20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_balofy]

Czołem.

mam problem ostatnimi czasy, troche mi sie we 'wnetrzu' popier...
znaczy znow zaczalem ciezary targwac, miesinie ruszone znow abieraja dawnego umiarkowanego wigoru, waga stoi w miejscu, a wywalilo mi brzuch strasznie. caly czas gazy, wzdecia, stolce mam randomowe, generalnie nie bardzo wiem o co chodzi.
dieta (tak, wiem, najwazniejsza sprawa ) nie istnieje, jem 'normalnie' tyle ze o polowe albo i dwa razy wiecej miesa niz normalni smiertelnicy.

i teraz quest:
jakas dieta na ogarniecie mojego przewodu pokarmowego, ustawienie go w szeregu i rzypomnienie ze nie powinien scen robic? cos na pozbycie sie gazow, moze i zgagi, wzdecia i usprawnienie 'przemialu'?
pisze tutaj bo nie chce isc z ludowa madroscia w stylu nie jedz tydzien i pij sok z cytryny.
jesli ktos cos kiedys gdzies to bede wdzieczny za rady, sugestie ew linki ew skany z literatury.

z gory dziekuje.
B.

[budo_osadnik]

Nie wiem czy w ogóle bierzesz bo nie napisałeś,ale może masz jakieś nowe suple i od tego te problemy(?).

[budo_sheepman]

gazy mają związek z dużą ilościa białka w diecie.

[budo_balofy]

bez supli

nie sadze zebym w mimo wszystko normalnej 'cywilnej' diecie dostarczal wiecej niz w okolicy 100 g dziennie, czyli wrecz za malo bialka.

[budo_niedziel]

Zmieniłeś ostatnio dietę, koszyk spożywanych produktów?

[budo_novocaine]

przestan jesc "normalnie", i zacznij jesc dobrze.

[budo_balofy]

nic nie zmienialem sek w tym. tak przynajmniej mi sie wydaje.
nie wiem, za duzo moze shitfooda zarzucam i mi sie w brzuchu cos buntuje, albo zoladek mi siada czy inna watroba.

dzieki za uwage, ale teges, wracajac do zapomnianego meritum i unikajac klauzul generalnych dwuwyrazowych, ktos moze zaproponowac sprawdzony sposob a oczyszczenie przewodu pokarmowego ktory moze byc wstepem lepszym do letniego naprawieia sposobu odzywiania?

[budo_novocaine]

cos takiego jak detoks nie istnieje. organizm na bierzaco pozbywa sie toksyn, gowna etc. po prostu zacznij lepiej sie odzywiac, jak najwiecej blonnika przede wszystkim, warzyw w cholere i owocow. i jeszcze troche blonnika.

[budo_ry-you]

wzdecia i gazy to od duzej ilosci miesa a mialej ilosci blonnika. Kup sobie otreby pszenne, owsiane jakie tam chcesz i jedz codziennie. Ja osobiscie tego nienawidze dlatego kupuje smakowe sliwkowe i z jogurtem wpieprzam. Jedz wazywa i owoce takie jak winogrona i jablka one tez maja w cholere blonnika. Za pare dni stolczyk powinien byc reglarny i z ladna konsystencja

[budo_nedohin]

jedz jeden dzień tylko grejfruty + woda na dobry początek a potem tak jak piszą wszyscy wyżej owoce, warzywa + otręby.

[budo_franek kimono]

Detoks a zlikwidowanie gazów i wzdęć to inna sprawa. Na te sprawy niedobrze działa jedzenie dużej ilości węglowodanów po 15-16. Choć jeśli masz takie problemy, to prawdopodobnie drobne zmiany tego nie naprawią, zaszły zmiany we florze bakteryjnej itd., warto pogadać w tej sprawie ze specjalistą, bo to bardzo męcząca sprawa. Słyszałem też, że legendarna grochówka to nic w porównaniu z jabłkami

[budo_warhead]

Balofy.

Przestan jesc na miescie i zacznij jesc w domu.

Powaznie.

[budo_szwed]

Balofy.

Przestan jesc na miescie i zacznij jesc w domu.

Powaznie.

Ja przestałem i zacząłem i naprawdę widać różnicę. W samopoczuciu przede wszystkim. Stopniowo zmieniać nawyki, dużo wody, owoców, warzyw i ruchu.

[budo_silver]

Balofy, dorzuć sobie kminku (ziarna/zmielony) albo oregano do potraw, to nie powinieneś mieć już więcej problemów z gazowaniem. :wink:

[budo_balofy]

na miescie prawie nie jadam.
piardy to mniejszy problem niz wywalony wzdety brzuch.
na te chwile odstawie na jakis czas miecho, duzo warzyw, blonnik. zobacze czy pare dni w tym stylu przyniesie roznice.

[budo_novocaine]

ee no ja mysle ze wywalony brzuch to zaden problem. ja taki mam caly czas po prostu, duzo jedzenia=duzy brzuch. i niekoniecznie mam tu na mysli gruby, po prostu pelny jedzenia, *doh*

[budo_perun srogi]

jedz otreby, na poczatku bedzie jeszcez gorzej, ale potem bedzie lepiej

[budo_tae tad]

za duzo bialka + "normalne" jedzienie

[budo_marchew]

Trochę brzmi jakbyś chciał zmienić dużo nie zmieniając za bardzo czegokolwiek

Ja na Twoim miejscu zrobiłbym sobie 2-3 dni jakieś oczyszczanie organizmu. Osobiście robiłem kiedyś raz do roku głodówkę i piłem tylko sok z jabłek świeży 2 szklanki co 2 godziny. 3 dni zero jedzenia tylko sok, potem stopniowo warzywa i owoce, po 5 dniach wchodzi mięso.
Jakbyś chciał więcej szczegółów to odezwij się na priv.

A potem zmiana diety - tak żeby działała z Twoim organizmem.

[budo_poncho]

pisze tutaj bo nie chce isc z ludowa madroscia w stylu nie jedz tydzien i pij sok z cytryny.

Wystarczy 24h bez jedzenia i picie wody. Serio.
Raz na jakiś czas robię sobie taki dzień bez jedzenia, ostatnio wczoraj, kiedy wracałem z wakacji (9h w autokarze, a nie lubię srać na czas ). Przedwczoraj wieczorem brzuch opierał mi się o pasek spodni, dzisiaj jest luz.
Trzeba tylko uważać, żeby w pierwszym posiłku po przerwie nie przesadzić z ilością jedzenia.