91 odpowiedzi w tym temacie

[budo_thufir hawat]

Zapowiada się interesująco, zwłaszcza jeśli będą sensownie realizowane takie elementy programu jak: przygotowanie psychiczne, unikanie konfliktów, wykazanie "w jakich sytuacjach należy unikać konfrontacji za wszelką cenę a także kiedy należy bronić się poprzez atak, szczególnie gdy ucieczka z różnych powodów jest niemożliwa (zamknięta przestrzeń, konieczność obrony innej osoby). " W Polsce chyba nie ma to tej pory treningów nastawionych na takie uczenie samoobrony (na Zachodzie nazywa się to RBSD- Reality Based Self Denfese).
Moje wątpliwości budzi pokazywane na klipach nastawienie na sparing- oczywiście jest to widowiskowe, ale czy uczycie ludzi, ze walka na ulicy przypomina sparring? Jaką część waszego treningu obejmują scenariusze (scenario- based training)?

Pozdrawiam, Thufir

[budo_ssp]

Ten człowiek w tenisówkach to żołnierz specnazu, który walczył w Czeczeni a jego kariera w wojsku była związana z licznymi sukcesami sportowymi w zakresie sztuk walki w współzawodnictwie na poziomie wojska. Jest też prezydentem Rosyjskiej Federacji Wolnej Walki Nożem. Wybitny specjalista - proponuje bardziej szczegółowo zapoznać się z materiałami tekstowymi jak i filmowymi.

Cena 150zł na tle rosyjskiej ceny w przedziale 400-500zł miesięcznie jest wybitnie niska.
Przy cenie 150zł mamy pełne ludzi sekcje i m.in. dlatego uruchamiamy nowe grupy. Cena regularnych wyjazdów do Moskwy jest, zapewniam Was, na tyle wysoka, że ledwie dajemy radę cokolwiek finansować tak aby być do przodu z tej działalności (ostatnio w wyniku działań promocyjnych zakończyły się przynajmniej długi).

Jeżeli chodzi o sale - wkrótce będziemy ubiegać się o Torwar.

Nie wiemy jeszcze czy będziemy robić atestację po 3 miesiącach zajęć. Myślę, że przyjdzie taki czas jednak jak na warunki europejskie może to być zbyt ostre. Tak samo jak sparingi na drewniane noże w pełnym kontakcie. Atestacja ma formę egzaminu po którym dostaje się dyplom. Połowa a czasem więcej osób atestacji nie zalicza - nie jest w stanie dotrwać do końca a odbywa się ona w 100% na serio.

Sparingi w kontakcie są stałym elementem treningów. Oczywiście są też scenariusze ale bardzo ważnym elementem jest tak zwane koło.

Koło polega na walce w pełnym kontakcie. Zasady - pełne MMA plus praktycznie wszystko (kopnięcia na krocze także i in.). Około 15-20 osób staje w kręgu. Jedna osoba wchodzi do środka i walczy z każdą kolejną. Przeciwnik zmienia się co 10-15 sekund. Przeciwnik zawsze jest w pełni sił i atakuje szybko, aktywnie i dużą siłą. My będąc w kole musimy wszystko wytrzymać, mimo krwotoków, obrażeń itp.

Są dwie wersje "koła" - bazowa w rękawicach bokserskich (ewentualnie mniejszych ale trochę większych niż do MMA). Druga wersja koła obejmuje wszystko to co pierwsza z tym, że walczy się z drewnianym lub tekstolitowym (z tworzywa - twardszym niż drewniany) nożem - również w pełnym kontakcie. Drewniany czy też tekstolitowy nóż uczy tego, że noża należy się bać. Każde mocniejsze uderzenie w ciało powoduje siniaka, krwiaka, obtarcie lub ranę.

To są przykładowe elementy wykorzystywane w celu fizycznego i psychologicznego
Wyżej wymienione ćwiczenia są wprowadzane często już w stosunku do osób trenujących kilka miesięcy.

Oczywiście, że nie możemy tego poprowadzić dokładnie tak samo gdyż warunki europejskie trochę nie pozwalają na to (są u nas w klubie osoby, którym jednak coś takiego w ogóle nie przeszkadza a wręcz uważają to za normę), jednak zrobimy wszystko aby przemycić do polskich sekcji SPASu tak dużo jak to tylko będzie możliwe jeżeli chodzi o realizm walki, starcia ulicznego, sytuacji zagrożenia. Myślę, że nie ma tu nic wspólnego dla komercyjnego podejścia charakterystycznego dla wielu, wielu klubów działających w całym kraju i starającym się zrobić wszystko aby treningi były proste, łatwe i przyjemne a w rzeczywistości treningi takie stanowią formę oszustwa gdyż niemal każdy z kursantów w sytuacji realnego zagrożenia, bólu, krwi, piekielnego przemęczenia odwróci głowę, odwróci się plecami, upadnie i da się pobić. Nie spotkałem ani jednej osoby - nawet z tych początkujących, które w wyniku bezwzględnie agresywnego zachowania zaczęłyby uciekać czy bać się. Ten system, ta filozofia treningu po prostu działa. Czy uda się w Polsce? Pokaże czas.

[budo_ssp]

Jeszcze kilka interesujących materiałów:

testowanie noży w praktyce
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


inne:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kajtek]

Na wstępie zaznaczam,że nie chcę jakoś tam szczególnie się czepiać ale:

jak cżęsto ten człowiek w tenisówkach walczył wręcz w Czeczenii?(jeśli już to robił to miejmy nadzieję,że nie stosował gryzienia,wkładania palców do nosa i oczu czeczeńskim kobietom,dzieciom i jeńcom) bo podobno różnie to bywało z ludnością cywilną i jeńcami okupowanych krajów gdy zabierali się do nich naszprycowani żołnierze rosyjscy.
Co to za "sukcesy sportowe w zakresie sztuk walki na poziomie wojska"?
Szczególne zapoznanie się z materiałami tekstowymi(co proponujesz) wskazuje na reklamę i marketing oraz to co już od dawna jest znane no.w krav maga, a zapoznanie się z materiałami filmowymi wskazuje na rażące braki u tego Specnaza m.in.w walce w parterze oraz bardzo ryzykowne(łagodnie ujmując) akcje przeciw nożownikowi,nie wspominając już o tym gryzieniu po rękach i wsadzaniu palców do nosa.
Odnośnie "ostrości" w kontekście europejskim - wygląda to też na działanie marketingowe :wink: lub zabezpieczenie się przed prokuratorem(jeśli komuś coś by się stało)
Zapewne wiesz , że jeśli ktoś się np.poślizgnie na parkiecie podczas twoich zajęć i złamie nogę to może ubiegać się od ciebie - jako od prowadzącego zajęcia - o odszkodowanie?Zależy też jak jesteś ubezpieczony, ale jeśli doprowadzisz do sytuacji zagrażającej zdrowiu lub życiu osób które są pod twoim nadzorem na treningu i komuś coś się stanie i ten ktoś pociągnie cię do odpowiedzialności prawnej to ubezpieczenie które standardowo prowadzący zajęcia sportowe powinien posiadać- może nie wystarczyć i będziesz musiał przez krótszy lub dłuższy czas wypłacać odszkodowanie-mniejsze lub większe -w zależności od uszczerbku na zdrowiu, a jeśli ktoś będzie miał trwały uszczerbek na zdrowiu to wypłacasz mu odszkodowanie do końca jego życia

Nie ma sparingów na "100%",a jeśli chcecie robić walki na "100%" tzn.z gryzieniem gdzie się da ,kopaniem na maxa w krocze i wsadzaniem palców we wszystkie otwory fizjologiczne przeciwnika?bo jeśli nie -tzn.że nie będzie na "100%" ,czyli wyjdzie marketingowe kłamstwo.
Scenariusze które widać na filmach - od dawna są realizowane w Polsce,a nazywa się to Krav Maga
JEŚLI przeciwnik treningowy ma atakować szybko, aktywnie i dużą siłą,a my musimy to wszystko wytrzymać, mimo krwotoków, obrażeń itp. - to wygląda to na jakieś chore działania, albo trening dla niepełnosprawnych umysłowo czubków przygotowujących się do ustawek.A poza tym już pisałem o konsekwencjach prawnych.
Skoro na treningach ma się odnosić rany to ciekawe ilu chętnych znajdziecie,albo raczej w jakich środowiskach społecznych ich znajdziecie :wink:
A spotkałeś tych początkujących(o których piszesz) w "sytuacji bezwzględnego ,agresywnego zachowania" na treningach w klubie czy na ulicy?

[budo_thinspoon]

. Druga wersja koła obejmuje wszystko to co pierwsza z tym, że walczy się z drewnianym lub tekstolitowym (z tworzywa - twardszym niż drewniany) nożem - również w pełnym kontakcie. Drewniany czy też tekstolitowy nóż uczy tego, że noża należy się bać. Każde mocniejsze uderzenie w ciało powoduje siniaka, krwiaka, obtarcie lub ranę.

Pełny kontakt z drewnianym nożem? Ale to chyba w tych pełnych ochraniaczach z kendo?

[budo_ssp]

Żadnych ochraniaczy. Czasami zakłada się rękawiczki robocze. Ja lubię założyć czasem, jeśli wolno, rękawiczkę do mma na lewą rękę. W prawej mam nóż więc na prawej mogę mieć tylko zwykłą.

[budo_kubuś puchatek]

jak bedziecie tak robic (krew etc.), to jakos marnie widze te pelne sale wazniejsze od tego co osiagnal ten facet w sporcie, czy "zabijaniu" - jest to jakie ma przygotowanie metodyczne, jakie kwalifikcaje trenera.
A jakie Wy macie uprawnienia, zeby robic tego typu rzeczy w Polsce?

Z mojego doswiadczenia wiem, ze sparing na twarde atrapy bez ochraniaczy, zwlaszcza na drewniane np. tanto , konczy sie predzej czy pozniej tragedia. Wychodzi setki razy, w koncu ktos ma zly dzien, poslizgnie sie na czyims pocie, wpadnie na kogos i dostanie np. w oko. Ja mialem taki przypadek i wyladowalem na specjalistycznym odddziale okulistyki.
W ogole kiedys poddawalem sie takiemu "realistycznemu" treningowi. Odnioslem w jego ramach sporo powaznych kontuzji. I... nigdy mi sie to nie przydalo w w zyciu codziennym. I nigdy na ulicy nie odnioslem nawet 1/10 obrazen z tego, co na treningu.
Z moich doswiadczen wynika, ze na ulicy nas uratuje jedna dobrze przygotowana akcja konczaca, sprawnosc fizyczna i kondycja, niz cokolwiek innego.
Ale moze Rosja to inny kraj - gdzie to jest przydatne i nie trzeba sie liczyc z konskwencjami prawnymi.

Bawi mnie jak widze, jak sie uczy dobywnia broni i kontrataku. I... palke maja juz gotowa w rece, i reke maja juz zacisnieta na atrapie noza, schowana za gumke od dresu Przypomina mi to dawne spotkania z mistrzami w kimonach, ktorzy nunczaku, czy yaware wyciagali za pazuchy kimona, z jakiejs kieszeni bocznej. A na moja sugestie, ze ja nie chodze w kimonie po ulicy, robili dziwne miny

Ale ciesze sie, ze jestescie, nie lubie monopoli - monopolu krav magi z jej agresywnym marketingiem tez.

Pozdrawiam
K_P

[budo_ssp]

O tym gdzie i jak nosić nóż też jest mowa. Promowane są noże rozkładane trzymane w prawej kieszeni spodni, z charakterystyczną klamerką - tak, że nóż trochę wystaje. To też jest brane pod uwagę.

Czy mamy uprawnienia? Są uprawnienia instruktorów samoobrony oraz wielu innych dyscyplin (karate, boksu itd.).

Dotychczas nigdy nie było żadnych problemów z oczami. Na zawodach w Rosji czasami zawodnicy zakładają okulary ochronne jednak generalnie nie używa się...

Specyfika Rosji jest taka, że gdy miałem przyjemność trenować w Sambo 70 i zakładałem ochronę na uszy oraz szczękę to śmiano się ze mnie, że to jakieś europejskie odchyły - przecież nie robimy dźwigni na zęby a przez ten kask na uszy nie będę dobrze słyszał trenera (a już trener niemal rozkazał mi to zdjąć jak raz naprawdę nie zrozumiałem co mówi) - ja tłumaczyłem, że jak zdejmę to za chwilę znowu mi się uszy poniszczą, zaleją (5 dni wcześniej robiłem zabieg). Ktoś ze starszych zawodników poprosił, żeby mi już darował i zezwolił nosić ochraniacze... jakoś odpuścił.

[budo_warhead]

Dla mnie za hardcorowe . W pracy na spotkaniach nie lubia pocietych, polamanych twarzy .

[budo_nipponson86(konto usunię)]

O tym gdzie i jak nosić nóż też jest mowa. Promowane są noże rozkładane trzymane w prawej kieszeni spodni, z charakterystyczną klamerką - tak, że nóż trochę wystaje. To też jest brane pod uwagę.

Czy mamy uprawnienia? Są uprawnienia instruktorów samoobrony oraz wielu innych dyscyplin (karate, boksu itd.).

Dotychczas nigdy nie było żadnych problemów z oczami. Na zawodach w Rosji czasami zawodnicy zakładają okulary ochronne jednak generalnie nie używa się...

Specyfika Rosji jest taka, że gdy miałem przyjemność trenować w Sambo 70 i zakładałem ochronę na uszy oraz szczękę to śmiano się ze mnie, że to jakieś europejskie odchyły - przecież nie robimy dźwigni na zęby a przez ten kask na uszy nie będę dobrze słyszał trenera (a już trener niemal rozkazał mi to zdjąć jak raz naprawdę nie zrozumiałem co mówi) - ja tłumaczyłem, że jak zdejmę to za chwilę znowu mi się uszy poniszczą, zaleją (5 dni wcześniej robiłem zabieg). Ktoś ze starszych zawodników poprosił, żeby mi już darował i zezwolił nosić ochraniacze... jakoś odpuścił.

Z takim podejsciem ile razy w miesiacu sa treningi?
Jeden - dwa?No bo kiedy trenujacy się zdaza sie wylizac??

Chyba, ze Ci poszkodowani sa szybko zastepowani przez nowy narybek :?

[budo_mradu]

"Bo u Karima to treningi dla lamusów, my ćwiczymy na metalowych drągach". Tak jakoś mi się skojarzylo.

[budo_kubuś puchatek]

Czy ta specjalna klamerka, trzymajaca skladany noz w kieszeni, to klip? J
Bo jakos nic lepszego mi nie przychodzi do glowy... A jak masz inny patent "klamerki", chetnie przyswoje. I jakie skladane noze preferujecie?

Urazy oczu to tylko kwestia czasu. Zreszta jak wszystkie urazy.
A zeby... Po prostu uslugi dentystyczne sa bardzo drogie, chyba, ze ktos nie musi miec wszystkich zebow, to rozumiem. Ja wole miec.
Nawet przy bjj staram sie zakladac ochraniacz na zeby, bo jakies zderzenie np. z kolanem etc. jest tylko kwestia czasu.
Uszy... Ochraniacze. Ja akurat nie uzywam, ale jak na razie mam szczescie, co do kalafiorow. Ale.. Rozmawialem z przyjacielem laryngologiem - kalafiory to nie tylko defekt estetyczny, ale takze zapowiedz problemow ze sluchem.

K_P

[budo_-war-]

Myślałem, że się nie będę odzywał, ale jaki cel ma używanie drewnianych atrap ?
I czy są używane na każdym poziomie zaawansowania ?

[budo_kubuś puchatek]

Napisal gdzies, ze ma bolec, bo to uczy "szacunku" do noza. Czy cos takiego.

Pozdrawiam
K_P

[budo_-war-]

Idąc tym tokiem rozumowania, jak chcemy się boksu nauczyć, to idziemy od razu na ring z doświadczonym bokserem ? Bo to nas "szacunku" nauczy ? Nie przekonuje mnie to jakoś.

[budo_kubuś puchatek]

Mnie tez nie.

K_P

[budo_ssp]

a jednak to działa

[budo_kubuś puchatek]

A na jakiej podstawie twierdzisz, ze to dziala?

Takie rzeczy juz byly, w Polsce takze. Byli ludzie, tworcy systemow walki, ktorzy na pierwszym spotkaniu walili w leb i wybijali zeby kursantom, a w sumie to obserwatorom i tez mowili, ze to "dziala". Ze tak trzeba, ze to ich przygotowuje do smiertelnego boju, jakby sie im kiedys przydarzyl. Ale oni nie mieli pojecia o metodyce i robili to bardziej z niewiedzy. Tez tworzyli jakas wizje "twardzielstwa" i "elitarnosci".

Widocznie Rosjanie to inny gatunek ludzi i nie odnosza obrazen.
Dobra. Robcie co chcecie.

K_P

[budo_-war-]

Wiesz, każdy może napisać "to działa". Zarówno ja, jak i podejrzewam Kubuś również próbowaliśmy sparować "na twarde", to chyba choroba wieku dziecięcego. I po iluś latach mogę spokojnie stwierdzić, że poza budowaniem pozorów "bycia twardym", od strony uczenia się twarde atrapy nie wnoszą nic. Początkujący niczego się nie nauczą oprócz trzymania dystansu, oczywiście, jest to bardzo istotne, natomiast nie pozwoli na ćwiczenie akcji zaczepnych i obronnych z prostego względu; będą bali się podejść. Druga możliwość, ataki będą pozorowane, wtedy również jakby nie widzę sensu ćwiczeń, bo student przyzwyczaja się do tego, że "napastnik" nie chce mu zrobić krzywdy.
Natomiast wejście z drewnem "na full" to murowana kontuzja, dla jednego lub obu ćwiczących. Raczej więc nie, "nie działa".
Najlepiej to chyba podsumował ten filmik o thaiu, "jesteśmy tak twardzi, że żujemy stal i wypluwamy gwoździe".

[budo_zwierzu]

słyszałem ze na jakimś treningu krav maga podczas ćwiczeń z gumowymi kałaszami z bagnetami wbito komuś w żebra tenże gumowy bagnet