32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_uth]

Witam,
od jakiegoś czasu (kilku lat) mam bardzo poważne problemy ze snem. Ciężko mi się najzwyczajniej w świecie wyspać niezależnie od godziny o której się położę i jak długo śpię, sen jest zwykle płytki i nerwowy. Budzi mnie wszystko, szum za oknem, kot chodzący po pokoju, jakieś puknięcia- już znajomi się nabijają, że śpię jak ninja albo leon zawodowie....
Problem nie dotyczy tylko nocy, jeśli padnę w dzień to też w pół śnie- niby śpię, ale wszystko kojarze. Słyszę jak ktoś porusza się po domu, odkręca wodę, otwiera-zamyka drzwii. Czasem też zdarza się to w nocy, wtedy następny dzień jest dramat jeśli idzie o moją koncentrację i zdolność myślenia
Pomóżcię bo już od bardzo dawna nie przespałem zdrowo 8 godzin. Budzę się kilkanaście razy w ciągu nocy.


Nie pijam kawy i herbaty kilka godzin przed snem, dziennie max dwie kawy- jedna z samego rana, druga koło południa. Trenuje 2 razy w tygodniu- po treningach też tak śpię.


Zastanawiam się nad opaską (takimi materiałowymi "okularami") i stoperami- ale zastanawiam się czy z tym drugim obudzę się do pracy...
Ma ktoś takie problemy jeszcze?

[budo_novocaine]

ZMA

[budo_uth]

ZMA Olimp,ZMA Ultimate Nutritionz, Zincas Forte + FilomagB6 - że to?

Napisałeś dość enigmatycznego posta, ale wujek google jak zwykle okazał się bardzo pomocny
Sprawdzałeś, testowałeś, podobny problem- działało?

[budo_ls.skowron]

To.
Podziała :wink:


PZDR

[budo_loot]

stopery, ale tylko te z gąbki.



budzik na pewno Cię obudzi, a ładnie tłumią hałas.

[budo_dealer]

Stopery z wosku lepiej dopasowują się do ucha. Te z gąbki wypadają.

[budo_isao]

Kilka opcji jest:
- ZMA poprawia sen, powinno pomóc,
- stoppery na pewno też, tylko pytanie jak ze wstawaniem,
- uszczelnić okna i drzwi, zamykać drzwi, wypieprzyć kota z pokoju,
- jakieś tabsy na uspokojenie, ale to tylko doraźnie- na stałę nie bardzo.

Sam mam bardzo lekki sen i byle co mnie budzi. Uszczelniłem sobie drzwi i okna i jest lepiej, na szczęście jestem w miarę odporny na uliczne hałasy typu przejeżdżające samochody, ale w domu i tak byle co mnie obudzi. Mimo to jakoś nie narzekam, w nocy u mnie przeważnie jest cicho, więc się wysypiam.

[budo_loot]

mi nie wypadają te z gąbki, te woskowe zalepiają ucho i jest nieprzyjemnie, trudno wyjąć itd.
ze wstawaniem nie ma problemu, stoper wszystkiego nie wycina.

[budo_dealer]

Zalepiają bo się dopasowują do ucha. Jednemu to pasuje drugiemu nie.

[budo_ry-you]

te woskowe bardzo mocno wygluszaja ale sa nieprzyjemne te z gabki sa fajne i lekko tlumia dzwieki szczegolnie polecam na koncerty
PS. jak chcesz to zma to wejs sobie apteczne duzo tansze a rownie skuteczne.

[budo_uth]

Niestety opcja z uszczelnianiem i wywalaniem kota odpada- mieszkamy na stancji i kot drapie w drzwii współlokatorów, irytuje to mnie- co dopiero kogoś kto za tymi drzwiami mieszka, metody wychowawcze na niego nei działają- uparte bydle...
Zaopatrze się w stopery- zacznę od piankowych i ZMA. Mam nadzieje, że pomoże.
Dzięki

[budo_painapple]

popróbuj jeszcze z melatonią mi pomogła na spanie twardo do rana.

[budo_uth]

Pamiętam, że kumpel to pił jak zdawał maturę z 10 lat temu... Miał problemy z budzeniem się

[budo_uluch]

Melatonina, ZMA, Maca (z ta ostatnia nie przedobrzac), moze herbatka z melisy przed snem. Mocny grzaniec piwny z miodem (a jeszcze lepiej z miodem i rumem - GROG) tez fajnie tuli do snu

[budo_loot]

po macy nie mogłem spać...
po melatoninie za to spałem jak bóbr

[budo_zaorish]

Ogolnie ja mialem cale zycie problemy ze snem tak jak Ty uth i szczerze powiem, ze to zalezy akurat od okresu, czy jakis stresowy, czy ogolnie masz sprawy o ktorych myslisz i nie daja spokoju, ale juz od ladnych paru miechow spie normalnie, pije melise przed snem i nie wiem czy to placebo czy jej dzialanie, ale faktycznie jakby spokojniej mi sie zasypia. Ja jestem czlowiekiem, ze jak jakies mysli mi chodza po glowie, to za chuja sie ich nie pozbede i wtedy nocka z glowy, co bym na sen nie wzial. Dlatego w moim przypadku wazniejsze zeby wchodzic do lozka majac spokojne mysli

[budo_uth]

Zao mam identycznie i trwa to dobre parę lat. Teraz jak mieszkam z dziewczyną to już w ogóle permanente niedospanie

Z objawów: czasem mam tak że potrafie siedzieć do 7 rano i nie ziewnąć ani razu bez niczego kofeinowego, a czasem tak że o godzinie 20ej nie potrafię ustać na nogach- potem budzę się o 24ej i męcze przez kilka godzin.
W poprzedniej pracy zasypiałem przy biurku, mega szybko również robie się śpiący za kółkiem, a w sumie mam zawód w którym sporo się jeździ i tego obawiam się najbardziej. Raz sam się złapalem na mikrośnie wchodząc w zakręt i od tamtej pory staram się coś z tym zrobić, ale nie bardzo miałem pomysły.
Myślę, że powyższe biorą się z niedospania- dużo ostatnio mówi się o badaniach nad snem i debetem... Czuje, że mam z miliard godzin, cukrzycy nie mam, ale jak tylko się położę to usypiam i budzę po 20 minutach.
Lekarze zwykle mówią, że to stres. Dziwne to, to. Oczywiście jak coś przeżywam to nie ma bata że usnę, myśl "ja jebie już tylko 5 godzin do świtu, muszę usnąć bo jutra nie dam rady" też działa na odwrót...
Oczywiście w nocy jest tak jak pisałem, budzi mnie wszyzstko- czy usnę w dzień, czy nie, czy był trening, czy nie, czy piłem coś, czy nie... Co noc jest tak samo, kot się przekręci w fotelu i koniec snu

Spróuje Waszych rad, mam głęboką wiarę że pomogą- kota najchętniej bym wyjebał na balkon i niech tam siedzi bo mu za dobrze.

[budo_novocaine]

a ja sypiam zajebiscie :wink:

[budo_zaorish]

uth nie wiem co Ci w glowie siedzi ale wiem po sobie, ze takie sposoby co ludzie polecaja nie pomoga za ch**ja, dopoki sam nie dojdziesz do tego co moze byc problemem, nie wiem od czego dokladnie to zalezy, ale wiem jak ja potrafilem sie meczyc ze snem, kilka nocy z rzedu nieprzespane to byl standard i nie to, ze nie chcialo mi sie spac, bylem wykonczony ale zmruzyc oka nie moglem. Najbardziej wkurza mnie to, ze obojetnie co sie dzieje akurat w danym okresie, czy to stresy czy inne sytuacje to akurat jak probuje sie wyciszyc w lozku to zaczynam sie meczyc myslami. Moze za bardzo sie przejmuje wszystkimi czy co, nie mam pojecia. A to przemeczenie o ktorym mowisz, to caly czas daje sie we znaki bo ile nie przespie godzin w ciagu nocy, to i tak jestem w ciagu dnia niewyspany, jakis spiety i wszystko mnie irytuje, kawa pomaga na pare minut itd a i tak musze po poludniu uciac sobie drzemke. Moze powinienes udac sie do jakiejs kliniki snu, podobno sa takie. Ja sam bym chetnie poszedl, ale ostatnio normalnie zasypiam bez wiekszych problemow, wiec zobaczymy. Ostatnio nawet pytalem Mate'a co robi ze pozbywa sie niepotrzebnych mysli, bo myslalem ze mi sie tez to przyda, ale ten krok raczej odbil mi sie czkawka takze najpierw sprobuj takich sposobow jak ludzie polecaja a jak to nie pomoze, to wal do lekarza czy cos. Bo brak snu wykanczaaaa

[budo_mradu]

Ja tez ostatnio prawie nie spie, ratuja mnie czasem stopery - ale wlasnie nie te z gabki, bo mi non stop wypadaja, a te chamskie z wosku - nie przeszkadzaja mi zupelnie, a tlumia prawie wszystko. Juz i tak mam dosyc, zapuscilem wory pod oczami jak niezly heleniarz...