64 odpowiedzi w tym temacie

[budo_życzliwy]

Witam czy ktoś mógł by mi wyjaśnić co tak właściwie znaczy tytuł SOKE?
Jak długo trzeba ćwiczyć jaki mieć stopień, jakie mieć zasługi itd.itd. żeby "BYĆ" SOKE

[budo_kita]

soke to inaczej założyciel i możesz ćwiczyć godzinę żeby go sobie nadać

[budo_sajan]

a nie chodzi o "SAKE"? :wink:

[budo_aniol]

tak jak napisal kita termin w ostatnich latach stracil na wartosci okrutnie
a moze od razu napisz o ktorego konkretnego soke ci chodzi (a imie ich legion) a cale stadko zyczliwcow i przesmiewcow ci odpowie czy warto sie zapisywac, czy nalezy zlac cieplym moczem

[budo_martius]

tak jak napisal kita termin w ostatnich latach stracil na wartosci okrutnie
a moze od razu napisz o ktorego konkretnego soke ci chodzi (a imie ich legion) a cale stadko zyczliwcow i przesmiewcow ci odpowie czy warto sie zapisywac, czy nalezy zlac cieplym moczem

Aniol opowiedz jeszcze raz anegdotke o tytula tak lubie jej sluchac

kojarzysz ktora o- ta o znajomosci japonskiego

[budo_aniol]

kojarze, kojarze
wprawdzie dowcip opowiadany po raz kolejny traci na zabawnosci, ale co tam...
dawno dawno temu, kiedy bylem piekny mlody i mialem wlosy (lekko liczac jakies cwierc wieku temu) wsrod malopolskich instruktorow jj oprocz danomanii zapanowala tez debilna moda na co ciekawsze tytuly i nazwy, zwykly sensei nie starczal, zaczelo sie shihanowanie, sokowanie, kaishowanie etc.
no i grupka kilku wesolkow postanowila sobie zakpic z szanownych sensei/shihan/soke/kaisho....
na jednym ze stazy ludkowie z jednego dojo zwracali sie do swojego trenera wymyslnym tytulem w jez japonskim
oczywiscie tytulomaniakow to zainteresowalo, co to za tytul, co znaczy i od ktorego dana przysluguje...
zyczliwie wyjasnilismy ze ten tytul to nalezy sie trenerom ktorych dazy sie glebokim szacunkiem i znaczy mniej wiecej "wielce szanowny i dostojny mistrz"
kilka miesiecy pozniej mielismy dziki ubaw jak uczniowie jednego z SZYCHANOW zwracaja sie do niego tym wlasnie tytulem

w wolnym tlumaczeniu to bylo cos mniejwiecej "stary pierdziel"
nie podaje nazwiska nabranego mistrza - bywa na tym forum czasami

[budo_martius]

jak ja lubie te opowieści o krakusach 8)

[budo_hellfire]

Sytuacja idealna:

Soke - założyciel lub szef szkoły czy danego stylu. Nie jest to termin otrzymywany wraz z n-tym danem, ale oznaczenie funkcji. Jak można się domyślić trzeba nie tylko odpowiednio długo ćwiczyć, ale mieć także zasługi organizacyjne. Soke powinien być jeden nawet jeżeli jest w danej szkole kilku równych mu rangą danów.

Sytuacja z życia codziennego

Soke - tytuł otrzymany wraz z kolejnym papierkowym danem. Soke może mieć 30 lat, z czego 10 ćwiczonych i 5 przechodzonych w różnych pasach. Na zjazdach trudniej znaleźć zwykłego ćwiczącego niż soke lub szyhana.


Nie wiem o którą sytuację chodziło pytającemu :wink:

[budo_życzliwy]

Dzięki za informację już myślalem że z niektórymi porobilo się coś nie tak i nie za bardzo wiedzialem jak się do nich zwracać a z tego co piszecie nie popelnię fopa zwracając się do nich "SOKE" szkoda tylko że dotyczy to niektórych sensej którzy wszem i wobec nawet na forum zawsze wyśmiewali się z takich gości
w moich oczach "DUŻO" stracili na szacunku do nich

[budo_martius]

Zawsze najbezpieczniej zwracac sie sensei - np Hideo Ochi nie lubi jak sie do niego ktos zwraca shihan tylko prosi aby mowic sensei.
Prawdziwy nauczyciel nie obrazi sie jak zwrocimy sie do niego sensei, trenerze czy prosze pana.
jesli sie obraza to olac takiego instruktora bo o ile moze technika dorosla to psychika na pewno nie 8)

[budo_aniol]

Dzięki za informację już myślalem że z niektórymi porobilo się coś nie tak i nie za bardzo wiedzialem jak się do nich zwracać a z tego co piszecie nie popelnię fopa zwracając się do nich "SOKE" szkoda tylko że dotyczy to niektórych sensej którzy wszem i wobec nawet na forum zawsze wyśmiewali się z takich gości
w moich oczach "DUŻO" stracili na szacunku do nich

nie , nie popelnisz "fopa" ale licz sie z tym co napisal Martius - normalny gosc sam zwroci ci uwage zeby tak do niego nie mowic,a zakompleksialego rozedmie

a tak na powaznie to instruktorow ktorym powinien przyslugiwac w naszym kraju tytul soke, zgodnie z zasadami ktore wyluszczyl Hellfire, to mozna policzyc na palcach jednej reki

[budo_hellfire]

Prędzej jeden z drugim zakompleksionym będzie miał Ci za złe jak powiesz do niego tylko shihan czy sensei i wtedy zwróci Ci uwagę, że "shihan to on był 2 lata temu, teraz jest "Soke"

[budo_martius]

"shihan to on był 2 lata temu, teraz jest "Soke"

albo sensei to on byl 2 lata temu a shihan to rok temu a teraz to soke 8)

[budo_kita]

dlatego zawsze mówię moim uczniom żeby do mnie mówili Krystian

[budo_martius]

dlatego zawsze mówię moim uczniom żeby do mnie mówili Krystian

Zasada jest ze po imieniu nie powinno sie nikomu mowic

Np do kobiet bezpiecznie jest mowic kochanie a nei po imieniu .... bo potem przypadkiem mozna sie pomylic

[budo_tremere]

soke w pl ma dość negatywne konotacje przez takeigo jednego emerytowanego esbeka co ma wiatry tsunami...

[budo_hellfire]

Żeby tylko przez jednego soke :wink:

[budo_życzliwy]

A to ja też mogę być "SOKE" ćwiczę już ze dwa miechy i mam paru uczniów w przeczkolu co prawda ale dla nich jestem mistrzem

[budo_gogatsu]

Wracając do tematu - SOKE oznacza spadkobiercę i kontynuatora stylu lub szkoły Nie oznacza założyciela :roll:

[budo_martius]

Wracając do tematu - SOKE oznacza spadkobiercę i kontynuatora stylu lub szkoły Nie oznacza założyciela :roll:

Nie oznacza zalozyciela doslownie choc niektorzy tak blednie tlumacza ale zalozyciel moze byc soke bo to jest okreslenie głowy rodziny. Nastepcy shodai soke tez sa soke oni sa kontynuatorami. Tak ze soke nie musi byc kontynuatorem. Jest to okreslenie w danej chwili glownej osoby w grupie, klanie - ta glowna moze byc pierwsza lub ktoras z kolei.

W czasach rekonstrukcji pewnych rzeczy i nazw juz nawet japonczycy uzywaja tytulow soke na okreslenie dyrektorow szkol tak jak i soke-dai (bezposrednich ) asystentow i kontynuatorow lini przekazu. No a Gaijini przejeli tytulomanie jak leci nie zastanawiajac sie nawet co znaczy