i walkę w stójce. W takich warunkach trudno było rozwijać tak finezyjny parter jaki istnieje w BJJ.
0
budo_juhas
Użytkownik
203 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Lokalizacja:Wawa/Kielce
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Kurcze... Chodziło mi w walkę stójkową, taką typowo judocką. Jak się niejasno wyraziłem to sorry, pewnie dlatego że późna godzina :wink:
W parterze to pewnie że się da. Samemu nieraz w ten sposób udało mi się poddać kolegów podczas sparingów albo sam odklepałem.
Po prostu nie widzę zbyt dużych szans na założenie takiej dźwigi w stójce, gdzie jesteśmy spięci, walczymy o chwyt, nie nadstawiamy rąk by nie dać okazji przeciwnikowi :wink:
0
budo_redakcja budojo
Użytkownik
857 postów
Pomógł: 0
0 Neutralna
Lokalizacja:Polska
Napisano Ponad rok temu
Re: Co aikido ma wspolnego z walka?
Czy celem Aikido - w załozeniach historycznych, tradycyjnych, przekazie Dziadka, kilkudziesiecioletniej praktyce, opisach, dyskusjach itp. - było wykazywanie jego skutecznosci w walce?
Na ten temat Dziadek wypowiedział się w książce "Budo" w sposób następujący:
"Obecność wroga należy traktować jako okazję do sprawdzenia jakości swojego treningu, zarówno psychicznego jak i fizycznego, jako okazję zobaczenia, cz rzeczywiście działa się zgodnie wolą bożą..."
Dla mnie ten tekst jest klarowny jak źródlana woda. M. Ueshiba traktował "skuteczność" tak samo jak prof. Kotarbiński - jako jedną z postaci sprawnego działania. Działanie nieskuteczne jest nieracjonalne. W zasadzie, w przypadku aikido, należałoby stosować inną postać sprawnego działania, a mianowicie "ekonomiczność". Ponieważ jednak nadal większość dyskutantów nie rozumie czym jest skuteczność nie chcę mieszać wprowadzając jakiś nowy termin. Dalej Założyciel pisał w "Budo":
"Ręce, stopy i biodra muszą być scentralizowane i funkcjonować jak jedna całość. Aby chronić umysł i ciało, zasadniczą sprawą jest najpierw kierowanie i prowadzenie innych przy użyciu rąk. Musisz gruntownie zrozumieć sposób prowadzenia przeciwnika w danym kierunku i sprowadzenia go w dół w tymże kierunku. Gdy przeciwnik zamierza ciągnąć , musisz nauczyć się go wyprzedzać i kierować tym pociągnięciem. Gdy osiągniesz odpowiedni poziom w treningu bujutsu, będziesz natychmiast czuł, czego brakuje przeciwnikowi i wypełniał tę lukę. Musisz dostrzec otwarcie w jego pozycji - to, czego mu brakuje - i zastosować tam technikę. Postrzeganie słabości przeciwnika w ten sposób to budo..."
O technikach obrony przed atakiem z tyłu:
"Praktyka tych technik ma na celu przygotowanie umysłu i ciała na przyjęcie ataku z dowolnego kierunku i swobodne jego odparcie. Gdy przeciwnik pojawi się niespodziewanie za tobą, twoje zmysły muszą podnieść alarm, pozwalając ci zauważyć jego ruchy - jest to bardzo ważny aspekt bujutsu. Kluczem do technik obrony przed atakami z tyłu jest umiejętność natychmiastowego wyczucia czyjejś obecności za plecami.(...) Ataki z tyłu są niezwykle niebezpieczne i trudne do odparowania. Jeżeli nie będziesz uważny i nie będziesz miał się na baczności przed niespodziewanym atakiem, zostaniesz pochwycony zanim się spostrzeżesz. Jest sprawą zasadniczej wagi ciągłe ćwiczenie się w tym względzie. Mimo, że początkowo przeciwnik może znajdować się przed tobą, to, jeżeli posiada on głęboki wgląd w bujutsu, może być w stanie, mimo twej obrony, znaleźć się z tyłu i postawić cię w bardzo niebezpiecznej sytuacji...(...) Każdego dnia musimy ćwiczyć się w rozwijaniu intuicji i szybkich reakcji. Jeżeli doprowadzimy tę umiejętność do mistrzostwa, będziemy w stanie pokierować przeciwnikiem już w chwili, gdy będzie próbował nas schwytać...(...) W walce rzeczywistej, w chwili gdy przeciwnik ruszy, aby zaatakować z tyłu, obróć się w mgnieniu oka i przyjmij pozycję, która umożliwi ci atak jego prawej ( lewej ) strony; lub obróć się dookoła niego i sprowadź go w dół..."
Itd, itp...
Aikia, czy w zacytowanych fragmentach jest coś o współpracy uke i tori albo o artystycznej ekspresji i pięknie ruchu? Nie. To jest retoryka typowa dla sztuki walki. "Niespodziewany atak", "niebezpieczna sytuacja", "walka rzeczywista", itp. Jest wyraźnie napisane, że to Tori ma się dostosowywać do działań uke - nie odwrotnie. Przy pomocy zacytowanych fragmentów mógłbym też opisać BJJ - sztukę walki, którą tu uważa się za dyscyplinę z zupełnie innej bajki. M. Ueshiba opisuje różne typy reakcji ruchowych, w tym reakcję różnicową z wyborem oraz reakcję intuicyjną. W innych fragmentach książki często pisze o walce rzeczywistej, o uderzaniu z pełną siłą w twarz lub splot słoneczny przeciwnika, itd. Czyli o tych wszystkich elementach, które są charakterystyczne dla sztuki walki - w ścisłym tego słowa znaczeniu.
Oj kolego, a jak napisałem że:
Twórca aikido znał zasady walki i był niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie w swoich czasach.
to mi się oberwało od ciebie i tych kolesi z bjj co szukają narybku na forum aikido. A teraz jak gdyby nigdy nic cytujesz najważniejszy podręcznik aikido.... :roll: i udowadniasz że aikido wszystkimi swoimi korzeniami tkwi w doświadczeniu prawdziwej walki A zatem za karę skup sie na objaśnieniu tego fragmentu:
Jeżeli doprowadzimy tę umiejętność do mistrzostwa, będziemy w stanie pokierować przeciwnikiem