Droga do połączenia kyokushin, ale czy na pewno?
Napisano Ponad rok temu
Nadzieje związane z deklaracjami połączenia i współpracy z Mistrzostw Świata w Budapeszcie powoli odchodzą w przeszłośc, a szkoda bo Olimpiada w Londynie w 2012 roku coraz bliżej i chyba znów nas tam nie będzie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W czym masz problem ja na swoim GI mogę nosić logo pajacyka lub gumisia , gdyż dla mnie ważne będzie kto mnie szkoli i w jakiej organizacji jestem. Pani Oyama to taki Jaś Fasola i zawsze głupich znajdzie ,a Polska to kopalnia takich właśnie miszczów. Jeżeli uważają ,że Australijczyk teraz może być dla nich wudu to niech tak będzie ........ Pan Royama od samego początku kiedy wskrzesił starą fundację Oyamy używał nowego kanku i kandzi tak jak Pan Midori w shinkyokushin czy nawet Pan Matsui ze swoim ichigeiki. Tylko nie liczne grupy nawiedzonych rozpowiadały bzdury o znakach i filozofii , której nie ma . Reasumując lepiej trenować z prawdziwymi mistrzami niż tandetną podróbką dobrej marki.
wudu (to afrykanska magia) rozumiem ze miales na mysli guru (przywodca duchowy/religijny)
kandzi czytaj-kanji czyli stylizowany zapis slowa kyokushin.
a w ogole, co chciales powiedziec??
Jezeli chodzi o gumisie albo pajacyka to wybor dla ciebie wyborny.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dzieciaku wudu pochodzi z HAITI- mniej wody ,a więcej mleka -jeżeli ktoś nie pojmuje ironii to jego problem.
Vortal to forum publiczne, tresci w nim zawarte stanowia dla wielu czytajacych zrodlo informacji przewaznie na temat sportow walki. Czasem znajduja sie tam informacje z innych dziedzin, niekoniecznie prawdziwe czasem z braku wiedzy piszacego, pomylki lub innego powodu. Uwazam iz takie tresci nalezy korygowac. Jak pisalem wczesniej szanuje wszystkich adeptow sztuk walki za ich wysilek i dazenie do wybranego celu. W kazdej zbiorowosci ludzkiej znajdzie sie jednak ktos taki jak ty, przy lada okazji dozacy do z konfliktow, obrazajacy i ublizajac wszystkim w kolo.
Nazywasz mnie dzieciakiem chociaz wydaje mi sie ze jestem od ciebie straszy, znasz mnie osobiscie, byles kiedys na organizowanych przeze mnie zawodach. Pomimo to raz jeszcze dozysz do sprowokowania pyskowki, nie wiem w jakim celu.
Z powodu twojej postawy (i tobie podobnym), oraz braku kultury ktory czesto swoimi wypowiedziami udawadniasz rozwazalem rezygnacje z udzialu w tym forum.
Nie zrobie tego jednak gdyz, bylo by to kolejne zwyciestwo warcholstwa nad zdezydowanie liczniejsza grupa zainteresowanych kulturalna wymiana pogladow, opinii i wiedzy.
Poniewaz ludzie sie nie zmieniaja nie spodziewam sie aby posty sandokan100 nagle sie zmienily, potrzebujemy takich jak on na forum poniewaz niwatpliwie pomaga on nam wszystkim w wychodowaniu grubszej skory i odpornosci na chamstwo, ktore bardzo czesto w zyciu sie przydaje.
Jezeli chodzi o wudu to zostalo ono przywiezione z Afryki na Haiti przez jezeli sie nie myle niewolnikow dosyc dawno temu.
Wracajac zas do tematu, ubolewam nad tym iz dzialanie niektorych szefow organizacji sprowadzaja sie czesto do zwalczania innych i do prob udowodnienia swojej jedynie slusznej drogi. Odbywa sie to nestety nie poprzez solidna prace na rzecz rozpowszechniania karate ale na salach sadowych i poprzez uzurpurowania sobie praw do wylacznosci w posiadaniu znakow, nazwy czy schedy po Oyamie.
Napisano Ponad rok temu
Na poważnie żaden sąd nie ma prawa zakazać mi noszenia jakichkolwiek znaków na kimonie , uważam,że temat był specjalnie zainicjowany dla reklamy śmiesznej organizacji super pary Oyama -Quenn
Napisano Ponad rok temu
Niestety, ma prawo jeśli są one zastrzeżone.Na poważnie żaden sąd nie ma prawa zakazać mi noszenia jakichkolwiek znaków na kimonie ...
Napisano Ponad rok temu
Swoją droga jeżeli ktoś zaczyna swoją działalność w karate kyokushinkaikan od podawania ludzi do Sądu to jest chyba szaleńcem lub osoba cierpiącą na zaburzenia psychiczno-finansowe.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Rdzennych indian mieszkancow Haiti juz w odleglych czasach prawie doszczetnie wytepiono. Terazniejsi to sa potomkowie czarnych niewolnikow.
Co do znakow nie mozna zastrzec sobie znakow do ktorych samemu nie ma sie prawa tak jak to w komunie niektorzy probowali robic to bylo po prostu zlodziejstwo za ktorym stalo prawo komuny.
Jesli ja sobie zastrzege znak ktory samemu opracowalem (mozna t ozrobic) a ktos go bez zezwolenia uzywa jest zlodziejem.
A tak wogole po co ta cala awantura - czasy ogromnych organizacji mijaja a ludzie skupiaja sie przy nowych instruktorach i dobrze jest.
Nie ma co laczyc znowu wielkiech organizacji bo wczesneij czy pozniej i tak sie rozpadna.
Napisano Ponad rok temu
Teskt jest mniej więcej w połowie strony.
Dla tych którym, nie chce się znaleźć lub klinąć w link poniżej pełny tekst.
Royama loses rights to use "Kyokushin-kan" name.
20 November 2009, 10:27:31, Robert Engelken
On October 30th 2009, the Intellectual Property Rights Section of the Japanese High Court overruled a July 2008 decision by the Japanese Patent Office to allow the registration of the name “Karate-do Kyokushin-kan” (Royama’s group).
In its decision to allow the registration, the Patent Office had stated that the activities of a former student of the founder of Kyokushin Karate, Masutatsu Oyama, did not violate Japanese trademark law if they are deemed the same legal entity.
Under Japanese trademark law, any person or organization is prohibited from using a trademark that is too similar to an already existing and well-known trademark if they are a separate legal entity. In this case, the issue was whether the name “Kyokushin-kan” violated the rights of the Oyama family, the legal owner of the name “Kyokushinkaikan” and a number of variations.
Any name or mark that is well-known cannot be registered by any person or organization considered to be a separate legal entity. In their initial verdict, the Patent Office had said that the group registering the name ‘Kyokushin-kan” was continuing the activities of Kyokushin Karate and as former students of the Kyokushin Karate founder were not considered to be a separate legal entity.
High Court Judge Tetsuhiro Nakano rejected the Patent Office verdict, emphasizing the fact that Kyokushin-kan is clearly a separate legal entity to Kyokushinkaikan and as such their name registration is in violation of Japanese trademark law.
In his summing up, Judge Nakano said, "After Mr. Oyama's passing, his Kyokushinkaikan organization splintered into numerous groups. The Kyokushin group of the founder’s family and other splintered groups are not legally related.
“Therefore even a former student cannot register the Kyokushin name, despite any alterations, because they are deemed to be a separate legal entity. The words "Karate-do" and "Kan" are generic but “Kyokushin” is a private trademark and the created word of famous person.”
A jak dla mnie sprawa dotyczy jednak na razie tylko Japonii, bo wyrok sądu w Japonii nie przesądza o zmianie nazwy na całym świecie. Po za tym mamy Oyama Karate, może będziemy mieli Royama Karate. Ale Oyama to część nazwiska Royama więc też może byc problem i tłumaczeniemoże być podobne, bo odwołując się do powyższego tesktu: "Under Japanese trademark law, any person or organization is prohibited from using a trademark that is too similar to an already existing and well-known trademark if they are a separate legal entity."
W końcu mistrzów jest wielu a karate ... jedno. Dla każdego mistrza trochę inne, bo mniej lub bardziej finezyjne, mniej lub bardziej siłowe ale to nadal jest karate.
Napisano Ponad rok temu
A co do wudu to ma to gdzieś , gdyż to była dla mnie tylko zabawana przenośnia i może ją nawet wyznawać Rysiek
Napisano Ponad rok temu
kurcze ale kombinujecie zastrzeżone znaki można używać z tym zastrzeżeniem ,że nie można ich sprzedawać i to jest geneza sprawy .
Bzdura !!! - znakow zastrzezonych nie mozna uzywac bez zgody osoby\instytucji majacej do niej prawo. Niewazne jakie korzysci z tego sie czerpie czy materialne czy niematerialne. Uzywanie znaku tylko po to aby przyciagnac ludzi na treningi tez jest wykorzystywaniem znaku w celach zarobkowych choc bezposrednio sie go nei sprzedaje.
A co do wudu to ma to gdzieś , gdyż to była dla mnie tylko zabawana przenośnia i może ją nawet wyznawać Rysiek
To nie wiem po co pisac cos nawet w przenosni na temat na ktorym ktos sie calkowicie nie wyznaje 8)
Bardzo dobrze aby wszystkie style wywadzace sie z kyokushinu i nieznacznie sie rozniace ze soba wspolpracowaly. Nie ma nikogo teraz z taka charyzmą aby je polaczyl - druga sprawa czasy sie zmienily ludzie inaczej spogladaja na roznych trenerow i moga sobie ich porownywac a nei to co kiedys bylo ze znalo sie dwoch trzech ktorzy blokowali kontakt z innymi a obejrzec tych innych nawet na tasmach nie bylo mozna. Czlowiek czesto nie cwiczyl by u tych u ktorych musial z braku laku.
Ale wspolpraca organizacji aby osiagnac jakis cel np wspolne mistrzowstwa to by byla dobra sprawa - w szcegolnosci ze na wyzszych szczeblach i tak sie wiekszosc zna osobiscie.
Napisano Ponad rok temu
Wszystkie te organizacje powstały bo ktoś się z kimś nie potrafił dogadać, miał inną wizję organizacji, chciał więcej władzy, pieniędzy etc. Powodów było wiele. A ideologii potem dorobionych jeszcze więcej. Czy możliwe jest zjednoczenie kyokushin?
Dobrą motywacją może tu być nie dobro kyokushin ale możliwość pojawienia się karate na olimpiadzie i wizja pieniędzy z tej kieszonki płynących. Z drugiej strony po co się tą kasą dzielić z inną organizacją, skoro można mieć wszystko a i ludzie wtedy bardziej ochoczo pójdą do organizacji mającej pieniądze z komitetu olimpijskiego...
Ja nie bardzo wierzę w możliwość powstania pod władaniem Kirstiny wielkiej organizacji karate kyokushin. Myślę, że za jakiś czas marginalne organizacje pod szyldem kyokushin w naturalny sposób się rozpadną i zasilą te większe, bardziej ekspansywne. Inne założą własne organizacje stylowe, bez kyokushin w nazwie. A kilka organizacji kyokushin karate zostanie. Czas pokaże.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
__Marka Kyokushin to juz nie to samo co kilka lat temu. Nie ma juz o co sie sadzic. ByLo minelo.
Zależy od federacji/organizacji ja nie narzekam.
Napisano Ponad rok temu
__Marka Kyokushin to juz nie to samo co kilka lat temu. Nie ma juz o co sie sadzic. ByLo minelo.
Zależy od federacji/organizacji ja nie narzekam.
I o tym pisałem ,a dziwie się sake 1000 litrów ,że nie poszedł za swoim mistrzem tylko siedzi w mało znaczącej organizacji - zdrówka
Napisano Ponad rok temu
__Marka Kyokushin to juz nie to samo co kilka lat temu. Nie ma juz o co sie sadzic. ByLo minelo.
Zależy od federacji/organizacji ja nie narzekam.
I o tym pisałem ,a dziwie się sake 1000 litrów ,że nie poszedł za swoim mistrzem tylko siedzi w mało znaczącej organizacji - zdrówka
moze rzeczywiscie lepiej byc w Gumis lub Pajacyk karate, zamiast Kyokushin? bo to jak sam sandokan napisal jest bez znaczenia i ma integralny zwiazek z powyzszym tekstem o malo znaczacej organizacji.
Podobno logika kieruje sie jakimis regulami i prawami. ale jak widac jest wiele drog rozumowania, ktore jawnie temu przecza.
czytam kolege sandokana i rozumiem, ale bardziej problem rozumiem niz jego wypowiedzi na forum.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
TEMASHIWARI
- Ponad rok temu
-
"TABATA" - czterominutowy trening metaboliczny
- Ponad rok temu
-
Kwiatuszki
- Ponad rok temu
-
ODDAJCIE NA NAS GŁOS.
- Ponad rok temu
-
Sensei Robert Wojnowski
- Ponad rok temu
-
Sensei Robert Wojnowski
- Ponad rok temu
-
Sensei Robert Wojnowski
- Ponad rok temu
-
maly dylemat : Karate czy cos innego
- Ponad rok temu
-
Ale sie rozleniwiłem ...
- Ponad rok temu
-
Kimono Tokaido Kata Master 12OZ
- Ponad rok temu