18 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hellrider]

Cześć.
Nigdy poważnie nad sprawą się nie zastanawiałem. Natchnęło mnie jednak na ten temat, bo zachciało mi się drukarki laserowej. Przypomniałem sobie jednak, że kiedyś słyszałem o szkodliwości tych urządzeń. Nie po to przecież ćwiczę, unikam szlugów i ograniczam się z kawą i wódeczką, żeby mnie wykończyła pieprzona elektronika!

Rozejrzałem się dookoła: komórka, telefon bezprzewodowy, router i antena "od internetu" notebook z wi-fi, radio, w kuchni ukochana mikrofalówka, pecet i monitor kineskopowy w pokoju obok- dlaczego ja, cholera, nie świecę jeszcze na zielono?

Zacząłem szukać informacji w sieci- ciężka sprawa- jest masa tekstów, ze świecą szukać takich które autor podpisał nazwiskiem, informacje oczywiście sprzeczne, niezgodne wyniki badań "amerykańskich naukowców", z jednej strony panika i katastroficzne wizje nieuchronnych fal mutacji, z drugiej uspakajające głosy speców, że o ile nie wkładamy głowy do mikrofali i nie trzymamy komórki między pośladkami, to nie ma problemu.

Trochę zbaraniałem- olać tę laserówkę i dalej ładować kasę w tusz? Zrezygnować z dobrodziejstw mikrofalówki (grzać mleko 3 minuty na gazie- nie do pomyślenia!)? Gdzie trzymać komórę, żeby mieć dzieci o ludzkim obliczu i nie dostać Alzheimera? Zacząć wpinać się do sieci po kablu? A może olać to wszystko i się nie przejmować?

Może ktoś dysponuje wiarygodnym źródłem informacji?

Pozdrowienia,
H. :-)

[budo_prorock]

Może ktoś dysponuje wiarygodnym źródłem informacji?

To zależy na jakim stopniu wiarygodności ci zależy. Ja bym zaczął od najbliższej biblioteki. Ot np. od Google Books:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

To może być ciekawe:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_isao]

Promieniowanie elektromagnetyczne wpływa między innymi na zdolności rozrodcze, głównie mężczyzn... im więcej masz tego wokół siebie, tym większa szansa, że będziesz bezpłodny, promieniowaie jest jedną z kilku przyczyn malejącej płodności współczesnych społeczeństw (bo ta jest faktem i pogłębia się bardzo szybko).

[budo_dr prozac]

Z ta drukarką to jakaś paranoja.

Jeśli chodzi o resztę to trudno mi się wypowiadać. W BIOS kompa możesz poszukać opcji "Spread Spectrum". Możesz włączyć - powinno zredukować emisje elektromagnetyczną komputera (może obniżyć stabilność przy podkręcaniu za sprawą mechanizmu działania polegającego na wariacji częstotliwości zegara taktującego). Możesz mieć tez "Smart Clock" które działa inaczej i też powinno redukować zakłócenia.

[budo_hellrider]

Dzięki.

Co do drukarki- przypomniało mi się, że około roku 97 czytałem w "Komputer Świat" (ale oldskul ) o tej szkodliwości laserówek. Wietrzenie pokoju powinno dać radę, bo one niby powietrze "psują".

[budo_macleod]

8O 8O tak po tym co napisales patrze na moją drukarkę, a ona patrzy na mnie...mam nadzieje, ze jednak zle na siebie nie wplywamy

[budo_isao]

Jeśli chodzi o router wifi to bym olał, ten szit pracuje nawet jak Ty śpisz, a komp wyłączony (nie wiem czy wszystkie, ale te, nad którymi się zastanawiałem tak). Tak samo komórkę trzymaj z dala od jajec, kieszeń spodni to najgorsze miejsce ;]
Drukarką bym się nie przejmował.

[budo_prorock]

Co do drukarki- przypomniało mi się, że około roku 97 czytałem w "Komputer Świat" (ale oldskul ) o tej szkodliwości laserówek. Wietrzenie pokoju powinno dać radę, bo one niby powietrze "psują".

Jonizacja powietrza. Ozon. Jak poszukasz w takich starych czasopismach, to na pewno znajdziesz też artykuły o trującym PCW i innych tworzywach sztucznych, alergizującym tonerze do drukarek i szkodliwości ultradźwięków wydawanych przez ich mechanizmy (ewentualnie infradźwięków, w zależności od fantazji autora). Zresztą całkiem niedawno przecież się zaczęła nagonka na trującą melaminę.

[budo_isao]

Tak naprawdę w naszym środowisku jest masa trucizn, dosłownie wszędzie... od żarcia przez dywany, farby, meble, aż po sprzęt agd. Nie można się tym wszystkim nadmiernie przejmować, ale ja tam komórki w spodniach staram się nie nosić ;]

[budo_warhead]

jezeli chodzi o drukarki laserowe to sa szkodliwe. nie same one tylko toner jest rakotworczy. ale luz jezeli nie drukujesz przemyslowo -100000 stron dziennie to nic ci nie bedzie. pracownicy ksero maja obowiazkowe badania wlasnie oddzialowywania wegla na organizm.

[budo_charakterny]

mi się wydaje, że ta cała szkodliwość jest troche przesadzona. Jeśli nawet istnieje jakaś, to jest ona minimalna i nie wydaje mi się, żeby specjalnie się to odbiło na twoim zdrowiu ;-)

[budo_ry-you]

szczegolnie ze z roku na rok srednia dlugosci zycia rosnie...

[budo_isao]

mi się wydaje, że ta cała szkodliwość jest troche przesadzona. Jeśli nawet istnieje jakaś, to jest ona minimalna i nie wydaje mi się, żeby specjalnie się to odbiło na twoim zdrowiu ;-)

Mylisz się, jest wiele czynników powodujących mocne uszkodzenia, nie tylko jakieś tam drobne dolegliwości, ale poważne uszkodzenia strukturalne organizmu, a nawet choroby przewlekłe. Wszystko zależy od dawki, ale obecnie dochodzimy już do dawek w codziennym życiu, które w perspektywie lat stają się szkodliwe.

ry-you---> średnia długość życia rośnie, bezpłodność też rośnie. Liczba urodzeń maleje.

[budo_charakterny]

możliwe że się mylę.. ale takie jest poprostu moje nastawienie co do tego tematu, wole nie myśleć o tym zbyt pesymistycznie

[budo_isao]

możliwe że się mylę.. ale takie jest poprostu moje nastawienie co do tego tematu, wole nie myśleć o tym zbyt pesymistycznie

To lepiej se wmawiać, że wszystko jest spoko, co? ;]

[budo_chemik]

Podsumowując:

generalnie życie jest szkodliwe i prowadzi do śmierci :roll:

[budo_charakterny]

moim zdaniem lepiej o tym w ogóle nie myśleć Isao. Ale to tylko moje zdanie

[budo_isao]

Podsumowując:
generalnie życie jest szkodliwe i prowadzi do śmierci :roll:

Szczera prawda, ale bardzo dużo leży w twoich rękach. Jak nie tykasz dragów, to szansa że się zaćpasz na śmierć maleje niemal do zera.

[budo_hellrider]

Spotkałem się ostatnio z kumplem, który ma w pracy dostęp do wszelkiego rodzaju urządzeń pomiarowych do tego i owego. Też się chłop nad tym zastanawiał i postanowił sprawdzić.

Z jego pomiarów wynika co następuje:
- mikrofalówka żre niemiłosiernie w odległości do ok. 1m frontalnie- kiler
- komórka w momencie łączenia sieje jak cholera- od dziś trzymam ją z daleka od łba przy nawiązywaniu połączeń
- antenka od wi-fi w porównaniu z telefonem nie szkodzi dużo bardziej niż marchewka z supermarketu ;-)

Pozdrowienia!