Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
457 odpowiedzi w tym temacie

budo_fawin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
A jeśli w walce, czy to na treningu, czy na zawodach nie zatrzymuje się techniki milimetr przed celem, tylko wchodzi się, żeby "dotknąć" przeciwnika zarówno w głowę i w tułów, nie z całej pary, tylko, żeby był kontakt, to to się nadal nazywa bezkontaktowa walka, czy już "light" albo "semi" kontakt?

Ewentualnie czym różnią się te formuły od siebie, bo o full kontakcie kojarzę.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
walka bez rękawic, przerywana po każdej akcji, należy zatrzymac cios przed celem lub dotknąć, nie wolno mocno uderzyć - to semi-kontakt


walka w rękawicach, tak jak w full-kontakcie
gdzie nie można uderzać z pełną siłą na głowę, - to light kontakt
może być punktowany po karatecku (punkty za trafienia) lub po boksersku (wygrane rundy)
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Zgadzam się z wyborową, że taki trening (bezkontaktowy) jest dobry jako metoda treningowa (jedna z wielu), ale nie jako cel sam w sobie, mówienie o "kontroli" i Bóg wie czym jeszcze.


dla sportowcow wkf taki jest cel bo na takich zasadach wystepuja. dla sportowcow knockdown cele sa inne. w kontekscie sportu nie wiem jaki ma sens narzucanie co jest dobrym celem treningowym a co nie.

Nie wiem tez jaki jest cel ograniczania shotokanu do dzialanosci Pana Kwiecinskiego. To tak jakbym caly kyokushin i jego pochodne w polsce ocenil po dzialnosci Pana Andrzeja D.
A nie o to chodzi prawda ??
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Zgadzam się z wyborową, że taki trening (bezkontaktowy) jest dobry jako metoda treningowa (jedna z wielu), ale nie jako cel sam w sobie, mówienie o "kontroli" i Bóg wie czym jeszcze.


dla sportowcow wkf taki jest cel bo na takich zasadach wystepuja. dla sportowcow knockdown cele sa inne. w kontekscie sportu nie wiem jaki ma sens narzucanie co jest dobrym celem treningowym a co nie.

Nie wiem tez jaki jest cel ograniczania shotokanu do dzialanosci Pana Kwiecinskiego. To tak jakbym caly kyokushin i jego pochodne w polsce ocenil po dzialnosci Pana Andrzeja D.
A nie o to chodzi prawda ??


z calym szacunkiem, ale w tej chwili prezes Kwiecinski jest jedyny ktory twierdzi ze WKF ma jako jedyne karate szanse startu na Olimpiadzie. Co jest oczywista bzdura co pomijam, tu chodzi o dotacje z ministerstwa sportu i nic wiecej. Reszta to bajer. WKF nie ma nawet swojej galezi w Japonii wiec nie wiadomo o co tu chodzi, a jak nie wiadomo, to juz wiadomo. Ale obaj panowie K i D sa siebie warci, bo jeden ma o drugim wyrobione zdanie, na zasadzie - troglodyta i lalus.
podobne bzdury pletli ostatnio przedstawiciele Kan na spotkaniu szefow organizacji w styczniu w Budapeszcie - o karate na olimpiadzie. we wspolczesnym sporcie olimpijskim chodzi o tluczenie kasy. karate tu ma mniejsze szanse niz o wiele bardziej atrakcyjna pika plazowa, ktora jest juz obecna na olimpiadzie czas jakis. predzej beda wyscigi na rolkach niz karate. :-)
O kontroli techniki to nie ja jestem ekspert. Ja raczej sie nadaje do komentarza, co sie dzieje jak pociagasz za spust. a kontrola wtedy polega na tym, czy facet, ktorego chciales trafic juz lezy. wedlug prezesa K. takie podejscie to, karate dla barbarzyncow, prymitywizm i brak sztuki. Dla mnie prostu roznica w opinii.
Tradycyjne karate jest metodycznie i organizacyjnie sprawne, ale mnie nie o to chodzi. Koncepcja jest w slepym zaulku i tak na prawde prowadzi do nikad. Drog rozwoju nie widac.
Nie chce sie licytowac, czy sytuacja kn karate wyglada lepiej. podejrzewam, ze nie. Ale kazdy siedzi we wlasnym grajdole, co jakis czas wychyla glowe, bierze udzialw jakies zewnetrznej imprezie, cos tam zdobywa, ale na zasadze zeby sobie humor poprawic, niz zeby sie realnie rozwinac. Inni znowu nawet tego nie robia tylko "rosna w sile" i umacniaja sie w przekonaniu jacy to sa wspaniali, a juz na pewno lepsi.
Generalnie - dziecinada. Prawde powiedziawszy takiej ilosci dziwnych i nawiedzonych ludzi jak w karate, to nie udalo mi sie nigdzie indziej spotkac. No, moze jak na praktyce :lol: bylem, na oddziale psychiatrycznym, to mialem podobne jazdy. Ale tam przynajmniej dawali piguly, leczyli pradem i zimnymi prysznicami.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Mrozek, ale zes maske walnal. wariacja na temat tesciowej :lol:
  • 0

budo_aresek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z daleka
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Wszystko się zgadza, tylko, że ja nie mogę się zgodzić z teorią wyborowej, że shotokan ćwicząc w parach młóci powietrze.


coz, nie bede przepraszal dopoki tradycyjne karate Kwiecinskiego bedzie "jedynym prawdziwym" jak sam pisze na swojej stronie.
w shotokan chodzi o koncrole techniki, ta liczy sie bardziej niz nokautujacy efekt. koncepsja "ciosu konczacego" jest tylko koncepcja, dopoki przeciwnik stoi na wlasnych nogach, a o tym czy cios jest konczacy decyduja sedziowie.
ja rozumiem ta koncepcje, wiem na czym ona polega, w IFK Kyokushin tez walczymy bezkontaktowo, z kilku powodow - chodzi o szybkosc, techniczna perfekcjie i umiejetnosc blokowania uderzen rekami na twarz. W ten sposob probujemy niwelowac niedostatki koncepcji knockdown, ale celem numer jeden jest walka kontaktowa, przez ktora realizuje sie odpornosc na bol, stawienie czola fizycznej stronie oddzialywania kopniec i uderzen.
Mnie sie w kazdym razie podoba koncepcja, ze jak znokautujesz goscia, uczynisz go niezdolnym do dalszej walki to wygrales i sedziowie nie maja innej opcji tylko wskazac zwyciezce. w bezkontaktowym karate to nie jest juz takie oczywiste. musi byc spelnione kilka warunkow, aby "uznac"zwyciezce.
jesli aresek sie czuje urazony to ja nic na to nie poradze, i nie mam zamiaru przepraszac. Ale tak to jest jak sie teksty nie o sobie traktuje osobiscie.
Dla mnie Aresek brzmi dobrze, podoba mi sie i brzmi sexy. :D


1. A czy ja oczekuję jakichkolwiek przeprosin? Nie traktuję wypowiedzi na forum, zwłaszcza jeśli autorem jest ktoś o wiele bardziej doświadczony ode mnie, osobiście bo to nie piaskownica.
2. Myślę, że jednak mixujesz trochę stereotypów na temat shotokanu, a walki sportowej na zasadach WKF. To, że zawody są organizowane w określonej formule nie sprawia nagle, że cała sekcja [powiedzmy 100 osób] zaczyna ćwiczyć zamiast realnych technik jedynie "punktowanie się". Doskonale wiesz, że spośród całej rzeszy ćwiczących w danym klubie, na zawodu można wysyłać jedynie jednostki i to wybitne. A jednocześnie obdarzone jakimiś cechami, które dają im szansę powodzenia na zawodach. Ale w skali klubu są to jednostki. I zwykle jest to tak zorganizowane że "reprezentacja" ma osobne treningi, właśnie nastawione na "pykanie się" na zasadach WKF. A ogromna większość ćwiczy bardziej tradycyjnie/realnie/mocno [niepotrzebne skreślić]
Nawet podejrzewam skąd takie Twoje zdanie o machaniu w powietrze przez ćwiczących shotokan. Też np. oglądając zdjęcia z ostatniego stażu WSI w Wałczu [link gdzieś tu na forum] zastanowiłem się - what the f* - dlaczego na np 200 zdjęć nie widzę żadnej fotki z walki ? Ale czy to jest powód do generalizowania? Myślę, że nie
Ale do puenty...chcesz, dam Ci telefon do mojej żony, która poświadczy w jakim stanie [z jakimi śladami znaczy się] wracam zwykle z treningów. I raczej nie są to ślady pędu powietrza :wink:
3. Nie mam nic wspólnego z Kwiecińskim, powiem więcej, nie mam nic wspólnego z Antoniakiem, mimo, że przed laty zdawałem nawet u niego egzamin. Identyfikuję się jedynie z klubem w którym ćwiczę w myśl zasady, że jeśli nie ufasz swojemu trenerowi i nie akceptujesz jego zasad treningowych to pora zmienić mistrza
4. aresek nie miał brzmieć seksy, odsyłam do mitologii [oczywiście bez zdrobnienia ale jakoś na rejestrację aresa forum mi nie pozwoliło :( ]
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Taki lekki OT z racji tego, że temat o klasycznych mistrzach został zamknięty i nie mogę zaadresować tego wprost do Tajowca i jemu podobnych...


Dzisiaj w moim programie gościem będzie Maciej Górski - zawodnik KSW wywodzący się z karate. Więc jeżeli ktoś chce porozmawiać o skuteczności bądź jej braku - to jest dobra okazja.

Można zadać gościowi pytanie na żywo.

Godzina 18.00

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Niestety Pan Tajowiec MMA Maniac ma 30 dniowy urlop (od czytania postów także) ;)
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
To zapraszam innych równie gorąco ;-)
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Kwiat, ale przecież na filmach z DaCosta jest widoczne operowanie dystansem.Szczególnie w pierwszym filmie widać różne rodzaje low-kicka.Wydaję mi się (znowu misie), że argumenty Wyborowej są "ciut"bardziej logiczne i z "trochę"większej perspektywy tematu.Ale co ja tam wiem...
Czyli jak to jest w końcu z Kselosem i z nami wszystkimi,trenującymi boks i karate?
Kim jesteśmy, kto się do nas przyzna?
=pozdrawiam


Jersey proponuję żebyś przeprowadził następujące doświadczenie. Wybierz się do sekcji karate, gdzie wiodącą formułą rywalizacji sportowej jest knockdown. Weź udział w sparingach. W trakcie walki wykonuj atak kombinacją technik składających się z ciosów prostych i kopnięcia okrężnego na udo. Zwróć uwagę, czy po serii uderzeń rękoma w tułów dystans będzie na tyle duży żeby wykonać poprawnie kopnięcie okrężne na udo.

Następnie wybierz się do sekcji, gdzie formułą rywalizacji jest walka z dopuszczalnym atakiem rękoma w głowę i kopnięciami okrężnymi na udo. W trakcie walki wykonuj atak kombinacją technik składających się z ciosów prostych w głowę i kopnięcia okrężnego na udo. Zwróć uwagę po serii uderzeń w głowę na dystans, jaki będzie pomiędzy Tobą a Twoim partnerem treningowym. Czy dystans ten będzie na tyle duży żeby wykonać poprawnie kopnięcie okrężne na udo.

Co do operowania dystansem porównaj w trakcie treningów w jaki sposób wchodzą w dystans do wykonywania ataku zawodnicy knockdown i zawodnicy walczący w formule kick bokserskiej. Bez trudu zauważysz, że kick bokserzy dużo ostrożniej operują dystansem niż zawodnicy knockdown.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Już zrobiłem to doświadczenie i wnioski:
-Da Costa pomimo swojej formuły walki operował dystansem (nie wiem czy z ostrożności czy z dobrze przemyślanej taktyki walki).
-lecze piszczel od 12 dni po serii walk kickboxerskich gdzie zawodnicy (pomimo całej ostrożności) po serii ciosów walczyli kopiąc low-kicki zarówno w krótkim dystansie jak i w długim.
Wniosek:sposób wykonywania techniki zależy od umiejętności (to można zmienić) jak i od preferencji zawodników walczących ( ich wzrost jak i moje reakcje na atak serią ciosów).
Czyli nadal uważam, że taki lub inne wykonywanie techniki nie jest przypisane do określonego rodzaju "sztuki" czy też stylu.
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
A jak było z dystansem do kopnięcia w walce knockdown po wykonaniu serii uderzeń rękoma? I w jaki sposób Twoi przeciwnicy wchodzili w dystans odpowiedni do rozpoczęcia akcji?
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
nie tak jak Da Costa :( .Może nie umieli?Czy gdyby tajowie wystartowali w tej konkurencji ,to by kopali inaczej?Czy zmienił by się ich sposób kopania? I o czym by to świadczyło?
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Inny był dystans przy rozpoczęciu akcji inny był przy zakończeniu, inny jeżeli seria była ciągła (ręce,ręce + nogi) inny jeżeli akcja rękoma był udana a nogi "dobijały",inny gdy ja odchodziłem po serii uderzeń , inny gdy pozostawałem statyczny. inny gdy rozpoczynali atak,inny gdy kontrowali po moim ataku.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
No i w końcu znalazłem, hurra! To powinno służyć za odpowiedz na wszelkie pytania zawarte w tym temacie.

-pozdrawiam i życzę dalszego rozwoju i poznawania
  • 0

budo_shindojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 573 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Mam wrażenie, że kwestia walki w różnych dystansach nie zależy od sposobu walki / full, semi, light, wuko, mma etc / tylko od upodobań danego zawodnika. Nie generalizowałbym. A filmik z mawashi - ciekawy. :-)
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Meine liebe Aresek,

zaczne od konca, czyli tak jak po niemiecku licza. pieciszescdziesiad, od dupy strony.
sam sobie wybrales. Zamiast boga wojny masz... (zdrobnienie od Bog- bozek???? - chyba nie o to chodzilo). :?:
Dla mnie sexy i wcale nie smiesznie.
Ja wybralem sprawdzony polski produkt eksportowy. Ty ja w buzie, a ona Ciebie na dechy. :idea:

Ja tez nie mam nic wspolnego z Kwiecinskim. Nie identyfikuje sie z nikim. Moja tozsamosc ma dynamiczny charakter. Slucham wprawdzie starszych i bardziej doswiadczonych, ale tych z uplywem czasu jest coraz mniej. Pozostaje wiec szacunek, albo krytyka z jasno okreslonych pozycji. Zeby swoje pozycje dokladniej okreslic, nalezy posluzyc sie rozumem i zrezygnowac z dogmatow, bo te robia z Ciebie niewolnika, zwlaszcza jek przynalezysz do jakiejs organizacji.
Mysle, ze mnie udalo sie trafic na ludzi, ktorzy maja pojecie o karate i to takie, ktore mi odpowiada. Rdzen pozostaje niezmienny, a otwartosc na nowe idee stanowi istotny czynnik rozwoju. Jest wiele odlamow i organizacji, ktore wysmiewaja IFK Kyokushin (gdzie formalnie przynaleze) ze wzgledu na trenowanie "clicker" (nazwa od urzadzenia zliczajacego punkty) - systemu walki bezkontaktowej stworzonego dla celow treningowych. Ale tak mysla ludzie, ktorzy patrza z dna studni i mowia, ze widza niebo.

Miksowanie to moja specjalnosc. Klasa wyborowej i jej przewaga nad innymi wychodzi wlasnie w miksowaniu. Chodzi o smak i o to, ze na drugi dzien leb nie boli i mozna napierac dalej.
Na stronie WSI, wstyd sie przyznac jeszcze nie bylem. Szpilanie w NHL-a pochlania za duzo czasu i energii. :)
Z tym telefonem do zony :o to musisz uwazac, bo ja niezly bajerant jestem :lol: i moze sie to nie po mysli (Twojej) skonczyc. Poza tym sie musisz troche oszczedzac, bo sie z Ciebie nieuzytek zrobi. :lol:
Powaga mnie dzisiaj calkowicie opuscila i nie jestem w stanie chwilowo tego zmienic. Bede sie staral w przyszym tygodniu. Bo dzis juz prawie weekend i trzeba w koncu isc do roboty.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

A jak było z dystansem do kopnięcia w walce knockdown po wykonaniu serii uderzeń rękoma? I w jaki sposób Twoi przeciwnicy wchodzili w dystans odpowiedni do rozpoczęcia akcji?


Dystans w walce. Moje podejscie (nie wiem, czy jedyne sluszne i wlasciwe) jest takie, ze w walce trzeba kreowac sytuacje i takie rzeczy jak dystans, narzucac przeciwnikowi. Prowokowac korzystne dla siebie sytuacje i bezlitosnie wykorzystywac bledy przeciwnika. Na macie walczy sie wedlug przepisow, ale co rzeczywiscie bedziesz robil i jak to wykonasz jest juz kwestia wyobrazni, woli, umiejetnosci i konsekwencji w dzialaniu. Robienie tutaj jakis podzialow (w sensie kategorytacji, nie dzielenia), narzucanie szablonow, schematow dzialania jest skuteczne w fazie treningu, gdzie trzeba uczy sie okreslonych zachowan, ale te same schematy powtarzane w walce sa zbyt czytelne i w zwiazku z tym nieskuteczne.
  • 0

budo_aresek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z daleka
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...

Meine liebe Aresek,



To tylko nick i nie przywiązywał bym się do niego zbytnio ani zbędnej filozofii nie dorabiał :wink:

"Ale tak mysla ludzie, ktorzy patrza z dna studni i mowia, ze widza niebo." Podobnie można podejść do uczestnictwa w klikających zawodach [bo taka formuła], a jednocześnie trenować, mocno, kontaktowe, realnie. Mówimy o podobnej postawie tylko innymi przykładami się posługujemy

Co do miksowania to najlepiej wychodzi mixowanie różnych strategii, zależnie od zastanej sytuacji. Pamiętam jak jeden Sensei, gdy po latach rekreacyjnie przyszedłem na trening do jego sekcji, nie pamiętając że u niego zdawałem ostatni egzamin uczniowski, spytał czy ja Judo uprawiałem bo akurat były takie zajęcia w których wiedza i technika z niego była bardzo pożądana i jakoś sobie radziłem :wink: . Tak więc miksujmy, z korzyścią dla siebie...

Żona pewniejsza jak żona Cezara więc sie nie podkładaj bardziej niż to konieczne :wink:

Wiesz teraz trudno mi włączyć hamulec i zacząć się oszczędzać bo po 15 latach przerwy jestem znów na etapie chłonięcia karate i podświadomego nadrabiania zaległości. Wiem, że to nie metoda ale czasami ciało za głową nie nadąża

pozdrawiam serdecznie
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jeszcze karate, czy juz herezja kickbokserska...
Zastanawiałem się, czym są formy/kata. Pierwsza myśl, jaka mi przyszła to zdefiniowanie pojęcia forma/kata jako zbioru rozwiązań taktycznych i technicznych mających zastosowania w walce.

Jeżeli trening jest ukierunkowany na rywalizację sportową to na pewno nie czerpie rozwiązań taktycznych z kata/form. A jeżeli nie czerpie, a wręcz odrzuca je i posiłkuje się metodami wypracowanymi w boksie czy kicku, to czy styl karate, gdzie jest rywalizacja sportowa nie jest herezją kick bokserską?

Nasunęła mi się jeszcze jedna wątpliwość. Jeżeli system karate zawiera bardzo dużo form/kata, to czy jest możliwe opanowanie ich na tak wysokim poziomie technicznym, żeby bez kłopotu dało się wszystkie rozwiązania taktyczno-techniczne zawarte w formach/kata stosować w walce.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024