1587 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zolin]

Eh, przeczytałem swoje posty i rzeczywiście to z nich nie wynika ale odnoszę się do wymiany poglądów nt pojedynku Nastula vs Pudzian, tam też jest ze 30kg różnicy. Czas spać, te piwa mi nie pomagają w pisaniu ze zrozumieniem :wink:

Mniej chyba. Nastula wazy cos w granicach 105-110 kg z tego co sie orientuje. A masy miesniowej ma zdecydowanie wiecej niz Najman, ktory co sie oszukiwac swoja sylwetka nie imponuje i bardziej mi przypomina jakiegos miska co to od czasu do czasu cos pomacha ciezarami niz ZAWODOWEGO boksera.

[budo_email]

między Nastulą na Najmanem jest jeszcze jedna zasadnicza różnica - psychika.
Nastula również jest typem zwycięzcy, wiele razy zwyciężał a same walki w Pride nie zmieniły go raczej w zakompleksionego, szczekającego jedynie na konferencjach prasowych gościa i nie przegrał ich dlatego, że nagle w czasie walki zapragnął mocno znaleźć się 100 km dalej.

Z pewnością też w piątek widział to samo, co my. Więc gdyby już miał walczyć z Pudzianowskim, byłaby to zupełnie inna walka, w której to Nastula starałby się sprowadzić walkę do parteru i tam jego umiejętności by wystarczyły. Na tą chwilę musiałby popracować nad przechwytem lowkicków.
Owszem, przegrał w Pride, ale jak pamiętam, nie drastycznie. Przegrał, bo byli lepsi od niego w formule.
Nie mniej walkę w parterze ma na duuużo większym poziomie, niż Najman swój boks.

[budo_email]

i jeszcze jako ciekawostka - w strongmenach Pudzianowski z jednym gościem zawsze przegrywa - z Litwinem Zydrunasem Savickasem.
Savickas wygrał w 2004, potem zmienił federację, wtedy więc dominował w Strongmenach Mariusz, w międzyczasie na zawodach Arnolda ( ) gdy się spotykali, wygrywał Savickas a Mariusz zajmował raz 4, raz 5 miejsce.
Rok temu pozwolono zawodnikom obu federacji startować razem i we wrześniu 2009 na Malcie też wygrał Litwin:

Więc trzeba przyznać chyba, że Polak jest 2 gim najsilniejszym człowiekiem świata w strongmenach i zna gorycz porażki.
(to było w temacie psychiki - i porażek na tle Pawła Nastuli)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_szwed]

Pudzian kopnął technicznymi dobrymi lowami

Że czym przepraszam?

[budo_ls.skowron]

i jeszcze jako ciekawostka - w strongmenach Pudzianowski z jednym gościem zawsze przegrywa - z Litwinem Zydrunasem Savickasem.
Savickas wygrał w 2004, potem zmienił federację, wtedy więc dominował w Strongmenach Mariusz, w międzyczasie na zawodach Arnolda ( ) gdy się spotykali, wygrywał Savickas a Mariusz zajmował raz 4, raz 5 miejsce.
Rok temu pozwolono zawodnikom obu federacji startować razem i we wrześniu 2009 na Malcie też wygrał Litwin:

Więc trzeba przyznać chyba, że Polak jest 2 gim najsilniejszym człowiekiem świata w strongmenach i zna gorycz porażki.
(to było w temacie psychiki - i porażek na tle Pawła Nastuli)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Też prawda.

Savickas jest z pewnością silniejszy od Mariusza. Za to konikiem Pudziana są konkurencje wytrzymałościowo-siłowe.
Tak przynajmniej było kiedyś, teraz nie wiem, przestałem śledzić.


PZDR

[budo_paeł]

i jeszcze jako ciekawostka - w strongmenach Pudzianowski z jednym gościem zawsze przegrywa - z Litwinem Zydrunasem Savickasem.
Savickas wygrał w 2004, potem zmienił federację, wtedy więc dominował w Strongmenach Mariusz, w międzyczasie na zawodach Arnolda ( ) gdy się spotykali, wygrywał Savickas a Mariusz zajmował raz 4, raz 5 miejsce.

zawody arnolda maja bardziej statyczne konkurencje niz te w ktorych startuje pudzian(te sa bardziej dynamiczne co dziala na korzysc pudziana), aczkolwiek co do pojedynku z nastula wolalbym zeby byl to jego 4 pojedynek w ksw

[budo_carb]

Tak, ale to bylo kilka minut przyjmowania na twardo lowkow, od swietnego technika ktory (moglbym sie o to zalozyc) kopie duzo mocniejsze lowki niz Pudzian. Co oznacza, ze tak - mozna to skontrowac, co tez Kharitonov czynil - po prostu czynil to nieudolnie.

Uderzysz kogoś kijem, to odczuje to istotnie, ale nie koniecznie zachwieje to jego równowagą.
Uderzysz dużą ciężką belką, będzie mniej bolało, ale możesz zaliczyć glebę, lub cofnie się kilka kroków.
Fizyka
Może kopnięcia Pudzianowskiego nie są najmocniejsze(nie są najbardziej bolesne), ale zważywszy na wagę jego i jego nóg, kopnięcia mają największą siłę, wg. wzoru masa x przyspieszenie.
No to musi uwazać każdy przeciwnik Pudziana, on swoimi wielkimi łapami nie obije Ci oka tak że będziesz miał sińce, te uderzenia prędzej spowodują uraz mózgu niż sińce ( duża powierzchnia uderzenia )
Tak samo kopnięcia, przestawią zawodnika, na pewno będą bolesne, ale nie koniecznie bardzo bolesne. Ale przy złym przyjęciu takiego kopnięcia, noga może zostać złamana.

[budo_mradu]

Rozplywasz sie nad pierwszym czynnikiem (m) całkowicie zapominając o drugim (a). Drugi czynnik generuje sie wlasnie poprzez trening techniczny, ktorego Pudzianowi brakuje. On MOZE kopac najsilniejsze lowkicki na swiecie, pod warunkiem, ze jeszcze sporo potrenuje, bo na chwile obecna to Daniel Ghita generuje wieksza sile niz on (bo wazy 111kg, za to przyspieszenie ma duzo wieksze). Ponadto tutaj liczy sie raczej energia kinetyczna, niz sila ktora ja generuje.

[budo_painapple]

Osobiście nie wierzę w przejście całym sercem do MMA, więc będą freak fights - może battle royal - Popek, Pogi i Waszka G

[budo_marcin954]

Ci to mogliby powalczyc z Marcinem Najmanem. Ta sama liga.

[budo_carb]

Rozplywasz sie nad pierwszym czynnikiem (m) całkowicie zapominając o drugim (a). Drugi czynnik generuje sie wlasnie poprzez trening techniczny, ktorego Pudzianowi brakuje.

Wizualnie, drugi czynnik, czyli przyspieszenie wyglądało w walce całkiem całkiem, fakt chaotycznie, ale nie zmienia faktu że dynamicznie.
Twierdzę, że gdyby był konkurs kto dalej kopnie 100kilową piłke, Pudzian by wygrał. Jeśli chodziło by o pół kilową piłkę, ze wzdlędu na kinetykę przegrał by z kretesem. Dlatego pisałem, że może boleśnie nie kopie, ale każdego przestawi.
Tak jeśli chodzi o siłę, nie technikę.

[budo_painapple]

dlatego battle royal - 4 w ringu;)

[budo_sniffles]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kubuś puchatek]

Ubawiles mnie

Mradu podzielam Twoje uwagi.
W jego wieku to czas tylko na rekreacje mma, a niepowazne starty. Sadze tez, ze jest wyniszczony poprzednim sportem i dlatego proba zmiany na inny. I ma dobrych doradcow od marketingu.

Byli juz potwornie silni, nawet cos tam zdzialali np. Coleman, ale ten byl przeciez zapasnikiem swiatowej klasy. Ale wobec zawodnikow wszechstronnie wyszkolonych, to i on polegl.

Jak tak latwo w sportach walki, to mamy trenerow do dupy - wystarczy przeciez wziac czolowke polskich strongmanow - na olimpiade i posypia sie zlote medale w zapasach, boksie, judo. A chlopaki zyskaja dozywotnia slawe.

Sukcesy w swiatowym mma, ze strony Polski, zdobeda dopiero dzisiejsi 12 latkowie, jesli zdecyduja sie na trening i kariery.

K_P
PS. Zrozumienie roznicy miedzy pchnieciami wykonanymi nogami i rekoma, a uderzeniami, nieistotnej tak dla laika - zajmuje najczesciej dobremu zawodnikowi cale lata. A na szczycie, po prostu trzeba dodac do tego jeszcze wrodzony talent.

[budo_isao]

Ja już raz pisałem o walce Pudzian/Nastula i zdania nie zmieniam. Wcale nie byłbym taki pewien wygranej Nastka. Wiadomo, że to dobry fighter i ma swoje osiągnięcia, ale ma też swój wiek, a czasy świetności raczej za sobą. Pudzianowski ma jeszcze kilka miesięcy treningów przed sobą do kolejnej gali i osobiście uważam, że Nastula będzie miał ciężki zgryz z Mariuszem.

Za to marcinowi954 udało się napisać coś mądrego- Najman vs Popek

[budo_pytajek]

Chyba niektórzy trochę odpłynęli po zwycięstwie Pudziana, na ochłonięcie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], czyli jakieś 60 kg różnicy - pamiętajcie też że to byłą już 3 walka Sapp'a w MMA, a więc potrafił już co nieco, ważył wtedy aż 170 kg, a że był on niegdyś zawodnikiem NFL to stawiam, że kondycję ogólną miał zapewne dużo lepszą niż Mariusz.
A jeżeli chodzi o Nastulę, to w swoim debiucie z Nogiem właśnie, bardzo dobrze sobie radził, do momentu aż nie zabrakło mu pary - tak więc "trochę" chyba niektórych ponosi wyobraźnia że Pudzian miałby jakiekolwiek szanse z nim 8)
Póki co przeciwnikiem na odpowiednim "poziomie" dla Pudziana niestety byłby właśnie Popek. A Nastula i inni prawdziwi zawodnicy, to, tak jak Khalidov w komentarzu do walki Pudzian-Najman, podał horyzont na wytrenowania zawodnika MMA: za 3-4 lata

[budo_sniffles]

@pytajek
Zwroc uwage na to ze pomimo iz Nog cale zycie kulal sie po macie i jest uwazany za bardzo dobrego grapplera wcale nie poszlo mu latwo, lekko i przyjemnie z Sappem ktory mial tylko 3 walki i cale zycie gral w NFL. Musial sie niezle z nim nameczyc i pare razy byl w powaznych opalach. Ta walka nie trwala 4 minuty jak na tym filmiku co podeslales.

Szkoda ze Mariusz nie mial szansy pokazac nam co potrafi na ziemie.

[budo_itosu]

Nastula to bardzo wysokie progi dla Pudziana. Nie mniej Mariusz juz wiele razy udowadnial ze radzi sobie z wyzwaniami. Zycze mu jak najlepiej. Przyda sie bo jesli Nastek bedzie w formie to moze byc mu mega ciezko. 15 kilo roznicy w masie vs. lata doswiadczenia i umiejetnosci grapplerskie na absolutnie najwyzszym poziomie. no nie wiem... pozstawilbym zdecydowanie na Nastka

[budo_neptun2007]

Ja uwazam ze w maju na KSW powinien byc Paweł Nastula przeciwnikiem Pudziana
Nastula jest rewelacyjny ale jest tez u niego jakies ale brak wykonczenia akci i takiej sily jaka ma Pudzian Nawet jak Nastula bedzie stosowal jakas technike to silą Mariusz moze zrobic taką rozpierduche ze kurde faja.
Nie ma czasu walki sa za rzadko Mariusz jezeli faktycznie jest taki dobry musi isc na skroty na szczyt i jest dla mnie jedynym za ktorym trzymałbym kciuki w walce z Fedorem.
Jeszcze raz bravo Mariusz i powodzenia.

[budo_itosu]

Pudzian z Fedorem

o stary ostro grasz ale milo by bylo gdyby polak ruska lal

8)