Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Napisano Ponad rok temu
to sa srodki wyrazu, dla Dziadka Ueshiby sluzyly do wyrazenia czegos tam, tak i dla nas moga sluzyc, do tego samego co jemu, jesli ktos ma odwage poszukiwac tego celu lub do zupelnie innego celu, jakis sami sobie wyznaczymy, jesli tym celem bedzie zdobyc Kilimandzaro dzieki treningowi aikido, to mozemy do celu zmiezac dlugo, co wcale celu tego nie dyskwalifikuje...
Napisano Ponad rok temu
Calkowicie z tym nie zgadzam. Wezmy prosty przyklad narzedzia: mlotek. Zostal skonstruowany do wbijania gwozdzi uzywanie go w tym celu daje doskonale rezultaty.mysle podobnie, aikido nie ma celu, tak jak rower i malarstwo
to sa srodki wyrazu, dla Dziadka Ueshiby sluzyly do wyrazenia czegos tam, tak i dla nas moga sluzyc, do tego samego co jemu, jesli ktos ma odwage poszukiwac tego celu lub do zupelnie innego celu, jakis sami sobie wyznaczymy, jesli tym celem bedzie zdobyc Kilimandzaro dzieki treningowi aikido, to mozemy do celu zmiezac dlugo, co wcale celu tego nie dyskwalifikuje...
Powiedzmy ze masz odwage postawienia sobie za cel granie mlotkiem na skrzypcach....
Moim zdaniem to calkowicie dyskwalifikuje cie zarowno jako robotnika budowlanego jak i jako wirtuoza skrzypcowego LOL
NAtomiast zgadzam sie ze aikido to tylko narzedzie. Jak ono dziala i do czego zostalo stworzone wymaga pewnych dociekan, z jednej strony historycznych i filozoficznych, z drugiej strony regularnego cwiczenia pod okiem fachowcow.
Napisano Ponad rok temu
Niestety, ale nie. Narzędzie jest rzeczą ( przedmiotem ) aikido rzeczą nie jest. Podobnie jak rzeczami nie są techniki aikido. Są to kategorie sprawnościowe, a więc odnoszące się do działań człowieka. Przykład z młotkiem jako analogią do aikido jest więc chybiony.Natomiast zgadzam sie, że aikido to tylko narzedzie.
Jak ono dziala i do czego zostalo stworzone wymaga pewnych dociekan, z jednej strony historycznych i filozoficznych, z drugiej strony regularnego cwiczenia pod okiem fachowcow.
Po raz kolejny stawiam pytanie - kim jest "fachowiec aikido"?
Przykładowo: nauczyciel (trener) pływania uczy pływać, instruktor samochodowy uczy jeździć samochodem, trener sztuk lub sportów walki uczy walczyć w określonej konwencji ( na szable, miecze, na boksy, na przewracanie i kulanie, itp.), nauczyciel malarstwa nauczy malować czyli m.in. objaśni zasady stosowania perspektywy i światłocienia, instruktor szachowy nauczy zasad poruszania się figurami po szachownicy, itp ( celowo wymieniam formy aktywności, które nie muszą mieć jakichś utylitarnych zastosowań).
Czego uczy fachowiec od aikido?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szanowny Akahige,Niestety, ale nie. Narzędzie jest rzeczą ( przedmiotem ) aikido rzeczą nie jest. Podobnie jak rzeczami nie są techniki aikido. Są to kategorie sprawnościowe, a więc odnoszące się do działań człowieka. Przykład z młotkiem jako analogią do aikido jest więc chybiony.Natomiast zgadzam sie, że aikido to tylko narzedzie.
Doskonale rozumiem twoja wielka fascynacje nowo poznana domena, ale dopoki nie bedziesz w stanie wulgaryzowac posiadanej wiedzy, jakakolwiek dyskusja, nie tylko ze mna, ale ze znakomita wiekszoscia ludzi, na forum czy poza nim, nie bedzie mozliwa.
Oczywiscie ze powinienem napisac 'narzedzie' bo uzywam tego wyrazu w przenosni i nie traktuje aikido jako realnego przedmiotu. Ale dziwnym trafem, wszyscy, uzywajac zdrowego rozsadku, doskonale rozumieja o co chodzi bez nadmiernego wyjasniania i da sie z nimi w miare dyskutowac. Natomiast rodzaj dyskusji jaki ty proponujesz jest technicznie nie do zrealizowania, nikt nigdy nie bedzie czytal tych wszystkich ksiazek.... mowie to majac na mysli szeroka populacje aikidokow.
To co ty uprawiasz to jest hermetyczna wiedza niezwykle malego kregu ludzi. Dodam, calkowicie nieprzydatna do cwiczenia aikido, przepraszam za szczerosc...
Troche mnie dziwi twoje niezrozumienie...Przeciez doskonale wiesz, ze w aikido wiedza przechodzi z mistrza na ucznia, a wiec nie ma mowy o zostaniu fachowcem czytajac ksiazki, ogladajac video, czy sluchajac wykladow na uczelni.Po raz kolejny stawiam pytanie - kim jest "fachowiec aikido"?
Poniewaz struktora w aikido jest piramidalna, wiedza przechodzi z Zalozyciela aikido na jego uczniow ktorzy powaznie z nim cwiczyli. Z kolei, ci bezposredni uczniowie przekazuja dalej wiedze swoim uczniom, ktorzy powaznie z nimi cwicza, itd...
Szybko dodaje zanim mnie spytasz, powazne cwiczenie nie charakteryzuje sie uczestnictwem raz na rok w stazu z danym nauczycielem, albo ogladaniem video nauczyciela na youtube.... Dla odmiany, jest to regularne, dlugoletnie cwiczenie z najwyzszym zaangazowaniem, bezposrednio pod jego okiem, w dojo. Oraz cwiczenie pod jego nadzorem poza dojo...
Ba, on uczy jak cwiczyc aikido, a czego by mial uczyc? :? :? :? :?Czego uczy fachowiec od aikido?
Napisano Ponad rok temu
Calkowicie z tym nie zgadzam. Wezmy prosty przyklad narzedzia: mlotek. Zostal skonstruowany do wbijania gwozdzi uzywanie go w tym celu daje doskonale rezultaty. Powiedzmy ze masz odwage postawienia sobie za cel granie mlotkiem na skrzypcach....Moim zdaniem to calkowicie dyskwalifikuje cie zarowno jako robotnika budowlanego jak i jako wirtuoza skrzypcowego LOL
taaa, mlotek szklarski tez sluzy do wbijania gwozdzi?
chocbys chcial gwozdzia predzej wbijesz lopata....
ale nie ma sie o co przekomazac...
dla jednych z nas aikido bedzie narzedziem, dla innych "narzedziem" a dla innych bzdura jakas i fajnie, mozna sie o to poklocic, pobic i podyskutowac, ba czasen nawet poobrazac a czasem dojsc do zgody, zycie...
Napisano Ponad rok temu
Drogi Szczepanie,To co ty uprawiasz to jest hermetyczna wiedza niezwykle malego kregu ludzi. Dodam, calkowicie nieprzydatna do cwiczenia aikido, przepraszam za szczerosc...
Przeceniasz mnie. To, co uprawiam, to nie jakaś wiedza tajemna tylko absolutne podstawy. Tzw. język przedmiotowy. Wyobrażasz sobie dyskusję lekarzy, którzy nie znają elementarnych pojęć z zakresu medycyny? Przykładowo mylą "intubację" z "inseminacją", " hemostazę" z "homeostazą", "osteosyntezę" z "osteoporozą"? Albo w ogóle nie znają tych słów? To dopiero byłyby jaja!
Tymczasem znakomita większość nieporozumień w dyskusjach na tym forum bierze się właśnie z braku elementarnej wiedzy, w tym znaczenia podstawowych pojęć ( o zaawansowanej nawet nie wspomnę).
Masz rację, że dla większości trenujących te pojęcia będą niepotrzebne. Wystarczy, że będą wykonywać polecenia prowadzącego zajęcia. Ale dla ich trenerów czy nauczycieli mających aspirację do odpowiedzialnego przekazywania wiedzy - już tak.
Przykładowo, od dwóch lat nie mogę nawet przejść z Gościem na wyższy poziom dyskusji ponieważ on nie rozróżnia istoty takich zjawisk jak odruch warunkowy i nawyk ruchowy. Stosuje je zamiennie lub umownie tak jak Ty ten młotek. W efekcie stworzył całkowicie utopijną koncepcję treningu ( np. za pomocą laptopa ) i na niej próbuje coś zbudować jak zamek na lodzie. Przez to w ogóle nie mogę z nim pogadać o kwestiach, w których się zgadzamy.
W forum JUDO pisałem o znaczeniu i rodzajach postrzegania oraz o tym, dlaczego język i stosowana terminologia jest tak ważna. Oto jeden z cytatów:
Dlatego istotne jest zrozumienie procesów postrzegania, które przebiegają na dwóch poziomach: czuciowo-ruchowym oraz znaczeniowo-czynnościowym (pojęciowo-czynnościowym). Na poziomie czuciowo-ruchowym widzimy figury, plamy, kolory, ruchy, słyszymy dźwięki (np. język obcy) ale bez ich rozumienia. Na poziomie znaczeniowo-czynnościowym postrzegamy tylko to, co dobrze znamy, rozumiemy, potrafimy objaśnić i potrafimy nazwać. Dlatego "postrzeganie zmienia się jako bezpośrednia funkcja sceny, którą się ogląda" ( G.A. Miller, Psychology-the science of mental life)."Jest jednak zdumiewające i smutne zarazem, jak wielu jeszcze trenerów naucza (...) na poziomie postrzegania czuciowo-ruchowego, za pomocą małpiego naśladowania ruchów czy tylko uczenia reakcji, bez podawania nazwy i sposobów wykonania danego działania i jego zastosowania taktycznego, a więc z pominięciem werbalizacji i intelektualizacji procesu treningu. Ten prymitywny sposób nauczania stanowi poważny błąd dydaktyczno-metodyczny i wychowawczy, zmienia proces zaprawy w tresurę, a przede wszystkim wyrządza wielką krzywdę uczniom(...). Tak szkolony zawodnik opiera swą walkę tylko na odruchach warunkowych, nie rozumie taktyki, widzi ruchy przeciwnika, ale nie potrafi ich rozpoznać ani nazwać, nie potrafi zrozumieć zamiarów przeciwnika. Postrzeganie na wyższym poziomie nie jest w żadnym przypadku mechanicznym odczytywaniem wrażeń. Postrzeganie znaczeniowo-czynnościowe jest czynnością wyuczoną, stanowi wynik czynności odpowiednich pól kory mózgowej ( część korowa analizatora) pod wpływem podniet przekazywanych drogami dośrodkowymi od narządów odbiorczych." ( prof. Zbigniew Czajkowski, Nauczanie techniki sportowej).
Bez takiej świadomości nikt nawet nie powinien brać się za nauczanie kogokolwiek.
Szczepan, powyższy cytat świadczy, że to nie ja jestem osobą, która nie rozumie. Zadałem proste pytanie ( podparte przykładami z innych dziedzin, jak szachy i prowadzenie samochodu ) a Ty potrafiłeś tylko powiedzieć, że fachowiec od aikido "uczy jak cwiczyc aikido" ( nie określając nawet zakresu tej "wiedzy").Troche mnie dziwi twoje niezrozumienie...Przeciez doskonale wiesz, ze w aikido wiedza przechodzi z mistrza na ucznia, a wiec nie ma mowy o zostaniu fachowcem czytajac ksiazki, ogladajac video, czy sluchajac wykladow na uczelni.
Poniewaz struktora w aikido jest piramidalna, wiedza przechodzi z Zalozyciela aikido na jego uczniow ktorzy powaznie z nim cwiczyli. Z kolei, ci bezposredni uczniowie przekazuja dalej wiedze swoim uczniom, ktorzy powaznie z nimi cwicza, itd...
Napisano Ponad rok temu
(...) Bez takiej świadomości nikt nawet nie powinien brać się za nauczanie kogokolwiek.
(...) Ty potrafiłeś tylko powiedzieć, że fachowiec od aikido "uczy jak cwiczyc aikido" ( nie określając nawet zakresu tej "wiedzy").
Lepiej coś więcej wiedziec niz wiedziec mniej.
Ale absolutnie nie mozna sie zgodzic z tym co piszesz, ze tylko po przeczytaniu ilus tam setek książek z zakresu nawyków czyciowo-ruchowych , prakseologii, wychowania fizycznego itp itp. mozna przekazywać sztuke Aikido czy tez jakąs tam inna sztuke. Przeciez to bzdura.
Bo niby jak przez setki lat niekwestionowani mistrzowie nauczali swoich adeptów? W czasach gdy profesor Zbigniew Czajkowski (z całym szacunkiem) jeszcze sie w ogóle nie urodził a o nawykach czuciowo-ruchowych shihani zapewne nigdy nie słyszeli.
Usiłujesz Akahige za pomocą wyrwanych cytatów (których , i tak większosc z nas nie przeciez sprawdzi) udowadniac " naukowo" , ze Twoi adwersarze to niedouczone głąby. A fe !
Napisano Ponad rok temu
Aikido jak najbardziej może mieć swój cel, podobnie jak swój cel ma Krav maga (dostarczenie umiejętności walki wręcz w jak najkrótszym czasie), judo (przygotowanie do zawodów i/lub rekreacja), kenjutsu (w dawnych czasach jego celem było zabicie przeciwnika na polu walki, potem w pojedynku, obecnie to rekreacja i zachowanie tradycji) itp. Nie wiem co jest celem aikido, przypuszczam ze coś podobnego do kenjutsu.
Akahige- obawiam się, ze Szczepan ma rację. Każdy specjalista od komunikacji wie, że przekonując innych najlepiej unikać fachowego żargonu. A już na pewno nie wolno tego robić, jeśli jest niezrozumiały dla rozmówcy
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
W aikido nie potrzeba uczyc zadnej taktyki walki bo nie uczy walki LOL Pisze to z usmiechem, ale jednoczesnie calkowicie powaznie. Mysle ze calkowicie pomyliles co ma rozwijac aikido....Aikido ma rozwinac intuicje duchowa, a nie umiejetnosci sportowe, dlatego twoje podejscie do uczenia 'jak cwiczyc w aikido' jest nie tylko nieskuteczne ale i bezproduktywne.Bez takiej świadomości nikt nawet nie powinien brać się za nauczanie kogokolwiek.
Szczepan, powyższy cytat świadczy, że to nie ja jestem osobą, która nie rozumie. Zadałem proste pytanie ( podparte przykładami z innych dziedzin, jak szachy i prowadzenie samochodu ) a Ty potrafiłeś tylko powiedzieć, że fachowiec od aikido "uczy jak cwiczyc aikido" ( nie określając nawet zakresu tej "wiedzy").
Tu zgadzam sie z aikia, wyrywasz cytaty z kontekstu przez co manipulujesz dyskusja. Dokladnie to zapytales:
a ja odpowiedzialem:Akahige napisał: Po raz kolejny stawiam pytanie - kim jest "fachowiec aikido"?
a na pytanie
Szybko dodaje zanim mnie spytasz, powazne cwiczenie nie charakteryzuje sie uczestnictwem raz na rok w stazu z danym nauczycielem, albo ogladaniem video nauczyciela na youtube.... Dla odmiany, jest to regularne, dlugoletnie cwiczenie z najwyzszym zaangazowaniem, bezposrednio pod jego okiem, w dojo. Oraz cwiczenie pod jego nadzorem poza dojo...
Napisalem ze uczy jak cwiczyc aikido, bo czegoz innego mialby uczyc?Akahige napisał: Czego uczy fachowiec od aikido?
W zadnym pytaniu nie bylo NIC o zakresie wiedzy..Co, mialem napisac szczegolowo ze uczy jak zrobic ikkyo, nikkyo itd? To chyba dosc trywialne. nie?
Napisano Ponad rok temu
Aikia, chłopie, gdzie ja coś takiego napisałem? Gdybyś rozumiał, co piszę, nie podejrzewałbyś mnie o debilizm.Ale absolutnie nie mozna sie zgodzic z tym co piszesz, ze tylko po przeczytaniu ilus tam setek książek z zakresu nawyków czyciowo-ruchowych , prakseologii, wychowania fizycznego itp itp. mozna przekazywać sztuke Aikido czy tez jakąs tam inna sztuke. Przeciez to bzdura.
Jest oczywiste, że teoria to nie wszystko. Stosowane w treningu aikido zasady można podzielić na pięć grup. Są to: ogólne zasady społeczne, podstawowe zasady kultury fizycznej, podstawowe zasady treningu sportowego ( nie ma znaczenia, że aikido nie jest sportem opartym na rywalizacji ), zasady nauczania-uczenia się ( zasady dydaktyczne) oraz zasady kształtowania zdolności wysiłkowych. Przykładowo, zasady dydaktyczne można uszczegółowić następująco:
1. zasada świadomości, aktywności i podmiotowego traktowania ćwiczącego,
2. zasada poglądowości,
3. zasada powtarzalności i systematyczności,
4. zasada dostępności i stopniowania trudności,
5. trwałości ( utrwalania),
6. indywidualizacji, zespołowości i kierowniczej roli trenera,
7. łączności teorii z praktyką,
8. naukowości.
Na czarno zaznaczyłem te aspekty zasad dydaktycznych, które w aikido mocno kuleją lub ich nie ma. Te ogólne zasady treningu się sprawdzają, bo opierają się na obiektywnych prawidłowościach fizjologii, psychologii i innych nauk oraz dotyczą procesu treningu jako całości.
Można na to popatrzeć dwojako. Z jednej strony - czy kwestionować, czy uznać coś takiego jak postęp i rozwój w danej dziedzinie wiedzy?Bo niby jak przez setki lat niekwestionowani mistrzowie nauczali swoich adeptów? W czasach gdy profesor Zbigniew Czajkowski (z całym szacunkiem) jeszcze sie w ogóle nie urodził a o nawykach czuciowo-ruchowych shihani zapewne nigdy nie słyszeli.
Z drugiej, co do tych nawyków ruchowych i niekwestionowanych mistrzów - większość z nich miała świadomość ich istnienia, nadawała im nazwy, itp. Wystarczy zajrzeć do książek M.Musashiego lub M. Yagyu. Także znane koncepcje jak sen-no-sen, go-no-sen, sen-sen-no-sen, itp. są różnymi rodzajami reakcji ruchowej opisanymi w teori sztuk i sportów walki.
Cytaty zawsze są wyrwane. Dlatego wielokrotnie cytowałem źródła, z których pochodzą.Usiłujesz Akahige za pomocą wyrwanych cytatów (których , i tak większosc z nas przecież nie sprawdzi) udowadniac " naukowo" , ze Twoi adwersarze to niedouczone głąby. A fe !
Cóż, jeden poczuje się jak niedouczony głąb i wystąpi u niego tzw. dysonans poznawczy. Drugi, z tego samego powodu zechce się jednak czegoś dowiedzieć, pomyśli, poczyta, przećwiczy na macie.
Sam możesz wybrać, do której grupy chcesz należeć...
P.S. Nie chcę u nikogo wywoływać poczucia, że jest niedouczonym głąbem. Po prostu jestem stary, ćwiczę trzydzieści lat i mam pedagogiczne zacięcie. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Szczepan,W aikido nie potrzeba uczyc zadnej taktyki walki bo nie uczy walki...
Ty mi nie pisz, czego aikido nie uczy, to posty będą krótsze i rozmowa łatwiejsza. Napisałeś, że...
Otóż uwaga, że aikido nie ma kształtować umiejętności sportowych jest zupełnie niestosowna. Wielokrotnie wyjaśniałem na tym forum dlaczego aikido takich umiejętności nie kształtuje.Aikido ma rozwinac intuicje duchowa, a nie umiejetnosci sportowe, dlatego twoje podejscie do uczenia 'jak cwiczyc w aikido' jest nie tylko nieskuteczne ale i bezproduktywne.
Ty zaś piszesz, że aikido rozwija intuicję duchową, z czym się nie zgadzam, a czego ty nie umiesz wyjaśnić (czyli - czym jest intuicja duchowa i jakie są metody ją rozwijające, a jednocześnie swoiste dla aikido?)
P.S. Thufir, sam często używasz "fachowego żargonu" w temacie samoobrony i do tego po angielsku ( np. "gross motor skills" albo "adrenaline rush" ) i jakoś nie mam problemów ze zrozumieniem Cię. :wink:
Napisano Ponad rok temu
zdaje się, że Szczepan ma problemy z wyjaśnieniem jeszcze paru swoich koncepcji i pytania z prośbą o doprecyzowanie pozostawia bez odpowiedzi...Szczepan,
Ty mi nie pisz, czego aikido nie uczy, to posty będą krótsze i rozmowa łatwiejsza. Napisałeś, że...Otóż uwaga, że aikido nie ma kształtować umiejętności sportowych jest zupełnie niestosowna. Wielokrotnie wyjaśniałem na tym forum dlaczego aikido takich umiejętności nie kształtuje.Aikido ma rozwinac intuicje duchowa, a nie umiejetnosci sportowe, dlatego twoje podejscie do uczenia 'jak cwiczyc w aikido' jest nie tylko nieskuteczne ale i bezproduktywne.
Ty zaś piszesz, że aikido rozwija intuicję duchową, z czym się nie zgadzam, a czego ty nie umiesz wyjaśnić (czyli - czym jest intuicja duchowa i jakie są metody ją rozwijające, a jednocześnie swoiste dla aikido?)
Np. na moje pytania ze strony 10. tego wątku:
"Ale jakie to zasady Aikido które praktykujesz na treningach "przekladaja bezposrednio w kontekscie militarnym w teatrze dzialan wojennych"?"
"Mógłbyś spróbować doprecyzować...? Kiedy Ty atakujesz z bronią a ja jestem bez broni (i nie zdążyliśmy dokonać zmiany) to który z nas uczy się "bezpiecznego dystansu"?"
- do tej pory głucha cisza... :?
P.S. Normalnie zazdrosny jestem, bo dla innych forumowiczów to czas Szczepan znalazł... 8)
Napisano Ponad rok temu
Dobry żart tymfa wart.Przykładowo, od dwóch lat nie mogę nawet przejść z Gościem na wyższy poziom dyskusji ponieważ on nie rozróżnia istoty takich zjawisk jak odruch warunkowy i nawyk ruchowy. Stosuje je zamiennie lub umownie tak jak Ty ten młotek. W efekcie stworzył całkowicie utopijną koncepcję treningu ( np. za pomocą laptopa ) i na niej próbuje coś zbudować jak zamek na lodzie. Przez to w ogóle nie mogę z nim pogadać o kwestiach, w których się zgadzamy.
Napisano Ponad rok temu
Niekwestionowani przez kogo?...(...) Bez takiej świadomości nikt nawet nie powinien brać się za nauczanie kogokolwiek.
(...) Ty potrafiłeś tylko powiedzieć, że fachowiec od aikido "uczy jak cwiczyc aikido" ( nie określając nawet zakresu tej "wiedzy").
Przeciez to bzdura.
Bo niby jak przez setki lat niekwestionowani mistrzowie nauczali swoich adeptów? W czasach gdy profesor Zbigniew Czajkowski (z całym szacunkiem) jeszcze sie w ogóle nie urodził a o nawykach czuciowo-ruchowych shihani zapewne nigdy nie słyszeli.
...
Czy fakt ze przez tysiace lat ludzie opierali rolnictwo o wypalanie lasu a potem o trojpolowke oznacza ze ze rozwiazania te sa porownywalne (lub lepsze) od wspolczesnych metod rolniczych?
Jesli chcemy sie bawic w skansen i rekonstrukcje zaleznosci feudalnych podejscie "tradycyjne" jest tym o co chodzi.
Przy calym szacunku dla (czesto mitologicznych) osiagniec shihanow - tradycyjna metodyka to przeciez klasyczna trojpolowka osadzona w realiach feudalnych nastawiona na dostarczanie dochodu starszym panom ktorzy w ramach emerytury chcieli by sobie troche pozwiedzac swiat na koszt milosnikow kultury wschodniej.
Napisano Ponad rok temu
Zamiast atakowac mnie osobiscie, moze bys zakasal rekawy i napisal cos ciekawego o aikido z wlasnego doswiadczenia? Forum aikido potrzebuje ciekawych refleksji. A moze nie masz nic do powiedzenia i przychodzisz tu tylko zeby szydzic?zdaje się, że Szczepan ma problemy z wyjaśnieniem jeszcze paru swoich koncepcji i pytania z prośbą o doprecyzowanie pozostawia bez odpowiedzi...
Np. na moje pytania ze strony 10. tego wątku:
"Ale jakie to zasady Aikido które praktykujesz na treningach "przekladaja bezposrednio w kontekscie militarnym w teatrze dzialan wojennych"?"
"Mógłbyś spróbować doprecyzować...? Kiedy Ty atakujesz z bronią a ja jestem bez broni (i nie zdążyliśmy dokonać zmiany) to który z nas uczy się "bezpiecznego dystansu"?"
- do tej pory głucha cisza... :?
P.S. Normalnie zazdrosny jestem, bo dla innych forumowiczów to czas Szczepan znalazł... 8)
Na forum tez trzeba zapracowac na szacunek, podobnie jak w zyciu czy w dojo. Ile wlozysz wysilku, tyle otrzymasz w zamian.
Napisano Ponad rok temu
Przy calym szacunku dla (czesto mitologicznych) osiagniec shihanow - tradycyjna metodyka to przeciez klasyczna trojpolowka osadzona w realiach feudalnych nastawiona na dostarczanie dochodu starszym panom ktorzy w ramach emerytury chcieli by sobie troche pozwiedzac swiat na koszt milosnikow kultury wschodniej.
Nie rozumiem, czyzbys byl zazdrosny? Otworz szkole Nazgul-do z supernowoczesnym, naukowym podejsciem pedagogicznym, rozwin swoj styl do tego stopnia zeby miliony ludzi to cwiczylo i bedziesz tez sobie jezdzil po swiecie. To zupelnie proste. :roll:
A na razie, dopoki nie jestes w stanie zrobic nic lepszego od siedzenia za kompem i bezsensownego krytykowania, waga twoich argumentow jest calkiem bliska zero.
Napisano Ponad rok temu
Za bardzo jak Ci przedmówcy wskazali, pojechałeś w teorię. To że w danym momencie mamy takie narzędzia do dyspozycji, nie znaczy że można wszystko na nie przełożyć.1. zasada świadomości, aktywności i podmiotowego traktowania ćwiczącego,
2. zasada poglądowości,
3. zasada powtarzalności i systematyczności,
4. zasada dostępności i stopniowania trudności,
5. trwałości ( utrwalania),
6. indywidualizacji, zespołowości i kierowniczej roli trenera,
7. łączności teorii z praktyką,
8. naukowości.
Tak to jest z tłumaczeniami. Wtstarczy pojąć, że kazda nauka tworzy po prostu swój język, i poprzez relacje w tym języku opisuje świat. I każda ma nadzieje, że opisuje ten sam świat, nazwijmy go realnym. Jak wiadomo poszczególne języki (nauki) powstały do opisu konkretnych aspektów świata, co nie znaczy że nie mogą zachodzić na siebie nawzajem (ten sam proces może opisywać biologia, chemia, fizyka).
Były takie ruchy jak np. fizykalizm, którego celem miało być sprowadzenie wszelkiej nauki do fizycznego opisu świata, najpewniejszego bo doświadczalnego, opartego +- o takie zdania atomowe jak "Tu teraz biało.". Dodam że nie wyszło. Akurat problem ten wiąże się dość mocno z paroma błędami, lub raczej nieścisłościami w powyższych punktach. Punkt 8 głosi o "naukowości". Naukowość w opozycji do nienaukowości też była stawiana, a wynikiem jest zaniechanie prób rozstrzygania, tu polecam Laudana "Zgon problemu demarkacji". Owa łączność teorii z praktyką także jest niewykazywalna, a związek niedowodliwy i pozalogiczny.
{kumpel puścił dzwonek i musze lecieć}
PS. Aiki, mam nadzieje, że zrozumiałeś o co mi chodzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szczepan bez histerii proszę...Zamiast atakowac mnie osobiscie, moze bys zakasal rekawy i napisal cos ciekawego o aikido z wlasnego doswiadczenia? Forum aikido potrzebuje ciekawych refleksji. A moze nie masz nic do powiedzenia i przychodzisz tu tylko zeby szydzic?zdaje się, że Szczepan ma problemy z wyjaśnieniem jeszcze paru swoich koncepcji i pytania z prośbą o doprecyzowanie pozostawia bez odpowiedzi...
Np. na moje pytania ze strony 10. tego wątku:
"Ale jakie to zasady Aikido które praktykujesz na treningach "przekladaja bezposrednio w kontekscie militarnym w teatrze dzialan wojennych"?"
"Mógłbyś spróbować doprecyzować...? Kiedy Ty atakujesz z bronią a ja jestem bez broni (i nie zdążyliśmy dokonać zmiany) to który z nas uczy się "bezpiecznego dystansu"?"
- do tej pory głucha cisza... :?
P.S. Normalnie zazdrosny jestem, bo dla innych forumowiczów to czas Szczepan znalazł... 8)
Na forum tez trzeba zapracowac na szacunek, podobnie jak w zyciu czy w dojo. Ile wlozysz wysilku, tyle otrzymasz w zamian.
Na czym ma polegać mój osobisty atak na Ciebie?? Na tym że napisałem o pozostawieniu moich pytań do Ciebie bez odpowiedzi?? Czy też, że nie potrafisz wyjaśnić swoich paru koncepcji dotyczących Aikido zaprezentowanych na tym forum...?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Aikido Nishio a Aikido Aikiai
- Ponad rok temu
-
Jaki jest cel technik aikido?
- Ponad rok temu
-
Jaki jest cel technik aikido?
- Ponad rok temu
-
Cała prawda o Dziadku
- Ponad rok temu
-
umarła strona, niech żyje strona!
- Ponad rok temu
-
chwalipieta :)
- Ponad rok temu
-
Program Uchideshi Olsztyn
- Ponad rok temu
-
Czy Japończycy są bogowie?
- Ponad rok temu
-
Andrzej Lisik
- Ponad rok temu
-
W co się bawić
- Ponad rok temu