22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bushikatowice]

sam chcialbym to wiedziec... rozne rzeczy slyszalem. a jakie sa opinie na temat sensei P. Widera?

[budo_bushi1980]

sam chcialbym to wiedziec... rozne rzeczy slyszalem. a jakie sa opinie na temat sensei P. Widera?

Sensei P.Widera ciekawy człek próbuje Karate i ... nieciekawie próbuje JuJutsu ... i też do niczego
Kiedyś (dawno temu) ściągnął do Katowic jakiegoś Mistrza JuJutsu z okolic czyba stolicy. Siedziałem wtedy na widowni i śmiać mi sie chciało Najpierw facet bawił się w rozgrzewkę i wszyscy mieli ubaw po pachy, bo tylu zabaw technicznych na treningu to ja w życiu nie widziałem a potem były zajęcia No i tu był chyba problem. Techniki, ktore demonstrował prowadzący były ciekawe i z widowni wygładły nawet na realne, ale ... uczniowie Sensei P.Widery (nawet kolorowe paski) nie umieli padów No jaja były jak sie masz Wreszcie ten co prowadził odpuścił sobie techniki i zaczął ich uczyć padów, chyba po to, żeby sie nie pozabijali i to się chyba im nie spodobało, bo nie słyszałem, żeby go jeszcze potem zapraszali. Chyba mieli chęc poznać tajemne techniki a tu jakś Mistrz z okolic Warszawy (cholera nie pamiętam skąd ani kto) zamiast z nich od razu robić Miszczów i rozdawać na prawo i lewo czarne paski to zaczyna ich uczyć. Pewnie Sensei P.Widera było głupio,że wyszła jego niwiedza i brak umiejętności. A szkoda, bo tamten (co było widać) chyba sie znał na tym co robił.
W konkluzji więc moge powiedzieć: "jeżeli nie szkoda ci kasy, straconego czasu i swojego zdrowia to polecam Sensei P.Widerę z całego serca.

[budo_bushikatowice]

no i jak tu poglebiac swoja wiedze, skoro coraz wiecej domoroslych mistrzow mamy?

[budo_hellfire]

Trzeba szukać i próbować. Nawet seminarium z "miszczem"* może być wartościowe - co prawda nie merytorycznie, ale zawsze można kogoś na nim poznać lub zobaczyć co inni wyczyniają na swoich zajęciach. Lepiej być na 1 seminarium fajnym i 1 słabym niż na żadnym...


*o ile trafi się na nie przypadkiem i nie za często

[budo_mags]

no i jak tu poglebiac swoja wiedze, skoro coraz wiecej domoroslych mistrzow mamy?

na nazwiska patrz, nie na stopnie

[budo_bushikatowice]

to oczywiste, że nie zawsze stopień odzwierciedla umiejętności, no ale.... jakieś wymogi posiadając dany stopień należy spełniać

[budo_aniol]

to oczywiste, że nie zawsze stopień odzwierciedla umiejętności, no ale.... jakieś wymogi posiadając dany stopień należy spełniać

ach jakie zycie byloby piekne :wink:

[budo_veritas350]

Witam ja pierwszy raz jestem na tym forum. Chcę napisać o buschikatowice. Pisze on a raczej pyta o sensei P.Widera o jego klub. Dziwne Marcin W (bo ty kryjesz się pod tym nick) znasz faceta osobiście. Trenujesz u niego od początku istnienia klubu. Egzaminu nie zdawałeś bo nie zostałeś do niego dopuszczony. Słusznie bo przez ostatnie trzy lata właściwie nie było cię na treningach. Sam wiesz jaki poziom demonstrujesz. Jeśli chodzi o kumoterstwo to mógłbyś go o to oskarżyć gdybyś zdawał ten egzamin. Ale na szczęście cię nie dopuścił. Jak widać nie było ci dane dostąpić tego zaszczytu. Znam faceta od lat i Ciebie też. Jeśli on coś robi źle to to, że nie idzie na łatwiznę. Gdyby nie on już dawno by o tobie zapomniano bo jak mi się wydaje ostatnio ciągnął cię za uszy żebyś coś robił. Koledzy zanim komuś przyznacie rację czytajcie dokładnie co kto pisze. Facet sam już nie wie czy hapkido czy jujutsu i czy trenuje czy nie.

[budo_veritas350]

Teraz odpowiedz do bushi1980. Dziwne jest to co piszesz, nie przychodzi mi nic do głowy tylko to, że jesteś ze stajni tego shihan albo rodziny której szef prowadził seminarium na które się powołujesz skoro twierdzisz, że wszyscy p. Widery gubili się w technikach które pokazywał i jakie były realne. A może jesteś sam shihan. Facet jest ze znanej w kraju stajni Dan a trenuje się tam miks judo i karate. Być może jest to realne ale nie o to chyba nam chodziło. Dlatego nie było współpracy Mam nadzieję, że ten telegraficzny skrót rzuci trochę światła na Waszą dyskusję. Życzę wam abyście mieli w sobie więcej pokory i polecam do przeczytania jeden z bestselerów R. Carlson,a. Za dużo w Was krytyki innych i przeinaczania oczywistych faktów. Powodzenia na obranej drodze. A, jeszcze jedno jak już piszesz źle o kimś pisząc jego nazwisko to pomyśl też aby ujawnić swoje. Może o tobie też coś ciekawego można napisać

[budo_hellfire]

veritas350 - jak mniemam jesteś albo od P. Widery, albo jesteś P. Widera :wink:

Może masz trochę więcej szczegółów dot. zdarzenia, o którym pisze bushi1980 - bo chyba wiesz o co mu chodzi. Nie chodzi mi tutaj o podżeganie kłótni, ale opis typu ktoś, kiedyś, skądś przyjechał i zrobił seminarium na którym byłem świadczy albo o wybiórczej pamięci albo o celowym nie podawaniu wszystkich informacji. A niewątpliwie tożsamość drugiego instruktora przydałaby nam się może nie do wystawienia opinii (ciężko oceniać seminarium sprzed lat na którym się nie było na podstawie strzępów informacji), ale ogólnym zarysie sytuacji.

[budo_martius]

wydzielilem temat bo do tamtego nie pasowal.

Ogolnie do czytajacych i piszacych chcialbym powiedziec jedno jesli sie wystawia komus opinie warto to robic nie anonimowo sa to wtedy opinie bardziej wiarygodne.

Kazdy instruktor bedzie mial zawsze przeciwnikow i zwolennikow.
A czesto kilka lat roznicy i opinie mozna zmienic o kims na plus lub minus.

Tylko glupcy nie potrafia zmienic zdania i trwac w bledzie nawet jak zmieniaja sie realia.

Osobiscie o wielu osobach moje zdanie sie zmienilo z biegiem czasu.

Jedni ktorych traktowalem z przymruzeniem oka swoja praca nad soba zasluzyli na szacunek i uznanie inni wrecz przeciwnie swoim postepowaniem wzbudzaja teraz usmiech politowania na mojej twarzy. Panta rhei

[budo_hellfire]

Kazdy instruktor bedzie mial zawsze przeciwnikow i zwolennikow.

Jasne, że tak. To jest naturalne i zrozumiałe. Mogą się one brać z wielu czynników - innych oczekiwań od tego co robi nauczyciel, konfliktu charakterów czy w przypadku stopni - niespełnionych ambicji.

Dostaliśmy wersję od bushiego1980. Chciałbym usłyszeć wersję drugiej strony. I tyle

Oczywiście fajnie byłoby z nazwiskami osób biorących udział w dyskusji :wink:

[budo_bushikatowice]

Witam ja pierwszy raz jestem na tym forum. Chcę napisać o buschikatowice. Pisze on a raczej pyta o sensei P.Widera o jego klub. Dziwne Marcin W (bo ty kryjesz się pod tym nick) znasz faceta osobiście. Trenujesz u niego od początku istnienia klubu. Egzaminu nie zdawałeś bo nie zostałeś do niego dopuszczony. Słusznie bo przez ostatnie trzy lata właściwie nie było cię na treningach. Sam wiesz jaki poziom demonstrujesz. Jeśli chodzi o kumoterstwo to mógłbyś go o to oskarżyć gdybyś zdawał ten egzamin. Ale na szczęście cię nie dopuścił. Jak widać nie było ci dane dostąpić tego zaszczytu. Znam faceta od lat i Ciebie też. Jeśli on coś robi źle to to, że nie idzie na łatwiznę. Gdyby nie on już dawno by o tobie zapomniano bo jak mi się wydaje ostatnio ciągnął cię za uszy żebyś coś robił. Koledzy zanim komuś przyznacie rację czytajcie dokładnie co kto pisze. Facet sam już nie wie czy hapkido czy jujutsu i czy trenuje czy nie.

witaj veritas... skad Ty mozesz wiedziec kim ja jestem. moge Ci powiedziec ze jestes w błedzie, ale napewno się z tym nie zgodzisz , bo sądząc po tym co piszesz i z jaka pewnością siebie, napewno wiesz wszytko lepiej no coz...co Ci moge powiedzieć..moze tylko tyle, ze jesli faktycznie bym cwiczyl u P Widery, to nie musialbym o niego pytac bo bym go znal...ale zycze Ci wielu sukcesów na polu jasnowidzenia i prowokowania kłótni .

[budo_bushikatowice]

acha jeszcze jedna sprawa... sklaniam sie do opinii Helfire , ze "veritas 350 " to P Widera.
a wiec posluchaj mnie jeszcze przez chwile veritas350... cwicze w jednym z klubów z miast osciennych, a ze mieszkam w Katowicach to szukalem klubu blizej miejsca zamieszkania...moj dotychczasowy klub jest troszke "dziwny" ( jesli czytales poprzednie posty ) wiec szukalem jakiejs rekomendacji kogos kto mi moze pomoc. znam osobiscie jedna z osob które u Ciebie cwiczą i osoba ta wystawiła Ci kiedys nawet dobrą opinie...jednak słyszaem także inne opinie, dlatego zwrociłem się z tym pytaniem na forum.
no i niestety, sądząc po tym co napisałes o tym Marcinie W, to nie stawia Cie ten twoj post w najlepszym świetle... zupełnie nie szanujesz swojego ucznia..stwierdziles , że niby to ja jestem Marcin.. pomyliles sie ale jestem teraz ciekawy, jak sie bedziesz czuł, jesli Twoj uczen czyta posty na forum i do niego dotrze..czy to wszytko co napisales, powiedziales mu tez w " cztery oczy"?. a moze warto odpowiedziec sobie na pytanie, dlaczego ucznia nie bylo 3 lata na treningu? czy to aby napewno TYLKO jego wina? a moze on juz gdzies cwiczy?pomysl o sobie zanim ocenisz innych.

[budo_veritas350]

Hellfie dziękuję za obiektywizm. Na temat tego seminarium a raczej osoby która je prowadziła nie chcę nic więcej pisał bo nie chce skrzywdzić człowieka tylko dla tego, że ma inny pogląd na to czego my oczekujemy. Każdy ma swoją drogę ten pan też.
Mogę tylko napisać tyle, że nie chodzi tutaj o poziom a raczej o podejście do problemu jujutsu. Jego podejście do technik różniło się od naszych oczekiwań. Faktycznie na początku były zabawy i było ich za dużo. Trwały co najmniej godzinę. Raczej nie korespondowały z dalszą częścią zajęć. Po takim czasie trudno dorosłego zainteresować zajęciami a co dopiero dzieci które w naszym klubie są znaczącą większością. Po prawym uderzeniu oi zuki przeciwnika obrona poprzez wejście do rzutu przez prawe biodro wdaje mi się bez sensu, nawet jeśli to czysta forma. Takie zachowanie wchodzi w nawyk, a kończy się nokautem bo spotkamy się z lewą ręką przeciwnika dochodząc do niego. Tyle pamiętam odnośnie technik. Nadmienię, że był to klasyczny rzut przez biodro znany z Kodokan.
Co do bushikatowice. Nadal upieram się, że to ta osoba. Nie jest możliwym aby ten uczeń ćwiczył gdzie indziej bo na treningach czasem bywał a jeśli już to chyba szachy . Półtora miesiąca przed egzaminem dowiedział się o nim od kolegi o imieniu Faustyn. Wtedy cudownie zaczął uczęszczać na treningi lecz egzaminu i tak nie zdawał. Dla mnie klasyczny przykład choroby DAN ubolewanie nad własnym losem. Aby iść na przód trzeba ćwiczyć a do tego potrzebny jest klub. W domu nie da się tego zrobić Użalanie się nie pomoże. Jeśli ci tak źle to szukaj klubów i sprawdzaj osobiście. Jeśli zaś chodzi o dalszą część to wszyscy wiemy, że o każdym z nas krążą różne opinie. O każdym mistrzu też. Ja uważam, że rozsądnie jest nie pytać a osobiście sprawdzić co na danej sali się dzieje. Jak widać ludzie mają różne poglądy na różne sprawy. Od każdego można się czegoś nauczyć. P.W jest człowiekiem szczerym na pewno jegomościa o swojej decyzji poinformował.
Oj Marcin popisałeś się.
P.S. Na stronie nie ma wzmianki o tym seminarium. Piszę bo liczba odwiedzin wzrosła.

[budo_bushikatowice]

no i tak jak myslalem.... wiesz poprostu lepiej kim jestem..echhhh...zawsze podejrzewalem ze malo sebie znam samego ale bylem przynajmniej pewien ze znam swoje imie i nazwisko. no ale Ty na sile chcesz mi pokazac ze jest INACZEJ!. wiesz co, żal mi teraz tak naprawde tego Marcina, bo jesli przyszedl by teraz do Ciebie ( lub Was , bo moze jednak nie jestes P widera tylko jestes jego obroncą na forum ) na trening ( zreszta ciekawe czy prowadzicie treningi przez wakacje) to juz dzieki Tobie niestety, bedzie mial przylepiona łatkę niezadowolonego ze wszytstkiego chłopczyka, ktory narzeka gdzies na necie na swoa co do Twojego wzesniejzego postu jego mistrza.... szkoda go :?
a jeszcze jedno...wczesniej wsomniales ze ten Marcin ma male umiejetnosci, ze trenuje " szachy" itd...ale przecierz ktos mu musial nadac ten stopien skoro piszesz ze mial zdawac egazamin!wiec dlaczego go dostal ?

[budo_panotori]

Stukami wali zajmuje się od lat nastu. W tym czasie poznałem wielu ciekawych ludzi. Miałem okazję poznać również sensei P. Widerę, i bardzo cenię sobie tę znajomość. Wielokrotnie bywałem na sekcji jujitsu w Katowicach i moim zdaniem jest to bardzo dobra sekcja. Poziom techniczny sensei P. Widery jest bardzo wysoki, treningi ciekawe, z dużym wachlarzem skutecznych technik. Trudno mi się zgodzić z opinią bushi1980. Mam wrażenie, że bushi1980 nigdy nie spotkał P. Widery, tylko uprawia na forum kryptoreklamę.

Pozdrawiam
Otori

[budo_marcin w]

witam. Piszę głównie do ludzi rozmawiajacych na temat senseia P.Widera. Ktoś zarzucił mi, że rozpisuje się na jego temat na tej stronie. Ćwiczę u niego już dość długo i zawsze (on sam to może potwierdzić) byłem lojalny. Był czas , że niby dobry znajomy senseia, namawiał mnie do treningów u siebie, za plecami senseia. Nie zgodziłem sie i pogadałem o tym z instruktorem. Jeśli w jakimś temacie się z senseiem nie zgadzam, załtwiam tą sprawę u źródła a nie przez internet. Zauwazylem, że na forum pojawił sie temat, gdzie ja w nim przechodze. Żeby wystawiac jakąkolwiek opinie na temat klubu, najpierw trzeba tam przyjść i zobaczyć jak tam wszystko wygląda. Ja o nikim zle nie pisze na internecie i nie chce też aby ktos pisal o mnie. A jesli chodzi o wymienione wczesniej seminarium, mogę jedynie powiedziec , że nie byłem niestety na nim obecny. Chciałem sie jeszcze zwrocic do bushikatowice: nie wcinaj się w nie swoje sprawy.
Życze wszystkim milego wieczoru.[/code][/list]

[budo_mistyk]

Robi się coraz bardziej ciekawie , jeszcze chyba w tym temacie nie wypowiadał się sensei Widera, może niech i on się wypowie, albo ktoś za niego, bo w sumie co to za różnica, jak i tak wszyscy wypowiadają się anonimowo. Prosiłbym Moda, o zamknięcie tematu, bo robi się zwykłe polskie piekiełko.

[budo_hellfire]

Zgadzam się, że robi się piekiełko (i atmosfera też gorąca), jednak byłbym za pozostawieniem tematu, ponieważ:

-może ktoś odkryje swoją tożsamość lub doda coś na swoją obronę
-temat powinien być nauczką dla przyszłych piszących

Żeby było jasne - nie interesuje mnie podgrzewanie atmosfery czy patrzenie na kłótnie poszczególnych ludzi, bo na podstawie sposobu pisania zaczynam jakieś swoje zdanie wyrabiać, co prawda bardziej o piszących niż o samej sytuacji.

A na przyszłość niektórzy powinni sobie zdać sprawę (pomijając kwestie prawne typu pomówienie itp.), że jeżeli wypowiadają się na jakiś temat wyrażając skrajne opinie warto podeprzeć je nazwiskiem. Bo jak na razie jest parę osób poszkodowanych w tym temacie:
-bushikatowice zadał pytanie
-mamy opinię Bushiego1983,
-kontrargumentował veritas i przy okazji dostało się (być może Bogu ducha winnemu) Marcinowi W.

A jak się zakończy - ciężko powiedzieć.

Fajnie, że forum zapewnia anonimowość - można sobie pogadać o poglądach, jednak nie robi się fajnie gdy zaczynamy oczerniać jakiś ludzi bez powodu. Podobnie jest w temacie o Tomaszu Gui. (Najmniej istotną kwestią teraz jest jaka jest wartość tego mistrzostwa/czy też zawodów oraz jakim instruktorem jest P. Widera)


Nie jestem zwolennikiem głaskania się po główkach i mówienia jacy wspaniali są wszyscy, ale moim zdaniem mała rada dla piszących: "jeżeli piszesz o jakimś instruktorze to pisz wiedząc, że jesteś w stanie powiedzieć to publinicze:

Ja, imię i nazwisko, uważam, że pan X to cham i prostak, a poza tym nie zgadzam się z jego poglądami bo uważam, że technika jaką pokazywał jest bez sensu.

I będzie milej