SPAS COMBAT
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na ostre nie sparowalem - za wolno sie chyba rozwijam, nie mam zreszta ku nozu talentu - wiec chyba tego poziomu nie osiagne.
Sparowalem na gole piesci - to samo.
Dlatego podchodze do takich pomyslow bardzo sceptycznie.
K_P
Napisano Ponad rok temu
nie myśleliście o shock-knives?Aktualnie jednak u nas panują noże gumowe. Wprowadzenie noży drewnianych będzie procesem.
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo, ze ćwicząc metody rzeczywistej walki, nie sposób być realistycznym na 100%. Jeśli nie chce się posyłać współćwiczących do szpitala, trzeba zrezygnować albo z siły, albo z szybkosci, albo z dokładnosci wykonywanych technik. I warto wiedziec, z czego się rezygnuje w danym ćwiczeniu.
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ochraniaczę(szyja, oczy) w postaci jakiś kołnierzy czy gogli ochronnych powinno się stosować nawet przy gumowych nożach.
Napisano Ponad rok temu
Aktualnie jednak u nas panują noże gumowe. Wprowadzenie noży drewnianych będzie procesem.
miejmy nadzieję że nie w sądzie
Napisano Ponad rok temu
nie myśleliście o shock-knives?Aktualnie jednak u nas panują noże gumowe. Wprowadzenie noży drewnianych będzie procesem.
ale specnazowa "twarda walka" z licznymi obrażeniami i krwotokami na drewniane kołki brzmi lepiej niż "walka" na jakieś tam amerykańskie elektryczne gadżety
Napisano Ponad rok temu
Natomiast jeśli chodzi o pytanie Kubusia Puchatka odnośnie kompetencji i uprawnień do prowadzenia zajęć imitujących walkę na noże to zajęcia takie nie podlegają pod uprawnienia instruktora sportów walki(karate czy boks) bo "walka na noże" nie jest dyscypliną sportową i może być ewentualnie klasyfikowana jako działania paramilitarne - być może bojówek terrorystycznych czy grup przestępczych.Zatem jeśli zdarzy się poważniejszy wypadek to do odpowiedzialności karnej może być również pociągnięty podmiot użyczający miejsca(sali) do takich treningów
Napisano Ponad rok temu
War- nie sądzę żeby chodziło o magiczne sposoby, raczej o wytworzenie odruchu unikania, podobnego do tego, jaki wytwarza dziecko dotykając gorącego czajnika.
Kapral- zgadzam się co do tych ochraniaczy. Na swojej nowej DVD o użyciu noża w walce Jim Grover pokazuje jaki sprzęt ochronny stosują w Crucible- sporo tego jest
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Wychodziuoby na to, ze wiekszosc znakautownych bokserow powinno miec juz nawyk unikania mocnego ciosu.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Zresztą nie bronię takiego sposobu treningu. Sam nie odważyłem się na coś takiego, zbyt cenię swoje zdrowie, a IMO zagrożenie przewyższa potencjalne korzyści.
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Mnie zdarza sie trafic go duzo rzadziej i najwyzej w reke. Czasami w noge.
Dlaczego? Nie raz mnie przeciez bardzo bolalo?
Moze dlatego, ze jest zwyczajnie lepszy ode mnie?
Nie sadze, ze jakbym zbieral zawsze drewniana to byloby lepiej.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Kubuś- porównaj zachowanie boksera, który zaliczył kilka mocnych uderzeń na twarz, z zachowanie karateki który ćwiczy bezkontaktowe karate. Ból jest dobrym nauczycielem, tylko nikt nie chce się u niego uczyć
Zresztą nie bronię takiego sposobu treningu. Sam nie odważyłem się na coś takiego, zbyt cenię swoje zdrowie, a IMO zagrożenie przewyższa potencjalne korzyści.
Pozdrawiam, Thufir
Zdaje się Thufir,że nie za bardzo zdajesz sobie sprawę z działań pedagogicznych
Ból może być czynnikiem służącym do sterowania zachowaniem,a nie do nauczania złożonych czynności.Jeśli ktoś nie wie czym grozi wkładanie ręki do ognia i włoży rękę do ognia to będzie wiedział czym to grozi.Ból jest czynnikiem obronnym organizmu i daje sygnał do mózgu,że dzieje się coś niedobrego w organizmie(w przypadkach patologicznych - ból jest przyjemnością i pragnie się go jak najwięcej )
Ból może powodować,że człowiek nie będzie chciał wykonywać czynności które grożą bolesnymi konsekwencjami.Ból może powodować,że np.podczas niekontrolowanego,złego od strony metodycznej treningu pełnokontaktowych sportów uderzanych-adept będzie stosował tylko bierną obronę obawiając się wyprowadzenia ciosu bo będzie się obawiał kontry i w konsekwencji bólu spowodowanego ciosem czy kopnięciem.
Złe od strony metodycznej treningi z dużą ilością bólu mogą powodować zafiksowanie u trenującego.Niektórzy "instruktorzy"podchodzą do tego w ten sposób - że należy trenujących wpuszczać na"głęboką wodę" bo to najlepszy sposób na naukę.Ale cechy psycho-motoryczne należy kształtować stopniowo i metodycznie.Były przypadki gdy nowicjuszom w dyscyplinie bokserskiej kazano sparrować z zaawansowanymi bo wtedy rzekomo szybciej się nauczą walczyć.Oczywiście służyli jako żywe worki do obijania.
Wybitnie głupie jest podejście tych"trenerów" boksu którzy mówią, jak dobrze w dziub człowiek nie dostanie to się boksu nie nauczy.Żeby adept boksu mógł swobodnie stosować techniki walki powinien się do tego przygotować,odpowiednio długo ćwiczyć,stopniować stopień trudności i złożoności działań aby w końcu - odpowiednio przygotowany pod względem psychicznym,motorycznym i technicznym mógł przystapić do wolnych sparringów i walk.
I ze wszystkim tak jest w procesie nauczania.
Zabawne jest prowadzenie treningów pod kątem śmiertelnych combatowych bojów dla przypadkowych ludzi z ulicy którzy zwabieni reklamą przychodzą do "sekcji combat"i płacą ku zadowoleniu prowadzących często narażając zdrowie wierząc,że są już komandosami i że sobie poradzą w realnym starciu.A prowadzeni ślepą wiarą w swoje możliwości pakują się w kłopoty zamiast ich uniknąć.
Tutaj mamy "walkę na noże" ...a po co komu potrzebna taka umiejętność?!...i to tego być może z pozszywaną twarzą i wybitym okiem ... kto z tych którzy już ćwiczą będzie walczył na ulicy czy w knajpie na ostrze noże?
Powiedzmy,że można ćwiczyć dla sprawności ogólnej,dla wyrabiania refleksu,dla spotkań z kumplami czy dla zabicia czasu...ale jak napisał Thufir - zagrożenia(trwałe oszpecenie i/lub kalectwo)przewyższają korzyści z takich działań.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użycie noża w obronie jest jednym z najgłupszych pomysłów jakie znam.
- po pierwsze, nie jesteś w stanie "stopniować" obrażeń, czyli wyciągając nóż musisz być gotów go użyć i co więcej, być gotów na świadomość, że Twój przeciwnik może tego nie przeżyć
- po drugie, sytuacja idealna, kiedy ma się czas na wyciągnięcie noża występuje niezwykle rzadko, jesli przeciwnik nas straszy nożem, to myślimy nad najlepszą drogą ucieczki. Jeśli przeciwnik chce nas zaatakować, to po prostu wyjmie nóż i ruszy na nas. Znów występuje problem z brakiem czasu.
- po trzecie, siła stopująca noża jest niewielka, jeśli nie trafimy od razu tak, żeby zabić, niemal na 100% MIMO trafienia przeciwnik również nas trafi
Dlatego Twoje stwierdzenie tak naprawdę niewiele wnosi. Możesz je rozszerzyć, może nie rozumiemy tylko czegoś, albo możesz dalej robić z dość prostej rzeczy jaką jest walka nożem (prostej, nie znaczy łatwej) "cudów-niewidów".
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W których to szansa na trafienie na tętnice przy cięciu jest chyba największa(...)Oczywiście jeśli to nie pomaga należy atakować tętnicę ale jeżeli sytuacja pozwoli wystarczy ciąć ręce i nogi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ZADANIÓWKI
- Ponad rok temu
-
Sekcja KAPAP Brzeg
- Ponad rok temu
-
trenigi w domu
- Ponad rok temu
-
Krav Maga Worldwide Wrocław
- Ponad rok temu
-
Krav Maga Worldwide Wrocław
- Ponad rok temu
-
INTENSYWNY KURS KRAV MAGA w FERIE ZIMOWE w WARSZAWIE
- Ponad rok temu
-
SZKOLENIE OTWARTE ISRAELI KRAV-MAGA
- Ponad rok temu
-
Kurs wprowadzający do BAS-3. Legnica. 07.02.2010
- Ponad rok temu
-
Sekcja KAPAP Zabrze
- Ponad rok temu
-
co wybrac
- Ponad rok temu