41 odpowiedzi w tym temacie

[budo_uirapuru]

Czasem mnie zastanawia, co kieruje ludźmi, którzy zakładają takie "grupki". Inspiruje mnie sytuacja z mojego wlasnego podworka, gdy świeży aluno przestaje przychodzic na treningi i nagle dowiaduje sie, ze od pol roku prowadzi gdzieś swoją sekcję...

[budo_noite]

sława, pieniądze, kobiety, szybkie samochody...

[budo_pitbull]

ja mysle ze wóda ,dziwki,koks i lasery.

[budo_cabelo]

Mnie bardziej zastanawia co kieruje ludźmi którzy w takich sekcjach ćwiczą i jeszcze za to płacą Swoją drogą takich "dzikich sekcji" jest od cholery, dużo więcej niż się większości wydaje.

[budo_crocodilo]

W czasie kiedy zaczynałem treningi jeden aluno z grupy odszedł i zrobił właśnie coś takiego. Ogólnie były straszne najazdy na niego (bo oczywiście nie grzeszył umiejętnościami). Dziś ćwiczę w grupie, którą on założył. (Wprawdzie całkiem inna osoba prowadzi teraz treningi.)
JESTEM ZADOWOLONY.

[budo_noite]

JESTEM ZADOWOLONY.

czyli jednak koks?

[budo_uirapuru]

myślę, że takie osoby opierają się na nieświadomości ćwiczących u niego, co nie jest powiedziane - po pewnym czasie może rozwinąć się w coś więcej. ale tak było kiedyś, dziś są inne czasy. Czy za każdym razem, jak komuś nie przypasuje jedna grupa, to musi ściągać nową z brazylii, byle nowy trener był czarny i robił salto?

[budo_cabelo]

jak ściąga nową grupę, to jeszcze pół biedy, bo może kiedyś coś z tego będzie, mi bardziej chodziło o grupę którą ktoś zakłada, nazywa jakoś w stylu "Capoeira Ciupki Dolne" i prowadzi zajęcia w oderwaniu od jakichkolwiek źródeł wiedzy. Swoją drogą u nas przydarzył się gość który po jakichś 2-3 latach treningu regionalu pojechał na jedne warsztaty, otworzył sekcję Angoli i zaczął prowadzić treningi

[budo_uirapuru]

zadaje sobie pytanie, "co i czy?" robić z takimi ludźmi. Bo im dalej, tym bardziej mierzi mnie temat i dojrzewam do zdania, że coś jednak z tym trzeba robić.

[budo_cabelo]

szczerze mówiąc ja tam wielkiego problemu z nimi nie widzę, bo ani konkurencji żadnej dla "normalnych" grup raczej nie stanowią, ani nie robią specjalnie wielkiej szkody ogólnemu wizerunkowi capo, bo są raczej słabo promowane, jak widać każda sztuka walki musi mieć swoje Tsunami

W najgorszym wypadku można po prostu wpaść do takiej grupy na roda, żeby osoby tam ćwiczące przekonały się jak wygląda ta "normalna" capoeira, myślę że niektóre osoby wtedy zrozumieją że coś jest nie tak, a te które nie zrozumieją, to są już raczej niereformowalne

[budo_wojtt]

wydaje mi się,że takie grupy sa juz na wykończeniu i raczej nie ma ich AŻ tak dużo jak miało to miejsce jeszcze pare lat temu.

uirapuru pytasz co i jak z tym zrobić,jak to co? pokazać im ''delikatnie'' ta nowa lepszą drogę :wink:

[budo_crocodilo]

Myślę, że pokazywanie "normalnej" capoeiry nie będzie miało sensu. Na to nie ma sposobu i takie grupki pewnie zawsze będą się co jakiś czas pojawiały.

[budo_wojtt]

skoro juz z gory nastawiamy sie,ze to NIE MA SENSU to nie ma tez sensu nawet zastanawiac sie co by mozna bylo zrobic.tyle.

pozdro

[budo_sucuri]

A ja widze w tym problem, bo prowadzacy zajecia w takich grupkach wzajemnego wsparcia robia Fizyczna krzywde dzieciakom, nie mówie ze Capoeira to zajęcia korekcyjne, ale przy odpowiedniej wiedzy mozna przynajmniej zmniejszyć negatywne skutki niektórych ćwiczeń, a nie pogłebiac wrodzone, lub nabyte wady rozwojowe.

a tak z innej beczki - Wojt zmienił Ci sie opis wróciłeś do Matki Polszy
znalazłem ostatnio stare zdjecie jak jestesmy razem w roda przy okazji obozu z Fabą, ale miałem polewke .

Pozdr. ze słonecznego Szczecina...

[budo_amerindio]

Nie wiem jak w innych miastach ale w Łodzi swojego czasu były dwie takie grupy nieformalne i mam o nich jak najlepsze zdanie. Fakt, nie mieli wsparcia ze strony Brazylijczyków i nie popieram takich grup ale nie zawsze grupa nieformalna to ludzie którzy nie mają pojęcia o capoeirze. Jedna z tych grup to dzisiejsze łódzkie Mundo, druga się rozpadła ale prowadził ją jeden z dwóch ludzi odpowiedzialnych za sprowadzenie capoeiry do Łodzi. Obaj odegrali w historii łódzkiej capoeiry istotną rolę.

[budo_wojtt]

rozpadla sie?
pierwsze slysze.

[budo_aspenboy]

No ja też słyszałem, że się rozpadła.

[budo_amerindio]

Niestety. Muzyk jest w Szkocji, podobnie jak Grzesiek. Voodoo który u niego trenował prowadził treningi w Unicarze. Grupa bez trenera się rozpada.

[budo_wojtt]

Niestety. Muzyk jest w Szkocji, podobnie jak Grzesiek. Voodoo który u niego trenował prowadził treningi w Unicarze. Grupa bez trenera się rozpada.

myslalem,ze mowisz o cppa;)

pozdro

[budo_aspenboy]

myslalem,ze mowisz o cppa;)

pozdro

Sugerujesz, że Cię wychowała dzika sekcja?

Uirapuru: a kontaktowałeś się z tym, kto na Twoim "podwórku" założył tą dziką sekcję? Ciekaw jestem, co taka osoba miałaby do powiedzenia. Może ma jakiś konkretny "biznesplan" na przyszłość