1742 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ninja_usuniety]

Syntaktyka nie jest "czym popadnie", ponieważ na jej podstawie można orzekać o prawdziwości pewnych zdań bez względu na znaczenie terminów w nich zawartych. Ocenianie wartości argumentów w dyskusji jest rzeczą naturalną, skoro Ty to możesz robić, to czemu nie ja?

Nie bardzo mi się chce z Tobą przekomarzać. Swoją wypowiedzią nie wniosłeś nic do dyskusji na zadany temat. Jak bedziesz miał coś ciekawego do powiedzenia to zapraszam do rozmowy...w temacie

[budo_mr smail]

Szybkość przyswajania jest oczywiście ważna, ale nie zwalnia adepta od prób
wykonywania, szukania optymalnego rozwiązania, takiego by dana technika zadziałała.

w kategoriac poznawczych tak, ale w takim razie dlaczego nie cwiczymy techniki zakladania nikyo za pomopca duzego palca u nogi? mysle ze gdyby pocwiczyc tak z kolejne 60lat, bylaby szansa ze zadziala

Stąd stwierdzenie - "poszukaj sobie innej techniki na tego Pana, bo ta nie działa" jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia.

widzisz a ja uwazama ze to bardzo logiczna odpowiedz, mozna kopac do usrania row lyzeczka albo pojsc po szpadel, ba a sprytniejsi wynajma koparke

Wiadomo, że w walce realnej wygląda to inaczej - jak coś nie działa to zmieniasz reakcję na inną, ktora zadziała bo nie ma czasu popróbować aby poprzednia zadziałała...Ale na treningi sa właśnie po to by "szukać" odpowiedzi a nie napieprzać się na śmierć i życie

hehe, wlasnie nie wiadomo jak to wyglada, bo przeciez aikido sie nie nadaje do walki podobno, a przynajmniej jak wnioskuje z wpisow tutaj, nie powinno sie nadawac
I mysle ze "na ulicy" na takie zabawy ze zmiana reakcji jak cos idzie nie tak nie bedziesz mial czasu, "tam" trzeba dzialac na pewniaka

Ale zgodze sie z Toba w kwesti po co jest trening, ale treningowe napieprzanie na smierc i zycie tez jest treningiem

[budo_ninja_usuniety]

w kategoriac poznawczych tak, ale w takim razie dlaczego nie cwiczymy techniki zakladania nikyo za pomopca duzego palca u nogi? mysle ze gdyby pocwiczyc tak z kolejne 60lat, bylaby szansa ze zadziala

Bo nikt tego nie wymyslił jeszcze
Za to ktoś mądrzejszy od nas opracował system technik w którym nikyo zakłada się w taki a nie inny sposób. I to działa. Na niektorych bardzo dobrze, na innych mniej. Wiec trzeba się starac i wypracowac metode by działało zawsze i na każdym kutfa!

widzisz a ja uwazama ze to bardzo logiczna odpowiedz, mozna kopac do usrania row lyzeczka albo pojsc po szpadel, ba a sprytniejsi wynajma koparke Smile

Równie dobrze można zrzucić bombę. Ale po co? 8O

hehe, wlasnie nie wiadomo jak to wyglada, bo przeciez aikido sie nie nadaje do walki podobno, a przynajmniej jak wnioskuje z wpisow tutaj, nie powinno sie nadawac Smile

Dobra, wieć załóżmy , że nie uda się założyć nikyo w walce - bo aikido nie nadaje się do walki. Na treningu - nie walczymy, uke daje nam swoja łapkę grzecznie a nikyo i tak nie wychodzi?! Wiec coś nie tak...

I mysle ze "na ulicy" na takie zabawy ze zmiana reakcji jak cos idzie nie tak nie bedziesz mial czasu, "tam" trzeba dzialac na pewniaka

Po części się z Tobą zgodzę. Aleeeeee...
Idziesz na pewniaka i nagleeeee...zdziwienie bo ktoś zablokował Twój cios i co dalej? Ano zmiana reakcji, trzeba działać szybko dalej bo polegniesz. Jak idziesz na pewniaka to wieksze jest potem zdziwienie że nie doceniłeś przeciwnika. Ale okej, mysle że bardziej chodziło Ci o determinację w działaniu.

[budo_mr smail]

fajny chlop z Ciebie mimo ze odpisujesz z czystej przekory

[budo_ninja_usuniety]

fajny chlop z Ciebie mimo ze odpisujesz z czystej przekory

Cie zaraz pacne no!
No kutfa jak z przekory? Toż trwa dyskusja to wyrażam własne poglądy (i nudzę sie w robocie)
Fajny chlop, fajny...heheh no też Cię lubię mimo że nie znam osobiscie ;P

[budo_randall]

[
Za to ktoś mądrzejszy od nas opracował system technik w którym nikyo zakłada się w taki a nie inny sposób. I to działa. Na niektorych bardzo dobrze, na innych mniej. Wiec trzeba się starac i wypracowac metode by działało zawsze i na każdym kutfa!

Takie twierdzenie mnie zawsze niepokoi. Niby czego mądrzejszy? I czy na pewno opracował? Może tylko opracowywał?

[budo_ninja_usuniety]

a moze poszli do lasu... :?

[budo_randall]

To by tłumaczyło dlaczego jesteśmy w lesie.

[budo_mr smail]

to moze rzucimy tam granat?

bedzie salatka z burakow

[budo_ninja_usuniety]

Ano jesteście w lesie. Ja na kwiecistej łące Smail, rzucaj granat!

[budo_garry]

OK filmik z seagalem tutaj :

[budo_mr smail]

po raz kolejnhy nie moge wyjsc z podziwu, jak ci super zawodnicy wogole wygrywaja, skoro Stefan S tlumaczy im tak podstawowe zagadnienia... jak chociazby zasade wejscia...

druga strona medalu jest chyba taka ze moze oni nie znaja sie na teori ale sa praktykami i szybko te teorie wdrazaja, w druga strone jest pewnie trudniej...

[budo_jon snow]

Wygrywają bo są mistrzami w swojej dziedzinie - aspekcie walki, do tego są mocni we wszystkich innych aspektach, mają praktyczne umiejętności neutralizacji oporującego przeciwnika. Dzięki temu potrafią szybko opanować taki czy inny ruch z dowolnej sztuki walki i potrafią go praktycznie użyć. Na poziomie zawodowców zagraniami nietuzinkowymi można wygrać walkę, pod warunkiem, że potrafi się tak walką kierować, aby zaszły warunki do realizacji tej techniki. Matt Thornton dawno o tym pisał. W drugą stronę to niemożliwe, bo ta druga strona tych praktycznych podstaw nie ma.

[budo_kogan]

Nie mogę tego znieść

[budo_mr smail]

racja Jon, mysle ze wlasnie tak jest, choc z drugiej strony gdzies tam oczekuje sie ze tacy mistrzowie takie podstawy powinni wiedziec...

Kogan, co Cie tak meczy

[budo_randall]

[ Ja należę do takich ludzi i zwykle mam taką sytuację: jeśli partner prosi o niepodkładanie się, to grzebie schylony nad ręką tak długo, że inni ludzie podchodzą zaciekawieni, potem przychodzi jakiś dan, żeby sprawdzić co się dzieje i sam próbuje, a potem zaleca inną dźwignię w moim przypadku.Podobnie jest z dźwignią nikkyo, potrzeba wprawy albo kilku prób, przy czym znam takie osoby, na które po prostu nie działa - skrzywią się tylko.
.

:roll:

Są po prostu ludzie z zakresem ruchy i bólu takim, że sankyo zostawia im na tyle dużą swobodę manewru że wyjebią Ci jedynki prędzej niż ich skontrolujesz taką dźwignią. Tyczy się to też yonkyo - najbardziej eteryczego i badziewnego elementu w aikido, ale i pozostałych - nikyo, gokkyo, kotegaeshi.

Stąd stwierdzenie - "poszukaj sobie innej techniki na tego Pana, bo ta nie działa" jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia.

Fuck, loool, no gościu weź mnie nie osłabiaj....
Czasem jak pier... niesz.
Oczywiście że są techniki dobre dla jednego i gorsze dla drugiego, są takie które na pana A działają a na pana B nie i nie ma sensu ich robić.
Np.
Ja jestem dość szczupły, bo waże ledwie 95 kilo przy 191 wzrostu, mam długie nogi i niski środek ciężkości, bo głownie na nogi teraz cwiczę. dobrze mi się kopie, mam spory zasięg, niezłą szybkość, ściągnięty w doł środek ciężkości. Dobrze mi wychodza podcięcia.
Ale.
W konfrontacji z przypakowanym "taboretem" powiedzmy 175 cm wzrostu 85 kg wagi, moja próba wejścia o goshi czy o soei nage będzie raczej wtopą, podczas gdy tai o toshi, uchi mata czy tomoe nage będą mi dawały wyraźną przewagę.

W aikido podobnie jest.
Osoba z niskim środkiem ciężkości (grubi shihani), dopakowanymi rękami, ma dużego plusa do wielu technik.

Kombinacja gruby//chudy, niski/wysoki itd. ma kluczowe znaczenie dla sensu robienia i skuteczności wykonaina poszczególnych technik, kto temu zaprzecza pieprzy farmazony.

[budo_ninja_usuniety]

Tak sobie pomyslalem wlasnie...
Wy czy też niech już będzie że...My - tak smarujemy na Stefana, jaki to on jest, że be i fuj i w ogole...ale generalnie rzecz biorąc jakby sie przyjrzeć to...gdyby każdy z Was był takim Stefanem to miałby głeboko w dupie takich krzykaczy forumowych i tym podobnych ludków. Facet jest znany , ma kupe kasy...i...tak powiem to - 7 dan . Wielu z nas zwyklych patafianów może mu nagwizdać i pomarzyć o takiej pozycji jak on...zatem do dzieła Panowie - krzyczmy dalej, niech nas to boli...taka nasza zaściankowość... :?

[budo_ninja_usuniety]

aa tam...ciach...nie chce mi sie gadać...

zatem w Twoim rozumieniu jestem..."taboretem".

[budo_mr smail]

jakoś nie lapie kontekstu Waszych wypowiedzi

Ninja Ty Taborecie

[budo_jon snow]

Jestem przekonany, że Lyoto doskonale rozróżnia różne formy taimingu, zasady wejścia, etc, bo w karate semicontactowym to właśnie taka szermierka na pięści i jej rozkladanie na czynniki pierwsze jest sednem kumite. Zasady bardzo podobne do szermierki, której wpływy (kendo) tam widać. [Moim zdaniem, co wielokrotnie zostało udowodnione, taka szermierka w walce pełnokontaktowej zuspełnie się nie sprawdza, przynajmniej dla 99% ćwiczących]. Steven pokazuje inną fromę ruchu, bazującą na atemi i to jest dla nich nowum. Do tego dołożył rzeczy związane raczej z samoobroną, bez odniesień do aikido, typu kopanie w rzepkę - na zawodowcu bardzo trudne do zrobienia. O talencie Lyoto świadczy to, że takie trudne rzeczy, jak front kick na szczękę potrafi w walce z innym zawodowcem zrobić. Steven robiący front kick (a la karetecki mea geri kage) jest zabawny