znów mi się zabrało na pisanie .. koszmar... znowu się będą we klubie śmieli żemisiechce ... "wogle"
Z Wami to jak z dzieckami... Przeciez nie o to lotto, miśki. Ja jeszcze nigdy nikogo nie uderzylem z calej sily. Agresywnosc = 1.
no ta ...tylko czemu się dowiedziałem stronę temu, że nic mnie nie uratuje jak na mnie napadniesz?
wiesz ile kasy wydałem na TestAmenT? \m/ a teraz niby taki grzeczny... dobra, dobra przestaje już bo mnie na stażu połamiesz kiedyś ... albo przynajmniej będziesz próbował :wink:
Usiluje tylko powiedziec, ze sposob "na maska" ma niewielkie walory edukacyjne, a ogromne kontuzjogenne. Mozna tak pocwiczyc, pewnie, ale z reguly taka nauka konczy sie trwalymi uszkodzeniami roznych ciekawych czesci ciala - a nie w tym rzecz chyba...?
replika:
ma duże walory edukacyjne bo uczy obrony przed silnym atakiem. nauka na lekkim ataku nie nauczy pracy na silnym.
ogromnie kontuzjogenne?
pisałem, że chodzi o ćwiczenie między osobami zaawansowanymi, które powinny (przynajmniej teoretycznie) umieć przyjąć technikę. wcale to nie takie proste i to jest główny problem.......on jest nie po stronie tori, który przecież wie jaki będzie atak, tylko po stronie uke, który dał rzetelny atak i teraz musi przyjąc technikę adekwatną do tego ataku. TO JEST PROBLEM.
ogromnie kontuzjogenne? (raz jeszcze)
nas się to nie zdaża się, ktoś czasem w palnik dostanie i tyle.... ale ...ale ... fakt! są kontuzje mentalne ...mianowicie przy takich atakach techniki wychodzą znacznie rzadziej ... generalnie rzadziej wychodzą niż nie wychodzą .... ja się tym nie zrażam, po prostu próbuję dalej, kiedyś się może uda - taki proces edukacyjny (kod - jak chciałeś to nazwać) coś czego szukam, coś do czego dążę.
technika nie wyszła? - trudno, spróbuje raz jeszcze ...
"z reguły taka nauka kończy się trwałymi uszkodzeniami" - na podstawie jakich doświadczeń formułujesz taka tezę?
próbowaliście u was i były same trupy?
hmmm to niedobrze ... trzeba popracować nad padami :wink: a tak serio to sam mam w oczach strach jak trzeba atakować na maksa, ale akurat z tego powodu nigdy mi sie nic nie stało. więc ja na podstawie swoich empirycznych doświadczeń nie uznaję tego za regułę, że nauka na takich atakach to gotowa kontuzja. trwala kontuzja żeby Cię dokładnie zacytować.
no i tyle.