Skocz do zawartości


Zdjęcie

Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
102 odpowiedzi w tym temacie

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

W przypadku Aikido
1. wojny, w której wykorzystuje sie walke wrecz nie ma i prawdopodobnie nie bedzie
2. cele policyjne nas, uczacych sie Aikido praktycznie nie interesuja
3. zawodów sportowych w Aikido nie ma ( generalnie)
4. bardzo niewielu z nas ma szansę zagrac Segala w kinie

Szanowny Aikia,
W zacytowanym powyżej fragmencie nie ma niestety ani jednego argumentu dotyczącego konkretnie aikido. Inaczej mówiąc, w miejsce "aikido" możesz wstawić np. "judo", "karate" albo "brazylijskie jiu jitsu" i ten fragment będzie miał taki sam sens (większość ludzi na świecie nie trenuje wymienionych dyscyplin pod kątem zawodów sportowych - albo nie będzie mieć wcale sensu. Dlatego ja stawiam pytania całkiem inaczej. Teraz po raz trzeci:

Czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej? Po co zapraszacie zagranicznych nauczycieli płacąc im ciężką kasę za "nauczanie"? Po co przystępujecie do egzaminów na stopnie mistrzowskie, a jak już zdacie i zapłacicie patologicznie wysoką cenę ( od 900 do 1500 a za stopnie powyżej czwartego dana - nawet 2.500 PLN) to w czym jesteście mistrzami? Dlaczego oszukujecie, że w aikido nie chodzi o skuteczność skoro cały czas mówicie: "tak nie wolno robić techniki bo trzeba robić tak"... itd.


  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

W przypadku Aikido
1. wojny, w której wykorzystuje sie walke wrecz nie ma i prawdopodobnie nie bedzie
2. cele policyjne nas, uczacych sie Aikido praktycznie nie interesuja
3. zawodów sportowych w Aikido nie ma ( generalnie)
4. bardzo niewielu z nas ma szansę zagrac Segala w kinie

Szanowny Aikia,
W zacytowanym powyżej fragmencie nie ma niestety ani jednego argumentu dotyczącego konkretnie aikido. Inaczej mówiąc, w miejsce "aikido" możesz wstawić np. "judo", "karate" albo "brazylijskie jiu jitsu" i ten fragment będzie miał taki sam sens (większość ludzi na świecie nie trenuje wymienionych dyscyplin pod kątem zawodów sportowych - albo nie będzie mieć wcale sensu. Dlatego ja stawiam pytania całkiem inaczej. Teraz po raz trzeci:

Czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej? Po co zapraszacie zagranicznych nauczycieli płacąc im ciężką kasę za "nauczanie"? Po co przystępujecie do egzaminów na stopnie mistrzowskie, a jak już zdacie i zapłacicie patologicznie wysoką cenę ( od 900 do 1500 a za stopnie powyżej czwartego dana - nawet 2.500 PLN) to w czym jesteście mistrzami? Dlaczego oszukujecie, że w aikido nie chodzi o skuteczność skoro cały czas mówicie: "tak nie wolno robić techniki bo trzeba robić tak"... itd.


Drogi Akahige,

A co ma piernik do wiatraka? Ja, zreszta nie po raz pierwszy, polemizuje z traktowaniem Aikido jako sztuki walki. Sztuka oczywiscie jest. I to ho, ho calkiem duza i piekna. Jednak walki nie ma, bo byc nie może. Z róznych przyczyn, o których wielokrotnie pisałem. Egzaminy, choc temat sam w sobie ciekawy, do tego ma sie nijak. Pytanie o skutecznosc jest bezprzedmiotowe. Nie można pytac czy Aikido jest skuteczne (w walce) czy nie, bo to pytanie jest bez sensu.
Dlatego, że pytanie jest niepotrzebne a odpowiedz nieweryfikowalna.

Można zapytać na przykład czy Aikido jest skuteczne w rozumieniu relacji pomiedzy centrum tori i uke. Można zapytac o tysiąc rzeczy zwiazanych z zasadami i spójnością systemu Aikido. Można dyskutowac zażarcie jak droge wskazana przez Dziadka rozwijaja jego uczniowe i uczniowie tych uczniow. Itp.itp.Tyle jest arcyciekawych rzeczy zwiazanych z Aikido.

Po co więc ludzie , także na tym forum, czepiaja sie po maniacku elementu realnej walki, który w przypadku Aikido jest nieistotny?
  • 0

budo_sebol
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Można zapytać na przykład czy Aikido jest skuteczne w rozumieniu relacji pomiedzy centrum tori i uke. Można zapytac o tysiąc rzeczy zwiazanych z zasadami i spójnością systemu Aikido. Można dyskutowac zażarcie jak droge wskazana przez Dziadka rozwijaja jego uczniowe i uczniowie tych uczniow. Itp.itp.Tyle jest arcyciekawych rzeczy zwiazanych z Aikido.

Po co więc ludzie , także na tym forum, czepiaja sie po maniacku elementu realnej walki, który w przypadku Aikido jest nieistotny?


Moze byc nieistotny dla Ciebie i jednej grupy osob, ale dla innej nie mniej licznej, albo i wiekszej bedzie mial podstawowe znaczenie. Nie mozna mierzyc wszystkich swoja miara.

AIKIDO NIE POWSTALO PO TO BY BYC BALETEM, ani sztuka padania i machania rekami.
Jesli ktos tak twierdzi to znaczy ze pewien etap albo umiejetnosci w AIKIDO mu wystarczaja.

I dlaczego temat moze byc uwazany za prowokacje? Jest prowokacyjny bo stawia kilka pytan, i taki ma byc.
Moze inne dyskusje nie wyczerpaly dla mnie tematu? Dla Was tak?


Wracajac do tematu, nawet trening takich wspomnianych szanownych panow policjantow na pewno rozni sie od treningu wielu szkol i sekcji aikido w kraju i na swiecie. Nie musze tam byc zeby wiedziec.
Czy wiecie dlaczego?
Myslenie nie boli..
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Moze byc nieistotny dla Ciebie i jednej grupy osob, ale dla innej nie mniej licznej, albo i wiekszej bedzie mial podstawowe znaczenie. Nie mozna mierzyc wszystkich swoja miara.

AIKIDO NIE POWSTALO PO TO BY BYC BALETEM, ani sztuka padania i machania rekami.
Jesli ktos tak twierdzi to znaczy ze pewien etap albo umiejetnosci w AIKIDO mu wystarczaja.


Napisałem " nieistotny" nie dla mnie czy kogoś innego ale nieistotny obiektywnie, co staralem sie uzasadnic.

Nikogo nie mierzę wlasna miarą.

Zgadzam sie ze Dziadek nie tworzył Aikido mając na mysli taniec ( choc dziwi mnie dlaczego używa sie w odniesieniu do Aikido okreslenia "balet" w sensie negatywnym, obrazlliwym, albowiem balet w elementach ruchu i rozumieniu przestrzeni ma jak sądze z Aikido wiele wspolnego).
Nie zgadzam sie z tym, ze Dziadek stworzył Aikido do walki. Dlaczego ? Odsyłam zainteresowanych do moich postow w innych niedawno otwartych watkach.

Co do zatrzymania sie na pewnym etapie w Aikido to sadze , ze jest akurat odwrotnie.
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo
aikia napisal:

albowiem balet w elementach ruchu i rozumieniu przestrzeni ma jak sądze z Aikido wiele wspolnego).

Oczywiscie - tak samo jak wiele ma wspolnego (w elementach ruchu i przestrzeni oczywiscie) z: biegnacym psem, druzyna koszykarzy oraz smiglem samolotu.... ;-)
  • 0

budo_sebol
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej?


Ja bym chciał do tego dodać pytanie: czym jest kihon? To podobno rdzeń aikido, który powinien być identycznie wykonywany przez wszystkich adeptów a jak wiadomo każdy nauczyciel uczy go inaczej. Czy coś takiego jak kihon jeszcze istnieje?
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo
sebol napisal:

czym jest kihon? To podobno rdzeń aikido, który powinien być identycznie wykonywany przez wszystkich adeptów a jak wiadomo każdy nauczyciel uczy go inaczej

Jak napisales - kihon to rdzen. Podstawa do wykonania optymalnej techniki. Tylko optymalizujac cos co jest funkcja wielu zmiennych (ustawienia stop, budowy ciala uke, ruchu bioder..... itd) musimy przyjac pewne zmienne jako stale i optymalizowac technike przy tak przyjetych zalozeniach zmieniajac tylko kilka innych zmiennych. Powiedzmy ze trzeba wybudowac most przez rzeke. Jeden inzynier zbuduje go tak zeby go zoptymalizowac pod katem wagi- optymalany = lekki, inny zoptymalizuje go tak zeby byl tani. optymalny=tani, jeszcze inny zeby gos zybko zrobic optymalny= szybki itd. Ale ogolnie kazdy z tak wybudowanych obiektow bedzie rozpoznawalny przez kazdego jako most. ;-) Biorac pod uwage roznice w budowie ciala (mniejsze lub wieksze) jest dla mnie jasne ze np kokyu nage bedzie sie roznic w przypadku roznych osob. I teraz nauczyciel, ktory zoptymalizowal technike pod siebie bedzie uczyl wlasnie takiej wersji optymalizzacji. Ale rdzen pozostaje dalej ten sam.
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

aikia napisal:

albowiem balet w elementach ruchu i rozumieniu przestrzeni ma jak sądze z Aikido wiele wspolnego).

Oczywiscie - tak samo jak wiele ma wspolnego (w elementach ruchu i przestrzeni oczywiscie) z: biegnacym psem, druzyna koszykarzy oraz smiglem samolotu.... ;-)


Co mnie podkusiło , zeby pisać cokolwiek w tym watku :?
No to znikam.
:D
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Jak napisales - kihon to rdzen. Podstawa do wykonania optymalnej techniki.

No właśnie. Dlatego pytam ( a odpowiedzi nie ma) czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej? Czego uczy mistrz, instruktor swoich studentów? Dla uproszczenia chodzi mi wyłącznie o aspekt techniczny a nie wychowawczy, filozoficzny czy jakikolwiek inny.
Jeżeli zaś chodzi o skuteczność. Jest ona prakseologiczną postacią sprawnego działania. Pozostałe postaci to korzystność i ekonomiczność. Miarą skuteczności jest tylko stopień realizacji celu. Skuteczność nie uwzględnia np. relacji kosztów do efektów. Inaczej mówiąc działanie nieskuteczne jest pojęciem negatywnym. Jeżeli celem praktyki aikido jest poprawa zdrowia, kondycji, ogólnej sprawności fizycznej to trening, którego efektem są urazy, kontuzje, złe samopoczucie jest nieskuteczny. Ocena takiego treningu pod kątem skuteczności w walce na ulicy będzie więc całkowicie bezzasadne. I odwrotnie - jeżeli celem treningu będzie zdobycie umiejętności samoobrony a na ulicy dostaniemy w tubę od jakiegoś drecha - to trening był całkowicie nieskuteczny. Niezależnie od tego, że jednocześnie poprawiliśmy ogólną sprawność fizyczną. Nie taki był bowiem cel treningu.
Dlatego te pytania sformułowałem właśnie tak a nie inaczej.
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo
Drogi DXA, ćwiczyłem taekwondo, ćwiczę shaolin kempo. Mślę że w tych stylach ludzię potrafią kopać. :wink:

Sprawdź sobie w KK jaka jest różnica między pobiciem a udziałem w bójce. Wole zostać "pobity" niż obić komuś mordę (może trudno Ci uwierzyć, ale potrafię :wink: ) i ciągać się po sądach. Nie jest to nic przyjemnego.

A co do policjantów, to przychodzą oni na normalną sekcję ( a nie zajęcia specjalnie dla nich). Znam nawet jednego który sekcję prowadzi. No, ale to na pewno o niczym nie świadczy. :wink: :twisted:

I jeszcze jedno:
Fajnie być forumowym "street fighterem", ale jestem ciekaw ilu tych "niepokonanych" miało faktycznie uliczne sytuacje. Ja miałem. I nie raz dostałem w "gębę" i w "gębę" dałem. Od czasu gdy trenują aikido idzie mi to zdecydowanie lepiej. Ale to nie powód do dumy. O wiele bardziej wolał bym chodzić po ulicach i nie być notorycznie zaczepianym.

Mam wrażenie, że większość propagatorów "skuteczności (ulicznej)", którzy twierdzą że aikido to "balecik" po pierwsze nie tłukli się nigdy na ulicy ( samemu przeciw powiedzmy 3),
i nie za wiele wiedzą o aikido.

No ale kto by wierzył gościowi ćwiczącemu aikido. :wink: :)
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo
Akahige napisal:

czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej

To zalezy jaki sobie cel zostal obrany i jakie dodatkowe warunki (ograniczenia ;-) ) musza byc spelnione przy osiagnieciu tego celu). W moim przypadku, a takze jak widze u mnie w dojo cel to zneutralizowanie ataku uke (zneutralizowanie jego sily), warunek: przy uzyciu mozliwie najmniejszej wlasnej sily (nie mylic z sila zerowa ;-) ).
  • 0

budo_dxa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 386 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo
Shouryu ja rowniez zaczynalem od TKD :D . Poza tym pamietaj ze jesli szarpales sie z 3 kolesiami to wedle KK biorac pod uwage rowniez ich wersje wydarzen ( a nie oszukujmy sie ta wersja bedzie brana pod uwage) jesli nawet nie zadales im ciosu to i tak wyjdzie ze brales udzial w bojce. Dalej twierdze ze miales szczescie bo twoi przeciwnicy mieli wyraznie brak odpowiedniej determinacji, z mojego doswiadczenia i doswiadczeina kilku innych znajomych moge jasno stwierdzic iz uniki i wyszarpniecia to doskonaly poczatek pierwszego slusznego wyjscia czyli szybkiej ucieczki z pola walki ale nigdy droga do zwyciestwa w takiej walce. Jak to powiedzial kiedys mi ktos kogo szacunkiem darzylem za staz i doswiadczenie "unik to srodek do wypracowania lepszej pozycji ataku"
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

O wiele bardziej wolał bym chodzić po ulicach i nie być notorycznie zaczepianym.


Masz coś w sobie :)

Mam wrażenie, że większość propagatorów "skuteczności (ulicznej)", którzy twierdzą że aikido to "balecik" po pierwsze nie tłukli się nigdy na ulicy ( samemu przeciw powiedzmy 3),
i nie za wiele wiedzą o aikido.


Nie trzeba się tłuc, wystarczy obrewac raz czy dwa i przekonać się że to nie to nie takie straszne jak się wydaje. 8)
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo
Tak se wtrącę i doleję kapkę oliwy.
Już nie będę odsyłał do definicji Sztuki Walki jak niegdyś to robiłem z Bogumiłem. Bo przepychanki na definicje to rzecz nudna. Więc....
Zapominacie że w Aikido mamy dwie role UKE i TORI. Obaj się uczą (choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę). Z praktycznego punktu widzenia UKE jak najbardziej uczy się walczyć.
Przynajmniej ja tak to czuje. Z punktu widzenia ćwiczenia sytuacji stresowych, trening z moim nauczycielem (pozdrawiam sensei Michała Arcta 8) ) dawał mi więcej stresu niż ćwiczone kata i kumite (obwarowanych setką zasad) w kyokushin karate ;) no offence.
Dla świeżo upieczonych hakam jest takie powiedzenie, że nie powinny się bać by dawać atak. Kiedy zakładasz hakamę oznacza to, że każdy może rzucić Tobą w dowolny sposób dowolnie mocny. Jeśli sobie coś połamiesz to Twoja wina. Nie powinieneś zakłądać hakama jeśli nie jesteś w stanie przyjąć techniki. Ja staram się o tym nie zapominać.

Madrych nauczycieli jest wciaz deficyt i szczerze mowiac sam bym kiedys z checia sprobowal z czym to sie je jesli bym byl pewien, ze naucze sie sztuki walki a nie sztuki UKEMI!!

Typowe zawracanie gitary, że niby chciałby poćwiczyć, ale dupy ruszyć mu się nie chce.
Jak w tym dowcipie o żydzie który prosi Pana Boga o wygraną na loterii. "Daj mi szansę, kup los" - odpowiedział Bóg.
BTW. Mi już raz umiejętność ukemi uratowała życie. Na ulicy oczywiście ;)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej?


Ja bym chciał do tego dodać pytanie: czym jest kihon? To podobno rdzeń aikido, który powinien być identycznie wykonywany przez wszystkich adeptów a jak wiadomo każdy nauczyciel uczy go inaczej. Czy coś takiego jak kihon jeszcze istnieje?

Widze tutaj wiele tematow do dyskusji. Wyroznilbym trzy:
1. Jaki cel przyswiecal tworcy aikido
2. motywacja ludzi cwiczacych aikido(po co cwicza)
3. rozne podejscia pedagogiczne do nauczania aikido.

Oba pytania zacytowane wyzej odnosza sie do punktu numer 3.
Kihon - to grupa technik wyrozniona jako techniki podstawowe dla danego systemu nauczania. W aikido kazdy shihan wyksztalcil swoj wlasny system nauczania, czyli powiedzmy kihon w systemie Chiba sensei jest inny niz w systemie Kanai sensei, choc staraja sie oni nauczyc te same zasady na ktorych opiera sie aikido.

Charakterystyka techniki prawidlowej - nie ma definicji generycznej. W zaleznosci od systemu nauczania danego shihana, techniki uznane za 'prawidlowe' w jedym systemie moga nie byc uznane za takie w innym systemie.

uwaga dotyczaca systemu S.Segeal'a - takiego czegos nie ma. Poniewaz przestal on cwiczyc aikido juz dawno, kazdy z jego 'zaawansowanych' uczniow(z tych co jeszcze cwicza) cwiczy zupelnie cos innego. Opieranie sie na filmie jako referencji treningowej jest nieslychana smiesznostka. Film sluzy do rozbawienia gawiedzi, to nie jest nawet video treningowe....
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

A co powiedza:
a.) trenujacy Aikido ponad 2 lata
b.) nie trenujacy Aikido

na temat sposobu trenowania Aikido w stylu Seagala, czy małych szkółek polskich, slowackich z autorskim, tworczym, a nie wtornym podejsciem (zaznaczam od razu ze nie twierdze ze gorszym, zeby nie wywolywac niepotrzebnych dyskusji) do tematu Aikido i sztuk typu aiki w ogole?

Specjalnie nie wklejam zadnych linkow do filmikow czy informacji.
Prosze sie wykazac wiedza zdobyta empirycznie, a nie teoretyczna 8)
Nie ukrywam, ze szczegolnie licze na p. Szczepana

Nie zrozumialem twojego pytania. O co tak dokladnie chodzi? Moze moglbys to jakos jasniej napisac?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Jak napisales - kihon to rdzen. Podstawa do wykonania optymalnej techniki.

No właśnie. Dlatego pytam ( a odpowiedzi nie ma) czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej? Czego uczy mistrz, instruktor swoich studentów? Dla uproszczenia chodzi mi wyłącznie o aspekt techniczny a nie wychowawczy, filozoficzny czy jakikolwiek inny.
Jeżeli zaś chodzi o skuteczność. Jest ona prakseologiczną postacią sprawnego działania. Pozostałe postaci to korzystność i ekonomiczność. Miarą skuteczności jest tylko stopień realizacji celu. Skuteczność nie uwzględnia np. relacji kosztów do efektów. Inaczej mówiąc działanie nieskuteczne jest pojęciem negatywnym. Jeżeli celem praktyki aikido jest poprawa zdrowia, kondycji, ogólnej sprawności fizycznej to trening, którego efektem są urazy, kontuzje, złe samopoczucie jest nieskuteczny. Ocena takiego treningu pod kątem skuteczności w walce na ulicy będzie więc całkowicie bezzasadne. I odwrotnie - jeżeli celem treningu będzie zdobycie umiejętności samoobrony a na ulicy dostaniemy w tubę od jakiegoś drecha - to trening był całkowicie nieskuteczny. Niezależnie od tego, że jednocześnie poprawiliśmy ogólną sprawność fizyczną. Nie taki był bowiem cel treningu.
Dlatego te pytania sformułowałem właśnie tak a nie inaczej.


Wg powyzszego rozumowania, kluczowa sprawa jest dokladne zdefiniowanie celu cwiczenia aikido.
Osobiscie sadze ze nie mozna podac definicji ktora by bylo uznana przez wszytskich od momentu smierci Dziadka. Dopoki on zyl, byl zywym ucielesnieniem aikido - on robil aikido, a wszyscy inni starali sie cos tam od niego nauczyc. Od momentu jego smierci, rozpoczela sie interpretacja 'co poeta mial na mysli?'.
Cala sztuka polega na tym, ze z kazdym pokoleniem ktore nas dziela od Dziadka, powieksza sie mozliwosc interpretacji, a co za tym idzie, mozliwosc znieksztalcenia celu. Jesli np ktos cwiczy z bezposrednim uczniem Dziadka, to uczy sie interpretacji danego shihana, ale jesli ktos cwiczyc z uczniem shihana, to juz mamy do czynienia z dwoma poziomami interpretacji.

Konsekwencja tej sytuacji jest fakt ze od lat jestem niezlomnym zwolennikiem idei, zeby jak najwieksza ilosc ludzi, szczegolnie instruktorow, cwiczyla u jakiegos shihana. Ale nie raz w roku na 500 osobowym stazu, ale wiele razy w roku w jego dojo.
Jedyna mozliwoscia doglebnego zrozumienia aikido jest osobisty przekaz Mistrz - uczen. Bez tego, ludzie (np Akahige czy Sebol) miotaja sie kompletnie zagubieni. Niestety rzeczywistosc jest taka, ze albo

1.ktos jest sam tak zaawansowany zeby dokladnie wyznaczyc sobie droge i cel cwiczenia,
albo
2.musi miec instruktora.
W przypadku punktu numer 1 tworzy wlasny system i staje na jego czele.
W przypadku punktu numer 2 wchodzi w instniejacy system i dzieki temu to co robi ma rece i nogi.

Cwiczenie w rodzaju 'rzezbienia cos na boku' jest zwykla strata czasu i nie prowadzi do zadnych znaczacych rezultatow.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Jedyna mozliwoscia doglebnego zrozumienia aikido jest osobisty przekaz Mistrz - uczen. Bez tego, ludzie (np Akahige czy Sebol) miotaja sie kompletnie zagubieni.

Co do mnie Szczepan całkowicie się mylisz. Nie jestem zagubiony. Musisz zrozumieć, że pierwsze lata rozwoju aikido w Polsce to czas prób i błędów, okres w którym w ogóle nie mieliśmy nauczycieli. Wtedy byliśmy zagubieni. W latach 1976 - 1986 tj do pierwszego egzaminu na stopnie mistrzowskie jedynym shihanem był Sensei Ichimura. Później przyjechała Pat Hendricks, Sensei Fujita, Sensei Kanetsuka a w 1990 - Ulf Evanas (Iwama ). Oni całkowicie zaakceptowali to co robimy. Od dawna przebywasz za granicą więc być może nie wiesz, że w Polsce są nauczyciele cieszący się ogromnym szacunkiem wśród nauczycieli zagranicznych, w tym shihanów. Ciekawe co byś powiedział widząc jak uczeń O'Sensei, Sensei Hiroshi Isoyama na pożegnanie robi "niedźwiedzia" z naszym Sensei Jerzym S. Albo gdybyś zobaczył zdjęcie, na którym wspomniany Sensei Jerzy S. wnosi na plecach 76 letniego Sensei Juo Iwamoto (ucznia O'Sensei, o którym pewnie nie słyszałeś)pod stromą górę na Zamek Chojnik pod Jelenią Górą na oczach tłumów turystów. To są zupełnie inne relacje niż mistrz - uczeń.
Moje pytania - ciągle bez odpowiedzi - wynikają z faktu, iż chcę się dowiedzieć co inni mają do powiedzenia na ten temat. Sprawa kihonu jest ważna, ponieważ wielu japońskich nauczycieli nie wie, czego naucza. Np jeden z uznanych Sensei, (którego nazwiska nawet nie wymienię aby nie dymić bez sensu) pokazuje na stażach jakieś absurdalne trzymania w parterze nie mając o nich pojęcia. Albo też dorabia jakieś dziwne teorie do technik tanto dori, z których natychmiast by go wyleczyli nasi koledzy z działu "Broń i walka nożem". Dlatego uważam, że relacje uczeń - mistrz od pewnego etapu są szkodliwe. Widać to wyraźnie w postawie wielu "wiecznych studentów" w wieku przedemerytalnym, którzy stanowią żywe zaprzeczenie wzorca, na którym się opierają.
P.S. Ten wiek przedemerytalny to taki żart. Podobnie - mam nadzieję, że pisząc o "definicji generycznej" nie masz na myśli "definicji geriatrycznej". :-) :-) :-)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Co do mnie Szczepan całkowicie się mylisz. Nie jestem zagubiony. Musisz zrozumieć, że pierwsze lata rozwoju aikido w Polsce to czas prób i błędów, okres w którym w ogóle nie mieliśmy nauczycieli. Wtedy byliśmy zagubieni. W latach 1976 - 1986 tj do pierwszego egzaminu na stopnie mistrzowskie jedynym shihanem był Sensei Ichimura. Później przyjechała Pat Hendricks, Sensei Fujita, Sensei Kanetsuka a w 1990 - Ulf Evanas (Iwama ). Oni całkowicie zaakceptowali to co robimy.

Ja znam rownie dobrze jak ty historie polskiego aikido bo w tamtych latach z tymi ludzmi cwiczylem.

Sprawa kihonu jest ważna, ponieważ wielu japońskich nauczycieli nie wie, czego naucza.

Nie za bardzo rozumiem dlaczego tak sadzisz.
Przeciez ci ludzie cwiczyli z Dziadkiem a ty nie. Jak mozesz wiedziec lepiej niz oni czy to ma sens w kontekscie aikido?
Mam nieodparte wrazenie ze oceniasz aikido z pozycji innych SW. Tymczasem Dziadek nie cwiczyl ani walki nozem ani bjj. Gdyby cwiczyl , a jego uczniowie pokazywali jakies badziewie w tych dyscyplinach, to bym sie chetnie z toba zgodzil. Ale nie taka jest rzeczywistosc.
Patrzysz i oceniasz aikido odrywajac je od kontekstu w jakim powstalo i od celow dla jakich Dziadek je stworzyl. Dlatego mam wrazenie ze jestescie calkowicie zagubieni. Przeciez Dziadek nie mial na celu stworzenie MMA + Dog brothers? Ani strona techniczna ani metodyka nauczania jaka stosowal na to nie wskazuje.

Tymczasem twoja krytyka do tego zmierza. Nakladasz swoje wlasne wyobrazenia ( i marzenia?) o aikido na trening aikido i probujesz podciagnac techniki i sposob cwiczenia pod te wyobrazenia. Co dla mnie oznacza calkowite zagubienie. Bo to powinno byc odwrotnie - to przekaz od ucznia Dziadka oraz techniki powinny wytworzyc zrozumienie o co w aikido chodzi. Techniki w aikido, poprzez swoja konstrukcje fizyczna, zawieraja pewna intencje, ktora Dziadek chcial nam przekazac. Zmieniajac technike do wlasnych celow wypaczasz intencje Dziadkowa.

Oczywiscie, kazdy moze sobie robic co chce z technikami aikido, tylko po co podciagac to pod aikido? Stworz wlasny system, nazwij go przykladowo Akahige-jutsu i cwicz na zdrowie. Nie bedziesz musial cierpiec z powodu potwornie drogich dyplomow i innych rzeczy ktore sa dla ciebie nie do zaakceptowania.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido...Piękne dla oka...A w samoobronie "ciniutko&quo

Nie za bardzo rozumiem dlaczego tak sadzisz.
Przeciez ci ludzie cwiczyli z Dziadkiem a ty nie. Jak mozesz wiedziec lepiej niz oni czy to ma sens w kontekscie aikido?

Szczepan chyba w to nie wierzysz!
Większość uczniów O'Sensei kompletnie nie ma pojęcia "co poeta miał na myśli". Dają temu wyraz w swoich wypowiedziach, wywiadach, artykułach. Na przykład Yasuo Kobayashi w jednym z wywiadów powiedział o treningach w Hombu Dojo: "Kompletnie nie rozumieliśmy o czym Założyciel do nas mówił. Czasami zajęcia z jo i bokken prowadził Sensei Saito. Jego rozumieliśmy znacznie lepiej".
Co więcej, nauczyciele szkoły Iwama, których poznałem zupełnie nie akceptują innego aikido niż swoje. Tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jest jedna ze stron szkoły Iwama, na której omówione są najczęściej popełniane błędy w technikach aikido. Ilustracje błędów pochodzą z książki...Kisshomaru Ueshiby. "Prawidłowe" techniki Iwama ilustrowane są zdjęciami Założyciela. Dlatego pytania o kihon mają sens ponieważ współcześnie nauczane są zarówno prawidłowe jak i nieprawidłowe podstawy.
Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że ja chcę zrobić z aikido jakieś MMA. Przeczytaj jeszcze raz od początku ten temat. MMA Maniac zapytał dlaczego ćwiczymy aikido skoro jest ono nieskuteczne w walce a ja mu odpowiedziałem.
Co więcej. Sensei Saito też nie chciał stworzyć z aikido skutecznego MMA. W licznych wywiadach podkreślał, że jego celem jest możliwie wierne zachowanie dla potomności takiego aikido jakie nauczał O'Sensei. Dlatego współczesne Iwama-ryu przypomina bardziej skansen - nie dodają tam nic od siebie. Jak więc pogodzić to z tezą, że wszyscy shihani zrozumieli przekaz Założyciela?
Wiele razy pisałeś, że aikido stawia sobie inne cele, więc wymaga innej metodyki. Więc odpowiedz: jakie to cele i jaka metodyka. Według Ciebie oczywiście.
Pytanie o egzaminy i dyplomy to tylko pytanie - w czym jesteśmy mistrzami mając drugi, trzeci, piąty dan? Jak do tej pory bez odpowiedzi czemu się nie dziwię za bardzo, bo to bardzo osobiste wyznanie.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024