Skocz do zawartości


Zdjęcie

moj plan na 100 dni


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

budo_wookash
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni

Jeśli chodzi o interwały, to polecam interwały Tabaty, czyli 20s maksymalnego wysiłku i 10s odpoczynku


Tabata - super sprawa.
IMO "prawdziwa" tabata nie nadaje się do częstego treningu, trening tego typu raz na tydzień lub dwa to jest już nieźle.
Nie mówię tutaj o pseudo-tabatach, które spełniają co prawda główne kryteria, ale nie powodują zejścia i braku siły na podniesienie się z podłogi w ciągi DOSŁOWNIE najbliższych kilku minut (bezcenne uczucie).


PZDR
  • 0

budo_ry-you
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:miasto cudow i zlodzieji

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
ponad kilometr mi wyjdzie. Zrobilem sobie tabele i wpisuje w nia wage (codziennie rano sie waze) obowd w pasie co 10 dni, i jaki trening robilem w jaki dzien, co 10 moze 20 dni bede robil sobie zdjecia dla porownania czy cos sie zmienia:) tak stwierdzilem ze bedzie mi latwiej wszystkiego dopilnowac i bede sie w ten sposob dopingowal:)
  • 0

budo_novocaine
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:uk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
cwicz duzo, jedz duzo i bedzie dobrze. duze wydatki energii i dobra dieta i powinno sie udac ;)
  • 0

budo_wookash
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
Nie waż się częściej niż raz w tygodniu.
Waga może się wahać z dnia na dzień co wcale nie musi mieć związku z utratą (bądź nie) tkanki tłuszczowej, a będzie Cie wprowadzało w błąd.

PZDR
  • 0

budo_poncho
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 687 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni

Ten protokół możesz zastosować też do sprintów: 20s sprintu, 10s marszu/truchtu

Baw się dobrze. ;)

to by go chyba zabilo ;) ja robilem 30s sprint/60s odpoczynek.
wiesz ile to jest 20s sprintu?!? x8?? :wink:

W zimie tak biegałem. Tzn. pierwsze 4 biegi to były prawdziwe sprinty, a potem po prostu biegłem, na ile miałem sił. :) Po takiej jednej rundce robiłem 5 minut przerwy i biegłem drugi raz. Potem znowu 5 minut przerwy i truchcikiem do domu (jakieś 700-800m + schody). Chyba całkiem dobrze to działało, bo wtedy biegałem szybciej niż obecnie. Wtedy na 400m miałem 1:09, a teraz nie mogę zejść poniżej 1:15 (ale z drugiej strony byłem wtedy jakieś 3 kilo lżejszy.)

Jeśli chodzi o interwały, to polecam interwały Tabaty, czyli 20s maksymalnego wysiłku i 10s odpoczynku


Tabata - super sprawa.
IMO "prawdziwa" tabata nie nadaje się do częstego treningu, trening tego typu raz na tydzień lub dwa to jest już nieźle.
Nie mówię tutaj o pseudo-tabatach, które spełniają co prawda główne kryteria, ale nie powodują zejścia i braku siły na podniesienie się z podłogi w ciągi DOSŁOWNIE najbliższych kilku minut (bezcenne uczucie).


PZDR

Taaaaaak. :) Trening trwa 16 minut + drugie tyle na dojście do siebie.
Tabaty robiłem raz na dwa tygodnie (na przemian z magiczną 50). Mam zrobiony timer w formie mp3 i już na samą myśl o włączeniu go podnosił mi się puls. Teraz zmienił mi sie trochę plan tygodnia, więc interwały będę chyba robił w zastępstwie biegania, jak będzie brzydka pogoda.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
ry-you jesli chcesz schudnac to trening powinien trwac min 1-1,5 godz. Tabaty ktore trwaja 4 minuty nie spala tluszczu.

Itosu
  • 0

budo_novocaine
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:uk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni

ry-you jesli chcesz schudnac to trening powinien trwac min 1-1,5 godz. Tabaty ktore trwaja 4 minuty nie spala tluszczu.

Itosu

itosu powinien wiecej poczytac o interwalach i spalaniu tluszczu.

ry-you, rob dalej swoje :wink:
  • 0

budo_ry-you
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:miasto cudow i zlodzieji

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
podczas robienia interwalow z tego co wiem tkanka tluszczowa nie jest tak intensywnie spalana jak podczas robienia aerobow, ale ten pierwszy typ podnosi metabolizm na wiele godzin po wysilku i tluszcz jest spalany dluzej.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni

itosu powinien wiecej poczytac o interwalach i spalaniu tluszczu.


Itosu z gory zastrzega ze specem nie jest ale jego skromnym zdaniem umiarkowanie intensywne interwaly trwajace 1-1,5 godz. sa lepsze do zrzucenia wagi niz kilkuminutowe killerskie tabaty. nawet jesli intensywnosc podnosi metabolizm. wszystko ladnie tylko jakos najlszczuplejsze sylwetki maja sportowcy ktorych dyscypliny wymagaja aerobow (np. triatlonisci) lub wysilku interwalowego ale trwajacego dluzszy okres czasu (vide pilkarze, tenisisci, sam Itosu ;) :) )

Pozdr
;) 8)
  • 0

budo_poncho
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 687 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
ry-you ma rację, a Itosu blefuje. ;)

Sprinterzy mają mniejszy BF% niż maratończycy czy triatloniści.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
ale ry-you nie ma tyle kasy co sprinterzy na koksy ;)
ry-you chcesz schudnac czy wyrzezbic miesnie bo byc moze zgubilem Twoje priorytety
  • 0

budo_gwyn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 825 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
Zależy, czy chce wyglądać jak sprinter czy maratończyk.
Pzdr
Gwyn
  • 0

budo_novocaine
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:uk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
itosu, odpowiem ci tak.

organizm ludzki ma duze zdolnosci adaptacyjne.
i teraz tak. podejmujesz dlugotrwaly wysilek, powiedzmy 60 minut, i niech to bedzie bieg. po 20 minutach twoj organizm zaczyna korzystac z tluszczu jako zrodlo energii. czyli, spalasz tluszcz, tak, jak chciales. i tu zaczyna sie psikus. powiedzmy, ze biegasz ta godzine 3 razy w tygodniu. w jaki sposob adaptuje sie twoj organizm? zacznie magazynowac tluszcz, ktory jest mu potrzebny jako zrodlo energii. malo to, bedzie wydajniej z niego korzystac, czyli bedziesz zuzywal mniej kalorii biegajac. oczywiscie, jesli bedziesz biegac dostatecznie duzo to w koncu zgubisz kilogramy. ale beda to najpierw wszystkie "zbedne" miesnie, a dopiero potem "potrzebny" tluszcz.
interwaly dzialaja odwrotnie: krotki wysilek, ale intensywny, wykorzystujacy glownie weglowodany - ktore uzupelniasz, jedzac co 2-3 godziny. do tego wysilek jest spory, czyli potrzbne sa miesnie. czyli co zacznie spalac organizm, jako niepotrzebne? tluszcz.
i dlatego w eksperymencie, ktory badal kto straci wiecej tluszczu, grupa aerobowa czy interwalowa, ta druga stracila kilka razy wiecej % tluszczu zuzywajac kilka razy mniej energii podczas cwiczen. mimo, ze w czasie samych cwiczen nie spalala tluszczu.
  • 0

budo_wookash
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
Dokładnie tak.
Ja od siebie dodam, że polecam różnorodność w treningu interwałowym. Zarówno jeśli chodzi o samo ćwiczenie, liczbę interwałów, stosunek długości "sprintu" do "truchtu" i tak dalej. Kolejna przeszkoda na drodze do adaptacji.

Oczywiście tradycyjne aeroby będą pomocne tyle, że wykonywane od czasu do czasu (chociażby dla samej przyjemności jazdy na rowerze czy truchtania po lesie).

PZDR
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
Ok. Sory za zamieszanie. Bazowalem na swoim doswiadczeniu a nie na nowatorskich badaniach. Jestem widocznie do tylu ;)
  • 0

budo_poncho
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 687 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
Nie takie znowu nowatorskie. Zacząłem robić interwały ponad rok temu po przeczytaniu jakiegoś artykułu, który ktoś (prawdopodobnie novo) wkeił na budo. :)


Ale o tym, że wyszedł Fallout 3 już wiesz, co nie? ;)
  • 0

budo_crejzy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni

Owszem, odpowiednie podejście bardzo pomaga.
"Pomoc" asekuranta przy np. wyciskaniu, chociażby jednym palcem (który w gruncie rzeczy niemal wcale nie pomaga) też daje podobny efekt.

Jednak nie są to wyniki rzędu 15% tylko pewnie ze 3 :wink:


PZDR


Nie zgodziłbym się. :wink:

Pamiętam jak jednego dnia robiłem przysiady razem z Franco Columbu. Franco, jak każdy zapewne wie, jest jednym z najsilniejszych kulturystów wszechczasów. Tego dnia, podszedł pod sztangę ważącą 225 kg. Zrobił przysiad, ale nie mógł się podnieść. Musieliśmy chwycić za sztangę i pomóc mu w odłozeniu jej na stojak. Najwidoczniej tego dnia 225 kg było za dużym ciężarem, nawet na wykonanie jednego powtórzenia.
W tym samym momencie, gdy pomagaliśmy odłożyć sztangę, do sali weszła grupa dzieci pochodzenia włoskiego z Nowego Jorku. "Ach" zawołali "tam jest Franco! Hej Franco!" Byli oni wielbicielami kulturystyki i nie mogli doczekać się, by zobaczyć Franco podczas treningu. Problem polegał na tym, że Franco właśnie "padł", i wyglądało na to, że to samo stanie się w następnej próbie.
Oczywiście, Franco czuł się lekko upokorzony. Jego ego dostawało właśnie w skórę. Nieczęsto zdarzało się, by załamał się pod ciężarem będącym w zakresie jego możliwości. Wiedząc to, wziąłem go na bok i powiedziałem : "Franco, te dzieciaki myślą, ze jesteś królem. Nie możesz wziąść tego ciężaru jeszcze raz i nie wstać, gdyż pojadą do domu i opowiedzą wszystkim, że wielki Franco Columbu nie może unieść 225 kg w przysiadzie." Nagle jego twarz się zmieniła. Popatrzył na mnie tymi swoimi wielkimi oczami i zdał sobie sprawę z tego, że znalazł się pod lupą. Wyszedł na chwilę z sali na ulicę, by zebrać się psychicznie, robiąc głębokie wdechy i koncentrując się do dzwignięcia ciężaru.
Wrócił, chwycił sztangę i zamiast zrobienia sześciu powtórzeń jakie powinien był zrobić z tym ciężarem, zrobił osiem. Poczym jakby nigdy nic, spokojnie odszedł.
Oczywiste jest, że przez te parę minut mięśnie Franco nie stały się silniejsze. Jego ścięgna ani wiązania nie stały się mocniejsze. Co uległo zmianie w jego umyśle, to zapał, motywacja, i pragnienie osiągnięcia celu. Niektórzy ludzie pozwolili by aby ciężar - lub obawa przed porażką - pobił ich, ale Franco wiedział, że jest on silniejszy od sztangi, więc jego determinacja osiągnięcia sukcesu przezwyciężyła te obawy. Ten przykład dowodzi jak ważnym jest umysł w tym, by ciało wykorzystało cały potencjał.


  • 0

budo_iskierka1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni
nie jestem ekspertem więc proszę o wyrozumiałość w stosunku do tego co napiszę poniżej i sokri że się trochę wcinam w nie swój temat ale nie chcę zakładać nowego
czytam o treningu 'tabaty' i powiem szczerze że na razie nie mam odwagi się za niego zabrać (nawet za ten zmodyfikowany)
mam za to swój pomysł na trening zwiększający wytrzymałość i ogólna wydolność organizmu (mam nadzieję)
co sądzicie o takim treningu:
1. delfinki = padnij - powstań (bez pompki)
2. przeskoki przez przeszkodę obunóż- kij od szczotki umieszczony na 2 baniakach 5l wody
3. pompki - co obwód inny szerokość rąk
4.brzuszki
5. przysiady z obciążeniem np. 10 kg
6. pseudo "harvard" - czyli wejścia na taboret obunóż, może być z obciążeniem
7. podciągnięcia na drążku nachwytem
Wszystkie te ćwiczenia wykonywane są w ciągu 1 min. liczy się maksymalna ilość powtórzeń w każdym ćwiczeniu
Po każdym ćwiczeniu jest 30 sek przerwy. W tym czasie można przygotować następna "stację", napić się wody itp.
Wszystkie te ćwiczenia od 1-7 stanową 1 obwód.
W trakcie jednego trening wykonywanych jest 6 obwodów.
Całość z rozciąganiem na końcu zajmuje około 90 min.
Od razu dodam, że nie wykonuję go 5 razy w tygodniu :)
Chętnie coś zmienię :-) albo całkiem zrezygnuję jeśli strasznie skrytykujecie
  • 0

budo_novocaine
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:uk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni

czytam o treningu 'tabaty' i powiem szczerze że na razie nie mam odwagi się za niego zabrać (nawet za ten zmodyfikowany)
mam za to swój pomysł na trening zwiększający wytrzymałość i ogólna wydolność organizmu (mam nadzieję)
co sądzicie o takim treningu:
1. delfinki = padnij - powstań (bez pompki)
2. przeskoki przez przeszkodę obunóż- kij od szczotki umieszczony na 2 baniakach 5l wody
3. pompki - co obwód inny szerokość rąk
4. brzuszki
5. przysiady z obciążeniem np. 10 kg
6. pseudo "harvard" - czyli wejścia na taboret obunóż, może być z obciążeniem
7. podciągnięcia na drążku nachwytem
Wszystkie te ćwiczenia wykonywane są w ciągu 1 min. liczy się maksymalna ilość powtórzeń w każdym ćwiczeniu
Po każdym ćwiczeniu jest 30 sek przerwy. W tym czasie można przygotować następna "stację", napić się wody itp.
Wszystkie te ćwiczenia od 1-7 stanową 1 obwód.
W trakcie jednego trening wykonywanych jest 6 obwodów.
Całość z rozciąganiem na końcu zajmuje około 90 min.
Od razu dodam, że nie wykonuję go 5 razy w tygodniu :)
Chętnie coś zmienię :-) albo całkiem zrezygnuję jeśli strasznie skrytykujecie

bez przesady z ta tabata. najlepiej zaczac robic przysiadami, wcale nie jest tak ciezko.
nie rob przerwy pomiedzy poszczegolnymi cwiczeniami, zrob minute na koncu obwodu.
podciaganie daj na poczatek.
zamiast brzuszkow scyzoryki.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: moj plan na 100 dni

Nie takie znowu nowatorskie. Zacząłem robić interwały ponad rok temu po przeczytaniu jakiegoś artykułu, który ktoś (prawdopodobnie novo) wkeił na budo. :)


Ale o tym, że wyszedł Fallout 3 już wiesz, co nie? ;)


Ale ja pisze od poczatku o interwalach. Tylko ja proponuje intensywnosc taka ze mozna ze robic przez 1,5 godz. np. w rundach bokserskich.

Nie gralem z zadnego z Fallout'ow. W ogole od kilku lat nie grywam ;)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024