91 odpowiedzi w tym temacie

[budo_warhead]

Prosze Cie ... szanuje Bartka jako trenera i jako czlowieka bo wiele mnie z graplingu nauczyl ... i nie chce mi sie wierzyc, ze on autoryzuje Twoje wypowiedzi w tym temacie. Jakbys mogl to wypowiadaj sie w swoim imieniu.

[budo_ssp]

To jest wykładnia SPASu, nie moja.

[budo_ssp]

To jest wykładnia SPASu a to w jakim stopniu uda się zaadoptować pewne rzeczy w Polsce pokaże czas. Szczerze powiedziawszy nie wiem co takiego dziwnego, czy złego udało mi się tutaj napisać. To, że należy unikać starcia czy może to, że należy bronić się za wszelką cenę przed napastnikiem, który chce nas zabić? Wiemy wszyscy jaka jest dostępność do noża i ilu bandytów nóż ze sobą nosi. Jest jeszcze teoria aby używać batona - ja osobiście uważam, że nie jest to dobra sprawa - lepiej mieć nóż gdyż w przypadku batona można szybko skrócić dystans a wtedy już tylko nóż działa, dobrze wchodzi w ciało w czasie gdy batonem nie można zadać silnego uderzenia w klinczu.

[budo_warhead]

Dla mnie EOT w tym temacie.
Niech Cie madrzejsi ode mnie uswiadomia co jest nie tak z Twoimi wyobrazeniami.


pozdrawiam

[budo_ssp]

Powtarzam. To nie są moje wyobrażenia ani nawet naszego klubu.

[budo_-war-]

No to jeśli nie są to Twoje wyobrażenia, ani nie jest to "przekaz" Twojego klubu, to naprawdę zastanów się, czy chcecie firmować własną nazwą coś, co już wielokrotnie sprawdzono, że nie działa.
- cięcia które zatrzymują. goście na ulicy pod wpływem adrenaliny walczą z połamanymi kończynami, a Ty sądzisz że po cięciu na rękę odpuszczą ? że jak trafisz poruszający się cel, to nóż rozetnie ubranie i skórę tak samo jak w przypadku pokazówek z nieruchomo wiszącym cielakiem ?
- nóż jest lepszy niż baton, bo przeciwnik może skrócić dystans? no to nie daj skrócić dystansu, a nie zakładaj że dźgniesz go parę razy.
Jestem pełen podziwu, macie w Warszawie kompetentnego nauczyciela noża, zamiast tego ładujecie sie w marketingowe g... i jeszcze chcecie je sprzedawać innym.
Chyba też już więcej nie mam do dodania.

[budo_ssp]

Jeśli nie odpuści z pociętą kończyną to przetnę mu tętnicę.

[budo_ssp]

albo ucieknę jeśli tylko będzie okazja.

[budo_ssp]

Już wiadomo:

Nowa sekcja „Samoobrona bez broni” oparta o program szkoleniowy systemu SPAS „Udarnaja samooborona” rusza w środę 3 lutego – godzina 20:30.

Adres zajęć:
Warszawa ul. Karolkowa 28 SOTO - Dalekowschodnie Centrum Kulturalno-Sportowe

Zajęcia odbywać się będą w następujące dni oraz godziny:

poniedziałek 20:30
środa 20:30
piątek 20:00

Obiekt jest doskonale przygotowany oraz wyposażony pod kątem sztuk walki.

W razie dodaktowych pytań prosimy o kontakt mailowy [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bądź telefoniczny 0 509 720 858.

[budo_kubuś puchatek]

SSP masz pecha, albo szczescie - chyba szczescie - bo akurat odezwali sie do Ciebie ludzie, ktorzy naprawde maja pojecie o palce i nozu - Warhead zwiazany z Krissem i War. Wiele osob trenujacych szuka takich fachowcow latami, a Ty mowisz i masz Slowem - szczesciarz!
I jak Ci minie, a minie Ci na pewno - to zorganizuj seminarium i zapros Wara, to Was czegos nauczy. Nie zapomnij go poprosic o sparing. I prosze wybierz jak najmieksza atrape... dla niego.
Pozdrawiam
K_P

[budo_thufir hawat]

Nie rozumiem, czemu się czepiacie człowieka. To co napisał brzmi bardzo sensownie- unikać walki za wszelką cenę, zdrowie i życie jest ważniejsze od paru złotych, komórki, czy głupio pojmowanego honoru. A kiedy jest zagrożone życie lub zdrowie twoje lub twoich bliskich, to jeśli nie można uciec ani rozładować sytuacji trzeba skutecznie unieszkodliwić napastnika lub napastników. W ostateczności używasz noża. A skoro możesz użyć noża w obronie (jako ostateczność), to czemu nie miałbyś się nauczyć nim posługiwać?

co już wielokrotnie sprawdzono, że nie działa.

War'- na jakiej podstawie tak twierdzisz? I jak wyjaśnisz to, że eksperci tacy jak Paul Vunak, Jim Grover, czy Bob Kasper uczą (lub uczyli, Bob Kasper niestety już nie żyje) defensywnego zastosowania noża?

Pozdrawiam, Thufir

[budo_-war-]

Pisząc "nie działa" miałem na mysli wynalazki pt. "zatrzymywanie przeciwnika cięciami, a jak nie przestanie, to podcinanie tętnic".
A czemu nie działa ? Zazwyczaj dlatego, że przeciwnik nie chce kooperować jak kolega na treningu

[budo_warhead]

Lancuchy rak i inne drile ... a potem w sparingu wychodzi tak jak u wszystkich ... zadnych magicznych przecwytow, zadnych ciec po tetnicach ... szczesciem jest pacnac kogos atrapa samemu nie bedac pacnietym ... gdzie tam myslec o tetnicach itp. rzeczach . NIer ma czasu to sie dzieje za szybko. Jedyna wersja gdzie mozna myslec o tetnicach jest wtedy kiedy to my jestesmy agresorem ... z cichacza zaciac ofiare ... ale to bandytyzm i tego sie nie uczymy ... nas bawi szermierka pojedynkowa (moj termin) a nie noz w gazecie i pojedynki gangow

[budo_zwierzu]

[quote name="SSP"]A jednak istnieje realne zagrożenie użycia noża przez przeciwnika. Wtedy najlepszą odpowiedzią jest użycie własnego noża a to już należy ćwiczyć i umieć[/quote

PRZEPRASZAM za szczerość - ale o ile nie robisz sobie żartów to jest wyjątkowo IDIOTYCZNE stwierdzenie.I jeśli takiego podejścia będziesz nauczał naiwnych ludzi to najpierw poucz ich jaka odpowiedzialność grozi za użycie noża(nawet w tzw.obronie właśnej) pomijając już to ,że będziesz produkował na treningach nożowników.

[budo_zwierzu]

Zawsze unikamy starcia. Nawet gdy nas obrażają, okradają - oddajemy pieniądze i wszystko to co za pieniądze możemy sobie zwrócić (telefony zegarki, ubranie). Jeśli możemy uciec uciekamy. Zero honorowych postaw. Dopiero gdy nie możemy uciec (zamknięte pomieszczenie, konieczność obrony innych osó musimy działać. Wyjęcie noża jest elementem regularnie trenowanym i to np. na zasadzie sparingu w pełnym kontakcie. Trzeba umieć go wyjąć, nie zapomnieć o nim, umieć rozłożyć. Czasem lepiej zabić niż być zabitym jednak nie jest prawdą, że nie da się stopniować obrażeń - da się - przeciwnika należy trzymać na dystans, ciąć kończyny. Oczywiście jeśli to nie pomaga należy atakować tętnicę ale jeżeli sytuacja pozwoli wystarczy ciąć ręce i nogi.

to jest chore

[budo_zwierzu]

Jeśli nie odpuści z pociętą kończyną to przetnę mu tętnicę.

...i skończysz w kryminale za zabójstwo

[budo_ssp]

W kryminale można czytać książki.

Wiem doskonale jak bardzo techniki obrony przed nożem nie działają. Po co to pouczanie. To są sprawy oczywiste. Liczy się szybkość, koordynacja i wypracowanie odruchów - możliwie najprostszych, które uratują życie. Zgadzam się i ja, i klub SSP, i system SPAS. Wszyscy się zgadzamy. O co więc dalej chodzi?

[budo_ssp]

Wracając do kryminału - można czytać a nawet pisać książki. Jest co robić.

[budo_zwierzu]

jak widać po tych wypowiedziach - wszelki komentarz jest zbyteczny

[budo_zwierzu]

Wracając do kryminału - można czytać a nawet pisać książki. Jest co robić.

zostaniesz bibliofilem ,a koledzy z celi będą ci herbatkę zaparzać