102 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kyusho]

Langus, gdyby wszytkie dojo judo wyglądały jak Twoje, to nie usłyszał byś nawet słowa krytyki w tym temacie, dobrze trafiłeś i tak trzymaj! :-) Co jeszcze dziwniejsze, zaczynam podejrzewać, że właśnie w dużych miastach jest gorzej. Paradoksalnie -jest więcej sekcji, a trudniej znaleźć dobrego nauczyciela. Może ludzie w mniejszych miastach wkładają więcej serca w to co robią? Oczywiście to, że dobrego sensei znaleźć jest trudniej, wcale nie znaczy, że nie można zupełnie

[budo_samuray-x]

Co do boksu to może nie ma tam miejsca na zbyt wiele technik, ale weź na przykład karateków czy zapaśników -oni też wg. Ciebie stosują tylko 3 techniki?

Zapasnicy maja jeszcze ubozszy arsenal rzutow niz judocy!
Z reguly maja jedna taktyke ktora realizuje przez cala walke (pisze o stojce) np. reka-glowa-polsuples

[budo_kyusho]

Co do boksu to może nie ma tam miejsca na zbyt wiele technik, ale weź na przykład karateków czy zapaśników -oni też wg. Ciebie stosują tylko 3 techniki?

Zapasnicy maja jeszcze ubozszy arsenal rzutow niz judocy!
Z reguly maja jedna taktyke ktora realizuje przez cala walke (pisze o stojce) np. reka-glowa-polsuples

Możliwe, ale większość walki zapaśniczej rozgrywa się w parterze, i tam stosują więcej niż 3 techniki, prawda? Zresztą to jest tylko przykład, nie ma co roztrząsać.

[budo_mags]

Możliwe, ale większość walki zapaśniczej rozgrywa się w parterze

co proszę ?

[budo_kyusho]

Możliwe, ale większość walki zapaśniczej rozgrywa się w parterze

co proszę ?

Dobra, na zapasach się zupełnie nie znam Zły przykład to był w takim razie

[budo_mags]

jeśli na judo znasz się tak samo jak na zapasach, to ja nie mam argumentów...

[budo_kyusho]

jeśli na judo znasz się tak samo jak na zapasach, to ja nie mam argumentów...

Najwyraźniej ich nie masz, bo zamiast napisać coś na temat szukasz dziury w całym. Zapasy=zły przykład. Kropka. Nie podobało Ci się coś, co napisałem o judo?

[budo_mags]

to co napisałeś w ogóle w kiepskim świetle stawia twoją wiarygodność jako znawcy tematu, dlatego się czepiam. kojarzy mi się to z popularnym wśród laików stereotypem, że zapaśnicy mają świetny parter, nie do pobicia. mi w tym momencie macki opadają bo wiem, że rozmawiam z kimś, kto ma kiepskie pojęcie o temacie chwytanych sportów walki w ogóle, a nie tylko o zapasach. to taki mój wypracowany na własny użytek alarm ostrzegawczy.

[budo_mags]

Po 2 latach jeździsz na zawody i korzystasz z tych 3 technik,

i dostajesz łomot, chyba, że chodzi o turnieje do 4 kyu, gdzie to co piszesz jest naturalne i jak najbardziej poprawne

ale po 5 latach jesteś już śmiertelnie znudzony i odchodzisz. Uważasz, że tak jest dobrze? Chodzi o to, żebyś mógł się ciągle rozwijać, poznawać kolejne techniki.

prześledziłeś wymagania na pasy? jeśli zdajesz co rok-półtora to nie ma czasu na znudzenie się technikami. chyba, że komuś się nudzi, że na jednym treningu robi 1-2 techniki w różnych wariantach, zamiast przerabiać kunsztowne, mało przydatne na niskim poziomie kombinacje.

W judo masz tak duży arsenał rzutów po to, żebyś umiał w każdej sytuacji postąpić z jego zasadami (gdy ktoś pcha, ustąp, gdy ciągnie pchaj).

do realizacji tej zasady wystarczy akurat znać 3 rzuty w tył i 3 w przód, na lewą i prawą.
w judo jest tyle technik, żeby każdy znalazł odpowiednie dla swoich warunków fizycznych, umiał je wypracować i wykonać w każdej sytuacji, a pozostałe znał na tyle, żeby dać radę się przed nimi obronić i/lub wykonać w sytuacji sprzyjającej.

Jeśli na przeciwko siebie staje 2 zawodników którzy znają po 3 rzuty, to robi się z tego szarpanina.

turnieje do 4 kyu, owszem. bo na wyższym poziomie wygląd walki determinuje znacznie więcej czynników. przede wszystkim walka o uchwyt, bez którego nie ma rzutu. potem wychylenie, bez którego też nie ma rzutu. i nad tym pracują zawodnicy w walce, a dla laika to rzeczywiście wygląda jak szarpanina, bo on nie umie jej odczytać i nie rozumie sensu tego wszystkiego. tylko w aikido czy innym ki jitsu chwyt i piękny, niezakłócony niczym, udany rzut następują zaraz po sobie.

każda walka wręcz między dwoma równorzędnymi przeciwnikami jest z natury chaotyczna, nieuporządkowana dla nieznającego jej niuansów. wszędzie, gdzie w walce występuje element siłowego przełamywania oporu przeciwnika dochodzi do tego "szarpania" bo często inaczej nie da się przełamać obrony, gdy przeciwnik wie i umie tyle samo. ale nie ma to nic wspólnego z ubogim arsenałem technicznym.

[budo_kyusho]

OK, teraz rozumiem. Napisałem wyżej jakie mam doświadczenie i czym się zajmuję. Interesuje mnie przede wszystkim koryu. Parterem zajmuję się rzadziej, bo w jujitsu poświęcam mu mniej czasu, mimo iż ogólnie mamy więcej technik parterowych niż judo. Nie napisałem, że zapaśnicy mają świetny parter, jedynie kojarzy mi się, że walki zapaśników przeważnie rozstrzygają się w parterze i wydawało mi się, że mają z tego tytułu w arsenale więcej niż 3 techniki mu poświęcone. Przy tym nie obstaje, bo zapasy to nie moja dziedzina i miał to być tylko przykład. Topic nie jest o sportach chwytanych tylko o rzutach i myślę, że tutaj akurat nie musisz bać się o moją wiarygodność.

[budo_kyusho]

To co napisałeś wyżej to się zgadza dla sekcji takich, jak ta u Langusa. Znam wymagania i jeśli są one realizowane w taki sposób to jest super. Dlatego też ucieszyłem się widząc ten topic, bo to znaczy że są ludzie, którzy w taki sposób pracują. A martwiłem się (i chyba nie tylko ja -poczytaj dokładnie co jest kilka postów wyżej), o to, że jest dużo klubów, w których ludzie ćwiczą tylko 3 techniki nie ze swojego wyboru... Znam osoby po takich sekcjach i wiem, że to powodowało taki a nie inny skutek.

turnieje do 4 kyu, owszem. bo na wyższym poziomie wygląd walki determinuje znacznie więcej czynników. przede wszystkim walka o uchwyt, bez którego nie ma rzutu. potem wychylenie, bez którego też nie ma rzutu. i nad tym pracują zawodnicy w walce, a dla laika to rzeczywiście wygląda jak szarpanina, bo on nie umie jej odczytać i nie rozumie sensu tego wszystkiego. tylko w aikido czy innym ki jitsu chwyt i piękny, niezakłócony niczym, udany rzut następują zaraz po sobie.

każda walka wręcz między dwoma równorzędnymi przeciwnikami jest z natury chaotyczna, nieuporządkowana dla nieznającego jej niuansów. wszędzie, gdzie w walce występuje element siłowego przełamywania oporu przeciwnika dochodzi do tego "szarpania" bo często inaczej nie da się przełamać obrony, gdy przeciwnik wie i umie tyle samo. ale nie ma to nic wspólnego z ubogim arsenałem technicznym.

Nie chodzi mi o walkę o uchwyt, wychylenie, wytrącenie z równowagi, bo to w judo musi się odbywać w dynamiczny sposób, tak trzeba gdy chcesz rzucić pasywnego gościa, który może Cię chwycić nie bojąc się uderzenia (stąd różnica co do innych styli nie-sportowych).
Dla mnie im większy arsenał judoki tym łatwiej może on wykorzystać opór przeciwnika nie koniecznie przełamując go tylko siłowo (i do tego nie wystarczą 3 rzuty w tył i w przód). Nie mówię tu o uchwycie, tylko już o sytuacji przed rzutem.

[budo_samuray-x]

A martwiłem się (i chyba nie tylko ja -poczytaj dokładnie co jest kilka postów wyżej), o to, że jest dużo klubów, w których ludzie ćwiczą tylko 3 techniki nie ze swojego wyboru... Znam osoby po takich sekcjach i wiem, że to powodowało taki a nie inny skutek.

A ja nie znam takich klubow. Szczerze.
Cwiczylem w Holandii, Niemczech, Polsce teraz znow w Niemczech i nie spotkalem sie z wydumanym przez Ciebie stylem 3 takie same rzuty do oporu na kazdym treningu.

Oczywiscie nie bylem na treningu Czarnych Bytom wiec moze tam jest inaczej, ale tak czy inaczej goscie z ktorymi cwicze w Lodzi wygrali z Czarnymi druzynowe MP do lat 23 wiec nie sa to kompletni leszcze ...

[budo_kyusho]

Za granicą jest inaczej nie tylko z judo. A w kraju... może to już się zmieniło, może miałem akurat takie 'szczęście' spotkać ludzi zawiedzionych i widzieć nieciekawą sekcję sportową, może to problem lokalny. Jeśli tak to było by świetnie. Tylko dlaczego wcześniej Bogumił napisał, że instruktorów w ten sposób prowadzących zajęcia jest tylko garstka? Albo niech Mistyk też opisze swoje doświadczenia. Bo zaczynacie mi wmawiać, że sobie to wymyśliłem

[budo_mags]

prawda jest taka, że są różni ludzie i różne kluby. ale nie można patologii rozciągać na całe środowisko.

[budo_kyusho]

prawda jest taka, że są różni ludzie i różne kluby. ale nie można patologii rozciągać na całe środowisko.

Owszem, uogólnianie krzywdzi i lepiej go unikać. Patologię należy wytykać palcem, żeby się jej ostatecznie pozbyć.

[budo_bogumil]

... Tylko dlaczego wcześniej Bogumił napisał, że instruktorów w ten sposób prowadzących zajęcia jest tylko garstka?....

Przeinaczyłeś troche. Pisałem(miałem na myśli), że profesjonalnych trenerów jest w Polsce garstka a nie, że garstka instrutorów w Polsce uczy więcej niż trzech rzutów. ...-to różnica!

Przytaczani przez Ciebie instruktorzy którzy uczyli w kółko na treningach tylko trzech technik to z dużą dozą prawdopodobieństwa, dupy a nie instruktorzy...


Profesjonalnych trenerów jest mało, to też instruktorów jest mało i zawodników jest mało no i przede wszytkim klubów jest mało...
Jeśli we Francji Judo jest przedmiotem w każdej szkole to gdzie będzie wyższy poziom nauczania i ogólnie wyższy poziom w skali kraju ... w Polsce ??



Tak jak Mags pisał same wymagania egzaminacyjne wymuszają nauke poszczególnych technik.....


Więc nie popadajmy w skrajność !!!


BTW Mam wrażenie, że za równo Kyusho jak i Mistyk próbujecie sami przed sobą zniechęcić się do Judo.....

Piszecie o potrzebie zgłębiania filozofi, wychowania przez SW, własnego rozwoju...których rzekomo w Judo brak.... o zepchnięciu Judo do brutalnej rywalizacji ....

Tym czasem moim zdaniem Judo to jedyna w tej chwili SW która spełnia wszytkie powyższe kryteria w 100% - wcale nie jest brutalna...i z całą pwenością nie zamyka sie tylko w rywalizacji sportowej..

[budo_bogumil]

35 i 48 to duplikaty, ciekawe że 52 i 74 mają tę samą nazwę mimo że to różne rzuty, brak też numeru 79.
Lista robi wrażenie.

Cholera faktycznie ...sprawdzałem kilka razy i nie wychwyciłem :?

Oczywiście 74 w grupie rzutów ręcznych jest nazwą właściwą -Tawara Guruma.

Natomiast rzut 52 to całkiem inny rzut -Tawara Gaeshi... sklasyfikowany w rzutach poświęcenia.

Liste i tak trzeba zaktuazliować o kilka rzutów - "podczas" naniose poprawki :wink:

[budo_kyusho]

BTW Mam wrażenie, że za równo Kyusho jak i Mistyk próbujecie sami przed sobą zniechęcić się do Judo.....

Piszecie o potrzebie zgłębiania filozofi, wychowania przez SW, własnego rozwoju...których rzekomo w Judo brak.... o zepchnięciu Judo do brutalnej rywalizacji ....

Tym czasem moim zdaniem Judo to jedyna w tej chwili SW która spełnia wszytkie powyższe kryteria w 100% - wcale nie jest brutalna...i z całą pwenością nie zamyka sie tylko w rywalizacji sportowej..

To wcale nie jest moją intencją, zawsze lubiłem judo i sparingi judo stanowią dla mnie pożyteczne urozmaicenie treningu. Nie ma na to wpływu sytuacja klubów judo w Polsce ani za granicą. I na pewno nigdy nie napisałem, że judo jest brutalne, bo nie jest A to czy dla danego judoka trening kończy się na sporcie czy nie, to indywidualna kwestia jego i jego sensei. I judo to nie jest jedyna SW, która spełnia wymienione przez Ciebie kryteria

[budo_bogumil]

Taa... Zajebiście :roll:
Dzięki nowym błyskotliwym przepisom obowiązującym od 2009, kolejne kilka dobrych rzutów idze w unicestwienie....


Ja nie wiem dokąd ten świat zmierza i co za idioci zarządzają Judo Sportowym, ale jak tak dalej pójdzie to szlag je trafi całkowicie :roll:

[budo_mags]

cłapek nie wolno i bardzo dobrze
teraz ludzie muszą na czysto do rzutów wchodzic, a nie łapac się za portki i szarpać