Skocz do zawartości


Zdjęcie

kokyu nage - czy zawsze?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
92 odpowiedzi w tym temacie

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?
kokyu nage z technik uderzanych jest duzo latwiejsze niz z trzymanych, poniewaz mamy doczynienia z energia kinetyczna uke, nie trzepa tak jak w ataku trzymanym zmieniac potencjalnej w kinetyczna, tylko mamy ja juz podana

trudnosc polega na umiejetnosci polaczenia swojej energi z energia uke
poniewaz jest mniejszy margines czasu na to
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

kokyu nage z technik uderzanych jest duzo latwiejsze niz z trzymanych, poniewaz mamy doczynienia z energia kinetyczna uke, nie trzepa tak jak w ataku trzymanym zmieniac potencjalnej w kinetyczna, tylko mamy ja juz podana

Czy sugerujesz, że w atakach trzymanych nie ma energii kinetycznej?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

atak, powiedzmy chudan suki jest w swoim załozeniu "statyczny", to znaczy , dobrze wykonany, konczy sie stabilną pozycją atakujacego

-ale tylko na zakończeniu. Tsuki kihonowe (nauczane w Aikido) odbiega daleko od tego z kumite (realnego). Do wykonania kokyu nage trzeba wykorzystać inny element z aiki-kozushi, przed zakończeniem ataku.

Chcialem tylko zaznaczyc, ze uderzenia w aikido tak naprawde nie maja nic wspolnego z uderzeniami z karate, choc moze niektorzy instruktorzy tak ucza. Aikido ma korzenie techniczne w Daito ryu a nie w karate, a tam uderzenia sa inne i maja inny cel. Ale to moze dyskusja na oddzielny topik.Tak ze bym na twoim miejscu nie uzywal nazw z karate zeby okreslic co sie dzieje w aikido. :)
  • 0

budo_wice psa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

kokyu nage z technik uderzanych jest duzo latwiejsze niz z trzymanych, poniewaz mamy doczynienia z energia kinetyczna uke, nie trzepa tak jak w ataku trzymanym zmieniac potencjalnej w kinetyczna, tylko mamy ja juz podana

Czy sugerujesz, że w atakach trzymanych nie ma energii kinetycznej?



Oczywiście, że jest - w całym aikido taka sama! Tylko nazywa się energią kinetyczną ruchu obrotowego bryły sztywnej... :wink: :lol: :lol:
  • 0

budo_wice psa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Chcialem tylko zaznaczyc, ze uderzenia w aikido tak naprawde nie maja nic wspolnego z uderzeniami z karate, choc moze niektorzy instruktorzy tak ucza. Aikido ma korzenie techniczne w Daito ryu a nie w karate, a tam uderzenia sa inne i maja inny cel.


Szczepanku, fajny chłop jesteś! Ale o uderzeniach chyba nie masz pojęcia... Przeczytaj cały swój topik jeszcze raz i przemyśl to wszystko dokładnie.... :wink: :lol:
  • 0

budo_leone re
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 369 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Szczepanku, fajny chłop jesteś! Ale o uderzeniach chyba nie masz pojęcia... Przeczytaj cały swój topik jeszcze raz i przemyśl to wszystko dokładnie.... :wink: :lol:


Wiem, co się kryje w podtekście. Pozwól WICE PSA, że zinterpretuję tę myśl, bo już podobne słyszałem. :wink:
Fajnie piszesz Szczepanku o aikido, wytwarza to taką miłą aurę i nie spierdol tego...
Zostańmy przy aikido, więcej nas nie interesuje :wink: :lol:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Jak zwykle Szczepan , piszesz o tym, o czym ja myślę :wink: Dzieki.
Jednak żeby nie było zbyt prosto - atak, powiedzmy chudan suki jest w swoim załozeniu "statyczny", to znaczy , dobrze wykonany, konczy sie stabilną pozycją atakujacego. Gdzie zatem miejsce na owo zachwianie , o ktorym piszesz? To, IMHO, raczej uniemozliwia techniki z gatunku kokyu nage, bo nie ma presji , ktora moznaby przepuscic albo zawrócic.
Czy sie mylę?

Jednoczesnie mylisz sie i nie mylisz sie. :wink:

Nie mylisz sie, bo takie rozumowanie jest sluszne na poziomie poczatkujacym. Dlatego na tym poziomie niezbedna jest duza wspolpraca ze strony atakujacego. Poczatkujacy nie ma rozwinietych odpowiednich narzedzi zeby sobie poradzic naprawde i wykonac kokyu nage.

Ale ja pisalem o poziomie nieco bardziej zaawansowanym. I tutaj twoje rozumowanie nie ma zastosowania.
Jesli nage wytworzy 'iluzje' prawidlowo, atakujacy jest swiecie przekonany ze atak wejdzie w cel. Zeby w tej sytuacji atak spelnil swoje zadanie musi byc odpowiednio mocny, czyli poparty ciezarem ciala i przesunieciem poziomym ciala. Te przesuniecie nie musi sie objawic poprzez danie kroku do przodu(to jest najlatwiejsza opcja, bo przesuniecie ciala jest wyraznie widoczne), wystarczy zeby ciezar ciala zostal przesuniety na przednia noge(jakby wewnatrz ciala atakujacego). Kokyu nage wykonuje sie w momencie tego przesuniecia(a nie po jego zakonczeniu).Tu jest to zachwianie i na tym polega jego wykorzystanie.

Zeby moc to wykorzystac potrzebna jest nieslychanie finezyjna percepcja(nie tylko wzrokowa), dlatego n.p. pisalem o zgraniu wlasnego oddechu z uddechem atakujacego(bo rytm jego oddechu daje nam pewna wskazowke co do rytmu jego ataku), choc oczywiscie wystepuje tu wiele innych waznych elementow....

O tym tez chyba pisal MrSmail, i mozna to znalesc w przekazie O sensei'a, ktory wyraznie stwierdza, ze do wszelkich technik aikido niezbedne jest przekroczenie dualizmu poniedzy atakujacym i wykonujacym technike.Jesli stajesz sie swiadomy jego zamiarow i intencji, rytmu ataku, 'stajesz sie nim' jak gdyby, to nic nie stoi na przeszkodzie wykonaniu techniki razem z nim, a nie przeciwko jego atakowi.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?


Chcialem tylko zaznaczyc, ze uderzenia w aikido tak naprawde nie maja nic wspolnego z uderzeniami z karate, choc moze niektorzy instruktorzy tak ucza. Aikido ma korzenie techniczne w Daito ryu a nie w karate, a tam uderzenia sa inne i maja inny cel.


Szczepanku, fajny chłop jesteś! Ale o uderzeniach chyba nie masz pojęcia... Przeczytaj cały swój topik jeszcze raz i przemyśl to wszystko dokładnie.... :wink: :lol:

Drogi "WICE PSA".
Jak na razie twoj wklad w ten topik jest zerowy, wiec zatrzymaj swoje pouczenia dla siebie.Lepiej pisz na temat a nie atakujesz dyskutujacych osobiscie.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Chcialem tylko zaznaczyc, ze uderzenia w aikido tak naprawde nie maja nic wspolnego z uderzeniami z karate, choc moze niektorzy instruktorzy tak ucza. Aikido ma korzenie techniczne w Daito ryu a nie w karate, a tam uderzenia sa inne i maja inny cel.

-wado-ryu również ma korzenie w daito-ryu i również uderzenia mają często inny cel niż w karate :D . Wykonujemy także technike kokyu-nage ale dodajemy element wytrącenia z równowagi w celu zachwiania atakującym (np. tzw "wbicie" biodrami w celu zmuszenia do wychylenia).
Aikido odpowiada na całe szerokie spektrum technik ataku wziętych nie z Aikido. Jaki miało by sens bronienie się tylko przed technikami wziętymi z aikido? :-) A to czy z przesunięciem nogi czy bez to tylko kwestia dystansu.

-raz jeszcze przepraszam za dygresje
i pozdrawiam
Jersey
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

(...)
Ale ja pisalem o poziomie nieco bardziej zaawansowanym. I tutaj twoje rozumowanie nie ma zastosowania.
(...)

Zeby moc to wykorzystac potrzebna jest nieslychanie finezyjna percepcja(nie tylko wzrokowa), dlatego n.p. pisalem o zgraniu wlasnego oddechu z uddechem atakujacego(bo rytm jego oddechu daje nam pewna wskazowke co do rytmu jego ataku), choc oczywiscie wystepuje tu wiele innych waznych elementow....


No,no. Na poziomie nieco bardziej zawansowanym - niesłychanie finezyjna percepcja?

:( A ja myslalem, ze jestem, tak mniej wiecej, na poziomie nieco bardziej zaawansowanym :-)

Trzeba bedzie mocno nad tym popracować.

P.S. A tak a propos. Co oznacza w/g was poziom zaawansowany?
  • 0

budo_soulfly
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kanie

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

P.S. A tak a propos. Co oznacza w/g was poziom zaawansowany?


według Wooda Allena osiągnięcie poziomu zaawansowanego w aikido pozwala obronić się przed atakiem jednej dużej wiewiórki (lun dwóch mniejszych) przechodzącej kryzys wieku średniego uzbrojonej w korniszon ... lub dwa pomidory .... twarde .... :)


a tak serio to myślę sobie że im więcej ataku daje atakujący tym łatwiej powinno być zrobić kokyu.

ekspertów od oceniania efektywności kokyu i aikido in general na podstawie obejrzenia prezentacji - najlepiej jednej - zapraszam na jakikolwiek staż z P. Orban.
przyszło mi to do głowy bo akurat odbył się takowy w poprzedni weekend.
  • 0

budo_wice psa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Drogi "WICE PSA".
Jak na razie twoj wklad w ten topik jest zerowy, wiec zatrzymaj swoje pouczenia dla siebie.Lepiej pisz na temat a nie atakujesz dyskutujacych osobiscie.


Nie ma się co tak napinać...Po prostu śmiem twierdzić, że nie masz pojęcia o uderzeniach. Jeśli się mylę, to przepraszam. Ale jak kiedyś będziesz w Polsce, to zapraszam do siebie (zaproszenie jak najbardziej szczere), to chętnie usłyszę i zobaczę różnicę w uderzeniach. Jestem gotowy nawet uderzać i chętnie poczuję działające kokyunagi na własnej skórze.
Bo jak to już ktoś kiedyś zacytował Jacka Wysockiego: "teoretycznie jest fantastycznie"
Shokei Matsui z Kyokushin ucieszyłby się napewno, gdyby się okazało, że każdy z nas jego uderzenia robi kokyunagi jakie tylko chce. :wink: :lol:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Nie ma się co tak napinać...Po prostu śmiem twierdzić, że nie masz pojęcia o uderzeniach. Jeśli się mylę, to przepraszam. Ale jak kiedyś będziesz w Polsce, to zapraszam do siebie (zaproszenie jak najbardziej szczere), to chętnie usłyszę i zobaczę różnicę w uderzeniach. Jestem gotowy nawet uderzać i chętnie poczuję działające kokyunagi na własnej skórze.
Bo jak to już ktoś kiedyś zacytował Jacka Wysockiego: "teoretycznie jest fantastycznie"
Shokei Matsui z Kyokushin ucieszyłby się napewno, gdyby się okazało, że każdy z nas jego uderzenia robi kokyunagi jakie tylko chce. :wink: :lol:

Ten topik jest o kokyu nage. Chcesz sobie podyskutowac o uderzeniach w aikido to zaloz nowy temat..
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

kokyu nage z technik uderzanych jest duzo latwiejsze niz z trzymanych, poniewaz mamy doczynienia z energia kinetyczna uke, nie trzepa tak jak w ataku trzymanym zmieniac potencjalnej w kinetyczna, tylko mamy ja juz podana

Czy sugerujesz, że w atakach trzymanych nie ma energii kinetycznej?


jesli to taki atak trzymany jaki stosuje sie w aikido czyli z pozyckji statycznej np katate tori gdzie obaj cwiczacy stoja, to upraszczaja model energetyczny calego ukladu jedyna energia kinetyczna jak jest w tym ukladzie, to wektory sily sa skierowane od dloni uke w kierunku srodka nadgarstka tori - dosc trudno to wykozystac do kokyu nage, ale pewnie nie jest to niemozliwe

Oczywiście, że jest - w całym aikido taka sama! Tylko nazywa się energią kinetyczną ruchu obrotowego bryły sztywnej... :wink: :lol: :lol:


kazde cialo ma energie kinetycza, zalezy od punktu odniesienia nieruchomy czlowiek siedzacy na jadacym pociagu np :-)

ale nas interesuje tutaj uklad odniesienia uke wzgledem tori i jesli obaj stoja, to nie ma energi dynamicznej, przynajmniej takiej o jakiej tutaj mowimy, nie rozbijajac gowna na piane przy definiowaniu pewnych pojec...

co by powiedzial przywolany przez Marka karateka stylu Kyokushin nie wiem, wiem natomiast ze robilem kokyu nage na ludziach posiadajacych stopnie w karate rownoznaczne z moim stopniem w aikido i padali, moze z grzecznosci, tego nie wiem :)

pozdrawiam
  • 0

budo_wice psa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Ten topik jest o kokyu nage. Chcesz sobie podyskutowac o uderzeniach w aikido to zaloz nowy temat..


Moje ostatnie zdanie mówi o kokyu nage.. :wink: :lol:

Skoro Twoja małżonka jest "judo- czką", to powinna Ci wytłumaczyć na czym polegają rzuty. Kokyu nagi w takiej formie, jak to się robi w wielu sekcjach, nie mają z rzutami nic wspólnego. W Twoich wypowiedziach zauważyłem jedną prawidłowość. Jak coś nie jest po Twojej myśli lub nie pokrywa się z Twoim zdaniem, to generalnie jest złe lub nie na temat. Sztukami Walki zajmuję się trzydziści lat (nie jest to tylko aikido) i nie mogę sobie pozwolić na to, żeby mnie ktoś lekceważył. Można się nie zgadzać ze zdaniem drugiej osoby ale trzeba w rozmowie przytaczać mądre argumęty. To, że ktoś ma inne zdanie nie znaczy że , że złe. W moim mniemani i rozumieniu sztuk i sportów walki jest zawsze tak samo. Wyjdź na matę i pokaż, co potrwfisz...W dawnych czasach jak rozmawialiśmy na kwestie techniczne, to wypowiadały się osoby, które faktycznie były autorytetami. Pozostali siedzieli cicho, bo teraz mówił mistrz Europy, mistrz Świata, czy Polski - A on wszystkim wrąbał, więc trzeba być cicho - on wie, co mówi.
Nie zrozum mnie źle. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi, bo sprawiasz wrażenie bystrego chłopa! :wink: :lol:
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?
Panie Vice bardzo dobrze Pan mówi. Chyle czoła przed Panem i jestem nawet lekko zaskoczony...

-pozdrawiam :-)
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?
Szczepan napisal:

Chcialem tylko zaznaczyc, ze uderzenia w aikido tak naprawde nie maja nic wspolnego z uderzeniami z karate, choc moze niektorzy instruktorzy tak ucza. Aikido ma korzenie techniczne w Daito ryu a nie w karate, a tam uderzenia sa inne i maja inny cel.

Niestety nie wiem jakie sa uderzenia w Daito Ryu ale tez nie slyszalem zeby w Aikido uczono jakichs specjalnych uderzen. Uderzenie jest uderzenie- proste uderzenie na korpus w Aikido ma byc prostym uderzeniem na korpus.
Uderzenie u karateki to impuls, kulminacja uderzenia nastepuje przy wyproscie reki tuz przed zatrzymaniem (czy tez cofnieciem). Aikidoka uderza w zwolnionym tempie (przesadzilem ale nie jest to strzal z bicza). Wynika to z niecwiczonych uderzen oraz z nieprawidlowego dystansu. Kiedy dystans miedzy uke i tori jest za krotki jest maloprawdopodobne wykonanie techniki przy prostym uderzeniu - zwlaszcza gdy uderzajacy ma wyrobiony prawidlowy nawyk natychmiastowego cofania reki po strzale. I tu wlasnie zwolnione uderzanie czesto poparte przesunieciem do przodu (pojsciem za ciosem) umozliwia wykonanie techniki. Jak juz napisalem przy szybkim strzale moze taka technika wyjdzie jedna na kilkadziesiat? I dlatego wg mnie dystans przy uderzeniach jest elementem na ktory warto zwrocic uwage. Nawet przy uke, ktory umie uderzac dlugi dystans daje dwie rzeczy:
1 czas: mamy wiecej czasu na reakcje niz przy strzale prostowanej reki. 2. dlugi dystans powoduje ze uke musi przemiescic cala swoja mase i jesli wykorzysta sie to (timing) to mamy wlasnie element wytracenia z rownowagi. Trudno wyprowadzic uke z rownowagi kiedy stoi lub reke cofa - dopoki ja prostuje i idzie do przodu mamy szanse. (Tak samo - kiedy uke zgina nogi w kolanach obnizajac sie latwo go przewrocic- kiedy bedzie je prostowal (wstawal) juz nie. I jest to dokladnie taka zasada jak Szczepan napisal - gdy uke wchodzi z impetem mozna go wyprowadzic z rownowagi, gdy jest statyczny, wystarczajaco silny - bedzie oporowal i gdy nie wykaze dobrej woli ;-) to po naszym kokyu nage.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Trudno wyprowadzic uke z rownowagi kiedy stoi lub reke cofa - dopoki ja prostuje i idzie do przodu mamy szanse. (Tak samo - kiedy uke zgina nogi w kolanach obnizajac sie latwo go przewrocic

-kozushi

kozushi= terminologia z ju-jitsu (używana w judo i karate też)

Daito-ryu=ju-jitsu (aiki-ju-jitsu)

kozushi=element do wykonania kokyu-nage :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?
[quote name="budo_WICE PSA"]
Skoro Twoja małżonka jest "judo- czką", to powinna Ci wytłumaczyć na czym polegają rzuty. Kokyu nagi w takiej formie, jak to się robi w wielu sekcjach, nie mają z rzutami nic wspólnego. :[/quote]
to jest twoja jedyna wypowiedz dotyczaca kokyunage w tym topiku. NIestety, nie wynika z niej jak powinno sie robic kokyu nage wg ciebie.Mysle ze nie masz zielonego pojecia jak robic ta technike, bo inaczej bys przeciez napisal, nie?
[quote name="budo_WICE PSA"]
W Twoich wypowiedziach zauważyłem jedną prawidłowość. Jak coś nie jest po Twojej myśli lub nie pokrywa się z Twoim zdaniem, to generalnie jest złe lub nie na temat[/quote]
Na razie nie napisales nic o kokyu nage, wiec co ma byc albo nie po mojej mysli????
[quote name="budo_WICE PSA"]
Sztukami Walki zajmuję się trzydziści lat (nie jest to tylko aikido) i nie mogę sobie pozwolić na to, żeby mnie ktoś lekceważył.[/quote]
Jesli chodzi o lekcewazenie to pozwol ze przytocze twoja wypowiedz:

[quote]Szczepanku, fajny chłop jesteś! Ale o uderzeniach chyba nie masz pojęcia... Przeczytaj cały swój topik jeszcze raz i przemyśl to wszystko dokładnie[/quote]
Nie wynika z niej jakis szczegolny respekt dla drugiego czlowieka.Powiedzialbym ze wypowiedz jest lekcewazaca.
Ja niestety nie moge lekcewazyc twoich wypowiedzi temat kokyu nage bo ich po prostu nie ma.

[quote name="budo_WICE PSA"] Można się nie zgadzać ze zdaniem drugiej osoby ale trzeba w rozmowie przytaczać mądre argumęty.[/quote]
A jakie ty napisales argumenty na temat?Szukalem ale nie moglem ich znalesc.

[quote name="budo_WICE PSA"] Wyjdź na matę i pokaż, co potrwfisz...[/quote]
Niestety to jest forum dyskusyjne na internecie i nie mozna tutaj zrobic techniki fizycznie.

[quote name="budo_WICE PSA"] W dawnych czasach jak rozmawialiśmy na kwestie techniczne, to wypowiadały się osoby, które faktycznie były autorytetami. [/quote][/quote]
Na forum internetu nie wystarczy napisac ze sie cwiczy 30 lat. Trzeba jeszcze przytoczyc jakas teze i dodac do niej argumenty ktore by ja potwierdzaly. Ty nie tylko nie przytoczyles jakiejkolwiek tezy (w stylu : wg mnie kokyu nage wykonuje sie w ten i w ten sposob) ale i w zwiazku z tym, jakichkolwiek argumentow brak. Logiczne jest wiec, ze racjonalna dyskusja jest niemozliwa.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: kokyu nage - czy zawsze?

Niestety nie wiem jakie sa uderzenia w Daito Ryu ale tez nie slyszalem zeby w Aikido uczono jakichs specjalnych uderzen. Uderzenie jest uderzenie- proste uderzenie na korpus w Aikido ma byc prostym uderzeniem na korpus. .

W aikido uderzenia sa wykonywane w ten sposob jak pchniecie tanto czy wakizashi. Uderzenie piescia w aikido to tylko etap w przygotowaniu do uzywania broni do takiego ataku.
Przeciez w epoce kiedy wszyscy chodzili uzbrojeni w miecze czystym nonsensem byla proba boksowania samuraja.

Kiedy dystans miedzy uke i tori jest za krotki jest maloprawdopodobne wykonanie techniki przy prostym uderzeniu - zwlaszcza gdy uderzajacy ma wyrobiony prawidlowy nawyk natychmiastowego cofania reki po strzale.

Kontrola dystansu to jedna z podstawowych rzeczy dla robiacego technike. To przeciez nage inicjuje technike, wiec to on kontroluje dystans.
Poza tym nie za bardzo cie rozumiem - sugerujesz ze mam robic technike ktora nie harmonizuje sie z atakiem? A jest do tego jakis specjalny powod?

Przeciez kokyu nage moge wykonac w dowolnym kierunku i na dowolna czesc ciala atakujacego? Ja sie nie specjalnie interesuje reka ktora mnie atakuje, co jest wazne, zebym mogl wykorzystac przesuniecie centrum u atakujacego. Jesli moge to zrobic wykorzystujac jego reke to dobrze, jesli nie, to drugie dobrze...przeciez moge to zrobic wykorzystujac jego druga reke, glowe, nogi czy biodra....Kokyu to pewna ogolna zasada ktora zawiera sie w wielu roznych technikach i rzuty przy jej uzyciu moga byc roznorodne...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024