Skocz do zawartości


Zdjęcie

Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
438 odpowiedzi w tym temacie

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

I o co chodzi z tymi migającymi na czerwono kwadracikami z nazwami technik, bo nie rozumiem? :oops:

Trening zadaniowy typu new-age.
Stajesz na środku pokoju, odpalasz to na laptopie i jak się zapali lampka to robisz odpowiedni ruch.
Po 10 latach opanujesz do perfekcji, gdy zapali się czerwone światło na ulicy będziesz czół nieodpartą chęć zrobienia ikkyo na środku pasów.
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Sorry Randall ale ja wymiękam, nie mam czasu ani ochoty bawić się z Tobą w łapanie za słówka. Tym bardziej że moim celem nie jest przekonywanie kogokolwiek o czymkolwiek.
Opisałem jakieś tam swoje doświadczenia, ot co.

Kristoff to wzruszające...
Cóż technika to technika. Wiele technik aikido istnieje też w innych sztukach walki.
Dla przykładu wspomniane przeze mnie kote-gaeshi tez ćwiczone jest w ju jitsu.
W końcu dziadek nie tworzył tych technik one istniały już wcześniej. Aż mi sie wierzyć nie chce że muszę tłumaczyć takie podstawowy rzeczy komuś kto pisze, (aż spojrzę) że ćwiczył 8 lat.

Są różni nauczyciele i różne szkoły aikido.
Np nauczycielem Randalla prawdopodobnie jest Ireneusz Kołodziejak, który swego czasu wygrał w zawodach... Pucharu Europy Form Pokazowych Par. Tak więc nie dziwne, że tak a nie inaczej postrzega aikido Randall :lol:
Kristof ty zacząłeś od Aikido i być może ćwiczyłeś u kiepskiego nauczyciela, nie wiem to Twój problem że niczego cie nie nauczył. Ja mam inny punkt widzenia, ponieważ przed Aikido ćwiczyłem Judo oraz wspomniany wyżej własny trening kopnięć. Inne sztuki walki potem ćwiczyłem już równolegle z Aikido. Jak widać w przeciwieństwie do Ciebie nie wstydzę się swojego aikido. Tak samo jak moi nauczyciele, nie wstydzą się swojego aikdio mimo tego że równocześnie niektórzy z nich są np. zawodnikami w Linke Gold Team. Nie wyrzekają się korzeni. Cóż przykro mi że patrząc na Aikido masz poczucie straconego czasu.

Z mojej strony to chyba EOT
  • 0

budo_kristof
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 427 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:copacabana
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Ale ja się wcale nie wstydzę swojego aikido ani nie żałuje spędzonego na aikido czasu :) nauczyciela miałem jednego, ale u wielu różnych ćwiczyłem i to nie tylko na dwudniowych stażach. Po prostu nie mieszam aikido z walką :)
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Fair enough
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Np nauczycielem Randalla prawdopodobnie jest Ireneusz Kołodziejak, który swego czasu wygrał w zawodach... Pucharu Europy Form Pokazowych Par. Tak więc nie dziwne, że tak a nie inaczej postrzega aikido Randall :lol:

Nie wiem co miałby ten fakt do rzeczy, poza tym że to co robi, robi na światowym poziomie. Spróbuj się wychylić w podobnej konkurencji i w open (bo to nie były zawody form aikido ale międzystylowe) dać radę ludziom o naście lat młodszym... Połowa wielkich miszczów już kondycyjnie by się obsrała po pachy. Równie dobrze możesz posądzać o brak umiejetności karateków czy taekwondoków za to że startują w konkurencjach kata.
I nie, moje poglądy nie mają nic do rzeczy z osobą Irka Kołodziejaka, w wielu kwestiach się nie zgadzamy. Summa summarum, gdybym trafił do inej szkoły aikido to pewnie po pół roku by mnie nie było.
A na swojej drodze edukacyjnej mam jednego nauczyciela - życie, oprócz wyżej wspomnianego spotkałem też wielu innych ludzi od których próbowałem się uczyć SW, jak choćby Wojtek Welcz, Artur Oleksiewicz, Józef Tkaczyk, Wojtek Kowalski, Darek Breś,i inni.

PS. Ad personam, aż tak Ci gul skoczył wobec bezradności na argumenty, że niby się przekomarzać nie chcesz ? :roll: :lol: :lol:
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Widzę, że nasza [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] schodzi już na 'sushi'. Dla tych jednak, których Randall przekonał na siłę, a nie żadnymi argumentami, do frazy "Zrozum, że to niemożliwe," polecam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], by zebrać myśli i wrócić do rozmowy na temat.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

I o co chodzi z tymi migającymi na czerwono kwadracikami z nazwami technik, bo nie rozumiem?

Co do migającego kwadracika, to rzeczywiście, jak Randall sarkastycznie podsumował, włączasz laptopa, stajesz na środku pokoju i wykonujesz określone ruchy ciała.

Celem ćwiczeń jest ugruntowanie podświadomej reakcji na atak przychodzący z określonego kierunku. Inicjację ataku reprezentuje czerwony kolor. Zmieniasz tempo 'zapalania się' czerwonego kwadratu, ustalasz sekwencje pokazywania się go na ekranie, by w końcu podążać za losowym się jego pojawianiem.

Opis każdego kwadratu pokazuje jednoznaczne przyporządkowanie jednej techniki tylko jednemu atakowi.

Pierwsza i druga kolumna (6 pól) dotyczy ataku prawą ręką, druga i trzecia, ataku lewą ręką. Kolumna środkowa, w praktyce, reprezentowana jest przez ruch, pozwalający szybciej go wykonać, po poprzednim.

W odpowiedzi na sygnał, należy wykonać ude-mawashi, poprzedzonego odchyleniem ciała, by uniknąć domniemanego ataku. Ude-mawashi, jak to wcześniej już opisałem, jest okrężnym ruchem przedramienia, z łokciem będącym w kontakcie z korpusem, w kierunku linii ataku. To nie wyprzedzenie, ale podążania za ręką atakującą.

W konsekwencji chodzi o to, by zaczepić się otwartą dłonią na nasadzie dłoni ręki atakującej w momencie, kiedy nie trafiła celu. Chodzi o zatrzymanie podświadomego powrotu ręki poprzez popchnięcie tej ręki w kierunku linii ataku, lub zablokowanie. Ta chwila dekoncentracji, która następuje w tym momencie, jest jedyną szansą i okazją na zainicjowanie techniki poprzez poprowadzenie ręki atakującej, lub załamanie jej w łokciu, czy też w nagarstku. To właśnie moment kiedy wykorzystujemy impakt ataku. Im jest większy, tym łatwiej to przeprowadzić.

Oczywiście, wspomniane ude-mawashi można z czasem połączyć z zasymulowaniem całej sekwencji ruchu, odpowiadającej konkretnej technice. To praca indywidualna, niezbędna dla 'mentalnego' przyswojenia reakcji na określony bodziec. Ćwiczenia z partnerem ten bodziec urealniają przez bardzo szybki ruch ręki atakującej (bez żadnych improwizacji). Na początek, z dystansu, kończąc realnym zagrożeniem, w przypadku nieprawidłowej reakcji. To, czy nasz umysł zareaguje na jeden z opanowanych sposobów, w przypadku imrowizowanego ataku, zależy już od takemusu.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

I o co chodzi z tymi migającymi na czerwono kwadracikami z nazwami technik, bo nie rozumiem?

Co do migającego kwadracika, to rzeczywiście, jak Randall sarkastycznie podsumował, włączasz laptopa, stajesz na środku pokoju i wykonujesz określone ruchy ciała.

Celem ćwiczeń jest ugruntowanie podświadomej reakcji na atak przychodzący z określonego kierunku. Inicjację ataku reprezentuje czerwony kolor.

Jedyne co sobie ugruntujesz to reakcję na czerwone kwadraciki. Nie można się nauczyć odruchu bez bodźca który ma go stymulować.
Rozwiniesz tylko przy tym szybkość i płynność tych ruchów, pewnie da ci to też do koncentracji i czasu reakcji. Ale nie uwarunkujesz w ten sposób podświadomej reakcji na atak prawą albo lewą ręką.

PS. I kogo ja na siłę przekonuję? do żadnego rzeczowego argumentu nigdy się nie odniosłeś, nie przyklejaj mi etykietki.
  • 0

budo_sebol_bk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 300 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
LOL - to można już zrezygnować z partnera - w końcu mamy migające kwadraciki gościa + monitor... KOSMOS... ale, ale? Czy aby nie z nim właśnie chciał się połączyć Ueshiba???

Gościu, coraz bardziej zaczynasz mi przypominać takiego właśnie aikidockiego szamana - tylko technikę wykorzystujesz do swych banialuk ;-) Ludzie na twoje pomysły i filmiki reagują śmiechem. Może czas się nad tym zastanowić?
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Gościu, coraz bardziej zaczynasz mi przypominać takiego właśnie aikidockiego szamana ...

Samo odchylenie tułowia, skoordynowane z ude-mawashi, jest sekwencją ruchową z którą człowiek się nie rodzi. Właśnie o to chodzi, co wyraził Randall: "Rozwiniesz tylko przy tym szybkość i płynność tych ruchów, pewnie da ci to też do koncentracji i czasu reakcji." Niestety, słowo 'tylko' wskazuje na brak u niego wyobraźni. A dopiero wtedy właśnie ma sens rozpocząć ćwiczenia z partnerem. Wystarczy powtarzać dokładnie to, co [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], gdzie czerwonemu kwadratowi odpowiada atak ręką. Oczywiście, przy założeniu, że partner jest, tak jak my, na to przygotowany. Zmiana ról, atakującego, i reagującego na atak, w stosunkowo krótkim czasie da wyniki. Spróbuj sam, a zmienisz ton, i stosunek do mnie.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Gościu, nie zmieni, ja na ten przykład podchodzę do Ciebie jak do "pozytywnego wariata". Ot niegroźny starszy człowiek któremu się coś uroiło i tworzy teorie aikido jako samoobrony, której chce nauczyć poprzez łagodne formy taneczne i ćwiczenia na sucho, za to bez wszystkiego tego czego ludzie faktycznie potrafiący się bić używają...
Masz rację, opanowanie ruchu jest warunkiem koniecznym do zakodowania odruchu. Tyle, że każdy normalny trening unika dzielenia tego na kawałki. Głównie dlatego, że ruch wykonany na sucho (bez kontaktu, oporu) nijak się ma do ruchu wykonanego w aplikacji. Nauczysz się w ten sposób formy "baletowej", przyjdzie co do czego to się okaże, że nie jesteś w stanie nic tak przyblokować, nawet jak wykonasz formę "dobrze".
To co proponujesz nie ma sensu z innego powodu - do praktyki ruchu na sucho jest w aikido boken i jo. Ręka unosząca miecz nad głowę pracuje dokładnie tak samo, rozpoczynaj dzień od paru tysi suburi i będziesz miał ruch opanowany.
A do nauki uników i bloków może służyć tylko trening z żywym partnerem, musi być podstawą uzupełnianą o np. treningi z trenerem z łapami, treningiem zadaniowym, wreszcie sparingi do zarzygania. Nie ma innej drogi, równie dobrze możesz się uczyć korespondencyjnie...
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

A dopiero wtedy właśnie ma sens rozpocząć ćwiczenia z partnerem.


A nie lepiej od razu rozpocząć ćwiczenie z partnerem?
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

I kogo ja na siłę przekonuję? do żadnego rzeczowego argumentu nigdy się nie odniosłeś, nie przyklejaj mi etykietki.

Jak na razie wyrażasz tylko swoje opinie, przy okazji wylewając źółć frustracji, związanych pewnie z brakiem promocji, czy też może są i inne powody. Sam zatem sobie przyklejasz etykietkę. To, że podchodzisz do mnie jak do "pozytywnego wariata", nie uważasz chyba za argument na rzecz tezy, którą sam postawiłeś. Podobnie, nie odpowiadaj za innych, i skup się na temacie.

A nie lepiej od razu rozpocząć ćwiczenie z partnerem?

Oczywiście, jeśli będziesz miał go do dyspozycji przynajmniej przez godzinę dziennie. I nie proponuję go zastępować, ale przygotować jego i siebie do prawdziwego 'sparingu'. Bez tego przygotowania, to nigdy nie będzie sparing. Co zatem rozumiem przez sparing? Właśnie okładanie się wzajemnie stojąc w bardzo bliskiej odległość z pełną siłą i szybkością. Na przemian, oczywiście. Już na marginesie. To, co wy nazywacie sparingiem, jak wnoszę, nie ma najmniejszego sensu z punktu widzenie tego, co należy opanować, by móc wykonywać techiki aikido bez kooperacji partnera. Właśnie dlatego, że każdy sparing w sportach i sztukach walki bazuje na kontakcie. Samych uników jest niewiele, i sam sparing do nich w żaden sposób nie przygotowuje. Z kolei, walka z cieniem nie bazuje na reakcji na impuls. Wciąż czekam na poparcie Twoich naukowych definicji, w kontekscie wdrażania ich w praktyce. Jak dotąd, nic na ten temat nie napisałeś.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Wciąż czekam na poparcie Twoich naukowych definicji, w kontekscie wdrażania ich w praktyce. Jak dotąd, nic na ten temat nie napisałeś.

Ależ pisałem i to wielokrotnie. Ale do Ciebie, drogi Gościu, nic nie dociera, bo i tak wiesz lepiej, a Twoi rozmówcy to frustraci...
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Ale do Ciebie, drogi Gościu, nic nie dociera, bo i tak wiesz lepiej, a Twoi rozmówcy to frustraci...

Nie, tak nie jest, ale Randall posuwa się za daleko. Już raz cytowałem, co cywilizowani ludzie rozumieją przez [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Proszę zatem, "zejdź ze mnie" i podaj chociaż jeden przykład ćwiczeń pozwalających wykształcić [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], i to wdrożony w sportach, czy sztukach walki.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Proszę bardzo. Oto jeden z przykładów:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nazywa się to "obrona 360 stopni" i w tej najbardziej podstawowej postaci, przedstawionej na filmie, służy kształtowaniu tzw. reakcji różnicowej bez wyboru. Wersje bardziej zaawansowane zawierają dodatkowo zejścia z linii ataku, czasem połączone z ciosem, a ostatecznie z techniką neutralizacji ataku. Ale i tak jest to zaledwie pierwsza faza kształtowania nawyku ruchowo-czuciowego.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Interesujące. Jednakże, oparte wyłącznie na blokach. Sparing aikido, który opisałem powyżej, wygląda bardzo podobnie, tyle, że opiera się na unikach lub 'ześlizgnięciach". Jeżeli jest to pierwsza faza kształtowania nawyku, a nie masz filmów obrazujących następne, to przynajmniej opisz je, i wskaż źródło. Kto tak ćwiczy, i jakie są tego rezultaty?
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Nie, tak nie jest, ale Randall posuwa się za daleko. Już raz cytowałem, co cywilizowani ludzie rozumieją przez [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].

Hej no, przynajmniej jestem szczery ^^
A to co opisałeś powyżej to nie sparing. Sparing to na mniej lub bardziej mocnym kontakcie ćwiczenie ogólne opierające się na aplikacji umiejętności takich jakie posiadamy poprzez walkę z zastosowaniem wszystkiego co dana dyscyplina dopuszcza, przy czym celem tej walki nie jest pokonanie przeciwnika a skuteczne aplikowanie technik.
Stanie naprzeciw siebie i okładanie się po bloku, w dodatku na przemian - czyli w ustalonej kolejności, nie jest sparingiem.
Powyżej pokazane ćwiczenie to prosta forma mająca na celu nauczyć ruchu. To taki czerwony kwadracik na laptopie, z tą różnicą że tu bodźcem jest "atak" (bo na początku wcale nie musi być mocnym, realnym uderzeniem, wystarczy ruch) nadchodzący na określoną wysokość. Wychodząc od tego ćwiczenia, dokłada się kolejne etapy, z 4 bloków robi się 6, dokłada się typy ataków, potem dokłada się (w zależności od ataku)odskoki w dystansie, uniki i poruszanie w pozycji walki.
Dalej nie jest to sparing, dalej to jeden z partnerów atakuje a drugi uczy się bloków/uników/zejść/poruszania + koduje sobie reakcje na określone ataki.
Takie ćwiczenie jest podstawą do dalszego udziwniania, do dokładania technik przy określonym ataku (zadaniowo), wreszcie do formy sparingowej.

No i jak nie masz z kim ćwiczyć, to nie oczekuj wyników. Po prostu ich nie będzie bo nie może być.

Powyższe nie jest moją opinią co zasugerowałeś, jest stosowaną praktyką dydaktyczną w ćwiczeniu wielu form i dyscyplin. Akurat tu pokazane na kravce. ludzie którzy tu zaglądają muszą mieć ubaw po pachy, bo wizą Gościa proszącego o uzasadnienie mu dlaczego trawa jest zielona a słońce na niebie. Wstawiasz drzwi do lasu po porostu... ot niegroźny wariat ;) Krzywdy specjalnie nikomu nie zrobisz, chyba że ktoś uwierzy w to co nauczasz na treningu.
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

PS. Ad personam, aż tak Ci gul skoczył wobec bezradności na argumenty, że niby się przekomarzać nie chcesz ? :roll: :lol: :lol:


Ależ Randallku nic z tych rzeczy 8)
Uznałem tylko to za istotny fakt wpływający na Twoje poglądy ^^
Nie oceniam Twoich nauczycieli bo co mi do tego jaki kierunek sobie założyli.

Ale skoro poruszyłeś temat "Światowego Aikido", ten tekst czytałem w "Samuraju", a padł on z ust Gianpietro Savegnago i odnosił się on do Jacka Wysockiego.
Ale abstrahując zupełnie od tych nazwisk, to też jest ciekawy wątek do tej dyskusji o mcdonaldyzacji swoją drogą.
Sam swego czasu jeżdżąc na staże z Etienne Leman zbierałem całe mnóstwo 'threbienów', tak samo jak jego przyszli uczniowie, ale z tego co słyszałem potem o nich, to była taka wyborcza kiełbasa. Tzn. gdy już dostali się pod jego skrzydła. Skończyły się miłe uśmiechy, zaczęła ciężka praca.
Dawno z nimi nie ćwiczyłem więc nie wiem jak tam ich postępy. Ale ze swojego doświadczenia wiem że dobry opierdol jest bardziej motywujący od klepania się po pupkach.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe

Ale skoro poruszyłeś temat "Światowego Aikido", ten tekst czytałem w "Samuraju", a padł on z ust Gianpietro Savegnago i odnosił się on do Jacka Wysockiego.
Ale abstrahując zupełnie od tych nazwisk, to też jest ciekawy wątek do tej dyskusji o mcdonaldyzacji swoją drogą.

Szczerze zgubiłem się. Jaki tekst? można to gdzieś dorwać? Daj linka.

PS. jak powinienem wiedzieć to sory, mam kaca po finale MŚ ;)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024