

Rednaczem tegoż magazynu był niejaki Michał Śliwka 5 Dan Ju Jitsu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gościu,Interesujące. Jednakże, oparte wyłącznie na blokach. Sparing aikido, który opisałem powyżej, wygląda bardzo podobnie, tyle, że opiera się na unikach lub 'ześlizgnięciach".
Napisano Ponad rok temu
Nie no, przeoczyłem ten tekst na skutek syndromu dnia następnego.Właśnie dlatego, że każdy sparing w sportach i sztukach walki bazuje na kontakcie. Samych uników jest niewiele, i sam sparing do nich w żaden sposób nie przygotowuje.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przecież większość z piszących i czytających ten temat miało do czynienia z co najmniej jedną z tych sztuk, a co najmniej kilku z każdą z nich. Np. Gość był zawodnikiem judo i zupełnie nie przeszkadza mu to w pisaniu tego co pisze. Każdemu jego porno.Zapraszam coponiektórych na jeden poglądowy trening bjj/judo/zapasów czy czegoś podobnego.
Napisano Ponad rok temu
Użyłem słowa 'sparing', aby porozumieć się z tymi, którzy odebrali to, co proponuję, jako balet, aerobik, czy coś podobnego. To konwencja słowna obrazująca ćwiczenie z partnerem, i faktycznie, w sportach i sztukach walki, to słowo rozumie się na swój sposób. W judo, ju-jitsu, to randori. W aikido, podobnie, moglibyśmy utożsamić randori ze sparingiem, gdyby odpowiadało ono założeniom sztuki. To znaczy, kończyło się po tylu sekundach, ilu było przeciwników. Lub, w przybliżeniu.Na sparingu sportowym nie robi się uników?
To założenie, wspomniane powyżej, w jednoznaczny sposób określa to, na co należy położyć nacisk w sparingu aikido. To pierwszy kontakt. To reakcja na nieoczekiwane zdarzenie. Dlatego, to 'okładanie', odpowiadające temu, co pokazałeś, jest takie ważne. Jednakże blok, to element walki, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Pierwsza, to strata czasu, właśnie, kiedy jest więcej napastników. Druga, to siła i masa ataku, i z tym związana możliwość niemożności kontynuowania walki. Unik, przyswojony jako sekwencja ruchowa, daje pole manewru. Pozwala, w momencie dekoncentracji przeciwnika, na zainicjowanie techniki 'ostatecznej', lub przemieszczenie ciała, jeśli to jest niemożliwe (równoległy atak).Nadal nie rozumiem dlaczego zejścia z linii ataku mają być lepsze niż bloki ( szczególnie w bardzo bliskim kontakcie )
Napisano Ponad rok temu
Wiecie co. [rach ciach]
A to nie jest oczywiste?Jak prosto i ładnie napisane. Popatrzcie ile tam jest tego do odkrycia!
Wikipedia:Użyłem słowa 'sparing', aby porozumieć się z tymi, którzy odebrali to, co proponuję, jako balet, aerobik, czy coś podobnego. To konwencja słowna obrazująca ćwiczenie z partnerem, i faktycznie, w sportach i sztukach walki, to słowo rozumie się na swój sposób. W judo, ju-jitsu, to randori. W aikido, podobnie, moglibyśmy utożsamić randori ze sparingiem, gdyby odpowiadało ono założeniom sztuki. To znaczy, kończyło się po tylu sekundach, ilu było przeciwników. Lub, w przybliżeniu.
Napisano Ponad rok temu
Dwie sekcje ustawiają się na spotkanie towarzyskie na macie, w celu poprowadzenia szkolenia. Teraz pewnie tym którzy twierdzą że w aikido nie ma sparingów jest bardzo łysoA to nie jest oczywiste?
Dyskutują tu ludzie z nastoletnim stażem (i więcej), praktykujący jako nauczyciele.
To mi się wydawało, że wiedzą co to sparing.
No ale jednak nie:
Wikipedia:
Sparing (ang. sparring) – jest to walka treningowa lub kontrolna w celu sprawdzenia formy zawodnika. Można również użyć tego określenia do nazwania spotkania towarzyskiego dwóch drużyn, mającego charakter szkoleniowy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przecież nie chodzi o sceny walki. Mniemam, że nawet nie obejrzałeś tego fragmentu filmu do końca. A właściwie, trzeba obejrzeć i drugi fragment, bo ta pierwsza 'lekcja noża' jest tak jakoś dziwnie podzielona. Chodzi mi głównie o fragment, w którym pan Tchéky Karyo rysuje na lustrze linie, i następnie demonstruje kierunki ataku, które w dużym stopniu pokrywają się z kierunkami ataków aikido.W filmie "Expossure" występują Panowie Peter Coyote oraz Tchéky Karyo, którzy o walce wręcz nie mają pojęcia. Wszystkie sceny walki ustawił im Chris Kent, uczeń Dana Inosanto.
Napisano Ponad rok temu
Mniemam, że nawet nie obejrzałeś tego fragmentu filmu do końca.
Napisano Ponad rok temu
Z tego wszystkiego zapomniałem na to odpisać...Temat, który poruszamy, ma pomóc nam odpowiedzieć na pytanie "Czy możliwe jest kształtowanie nawyków czuciowo-ruchowych dla takich właśnie ataków?" Bo już gorsze w praktyce nie powinny się zdarzyć.
Napisano Ponad rok temu
Obrona na nim właśnie wydaje się nierealna.
Tym właśnie różni się aikido od walki. Wszystko kończyć powinno się w pierszej sekundzie. Dla przykładu, złapanie ręki, kiedy jest pod kontrolą atakującego, jest po prostu niemożliwa. Trzeba tę kontrtolę przerwać, by móc zainicjować technikę. W żadnym razie, blok tego nie zapewnia. A to jest właśnie to, co nazywamy w aikido 'wykorzystaniem siły ataku'.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I co z tego, że go oglądałeś wiele razy. Ja, nawet go posiadam. Pisałem o konkretnym fragmencie (pierwsza lekcja noża), a Ty puściłeś to mimo uszu (czy raczej oczów). Dopiero się zreflektowałeś po mojej uwadze.Gościu, ty lepiej nie mniemaj. Ja ten film oglądałem w całości kilka razy. Pierwszy jakieś piętnaście lat temu w polskiej TVP.
Metoda ośmiu kierunków jest może stara, jak wszystkie sztuki walki. Od zarania dziejów. Wszystkie szkoły, to jak sklepy z tymi samymi butami. KravMaga sprzedaje się lepiej, bo ma lepszą lokalizację, marketing, i firmę która za tym stoi. Coś też wiem o wdrażaniu tych sztuk w służbach specjalnych, wojsku, czy policjo-milicji. Znam osobiście (hmm ... znałem, bo odeszli niestety) Cicho-Ciemnych, żołnierzy Legii Cudzoziemskiej, Czerwonych Beretów, oraz milicji, przy której powstał klub judo w Toruniu, gdzie stawiałem pierwsze kroki. Dziwię się, że piszesz takie banialuki.Czy masz na myśli te osiem kierunków ataków wyrysowanych na lustrze? To też bardzo stara metoda, w Europie znana co najmniej od XVI wieku.
Dlatego wątpię w Twoje zejścia z linii ataku połączone z łapaniem kończyny "w tempo" ( w momencie chwilowej utraty równowagi u atakującego ).
Zatem, proszę, traktuj naszą rozmowę poważnie, i daj mi, i czytelnikom tego forum jasny pogląd na te dalsze fazy, czy etapy, kształtowania nawyku czuciowo-ruchowego. Od sposobu wyrażenia swoich myśli będzie zależało, czy to zrozumiemy.Stąd oczywiste dla mnie fazy bezruchu przeciwnika, w które ty nie wierzysz. A bez tego nie zrozumiesz na czym polegają dalsze etapy kształtowania nawyku ruchowo-czuciowego
Napisano Ponad rok temu
Ma to tyle wspólnego, że się je wykonuje PO wytrąceniu z równowagi (niekoniecznie fizycznej!!!). A szwagra nic nie wytrąca z równowagi... oprócz przegranej swojego ucznia na ostatnich Mistrzostwach Europy...O czym Ty piszesz, człowieku? Jak możesz przypisywać mi takie bzdury? Nawet w ostatnim poście napisałem, że złapanie atakującej ręki jest praktycznie niemożliwe, zaś Randallowi, w innym wątku wyjaśniłem, że wykonywanie technik aikido nie ma nic wspólnego z wytrąceniem z równowagi. Spróbuj szwagra Voivoda wytrącić z równowagi. Miałbyś pewnie też problem z wyprowadzeniem go z równowagi, jak głosi rodzinna legenda. :wink: ...
Napisano Ponad rok temu
Drogi Gościu,O czym Ty piszesz, człowieku? Jak możesz przypisywać mi takie bzdury? Nawet w ostatnim poście napisałem, że złapanie atakującej ręki jest praktycznie niemożliwe, zaś Randallowi, w innym wątku wyjaśniłem, że wykonywanie technik aikido nie ma nic wspólnego z wytrąceniem z równowagi.
I jeszcze jeden:W odpowiedzi na sygnał, należy wykonać ude-mawashi, poprzedzonego odchyleniem ciała, by uniknąć domniemanego ataku. Ude-mawashi, jak to wcześniej już opisałem, jest okrężnym ruchem przedramienia, z łokciem będącym w kontakcie z korpusem, w kierunku linii ataku. To nie wyprzedzenie, ale podążania za ręką atakującą.
W konsekwencji chodzi o to, by zaczepić się otwartą dłonią na nasadzie dłoni ręki atakującej w momencie, kiedy nie trafiła celu. Chodzi o zatrzymanie podświadomego powrotu ręki poprzez popchnięcie tej ręki w kierunku linii ataku, lub zablokowanie.Ta chwila dekoncentracji, która następuje w tym momencie, jest jedyną szansą i okazją na zainicjowanie techniki poprzez poprowadzenie ręki atakującej, lub załamanie jej w łokciu, czy też w nagarstku. To właśnie moment kiedy wykorzystujemy impakt ataku. Im jest większy, tym łatwiej to przeprowadzić.
W krav maga do zdezorientowania przeciwnika służy właśnie retzev. Ale ty i tak nie wiesz , co to jest, więc jak mamy dyskutować?Techniki, w tym dźwigni, nie da się praktycznie wykonać, do momentu, kiedy napastnik nie zostanie zdezorientowany.
Zatem, proszę, traktuj naszą rozmowę poważnie, i daj mi, i czytelnikom tego forum jasny pogląd na te dalsze fazy, czy etapy, kształtowania nawyku czuciowo-ruchowego. Od sposobu wyrażenia swoich myśli będzie zależało, czy to zrozumiemy.
Co do reszty. Użyj sobie Gościu opcji "szukaj", wpisz w miejsce autor "Akahige" i sam sobie poszukaj.Nawyk ruchowy czyli przyswojenie techniki powstaje w czterech ściśle ze sobą powiązanych fazach:
1) obraz myślowy działania, którego chcemy się nauczyć, i chęć opanowania nawyku (motywacja),
2) opanowanie zasadniczej budowy ruchu ( jeszcze niedokładnie),
3) automatyzacja i utrwalenie nawyku - swobodne, pewne i dokładne wykonanie ruchu w warunkach łatwych, prawie niezmiennych,
4) gibkość (plastyczność) nawyku - umiejętność pewnego i skutecznego wykonania i zastosowania nawyku w zmiennych, nieprzewidzianych warunkach i konfliktowych sytuacjach gry lub walki.
Tym czterem fazom powstawania nawyku odpowiadają cztery etapy nauczania - uczenia się działania ( techniki ) - to jest temat na oddzielną bajkę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu