224 odpowiedzi w tym temacie

[budo_-tadeusz-]

Witaj Bonku5. I jak? Przyznasz teraz, że przechodzenie klubów na WTF to nie bzdury?

[budo_bonku5]

Nikt z ITFu nie chciał przechodzić na WTF tylko dołączamy się z powodu "przymuszenia" przez Ministerstwo.

Dodatkowo, będzie możliwość startów.. ale czy tak chętnie wszyscy na to pójdą to się okaże. Ja wyszedłem kilka lat temu z WTF, teraz muszę wrócić z powodów organizacyjnych i wcale nie jestem tym zachwycony.

Ale jak wiesz czasem żeby coś robić trzeba pójść na ustępstwa.

Dodatkowo te ich Dany mi akurat do niczego nie są potrzebne (wychodzę z założenia, jak czegoś nie zdobyłem ciężką pracą to nie jest dla mnie zbyt dużo warte).

[budo_-tadeusz-]

Nikt z ITFu nie chciał przechodzić na WTF tylko dołączamy się z powodu "przymuszenia" przez Ministerstwo.

Naprawdę wierzysz w to ministerialne przymuszanie?

[budo_bonku5]

W zapisie masz, że likwidowane będą wszystkie "nie związki", a dokładnie nie będą finansowane. My stracimy status związku, więc temat prosty.

[budo_-tadeusz-]

W zapisie masz, że likwidowane będą wszystkie "nie związki", a dokładnie nie będą finansowane. My stracimy status związku, więc temat prosty.

No tak... związek. Związek ma specjalne przywileje. Ale zawsze możesz prowadzić klub jako stowarzyszenie - bez dofinansowania. Chyba, że i tego zakażą. Więc pod działalnością gospodarczą. A jak i tego zakażą to znaczy, że żyjemy w Tuskmenistanie i uciec z kraju się nie da, bo paszporty już dawno zabrali.

[budo_-tadeusz-]

A ktoś wie, czy kickboxing będzie miał dofinansowanie, czy jako "niezwiązek" też zero dostanie od państwa?

[budo_bonku5]

Właśnie o to się rozchodzi.. o dofinansowanie. Jak tego nie będzie kupe klubów padnie.

Nie wszystkie ośrodki są tak mocne jak np Wrocławskie itp, gdzie zapisuje się na prawdę kupe ludzi (renoma wypracowana przez lata). Gro klubów, gdyby nie jakieś tam dotacje po prostu by się nie utrzymała, taka prawda bo nikt nie będzie dokładał ze swojej kieszeni na dłuższą metę, (Powiedzmy sobie szczerze, dotacje są jakie są, ale bez nich kluby miały by duże problemy), a UM nie będzie zbyt chętny dokładać do czegoś czego nie można nawet sklasyfikować..

[budo_bonku5]

W przypadku KB dokładnie taka sama sytuacja.. oni chcieli pod boks teraz podejść, ale jak tam ich rozmowy to nie wiem.

[budo_ira]

Kasa o którą chodzi, nie jest bezpośrednio zwiazana z wyjazdem na olimpiadę, więc będzie do zaapsorbowania przez ITF. Będą mogli startować w jednej i drugiej organizacji i tyle. Będzie tylko więcej chętnych do miski ;-)
Pozdrawiam.

[budo_-tadeusz-]

Kasa o którą chodzi, nie jest bezpośrednio zwiazana z wyjazdem na olimpiadę, więc będzie do zaapsorbowania przez ITF. Będą mogli startować w jednej i drugiej organizacji i tyle. Będzie tylko więcej chętnych do miski ;-)
Pozdrawiam.

Jakoś nie doczytałem w żadnym dokumencie, żeby Skubis dawał jakąkolwiek kasę Łobodzie.
Propozycja Łobody:

Komisja Taekwon-Do ITF oczekuje, że będzie finansowana na poziomie porównywalnym do obecnego ok. 1 mln zł dotacji rocznej lub 1/3 dotacji Polskiej Federacji Taekwon-Do.

Przeszła niezauważona. Więc co ma absorbować Taekwon-do ITF? Tylko nie mówcie o naciskach z ministerstwa. Nie jesteśmy w Rosji gdzie Putin decyduje o sprawach związków sportowych.

[budo_randall]

Właśnie o to się rozchodzi.. o dofinansowanie. Jak tego nie będzie kupe klubów padnie.

Wolny rynek.
Dobry trener ze skilem potrafi przyciągnąć ludzi. Do utrzymania sali i zwrotu za paliwo nie trzeba dużo, kilkanaście osób wystarczy, zwłaszcza, że do TKD nie potrzeba maty (co jest luksusem).
Cała masa klubów z wielu dziedzin działa na rynku komercyjnie i są.

[budo_-tadeusz-]

Wolny rynek.
Dobry trener ze skilem potrafi przyciągnąć ludzi. Do utrzymania sali i zwrotu za paliwo nie trzeba dużo, kilkanaście osób wystarczy, zwłaszcza, że do TKD nie potrzeba maty (co jest luksusem).
Cała masa klubów z wielu dziedzin działa na rynku komercyjnie i są.

Potwierdzam. Sam tak działam. Wprawdzie dostaję z miasta jakieś ochłapy, ale przeznaczam je na wyjazdy na zawody. Na dwa, trzy turnieje wystarczy. Generalnie koszty funkcjonowania klubu/sekcji ponoszą trenujący. Nie widzę w tym nic złego. Niby dlaczego mieli by trenować za darmo lub pieniądze podatników.

Osobiście nigdy nie interesowałem się (w znaczeniu negatywnym) zarobkami moich byłych trenerów i nie kwestionowałem wysokości składki. Jak komuś jest za drogo to niech nie trenuje.

Pamiętam jak w latach 80 mój ówczesny trener, wymyślił jakąś absurdalną stawkę, bo była jakaś końcówka tej kwoty, jak to się mówi z hakiem. Jako jedyny przynosiłem wyliczona kwotę: banknot i garść monet. Inni przynosili całe banknoty i miał problem z wydaniem. Jakby nie mógł tego zaokrąglić w górę. Taka historyjka. :?

[budo_bonku5]

Randal ile lat prowadzisz treningi?

Nie masz pojęcia to nie pisz.. Czasy, że po powieszeniu plakatu o TKD, ludzie na sali się nie mieszczą już dawno się skończyły. Masz salę która za godzine lekcyjną kosztuje np 40pln przy 3 trenignach w tygodniu wychodzi ci 240 * 4 tygodnie prawie tysiak (koszt jednej grupy)


Ludzi tacy jak ty zliczają ile gość ma ludzi na sali, mnożą razy składkę i myślą, niezłe gość siano trzepie. A z liczeniem globalnym to już są problemy.

[budo_bonku5]

Tadeusz właśnie do tego zmierzam, dzięki tym jak to nazwałeś "ochłapom" treningi w klubach kosztują w przedziale 40-100pln w zależności od ośrodka, wielkości miasta itp, ponieważ częściowo pokrywane są składki.

Dla jednego te 50pln jest już sporo, a drugi mógłby śmiało płacić 100 i nie kiwał by nosem.

[budo_-tadeusz-]

Bonku5 może Randal ma pojęcie. Może tak własnie funkcjonuje. Też kiedyś tu skakałem, ale ochłonąłem i mi przeszło. Każdy ma swoje tekłondo.

Ja biorę 100pln/miesiąc. Za sale płacę 400pln/miesiąc. Sala jest pod jamą gdzie nocuję więc dojazdów nie liczę. Fakt Szału nie ma, jeśli chodzi o ilość trenujących, bo na jeden powieszony plakat przypada 0,1 nowego adepta, a na jeden zrobiony pokaz 1 adept. Ale nie narzekam.
Było w tej szkole gdzie prowadzę karate, ale sensei zrezygnował po 2 miesiącach bo powiedział, że dla 5 osób ni będzie godzinę w korkach stał

Mam jeszcze jedną grupę tam na dojazdy wydaję 300pln/miesiąc ale, grupa liczniejsza i w sumie pieniądze podobne jak w tej pierwszej.

Gdybym nie dostawał pieniędzy z miasta, to dalej bym prowadził treningi i dalej zabierał bym na zawody, ale większość kosztów przerzuciłbym na zawodnika.

[budo_-tadeusz-]

Tadeusz właśnie do tego zmierzam, dzięki tym jak to nazwałeś "ochłapom" treningi w klubach kosztują w przedziale 40-100pln w zależności od ośrodka, wielkości miasta itp, ponieważ częściowo pokrywane są składki.

Dla jednego te 50pln jest już sporo, a drugi mógłby śmiało płacić 100 i nie kiwał by nosem.

Chwileczkę... teraz dopiero doczytałem. Pokrywasz z dotacji cześć opłaty za treningi?

[budo_bonku5]

Nie widzę w tym nic złego. Niby dlaczego mieli by trenować za darmo lub pieniądze podatników.

Prosta odpowiedź, przestań brać pieniądze podatników (te od miasta) nawet pomimo tego jakie są.
Pomyśl, co roku Państwo przeznacza x kasy na sport i teraz jeżeli takie kluby jak TKD, Karate itp "uskubią" jakąś pule to tyle dobrego dla nich. Jeżeli tego nie zrobią, po prostu pieniądze będą przeznaczone na inne cele. (W domyśle na sporty typu piłka nożna itp. gdzie idą pieniądze w grubych milionach, a wyników nie widać i długo pewnie ich nie będzie, patrząc na poziom ligowy, który jest żenujący). Zatem nie widzę tu nic złego, jeśli ktoś dołoży ci pare groszy.
M.in o to jest walka, nie mówiąc o nagrodach za wychowanie zawodników z tytułami dla trenerów, co bez wątpienia im się należy bo nie jest to prostą sprawą.


Padło też sformułowanie, że trener z dobrym skillem bez niczego sobie poradzi, co nie jest takie oczywiste:

U mnie w mieście jest klub bokserski, gdzie tamtejszy trener ma bardzo dużą wiedzę i doświadczenie w prowadzeniu zawodników. W karierze ma wychowanków którzy sięgali po MP oraz walczyli w boksie zawodowym, nie mówiąc o przeszłości jako trener kadry.
I co z tego, gdybym nie powiedział mu, żeby napisał wniosek o pare groszy z UM to pewnie do dziś dopłacał by do klubu z własnej emerytury.

[budo_bonku5]

Chwileczkę... teraz dopiero doczytałem. Pokrywasz z dotacji cześć opłaty za treningi?

Oczywiście, składka może być znacznie mniejsza dzięki pieniądzom z UM i nie widzę w tym nic złego. Po to jest miasto, żeby pomagało propagować sport..

[budo_-tadeusz-]

żeby napisał wniosek o pare groszy z UM to pewnie do dziś dopłacał by do klubu z własnej emerytury.

No to ja nie wiem jak mało trzeba mieć ludzi na sali, żeby do tego dopłacać. To po pierwsze.

Po drugie nie wiem jak to jest u ciebie w mieście, ale u mnie na wsi to wygląda tak, że gmina/burmistrz/prezydent/wydział, ogłasza konkurs ofert na rozwój sportu/rekreacji/promocji zdrowia itp, bo to jego ustawowy obowiązek zajmowanie się tym. Ale może poprzez taki konkurs "wynająć" klub sportowy, który to zrobi za niego, bo sam nie ma oczywiście możliwości.

Więc w projekcie piszę co chce zrobić:
- wyjazd na zawody: wstępne terminy, koszty itp
- zakupy sprzętu: ilości koszty itp.
- itd

Można w projekcie - teoretycznie - umieścić pozycję: zatrudnienie instruktora, ale są z tym komplikacje, a pozycja dofinansowanie składek, jak napisałeś, to jakiś absurd. Gdybym coś takiego napisał w projekcie to nie dostał bym ani złotówki.

[budo_-tadeusz-]

Chwileczkę... teraz dopiero doczytałem. Pokrywasz z dotacji cześć opłaty za treningi?

Oczywiście, składka może być znacznie mniejsza dzięki pieniądzom z UM i nie widzę w tym nic złego. Po to jest miasto, żeby pomagało propagować sport..

No to masz tam fajny układ. Może masz u siebie jakąś nieobsadzoną dzielnicę, to się przeprowadzę.

Miasto dzieciakom dofinansuje "składkę" i dzięki temu będzie niższa i nie przekroczy 100pln