Ja bym się dołączył do pytania, ale usunę przecinek.Ja twierdzę, ze tak (na przykładzie tych, z którymi miałem przyjemnosć na własnej skórze sie przekonać).
A co umieją?
Napisano Ponad rok temu
Ja bym się dołączył do pytania, ale usunę przecinek.Ja twierdzę, ze tak (na przykładzie tych, z którymi miałem przyjemnosć na własnej skórze sie przekonać).
Napisano Ponad rok temu
Czyli co, zrobili Ci zabójczo ładną technikę? No bo przecież, wg Ciebie, w aikido nie ma walki, w aikido chodzi o "ładność"...Ja twierdzę, ze tak (na przykładzie tych, z którymi miałem przyjemnosć na własnej skórze sie przekonać).
Napisano Ponad rok temu
Przeciez Ty, chłopie, deprecjonujesz sam siebie... :roll:Słusznie, powiem więcej, jak był Savegnago w Lublinie to sobie piłem piwko i oglądałem z boku.
Dlaczego?
Bo staże to strata czasu i wystarczyło mi pierwszych parę lat na to by się w tym połapać...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
trzeba bylo podejsc i zagadac, piwkiem podzileic...Słusznie, powiem więcej, jak był Savegnago w Lublinie to sobie piłem piwko i oglądałem z boku....PS. Mało kto <> nikt.
byly ju ztakie proby i byly nawet opisywane na tym forum jako skrajnie aroganckie zachowania... nie oceniam tylko pzytaczamTo świetny pomysł. Dlaczego nie spróbowałeś dotąd? Przeciez to żadne ryzyko skoro uwazasz , ze shihani to sciemniacze i nic nie umieją.
u mnie na stazu wymysli shihan Jacek trening z nozami kuchennymi i tez dostal nozem w lysine od swojego ukeSwojego czasu był stażyk jak mnie JW poprosił na uke. Poprosił shomen, dostał w łysinę. Więcej mnie nie poprosił.
ja tez twierdze ze takJa twierdzę, ze tak (na przykładzie tych, z którymi miałem przyjemnosć na własnej skórze sie przekonać).
Napisano Ponad rok temu
Wyjaśnij. Może jeszcze do tego nie doszedłeś?Przeciez Ty, chłopie, deprecjonujesz sam siebie... :roll:
Napisano Ponad rok temu
Co kurwa? 8O Trening z nożami kuchennymi?! Za takie pomysły powinni zabraniać nauczania.u mnie na stazu wymysli shihan Jacek trening z nozami kuchennymi i tez dostal nozem w lysine od swojego uke
pomysl byl fatalny, na szczescie dzieki refleksowi uke skonczlo sie na zaciecu jak przy goleniu
Napisano Ponad rok temu
Znaczy podczas normalnego treningu aikido kladziecie sie tak jak ten zapasnik i tori uderza glowa w nos uke? Chory jestem obecnie , ale ucieche mam nie do wiary LOL
Ja bym się jednak w relacjach Isoyama Sensei (jest traktowany jako kontynuator linii Saito Sensei) dopatrzył śladów walki. Tak więc Twoje wnioskowanie zaczyna mocno kuleć...
Co ty Ronin opowiadasz takie kawalki....
Trening aikido opiera sie na wiekszej czy mniejszej wspolpracy ZAWSZE. Dobrze o tym wiesz . Tak jest w kazdym dojo. Co wyklucza jakakolwiek walke.
To ze ktos(nawet shihan) robi sobie rozne sprawdziany wlasncyh umiejetnosci w skrajnych warunkach, ze idzie probowac swoje techniki, z wiekszym czy mniejszym sukcesem, do nocnych barow, czy z zapasnikami, to nie ma nic do rzeczy. To jego 'osobisty' trening.
Napisano Ponad rok temu
Oczekujesz ode mnie komentarza na temat ogólnych wniosków o aikido i akidokach, opartych na danych anegdotycznych; pochodzących od gościa mającego kontakt z jednym stylem aikido, w jednym mieście, w jednym klubie?Wyjaśnij. Może jeszcze do tego nie doszedłeś?
I dokładnie to samo jest na stażach aikido - jeśli się UMIE uczyć! Z każdego takiego wyjazdu, z każdego treningu zapamiętuję jedną, dwie rzeczy. Niby nic, szczypta soli. Ale jak się takich staży ma prawie dwie setki, to już się ma tej soli kilka kilogramów...Idziesz sobie na staż bjj i wynosisz z niego jakąś nową technikę, nowe przejście, może dwie. Potem nad nimi pracujesz, dołączasz do swoich umiejętności. Zyskałeś coś...
Napisano Ponad rok temu
Co, dysonansik poznawczy mamy? Przecież to nie są tylko jego wnioski, tylko wnioski ogromnej liczby osób uprawiających aikido różnych stylów, w wielu miastach, w wielu klubach. Możesz o tym poczytać chociażby w tłumaczonych przez siebie artykułach Stanley'a Pranina.Oczekujesz ode mnie komentarza na temat ogólnych wniosków o aikido i akidokach, opartych na danych anegdotycznych; pochodzących od gościa mającego kontakt z jednym stylem aikido, w jednym mieście, w jednym klubie?
Daj Chłopie spokój! Przecież ty nawet nie odróżniasz metod treningowych od metod nauczania!I dokładnie to samo jest na stażach aikido - jeśli się UMIE uczyć!
Napisano Ponad rok temu
Dobrze, że Ty umiesz rozróżnić. Tylko czemu z tego nic nie wynika...?Daj Chłopie spokój! Przecież ty nawet nie odróżniasz metod treningowych od metod nauczania!
Napisano Ponad rok temu
Takiego co moze nas zaatakowac. :wink:Zdania cytowane powyżej znalazłem na Twojej stronie. Mam w związku z tym pytania:
Jakiego to przeciwnika można nauczyć się u Ciebie oszczędzić?
Wszedzie, - stawiamy poprzeczke wysokoGdzie może nastąpić atak takiego przeciwnika? (u Ciebie w dojo czy w jakimś innym miejscu?)
PS
Jeśli dalej jesteś mocno chory i masz problemy z czytaniem i sensowną odpowiedzią, nie odpisuj... Zrozumiem
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli cel walki zdefiniujemy jako unikanie starcia to wszystko się ładnie ułoży nieprawdaż?
Jeżeli w walce stosujemy uniki w celu minimalizacji własnych obrażeń oraz zmęczenia przeciwnika - to unik jest techniką walki ( jest nawykiem ruchowo-czuciowym).
Odpowiadając więc na pytanie Redakcji - tak, walka może się składać z samych uników.
Napisano Ponad rok temu
A potem rozmarzył się całkiem i z zamglonym wzrokiem powiedział:Dla koncepcji walki w aikido nie ma znaczenia czy ta sytuacja zdarzyła się naprawdę czy też ma charakter apokryficzny. Obrazuje ona koncepcję aikido tak jak Ueshiba sobie wyobrażał ową nową sztukę walki. Stworzę system w którym o wyniku walki będzie decydować technika uniku a nie technika konfrontacji - pomyślał sobie Ueshiba i zaczął pokazywać w swoim dojo, że na każdą sytuację można odpowiedzieć unikiem...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wracając do historii. Fundamentem biografii Ueshiby ... Niech nas nie dziwi dalekowzroczność Ueshiby wszak był geniuszem walki, nieprawdaż?
Napisano Ponad rok temu
[Jak będę na jakimś stażu i przypadkiem się dopcham na uke to przypierdole shihanowi.
.
To świetny pomysł. Dlaczego nie spróbowałeś dotąd? Przeciez to żadne ryzyko skoro uwazasz , ze shihani to sciemniacze i nic nie umieją.
Napisano Ponad rok temu
Jedność, widzę jedność...
Napisano Ponad rok temu
Moim skromnym zdaniem chcesz coś udowodnić shihanowi wyzwij go do walki a nie demonstruj mu swojej przewagi, gdy on próbuje coś pokazać, wyjaśnić, wytłumaczyć zobrazować
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu