mam problem ostatnimi czasy, troche mi sie we 'wnetrzu' popier...

znaczy znow zaczalem ciezary targwac, miesinie ruszone znow abieraja dawnego umiarkowanego wigoru, waga stoi w miejscu, a wywalilo mi brzuch strasznie. caly czas gazy, wzdecia, stolce mam randomowe, generalnie nie bardzo wiem o co chodzi.
dieta (tak, wiem, najwazniejsza sprawa

i teraz quest:
jakas dieta na ogarniecie mojego przewodu pokarmowego, ustawienie go w szeregu i rzypomnienie ze nie powinien scen robic? cos na pozbycie sie gazow, moze i zgagi, wzdecia i usprawnienie 'przemialu'?
pisze tutaj bo nie chce isc z ludowa madroscia w stylu nie jedz tydzien i pij sok z cytryny.
jesli ktos cos kiedys gdzies to bede wdzieczny za rady, sugestie ew linki ew skany z literatury.
z gory dziekuje.
B.