89 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kristof]

Prawdziwa sztuka krytyk się nie boi.

[budo_mr smail]

Prawdziwa sztuka krytyk się nie boi.

no ....

[budo_aikia]

Kolejnym bledem jest myslenie ze po pierwszym ataku ktory jest nieudany, nalezy zrobic drugi itd az ktorys wejdzie. Stalo sie to podstawa do rozwiniecia roznych rodzajow 'real'czy 'street fighting' aikido, czy tez wprowadzania wspolzawodnictwa(tomiki aikido). Nieporozumienie lezy w tym , ze atak w aikido jest jak ciecie mieczem - albo zabijesz broniacego sie pierwszym cieciem, albo sam giniesz, nie ma drugiej szansy.

Wracając do tematu : powyzszy cytat przenioslem z watku " Najczestsze błedy atakowania w Aikido".

Czyz nie wydaje sie sie Wam, ze ta analogia dużo wyjasnia w kwestii czym jest/nie jest Aikido?
Wycina dyskusje o walce i sparingach. Kasuje tez dywagacje o skutecznosci, bo nie ma mozliwości jej sprawdzenia, chyba , że spróbują sie agenci MI-6, co mają licencje na zabijanie)

[budo_mr smail]

nieporozumienie lezy w tym, ze to tylko zdanie Szczepana, ktre jest tylka czescia calosci pojamowania zagadnienia

[budo_szczepan]

nieporozumienie lezy w tym, ze to tylko zdanie Szczepana, ktre jest tylka czescia calosci pojamowania zagadnienia

Ja swoje zdanie opieram na ponad 10 letnim cwiczeniu Muso shinden ryu(oraz innych szkol Koryu) pod okiem Kanai sensei, a ty na czym?

Popularne przekonanie ze walka na miecze to wielominutowe okladanie sie zelastwem, pochodzi glownie z filmow Chambara i Hollywood. W filmach przedstawienie prawdziwego przebiegu walki byloby zbyt nudne. Czyzbys uczyl sie miecza z filmow?

[budo_szczepan]

Wracając do tematu : powyzszy cytat przenioslem z watku " Najczestsze błedy atakowania w Aikido".

Czyz nie wydaje sie sie Wam, ze ta analogia dużo wyjasnia w kwestii czym jest/nie jest Aikido?
Wycina dyskusje o walce i sparingach. Kasuje tez dywagacje o skutecznosci, bo nie ma mozliwości jej sprawdzenia, chyba , że spróbują sie agenci MI-6, co mają licencje na zabijanie)

Dziadek chcial stworzyc takie warunki treningowe, zeby cwiczone w nich techniki powodowaly rozwoj duchowy. Jednym z taki warunkow jest bardzo powazne podejscie do ataku jak i do techniki. Jakie moze byc powazniejsze podejscie jesli nie cienka granica miedzy zyciem a smiercia? Atakujacy ma miec przekonanie ze jesli zle zaatakuje - umrze. Tori ma miec przekonanie ze jesli technike nie wykona perfekcyjnie - umrze. Obaj w tym samym momencie daja z siebie wszystko zeby przezyc.

Tylko w takich warunkach przemiana duchowa jest mozliwa(co nie znaczy ze jest gwarantowana!). Jesli uke lub tori cwiczy aikido 'komfortowo', bezpiecznie, przyjemnie, moze cwiczyc nawet 50 lat i zadnego rozwoju duchowego nie da sie zauwazyc.

[budo_aikia]

Eee tam. Szczepan. Ludzie rozwijają sie duchowo przez całe zycie z róznych powodów i w rózny sposób. Po 30 latach ćwiczenia Aikido możesz bez wątpienia autorytatywnie ocenić jak ktos wykonał irimi nage. Ale nie możesz w żaden sposób rościc sobie prawa do oceny jego rozwoju duchowego. Być może sa ludzie , którzy ćwicząc jak to mówisz "komfortowo" rozwijaja się duchowo przez 5 lat bardziej, niz inni, cwiczacy " na krawędzi" przez 20.
Przekroczyłes cienką granicę, za którą ktos z Twoim doswiadczeniem nie powinien przekraczać.

[budo_akahige]

Atakujacy ma miec przekonanie ze jesli zle zaatakuje - umrze. Tori ma miec przekonanie ze jesli technike nie wykona perfekcyjnie - umrze.

Ciekawe jakimi sposobami chcesz osiągnąć takie nastawienie na treningu aikido? Poza tym rozwój duchowy w aikido nie ma żadnego związku z kształtem ( że się tak wyrażę ) techniki.
Zresztą odnośnie rozwoju duchowego w aikido zadałem Ci niedawno pytanie następujące:

Rozumiem, że słowo "paradoks" ma kluczowe znaczenie w Twojej koncepcji aikido. Nie mniej jednak chciałbym się dowiedzieć rzeczy następującej:
1) jakie ("pewne") cechy fizyczne, których nie można rozwinąć w inny sposób, rozwija aikido dzięki owemu paradoksowi?
2) jakie cechy niefizyczne rozwija się w aikido w ten sposób według Ciebie?

Jak na razie - bez odpowiedzi.

[budo_randall]

@ Up nie dostaniesz odpowiedzi na te pytania, bo jest ona banalnie prosta.
ad.1 - żadne
ad.2 - żadne
Ale że taka odpowiedź jest niewygodna, trzeba naściemniać, wykręcić kota ogonem, itepe.

[budo_szczepan]

Atakujacy ma miec przekonanie ze jesli zle zaatakuje - umrze. Tori ma miec przekonanie ze jesli technike nie wykona perfekcyjnie - umrze.

Ciekawe jakimi sposobami chcesz osiągnąć takie nastawienie na treningu aikido? Poza tym rozwój duchowy w aikido nie ma żadnego związku z kształtem ( że się tak wyrażę ) techniki.
Zresztą odnośnie rozwoju duchowego w aikido zadałem Ci niedawno pytanie następujące:

Rozumiem, że słowo "paradoks" ma kluczowe znaczenie w Twojej koncepcji aikido. Nie mniej jednak chciałbym się dowiedzieć rzeczy następującej:
1) jakie ("pewne") cechy fizyczne, których nie można rozwinąć w inny sposób, rozwija aikido dzięki owemu paradoksowi?
2) jakie cechy niefizyczne rozwija się w aikido w ten sposób według Ciebie?

Jak na razie - bez odpowiedzi.

To sa powazne sprawy, oraz dosc osobiste. Nie na dyskusje na publicznym forum.

[budo_szczepan]

@ Up nie dostaniesz odpowiedzi na te pytania, bo jest ona banalnie prosta.
ad.1 - żadne
ad.2 - żadne
Ale że taka odpowiedź jest niewygodna, trzeba naściemniać, wykręcić kota ogonem, itepe.

Nie kazdego te sprawy interesuja, nie ma problemu.

[budo_nazgul]

Atakujacy ma miec przekonanie ze jesli zle zaatakuje - umrze. Tori ma miec przekonanie ze jesli technike nie wykona perfekcyjnie - umrze.

Ciekawe jakimi sposobami chcesz osiągnąć takie nastawienie na treningu aikido? Poza tym rozwój duchowy w aikido nie ma żadnego związku z kształtem ( że się tak wyrażę ) techniki.
Zresztą odnośnie rozwoju duchowego w aikido zadałem Ci niedawno pytanie następujące:

Rozumiem, że słowo "paradoks" ma kluczowe znaczenie w Twojej koncepcji aikido. Nie mniej jednak chciałbym się dowiedzieć rzeczy następującej:
1) jakie ("pewne") cechy fizyczne, których nie można rozwinąć w inny sposób, rozwija aikido dzięki owemu paradoksowi?
2) jakie cechy niefizyczne rozwija się w aikido w ten sposób według Ciebie?

Jak na razie - bez odpowiedzi.

To sa powazne sprawy, oraz dosc osobiste. Nie na dyskusje na publicznym forum.

O ile moge zrozumiec ze rozwoj niefizyczny moze byc sprawa osobista to nijak pojac nie moge w jakis sposob "pewne cechy fizyczne" rozwijane przez aikido moga byc "dosc osobiste".
Wybacz, ale to jest sciemniactwo w najbardziej sekciarskim wydaniu...

Problemem aikido nie jest brak skutecznosci czy tez inne bzdety - kazdy wyciaga z treningu to co jest w stanei pojac i ma swoje pwody dla uczeszczania na mate.
Problemem aikido sa wieloletni praktycy owijajacy w nimb tajemniczosci banalne rzeczy aby pokryc... nie wiem co? kompleksy?

Szczepanie postawiles teze ze trening wyrabia pewne cechy fizyczne ktorych nie da sie rozwinac w inny sposob. Podaj przyklad takiej cechy.

Podjudzanie do bezsensownych dyskusji w ktorych chodzi jedynie o podgrzanie atmosfery jest w polswiatku zwane trolowaniem, prawda?

P.S. Po dluzszym zastanowieniu doszedlem do wniosku ze istnieja jednak pewno osobiste fizyczne cechy ktore moga byc wstydliwe - np. hemoroidy. Jesli jest to ta kategoria to rozumiem powsciagliwosc...

[budo_garry]

Sry ze się w trącę

Atakujacy ma miec przekonanie ze jesli zle zaatakuje - umrze. Tori ma miec przekonanie ze jesli technike nie wykona perfekcyjnie - umrze.

Ciekawe jakimi sposobami chcesz osiągnąć takie nastawienie na treningu aikido?

Co prawda pytanie nie domnie, ale...
IMHO Ćwicząc aikiken powinniśmy robić to z przeświadczeniem jakby to była ostra broń.
Ataki wykonywać tak by zawarta była w nich presja - ekspozycja energii którą najłatwiej przyrównać do pojęcia kime występującego m.in. w karate.
W związku z powyższym na wyższym poziomie gdzie jest znacznie jest znacznie większa dynamika ćwiczenia znacznie wzrasta stresik. Oczywiście jeśli podchodzimy do tego typu treningu poważnie i nie traktujemy jako trykanie patysiami w bezpiecznej odległości.
Zgodzę się ze szczepanem że jest to dość osobiste i wymaga otwarcia się na tego typu odczucia. Jednak ma niebagatelny wpływ na pracę uke jako taką, a zwłaszcza jego czujność o której już wspomniałem w odpowiedzi na posta irimi. Zresztą czego by o tym nie napisać i tak nie odda to tego co czuje się na macie.
Dalszych pytań nie ruszam, bo tak jakoś wyrwane z kontekstu mi się wydają.

Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić mojego bardzo wymagającego nauczyciela Michała Arcta, z którym ćwicząc aikiken mam znacznie większy poziom stresa, niźli w fabryce u szefa na dywaniku

[budo_szczepan]

O ile moge zrozumiec ze rozwoj niefizyczny moze byc sprawa osobista to nijak pojac nie moge w jakis sposob "pewne cechy fizyczne" rozwijane przez aikido moga byc "dosc osobiste".
Wybacz, ale to jest sciemniactwo w najbardziej sekciarskim wydaniu...

Problemem aikido nie jest brak skutecznosci czy tez inne bzdety - kazdy wyciaga z treningu to co jest w stanei pojac i ma swoje pwody dla uczeszczania na mate.
Problemem aikido sa wieloletni praktycy owijajacy w nimb tajemniczosci banalne rzeczy aby pokryc... nie wiem co? kompleksy?

Szczepanie postawiles teze ze trening wyrabia pewne cechy fizyczne ktorych nie da sie rozwinac w inny sposob. Podaj przyklad takiej cechy.

Podjudzanie do bezsensownych dyskusji w ktorych chodzi jedynie o podgrzanie atmosfery jest w polswiatku zwane trolowaniem, prawda?

P.S. Po dluzszym zastanowieniu doszedlem do wniosku ze istnieja jednak pewno osobiste fizyczne cechy ktore moga byc wstydliwe - np. hemoroidy. Jesli jest to ta kategoria to rozumiem powsciagliwosc...

Nazgul - ty MNIE posadzasz o trolowanie?????
Ja przynajmniej mam odwage podpisac sie wlasnym imieniem pod moimi pogladami, ty natomiast chowasz sie za anonimowym nickiem zeby bezkarnie obrazac innych. Jestem calkowicie przekonany ze nie powiedzialbys mi tego samego prosto w oczy.Mnostwo ludzi kreuje sobie sztuczne fasady na internecie dla roznych celow. Dlatego dyskusja na pewne tematy na forum internetowym zawsze bedzie ograniczona.

Dam ci przyklad - jak ostatnim razem bylem w Polsce, zorganizowalismy trening aikido na Karowej w W-wie na ktory byli zaproszeni wszyscy internetowi wojownicy z forum aikido. Przyszedl tylko Smail, Garry i moze jeszcze jedna czy dwie osoby. Jestem tez calkowicie przekonany ze i w tym roku bedzie to samo. A wiesz dlaczego? Bo tatami weryfikuje wszelakie teorie, na tatami nie ma znaczenia czy definicja ataku wg profesora B jest taka czy inna. I zaden wojownik internetowy z duza geba nigdy sie na takim spotkaniu nie pojawi, choc na forum bedzie przedstawial tony tanich wymowek dlaczego nie przyszedl, zeby sie glupio usprawiedliwiac.

[budo_garry]

Ej no było nas znacznie więcej: Pancer, Jeżyk, Łabądź, Wallece

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_randall]

Kolejne ściemnienie.
Internet to internet, jak dyskutujesz ad rem nie ma znaczenia z kim. Dla mnie możesz być tajlandzkim transwestytą i podpisywać się nikiem gorącania15, jak będziesz pisał sensownie to się dogadamy. Zakładanie, że po drugiej stronie kabla siedzi taka nie inna osoba mija się z celem.


Enyłej, nie ściemniaj Waść, tylko odpowiedz na dwa proste pytania.

[budo_szczepan]

Ej no było nas znacznie więcej: Pancer, Jeżyk, Łabądź, Wallece

no tak, nie wymienilem Starych Dziadow z Lozy Szydercow, ale na nich zawsze mozna liczyc!

[budo_shawnee]

Ej no było nas znacznie więcej: Pancer, Jeżyk, Łabądź, Wallece

A nawet Hung pomiatanym przez Szczepana był

[budo_sebol_bk]

Szczepan - prawdziwy mistrz uników

[budo_irimi reborn]

...Ja przynajmniej mam odwage podpisac sie wlasnym imieniem pod moimi pogladami...

Qrczaki, Szczepan, nie staluj się tak i nie wybielaj :wink: Coś krótką chyba masz pamięć 8)
PS. Ja też tę specyfikę "psychoficzną" zawartą w dwóch pytaniach chcę poznać, bo moim zdaniem inne rodzaje budo prowadzić mają do tego samego co aikido.