175 odpowiedzi w tym temacie

[budo_risk]

no tak ale inny jest np. sposób działania diesla a inny wankla, chociaż efekt powinien być ten sam

Ale termodynamika jest ta sama w obu przypadkach, tylko przemiany ciała roboczego są inne i w innej kolejności. I dlatego jeden jest lepszy drugi gorszy.

[budo_jersey]

I dlatego jeden jest lepszy drugi gorszy.

-nie, jeden jest lepszy do jednego a drugi do drugiego. Jedno karate z zasadami X dla precyzyjnych, drugie z zasadami Y dla małych i słabych, trzecie z Z dla silnych ale mało skoordynowanych. Wszystkie mają jeden cel-przygotować do zwycięstwa ale różnymi metodami.

[budo_risk]

...nie...

No to impas bo się z tym nie zgadzam. Jak przeciwnik jest wielki i gruby to trzeba użyć dużej porcji energii, żeby go załatwić niezależnie jakie sie karate ćwiczy. Poza tym rozmawiamy o ogóle a nie szczególe. Szczegóły mogą się pozornie różnić ale te różnice będą prawdopodobnie bez znaczenia bo powinny mieścić się w określonych normach. A te normy wyanacza mechanika i fizjologia.

Podaj proszę zasady, które według Ciebie są różne i zarazem prawidłowe.

[budo_jersey]

silnik diesla lepszy do ciężarówki, wankiel lepszy w motocyklu

Shotokan techniczna precyzja, Wado-ryu wykorzystanie ułomności ludzkiego ciała i odruchów

Absolutna różnica w bunkai i pozycjach, te same techniki i "wrażenie ogólne"

[budo_laser]

Gość to robi bez siły totalnie, na seminarium to co pokazywali Kuba i Tony miało siłę!!!

Ten robi jak emeryt, może za bardzo jak Suzuki?

[budo_risk]

silnik diesla lepszy do ciężarówki, wankiel lepszy w motocyklu

Weź zatem benzyniaka i wsadzisz go do obu

Shotokan techniczna precyzja, Wado-ryu wykorzystanie ułomności ludzkiego ciała i odruchów

Mam wrażenie, ze wado bez precyzji niewiele zdziała a i shotokan bez wykorzystania kyo też sobie rady nie da.

W kwestii pozycji to przecież oczywiste, że mogą wyglądać różnie. Muszą jednak zapewniać stabilność i mobilność w odpowiednich momentach, czyli efektywność. Co do zasady nie mogą przeszkadzać i być sprzeczne z fizjologią.

[budo_laser]

Z tego co widziałem to Wado po prostu więcej wyciska z ciała technicznie. Ta sama siła i masa a dobre wado uderzy mocniej tak w skrócie

[budo_jersey]

Gość to robi bez siły totalnie, na seminarium to co pokazywali Kuba i Tony miało siłę!!!

Ten robi jak emeryt, może za bardzo jak Suzuki?

Laser jest już póżno...nie mam już tyle energii
Poczytaj link o wado-ryu i jego założeniach
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

to o inspiracji i ruchu

[budo_risk]

... Ta sama siła i masa a dobre [...] uderzy mocniej ...

Tylko, jeżeli osiągnie większą prędkość. Bo należy mówić o energii a nie sile czy masie. I o tym właśnie dacyduje technika. Na dziś niestety koniec z mojej strony. Dzięki za rozmowę. Wreszcie coś fajnego.

[budo_poul sepek]

Mam pytanie, wydaje mi sie ze style tradycyjne w kata wykonuja kopnicie mae-geri lekko "pod gorke" z niskiego kolana, natomiast w Kyokushin,Oyama i Enshin (wymienilem znane mi style) wykonuje sie ta technike z wysoko uniesionego kolana bez wzgledu na poziom kopniecia (Chudan czy Jodan) z mocno zaakcentowanym wypchnieciem biodra. Jak oceniacie ta technike podczas wykonywania kata na turnieju (ta sama technika inne wykonanie)???????

[budo_laser]

bo w tradycyjnych jest zazwyczaj mae geri keage a u was kekomi

[budo_risk]

bo w tradycyjnych jest ...

Jeśli kolano jest nisko to jest to błąd. Wiadomo, że jak ktoś kogoś chce kopnąć w krocze to może sobie kolano mieć jak chce (także nisko jeśli da radę wyprostować nogę), ale z technicznego/fizjologicznego i strategicznego punktu widzenia lepiej jest mieć je wyżej.
Co do kekomi i keage to można łatwo te techniki ujednolicić bo wypchnięcie bioder jest w obu rodzajach ważne (to jak ono będzie duże to zależy od zamierzonego efektu).
Najistotniejsze jest, żeby kontakt następował błyskawicznie i pęd nogi do celu był przekazywany w całości w możliwie najkrótszym czasie (popęd siły). Faktem jest, że łatwiej to zrobić sposobem keage bo kekomi częściej staje się wypchnięciem a to nie jest optymalny skutek ciosu.
Jak się te dwie techniki zrobi tak, że zrealizuje się je zgodnie z drugą zasadą dynamiki (zmiana pędu jest równa popędowi siły) to obie wyjdą tak samo pod warunkiem, że nie chcecie przeciwnika popychać tylko zrobić dziurę w brzuchu.

To by mógł być przykład: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], choć gdzieś widziałem lepszy. Jak znajdę to wkleję.

[budo_laser]

masz racje, ale w kata najczęściej robią właśnie z niskiego kolana bo szybciej i lepiej gi szeleści

[budo_poul sepek]

Dzieki za odpowiedz :wink:

[budo_risk]

masz racje, ale w kata najczęściej robią właśnie z niskiego kolana bo szybciej i lepiej gi szeleści

To już robota dla sędziów.

[budo_laser]

Ja to lubię obserwować starych mistrzów robiących kata np.:

[budo_mcz-kt]

...sposoby generowania siły ...

A czy przypadkiem nie jest tak, że siły nie można generować na wiele sposobów? Większość będzie się wtedy wykluczać. Stoję na stanowisku, żę fizyka jest wspólna dla wszystkich i sędiowie powinni o tym wiedzieć i tak oceniać. W przeciwnym wypadku to trochę gdybanie będzie. Tak myślę.

ale np porównaj kata z shotokan z układami z taekwondo ITF - dlatgo samego sposobu lepiej nie oceniac - tylko efekt finalny

[budo_jersey]

fizyczne i biomechaniczne uzasadnienie kopania mae-geri bez kolana
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

czy przy podciąganiu kolana wektor siły nie jest skierowany ku górze i czy nie następuje rozproszenie?

[budo_laser]

Prawda pewnie leży pośrodku.

Zauważyłem, sparując z różnymi osobnikami, że ci którzy w pierwszej fazie podnoszą bardzo kolano bez równoczesnego prostowania nogi, tylko wyprost leci razem z pchnięciem biodrami bardziej mnie odpychają, a ci którzy mniej ku górze kolano wyciągali mnie nie raz zgięli (np Mariusz Zieliński jak kopał mae geri to cię składało)

Wyborowa pisał, że miał mocarne mae geri, niech coś napisze jak on to widzi.

[budo_jan111]

na 0.38 jest facet, który idealnie (moim zdaniem) zrozumiał zasade treningu i wykonania kata zalecaną przez twórce stylu (jakiś talent lub niesamowita dbałość o przekaz). Na żadnych znanych mi zawodach shotokanu (tradycyjny lub nowoczesny) by nie przeszedł ze względu na dynamike ruchu i timing

Ci z was z ktorymi juz nieraz sie klocilismy :wink: wiedza ze jestem przeciwnikiem zawodow kata. Nie chce tez za dugo zabierac czasu i zmieniac tok waszej dyskusji. Temat jednak bardzo mnie zainteresowal gdyz uzmyslawia roznice miedzy tym co w kata "osobiste" - czute przez wykonujacego a ocena zewnetrzna. Z waszej dyskusji wynika ze aby odniesc sukces sportowy nalezy wykonywac "pod sedziego". To troche tak jak sprzedawanie wlasnej duszy :wink:
Prawdziwy problem pojawia sie gdy poziom wykonujacego przewyzsza poziom sedziego. Bo wychodze z zalozenia ze mistrzowskie wykonanie odbiega zawsze od szkolnego standartowego wykonania na piatke.
Oczywiscie, opisywana przeze mnie sytuacja w praktyce wystepuje pewnie b. rzadko, uzmyslawia jednak "plytkosc" calej koncepcji zawodow kata. Serdecznie pozdrawiam!