68 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bushikatowice]

mialem okazje uczestniczyc w seminiariach z kilkoma osobami wymienionymi przez Ciebie, jednak moj instruktor pomimo na poczatku wielkoch checi i zapalu, urwak z nimi kontakt (dziwnie sie tlumaczac). Byl jeszcze shihan Otocki. jak dla mnie tez ciekawa postac.ale to wszystko jest dosc daleko i obawiam sie, ze posiadaczowi 1 kyu ciezko moze byc nawiazac kontakt z kims z poza regionu

[budo_aniol]

ja przepraszam ale nie rozumiem
w twoim dojo jakis feudalizm panuje?
jak sie sensejowi ktos nie spodoba to zabrania swoim uczniom nawiazywania kontaktow? uczestnictwa w stazach?
no bez jaj; takie numery to owszem zdarzaly sie ze 20 lat temu (sam odczulem na sobie) ale teraz?
co to jest? niewolnictwo jakies?
a jak bym chcial zrezygnowac z treningow albo wrecz isc do innego klubu to co? sensei za noge bedzie mnie do kaloryfera w dojo przywiazywal?
sam nie mozesz nawiazac kontaktu? posrednictwo ci jest potrzebne?
nie kupuje tego


oczko powyzej* masz info o stazu w Bialymstoku z Wingrovem i Rudockiem; juz za miesac
z czystym sumieniem polecam bo warto
a przy okazji masz szanse jak pisalem wczesniej zlapac kontakt z wieloma naprawde duzej klasy specjalistami od jj (na stazach yawara zawsze sa duzym stadem)


edytka * o ile Martius nie przerzuci do ogloszen ;-)

[budo_aniol]

Martius sorki za posty jeden po drugim ale zaspalem na druga edytke

bushikatowice nie bardzo rozumiem tez ten tekst ze komus z 1 kyu trudno nawiazac kontakt z kims spoza regionu
bo dlaczemu? jak naprawde ci zalezy to (i to tez znam z autopsji) ani odleglosc ani koszty przeszkoda nie sa
jest na forum stara gwardia (starsza niz ja chociaz tez tak robilem) ktorza pamieta jak sie przez pol roku zbieralo zlotowke do zlotowki zeby tluc sie dwa razy w roku przez caly kraj (albo i za granice) zeby uczestniczyc w treningu z kims wartosciowym - nie wierzysz zapytaj panow np Murlowskiego, Nercia, Jozwiaka czy Dawidowicza - odpisza ci na pewno
dalo sie lata temu, tym bardziej da sie teraz

[budo_bushikatowice]

masz racje w tym co piszesz., ale nie da sie regularnie na treningi jezdzic do Opola, Minska Mazowieckiego czy Krakowa. jak juz wspomnialem, uczestniczylem w paru seminariach(nie tylko na slasku) i uwazam je za cos bardzo dobrego, ale co przez reszte czasu.mam cw9iczyc w klubie gdzie jest taki epodejscie do sprawy?
a co do feudalizmu w klubie... moze to zbyt duzo powiedziane, ale jak wspomnialem kiedys senseiowi o seminarium to owszem powiedzial ze nie widzi problemu, ale szkoda ze nie widziales jego miny no i nie slyszal;es komentarza na temat stazu. zreszta zaczela panowac dziwna atmosfera....znalazl sie taki jeden czlowiek ktory zaczal acwiczyc okolo 3-4 lat temu i od pewnego czasu tylko on dowiaduje sie o seminariach itp..nawet zaczeli sie smiac w klubie ( oczywiscie nie przy nim i senseiu) ze to "przyjaciel senseia" sam musisz przyznac ze to jest chore!!acha...ten czlowiek wlasnie zdal egzamin na 1 dan!!!kpina!! ( a wiem ze w klubie i wiem to z relacji senseia byly osoby ktore mialy wiecej umiejetnosci od tego Pana a jednak nie zostaly dopuszczone do egzaminu) nawet osoby ktore zdaly ten egzamin oswiadczyly, ze po egzaminie bylo im wstyd z tym co zaprezentowali...to smutne...

[budo_tasznik]

Nie rozumiem Ciebie,bushikatowice.
Czy gdybyś dostał tego dana to problem by się skończył?
Zastanów się po co trenujesz,co chcesz osiągnąć.Nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Skoro nadal trenujesz tam gdzie wcześniej,to znaczy że jest tam coś co Ci odpowiada.
Może uczysz się wytrwałości i cierpliwości?
Czy 1 kyu to dużo czy mało?
Ja nie mam żadnego kyu czy dan i co z tego

[budo_bushikatowice]

nic by tio nie zmienilo, bo nigdy bym w taki sposob nie chcial go zdobyc. jakby by mi wszytko pasowalo, to nie szukalbym alternatywy a dlaczego tam jestem?? moze jakbys uwaznie czytal wszytkie posty, to bys nie musial zadawac takich pytan...zreszta nie lubie sie powtarzac.nie mam na to czasu i ochoty( mam nadzieje ze sie nie gniewasz ) nie wiem czy cos cwiczysz i jka dlugo ale wynika z Twojego postu ze nie do konca znasz realia panujace wokol sztuk walki i nie tylko. POCZYTAJ UWAZNIE POSTY TO MOZE ZMIENISZ PODEJSCIE. ( BEZ OBRAZY )

[budo_mistyk]

Ja nie mam żadnego kyu czy dan i co z tego

To po co ty ćwiczysz w ogóle :wink:

[budo_bushikatowice]

no i to jest dobre pytanie do Tasznika. a pzred tasznik mi zadales pytanie po co cwicze i co chce osiagnac. ja powiedzialem juz wczesniej po co cwize i ajkie sa moje cele .a Twoje?

[budo_bushikatowice]

przepraszam za literowke

[budo_mags]

wynika z Twojego postu ze nie do konca znasz realia panujace wokol sztuk walki i nie tylko.

no ba
z jego postu wynika tylko tyle, że nie ma stopnia i nic więcej
jesli myślisz, że wszędzie można dostać kyu/gup/dan/dang/toan itd to jesteś w gruuubym błędzie 8)

[budo_bushikatowice]

nie rozumiem...a gdzie nie mozna dostac stopnia, jesli sie sumiennie cwiczy i zasluguje sie na niego? ja osobiscie nie znam takich przypadkow, ale byc moze za krotko cwicze. a realiow to w/g postu on nie zna, bo nie chodzi tu wcale o stopien dan tyko o zasady

[budo_stando]

matko muszę swoim uczniakom dostępu do budo zabronić bo jak oni poczytają o tym 3 - 4 lata i 1 dan to mi jeszcze gotowi jakąś rewolucje w dojo zrobić, dobrzy sumiennie ćwiczący po 6 latach właśnie 2 kyu pozdawali
co do egzaminów to bywa różnie - w/g mnie egzamin trwa cały czas i po pewnym czasie uważam że uczeń zasługuje na stopień wyżej ma odpowiednią wiedzę i "postawę moralną" sam egzamin jest wówczas taką symboliczną imprezką, trzeba trochę postresować i spocić adepta by dłużej pamiętał

[budo_mags]

nie rozumiem...a gdzie nie mozna dostac stopnia, jesli sie sumiennie cwiczy i zasluguje sie na niego?

wyjrzyj poza swoje jiujitsowe podwórko, to sam poznasz realia

[budo_aniol]

mags w jiujitsowym podworku tez takie jaja odchodza

kurcze bushikatowice zaczynam sie gubic
zalezy ci na stopniu? bo mozna odniesc takie wrazenie czytajac twoje posty - wynika z nich ze masz zal do swojego sensei ze awansuje innych a nie ciebie - moze sie myle ale cos jest nie tak
czy zalezy ci na dalszym rozwoju a w swoim akualnym dojo nei wdzisz takich mozliwosci - tak przynajmniej myslalem czytajac cie na poczatku


stando u mnie ostatnio pierwsze shodany po 14 latach treningow sie pojawily :wink:

[budo_mags]

w jiujitsowym podworku tez takie jaja odchodza

ale to nie są jaja, są po prostu style, gdzie nie ma systemu stopni i pasów

[budo_aniol]

oki
nie zalapalem za pierwszym razem

[budo_bushikatowice]

ale ja juz tyle razy powtarzalem ze nie chodzi tutaj o stopien, tyko o ogolne zasady panujace w klubie, o podejscie instruktora do wspolpracy z innymi klubami itd. jak juz czloiwek mysli , ze zaczynamy ( bo takie sa slowa onstruktor) trzymac jakis wiekszy kontakt z innym mistrzem, to po chwili okazuje sie ze wcale tak nie jest bo cps tam cos tam ( powodow sa zawsze tysiace ) acha..... a skad sie wzielo w poscie stwierdzenie o 3-4 latach treningu i stopniu 1 dan?ja tego nie stwierdzilem

[budo_bushikatowice]

matko muszę swoim uczniakom dostępu do budo zabronić bo jak oni poczytają o tym 3 - 4 lata i 1 dan to mi jeszcze gotowi jakąś rewolucje w dojo zrobić, dobrzy sumiennie ćwiczący po 6 latach właśnie 2 kyu pozdawali
co do egzaminów to bywa różnie - w/g mnie egzamin trwa cały czas i po pewnym czasie uważam że uczeń zasługuje na stopień wyżej ma odpowiednią wiedzę i "postawę moralną" sam egzamin jest wówczas taką symboliczną imprezką, trzeba trochę postresować i spocić adepta by dłużej pamiętał

stando, gdize ktos powiedzial ze 3-4 lata i schodan? w/g mnir to raczej nie mozliwe

[budo_mags]

a w PZKT na przykład

[budo_mcz-kt]

w PZKT w zasadzie 3 lata i 2,5 miesiąca to raczej teoria niż praktyka, przynajmniej na Lubelszczyźnie, no ale co klub to obyczaj...
Ale teoretycznie jest to jak najbardziej możliwe.