Tak?
A co napisał sam Smail w jednym z ostatnich postów?
Cytuję :
"ale gorzej rzecz ma sie w przypadku rzeczywistosci, czyli chocby samego treningu
poniewaz techniki same w sobie niewiele roznia sie od tych z innych sztuk walki, a wlasciwie wogole , jedynie wlasie sposob ich zakladnia moze sie roznic i ide, to mamy klopot
jak tu zrobic ta technike ktora jest tak super skuteczna i nie robi do tego krzywdy innym?ano ukladamy zestaw kontrtechnik ucieczkowych, czyli padow wlasnie.
(...) a w realu? w realu mowimy ze aikido jest tak niebezpieczne ze mozemy zabic skinieniem palca, ale nie robimy tego, a na pytanie jak to jest ze na treningu tak mzna skakac a na ulicy nie odpowoadamy ze to trzeba sie zjednoczyc z kosmosem, czy jakkolwiek inaczej..."
..... Wiedziałem, wiedziałem, ze tak będzie . Przekrzykiwanie sie na forum do niczego nie prowadzi. Zabieram zabawki...
Zdaje się, że nie rozpoznasz ironii nawet jak wyskoczy z krzaków i kopnie Cie w dupę.
W realu nie znaczy tu pod budką z piwem a w rzeczywistości jako opozycji do aikidockiej teorii.
@ Kiod, popatrz na to z innej strony.
Goście z meczy, zawodowi ochroniarze, praktycy - mieli wiedzę i umiejętności Z KTÓRYMI PRZYSZLI na aikido. Całkiem możliwe ze ćwiczą inaczej, ja też wraz ze zdobywaniem przekrojowej wiedzy MA zmieniałem ćwiczenie. Całkiem możliwe ze sposób robienia technik przez nich zmodyfikowany i dostosowany do znanej praktyki ma jakiś związek z ich aplikacją.
Ale.
Nie o to chodzi żeby wziąć człowieka który umie, puścić go na trening i powiedzieć - o jak go dobrze wyszkoliliśmy na tym aikido.
Chodzi o to żeby chwycić z łapanki szeregowego Maliniaka i nauczyć go czegoś, rozwinąć fizycznie i technicznie.