Karate rosyjskich ulic
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
(i oczywiście choćby podstawowej wiedzy o graplingu)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chcialbym cie Mistyk widziec jak wyskakujesz do Majdana albo Peplowa. Jak wytrzymasz dluzej niz 2 minuty w pozycji stojacej z jednym z tych gosci, to wtedy uznam, ze rzeczywiscie maja tragiczna metodyke.
Ja też chciałbym cię tam widzieć , i dalej uważam tą metodykę za tragiczną, a tych gości
za ludzi niezrównażonych psychicznie, wierz mi są inne sposoby niż takie barbarzyństwo.
Żaden wojownik bez sensu nie naraża siebie i swoich uczniów na obrażenia, czy to fizyczne, czy to psychiczne, takie obrażenia są czymś normalnym w trakcie walki ulicznej, czy walki na śmierć i życie, ale podczas treningu ludzie nie powinni z premedytacją
być niszczeni, po prostu po wyjściu z dojo, taki zmasakrowany kozaczek jest łatwym celem dla zwykłego menela. Wiedzieli o tym ludzie zajmujący się Bujutsu w Japonii, że praktyka
ma być jak najmiej kontuzyjna, bo po wyjściu z niej, może trzeba będzie walczyć naprawdę, a nie tylko treningowo, trening miał pomóc ludziom przeżyć czy to na bitwie, czy
w pojedynku, a nie bezsensownie niszczyć im zdrowie. Ktoś kto przeżył parę bitew i pojedynków, nie musiał sztucznie stwarzać sobie podobnych warunków, bo miał ich dosyć w realnym życiu, a ci panowie zamiast szukać metod zdrowych i bezpiecznych, ale również powodujących pobudzenie osobowości do bycia wojownikiem, idą moim zdaniem na łatwiznę robiąc taki brutalny trening, który nigdy nie będzie tym samym co bezpośrednie starcie na śmierć i życie. Zresztą w dawnych czasach w Japonii, każdy dbał o swoje zdrowie, nie było emerytur, ZUSu i tym podobnych instytucji, jak był niesprawny to przestawał być użyteczny jako wojownik, więc konstruowano tak trening, aby był jak najmiej kontuzyjny, ale żeby miał jak najwięcej realizmu.
gdybys sie troche bardziej interesowal karate, to moze bys nie wyjezdzal z takimi tekstami. Ja ma dobry rekord z rosyjskimi zawodnikami. Bedac aktywnym zawodnikiem, walczylem z takimi zawodnikami jak Arseni Filatov, Eugeni Krivonshkin czy Maxim Dedik.
W sumie stoczylem w swojej karierze siedem walk z Rosjanami, dwie wygrywajac przez nokaut, dwie przez wazari i tylko jedna walke przegralem roznica wagi. Szkoda ze mnie nie widziales, ale wtedy moze jeszcze bylo dla ciebie za wczesnie.
Jak ja zaczynalem cwiczyc, a bylo to w roku 1981, trening kyokushin karate w Polsce wygladal podobnie jak na tym filmie. W tym sensie, ze jak przeszedlem do grupy zawodniczej - tzw."wyczynu" w Bytomiu, to kazdy trening byl wyzwaniem i walka o przezycie. Nie mialem pewnosci czy wroce w jednym kawalku do domu.
Napisalem swoje, ze takie ciecie sie nozem czy duszenie linka to jest wiezienny, chory rytual, ktory z walka nie ma nic wspolnego.
Ale takie nazwiska jak Peplov, Kotwicki, Majdan, Dedik, Taniuszkin, Fomin, Bielyj powinny ci cos mowic, bo ich rozglos siega dalej niz wioski w ktorych mieszkaja. Ja z tymi ludzmi trenowalem, z tymi ludzmi walczylem i od nich sie uczylem.
A ty piszesz jakies komunaly o zdrowiu i ZUS.
O sposobach mnie nie musisz przekonywac ze sa lepsze i bezpieczniejsze, ale czy bardziej efektywne?? to mozna tylko PO walce stwierdzic.
Jesli chodzi o metodyke treningu to Japonczycy sa daleko w tyle za Rosjanami. Ratuje ich tylko mit, ze karate pochodzi z Okinawy i Japonii. Rosjanie maja wsparcie nie tylko jesli chodzi o pieniadze, ale rowniez ze strony wojska i instytutow kultury fizycznej. Publikuja mase rzeczy na temat karate. W mojej bibliotece jest wiele rosyjskich publikacji z zakresu karate. Sa czescia bibligrafii mojej ksiazki - szczegoly [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Reasumujac. Film, jak kazda produkcja medialna, jest zrobiony dla efektu, po to zeby zszokowac. To nie wina ludzi na filmie pokazanych, ale dziennikarzy (wiekszosc z nich to kreatury, ktore zywia sie padlina). Na to trzeba wziac poprawke.
Nie wszystko co twarde, surowe i zdyscyplinowane jest barbarzynskie. Aczkolwiek prawda jest ze wpierdol na treningu moze zrobic nawet zolty pas i zajechac najlepsza grupe glupimi cwiczeniami w trupa.
Warto zobaczyc wszystkie czesci tego filmu i wsluchac sie w to, co chlopy maja do powiedzenia.
Napisano Ponad rok temu
Wiem że trzeba i techniki i strategii a samo bycie twardym w klatce można potrzaskać... No właśnie tak naprawde niewiele wiemy o ich treningu...Wyborowa z tego co widze wiesz o tych panach dosyc sporo, może ty coś powiesz, jakbyś widział szanse w MMA tych Rosyjskich karateków. Być może lepiej poradzilby sobie na "typowej" ulicy
trudno mi cos powiedziec w tym akurat temacie, siedze po uszy w karate. Wiem, ze walki koncza sie w parterze, ale moja maksyma jest taka, zeby konczyly sie tam dla mojego przeciwnika.
Rosyjska ulica wyglada inaczej niz polska. Tam karate na niewiele sie zdaje bo goscie maja noze i spluwy. Kilku ludzi, ktorych znalem, juz nie zyje. Zmarli na ulicy i nie byla to smerc naturalna.
Jak uwaznie sledzicie wiadomosci, to wiecie, ze w Rosji strzela sie na codzien do osob publicznych - politykow, biznesmenow, dziennikarzy, sedziow, itp.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I pozniej nadszedl smutny moment sparingu z wybitnym piesciarzem. kazdy robil swoje, ale to ja pare razy dostalem mocno w szczeke i mja wola walki na nie wiele sie zdala. Wtedy stwierdzilem, ze walenie w dechy lapa etc. nie czyni ciosu ani silniejszym, ani celniejszym. Zajalem sie boksem. A pozniej spotkalem sie z graplerem z bjj, i ten to dopiero mnie rozjezdzal - jak chcial.
Przejrzalem na oczy - nie trzeba zbierac w leb cale zycie, zeby byc dobrym w walce. Mozna pokonac kogos nie rozwalajac mu lba i nie lamiac kolan np.
A teraz uwagi co do filmu.
Parter na zalosnym poziomie.
Obalenie nierealistyczne z tymi "malymi" dzwiginiami w pozycji stojacej. To w walce wychodzi raz na milion razy.
Sparing na atrapy - pada mnostwo ciosow, gdyby to byly prawdziwe noze, to byly by dwie wdowy.
Sparing na twarde atrapy - glupota siegajaca zenitu - stracenie np. oka jest tylko tez kwestia czasu. Tez taki bylem, tak robilem - dopoki nie dostalem atrapa i nie wyladowalem na klejeniu oka w szpitalu specjalistycznym. Mialem w sumie szczescie. Widze.
A teraz domniemane cudowne cechy Rosjan. Ich sila, jak zawsze, bierze sie z liczby. Dziala proces selekcji, w duzej grupie czesciej ppjawia sie talent, niz w malej.
Maja zawsze wsparcie Putinow etc. bo to jednak imperium, ktore chce odzyskac swoja dawna pozycje, mieso armatnie jest potrzebne zawsze do tego zadania - zeby je pozyskac tworzy sie odpowiedni system, z mitem gieroiczestwa wlacznie.
Trening. Jeden z mitow - to, zeby byc dobrym to trzeba duzo trenowac, wiecej niz inni. To prawda, ale dotczy tylko przecietniakow, ktorzy dzieki temu na moment moga nawet zagrozic najlepszym. Najlepsi w roznych dyscyplinach, np. Piter Samptar, prawie nie trenowal, wystarczyly mu turnieje.
Pozdrawiam
K_P
PS. Zainteresowal mnie noz bohatera filmu, jako milosnika nozy. Ale ze wzgledu na slaba jakosc nagrania i moja dluga przerwe w poslugiwnaiu sie rosyjskim, nie wiem, czy on ten noz zaprojektowal, czy ktos inny. Chetnie nabede do testow, jakby ktos mial, bo ciezko mi uwierzyc, ze ma on super wlasciwosci penetracyjne, jak to sie twierdzi, zdaje sie w tym filmiku.
Napisano Ponad rok temu
...
Sparing na atrapy - pada mnostwo ciosow, gdyby to byly prawdziwe noze, to byly by dwie wdowy.
Sparing na twarde atrapy - glupota siegajaca zenitu - stracenie np. oka jest tylko tez kwestia czasu....
Brawo!
- tak czekałem, czy ktoś zwróci na to uwagę
walczą tak jakby chcieli się znokautować tymi tępymi kawałkami drewna - a prawdziwy nóż jest OSTRY i nie wymaga takiej siły, noża się inaczej używa niż np. młotka...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kubus,
trafne spostrzezenia co do szczegolow filmu.
Nie zgodze sie z tym, ze w karate nie ma co cwiczyc. Z kazdej dyscypliny mozna wydobyc cos wielkiego albo zrobic totalna bryndze. Tak jak w futbolu na przyklad, mozesz grac jak Barcelona i jak Gornik Zabrze (zawsze ich lubilem, bo jestem z Bytomia, a teraz spadli do 2 ligi) - w sumie tam tez nie ma czego cwiczyc bo sie tylko kopie gale, albo podbija glowa. A jesli chodzi o cwiczenie boksu czy jj lub judo to juz kwestia zainteresowan i preferencji. Jesli walczysz z bokserem a cwiczysz karate, zapomnij ze wygrasz walke bokserska technika. Trzeba bic nogami. Ja sie walczy z zapasnikami, to najlepiej ogladnac walke Ignashova z doktorem smierc.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] zeby skrocic meki - 3:39
Wiecej trwa prezentacja i wejscie na ring niz sama walka. Tak sie walczy z chwytaczami.
Oczywiscie, ze wyniki biora sie z ilosci cwiczacych, ale nie zawsze sie to w taka oczywistosc przeklada. Ale cos ta ilosc robi. Ilosc cwiczacych jest napedzana przez jakis motyw. W Polsce Rosja i Rosjanie beda mieli zle konotacje bo lali nas w tylek i traktowali z buta. Totalne zlo i ciemnota. Ale tak mysla ludzie z uprzedzeniami, o waskich horyzontach, ktorych nie stac na wszechstronna rywalizacje.
Jak wytlumaczysz fakt, ze w Kanadzie 1.8 % calej populacji kraju uprawia zawodniczo gre w hokeja, wliczajac w to kobiety, dzieci i oldbojow, a w kraju jest 14 tysiecy lodowisk? Wielkosc populacji podobna do Polski, w ktorej jest 30 lodowisk. No i jestesmy w domu. Przeciez nikt Kanadyjczykow nie zsyla na gre w hokeja.
Podobnie jest ze sztukami walki w Rosji. W filmie pada cyfra, ze jeszcze za Zwiazku radzieckiego cwiczylo rozne formy walki 6 milionow ludzi. Popularnosc form ruchu bierze sie z kultury. Powyzej 60 roku zycia, w Szwajcarii najpopularniejsza forma aktywnosci jest nordic walking. Nie uwierzysz, ale sa nawet trenerzy takiej bzdury jak lazenie z kijkami narciarskimi (bez nart).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wyborowa, dałeś naprawde fajna walke, która miała promować Ignashova. Dostał leszcza, który wątpie zeby miał szanse z którymkolwiek zwyciezca w Shooto klasy C. Facet, chyba pierwszy raz w zyciu ma stycznosc z MMA.
to ze walczy z leszczem, nie zmienia taktyki.
Napisano Ponad rok temu
wyborowa, dałeś naprawde fajna walke, która miała promować Ignashova. Dostał leszcza, który wątpie zeby miał szanse z którymkolwiek zwyciezca w Shooto klasy C. Facet, chyba pierwszy raz w zyciu ma stycznosc z MMA.
to ze walczy z leszczem, nie zmienia taktyki.
może nie zmienia taktyki Ignashova, który walczy swoim sposobem, bo prawdopodobnie do przeciwnika który umiałby chwytać nie był przygotwany. Zaden zawodnik MMA( ktory trenuje dluzej niz 3 miesiace), nie wyszedlby z taką postawą do zawodnika formuly K-1, szkoda ze nie schował głowy niżej niż miał garde. Ja dalej odsyłam do walk MMA Le Bannera, walczyl przynajmniej z kims, kto nie zdobywał rekordów w kisielu na urodzinach sponsorowanych przez Mc Donalds.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ruscy to nie sa maszyny, fajnie ze efekt propagandy tak na ciebie działa, kolejny głos uznania na FSB i GRU, ale nie jeden z tych morderców poległby w starciu z Andersonem Silva, ktory nigdy w zyciu nei byl duszony linką, nie ciął sie dla zabawy , no nie jest taki twardy jak koledzy ze wschodu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
zlot warszawski
- Ponad rok temu
-
XXIII MISTRZOSTWA EUROPY KARATE KYOKUSHIN KIJÓW 2009
- Ponad rok temu
-
20 - 21 Czerwca - Seminarium Wado ryu w Warszawie (Raszyn)
- Ponad rok temu
-
egzaminy
- Ponad rok temu
-
Ocena wykonania kata, tradycyjni a sportowi
- Ponad rok temu
-
Shorin Ryu Zgrupowanie
- Ponad rok temu
-
my tu gadu gadu a dziś walczy Machida
- Ponad rok temu
-
KARATE - jak zdefiniować co jest karate a co nie
- Ponad rok temu
-
Puchar Europy Oyama Karate Bydgoszcz 2009
- Ponad rok temu
-
Projekt nowej ustawy o sporcie
- Ponad rok temu