anjin
Dlatego uważam, że jeśli ktoś założy dzwignie Pudzianowi, to przez jego błąd. Skoro w idealnych warunkach, czyli gdyby zawodnicy ustawili się w odpowiedniej pozycji, nie dasz rady, to w walce będzie jeszcze ciężej dojść do odpowiedniej pozycji.
Waga tu nie ma nic do rzeczy, bo znam osoby o wadze sporo mniejszej a dużo silniejsze.
Ale skoro to sprawdzenie na siłowni wam nie odpowiada. Dm bardziej realny przykład. Ustaw się do dźwigni Twojemu 7 letniemu synowi lub Twojej żonie, i poproś żeby wyciągneła dźwignię. Chyba że Twoja żona jest silniejsza od Ciebie no wtedy .... to was rozumiem.
Większość zawodników w porównaniu do Pudziana będzie dysponowała taką różnicą siły.
Choć nie twierdzę że to zupełnie niemożliwe (dźwignia na Pudzianie), bo może i aż tak się zmęczy i osłabie.
Patrzysz na technike kończącą jak na oderwaną całość. Co to znaczy "ustaw się do dźwigni"? Jeżeli rozumiesz przez to moment tuz przed "dopięciem" to uwierz, jeżeli zakładający ma pojęcie, co robi, to siła przciwnika ma w tym momencie minimalne znaczenie (biomechanika się kłania)
Jeżeli natomiast rozumiesz przez to sytuację, że np. siedzisz na tym hipotetycznym Pudzianie, właśnie przechwyciłeś rękę, przełożyłeś nogę i zaczynasz kłaść się z jego ręką i on w tym momencie orientuje sie, co jest grane i zaczyna ciągnąć, to może to być problem. Tyle, że przy wprawnym zawodniku, nie powinien się w tym momencie zorientować, bo znaczy to tyle, że to ten zawodnik popełnił błąd, to raz. A dwa, to jeżeli zacznie ciągnąć, to też istnieją techniki, które można w tym momencie wykorzystać, zamiast ciągnąć na siłę. Wiadomo, że nie ma 100% gwarancji, to walka w końcu. Ale naprawdę patrzenie na nią przez pryzmat siłowania się w wyizolowanych ruchach jest bez sensu...