Hipnotyzujące. Czy można zobaczyć się z tym robotem trenuje?prezentacji (na życzenie) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], którą sam opracowałem
Prawdziwy atak.Budo.Itp.(cd.wątku z "Staz z Arisue sens
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pzdrwm
dla mnie eot
No i masz babo placek. Obraził sie. Ale chyba i ja zmilknę , przynajmniej na jakiś czas, bo widzę , że moja argumentacja nie jest przekonywujaca.
nie tam, gdzie obrażam 8)
ale fakt - nie przekonasz mnie.
natomiast jeśli chcesz wpadnij do nas na trening, wydaje mi się, że ja mogę Ciebie przekonać, że atakowanie "ile fabryka dała" ma sens i wcale nie jest "ekstremalnie ryzykowne"
pzdrwm
Napisano Ponad rok temu
Nie, nie można. Po przeczytaniu odpowiedzi na moje posty zdecydowałem założyć klan i moje nauki utajnić na kilka wieków. No, wiesz. W historii takie rzeczy bywały, i wszystkim wyszło to na dobre.Hipnotyzujące. Czy można zobaczyć się z tym robotem trenuje?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale nie zaprzeczysz, że to też wielka sztuka, prawda? :wink:Prawdziwy atak w aikido? Mnie to się od jakiegoś czasu wydaje, że w aikido atak polega na wykonaniu padu ;-)
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam, moze nie powinienem (na pewno nie powinienem!) sie wtracac w te "pasjonujaca" dyspute, ale... Soul. uwierz, gdybym to ja Ciebie "ile fabryka dala", to nawet Szczepan by Ci nie pomogl... Nic osobistego, zaznaczam...Ale moim zdaniem trening na macie nie jest prawdziwą walką a zatem atak tez nie jest prawdziwy i walenie, jak to twierdzi Soulfly, "ile fabryka dała" na maksa jest niepotrzebne bo rodzi niepotrzebne ryzyko.
to ja już pójdę ... na trening 8)
nie wiem, po prostu nie wiem jak chcesz się porządnie nauczyć techniki obronnej przed jakimś tam atakiem, jeśli ten atak ma być pozorowany(?)
równie dobrze możesz się uczyć z książek - po co ryzykować?
Napisano Ponad rok temu
O szwagrze już nie wspomnę. :wink:e... Soul. uwierz, gdybym to ja Ciebie "ile fabryka dala", to ...
Napisano Ponad rok temu
Hmm... czy taka wielka to nie wiem. Chyba zależy od predyspozycji adepta do fikania koziołków ;-)Ale nie zaprzeczysz, że to też wielka sztuka, prawda? :wink:Prawdziwy atak w aikido? Mnie to się od jakiegoś czasu wydaje, że w aikido atak polega na wykonaniu padu ;-)
Napisano Ponad rok temu
A kto powiedział że chciałbym, starałem się uniknąć oceny tych filmów by nikogo nie obrażać, itp.Naprawdę garry chciałbyś żeby tak wyglądało aikido?
A bo ja wiem, nie ćwiczę w taki sposób ^^A co z wykorzystaniem siły ataku jeśli go nie ma?
rly?Twoje przykłady to manipulacja.
Dla osób początkujących: zgadza się.GARRY, technikę zawsze się ćwiczy i pokazuje w sposób umowny.
1. Tak ale nikt nie zwalnia atakującego od myślenia ^^Od nieumowności są sparringi których na aikido nie uświadczysz.
2. Sparringi raczej nie do samoobrony służą, aczkolwiek na ich zasadach można se tę samooobronę przećwiczyć. Pytanie tylko czy aby na pewno?
3. W aikido też są formy gdzie tę umowność się zmniejsza. Inaczej uke zaczyna zachowywać się jak robot, co po większości ww. filmików widać. Spróbujcie na treningu wykonując technikę raz za razem, po jakimś czasie ot tak sobie zmienić coś w niej (kierunek, formę techniki, cokolwiek). Jeśli wasz uke jest bezmyślny prędko się w niej pogubi. Bo jego ciało przyzwyczaiło sie do danej techniki, więc jego reakcje będą automatyczne (a to bardzo źle!)
Wydaje mi się że to pierwszy krok by zmienić coś w swoim aikido na lepsze. Trzeba zacząć oczekiwać czegoś od uke. Wtedy opinie o tym, że aikido polega na tym by wykonać pad, będziecie mogli potraktować jako dobry żart.
@aikia +1
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam, moze nie powinienem (na pewno nie powinienem!) sie wtracac w te "pasjonujaca" dyspute, ale..
A szkoda, bo twoja opinia bylaby na pewno interesujaca. Napisales "pasjonujaca" w cudzyslowie, co oznacza, że dysputa jest raczej nieciekawa czy tez bezsensowna. Może jednak pare słów na ten temat...
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam, moze nie powinienem (na pewno nie powinienem!) sie wtracac w te "pasjonujaca" dyspute, ale... Soul. uwierz, gdybym to ja Ciebie "ile fabryka dala", to nawet Szczepan by Ci nie pomogl... Nic osobistego, zaznaczam...Ale moim zdaniem trening na macie nie jest prawdziwą walką a zatem atak tez nie jest prawdziwy i walenie, jak to twierdzi Soulfly, "ile fabryka dała" na maksa jest niepotrzebne bo rodzi niepotrzebne ryzyko.
to ja już pójdę ... na trening 8)
nie wiem, po prostu nie wiem jak chcesz się porządnie nauczyć techniki obronnej przed jakimś tam atakiem, jeśli ten atak ma być pozorowany(?)
równie dobrze możesz się uczyć z książek - po co ryzykować?
no fakt, taka uwaga niewiele ma sensu i to z wielu powodów, ale jeśli zdajesz sobie z tego sprawę (co wynika z Twoich zastrzeżeń, że "nie powinieneś") to chyba nie muszę Ci ich wyjasniać 8) i pozostawię ten wątek ala "przedszkolak w piaskownicy" bez dalszego komentarza :wink:
Napisano Ponad rok temu
Tak, masz racje, wlasnie takie mam wrazenie czytajac ten watek...no fakt, taka uwaga niewiele ma sensu i to z wielu powodów, ale jeśli zdajesz sobie z tego sprawę (co wynika z Twoich zastrzeżeń, że "nie powinieneś") to chyba nie muszę Ci ich wyjasniać 8) i pozostawię ten wątek ala "przedszkolak w piaskownicy" bez dalszego komentarza :wink:
Napisano Ponad rok temu
Tak, masz racje, wlasnie takie mam wrazenie czytajac ten watek...
no fakt, taka uwaga niewiele ma sensu i to z wielu powodów, ale jeśli zdajesz sobie z tego sprawę (co wynika z Twoich zastrzeżeń, że "nie powinieneś") to chyba nie muszę Ci ich wyjasniać 8) i pozostawię ten wątek ala "przedszkolak w piaskownicy" bez dalszego komentarza :wink:
a to czemu?
prowadzimy z aikią kulturalną polemikę bez osobistych wycieczek, w której ścierają się dwa poglądy:
- jeden - że można się nauczyć aikido na atakach pozorowanych i nie na maksa
- drugi, - że można się nauczyć aikido tylko jeśli atak będzie realny, będzie miał za zadanie tafić i zrobić krzywdę.
ani on ani ja nie straszymy się, nie twierdzimy kto jest lepszy, większy czy silniejszy - wymieniamy poglądy.
a Ty wskakujesz w to z tekstem, który nic do dyskusji nie wnosi, a jest zapowiedzią faktu, że gdybyś mnie atakował w trakcie ćwiczeń na macie to by mi żadne czary nie pomogły
no może tak a może nie - szczególnie w sytuacji treningowej kiedy ja wiem jaki atak Ty masz wykonać bo taka jest metodyka aikido.
chyba, że chciałeś po prostu inteligentnie dać mi znać, że za jakiegoś powodu Ci się nie podobam i gdybyś tylko chciał to połamał byś mnie, zdewastował i zakopał
no może tak a może nie :wink: tylko chyba nie o to chodzi w tej dyskusji
chyba się zwinę tym razem na siłownie - dopakować w sytacji zagrożenia :wink:
Napisano Ponad rok temu
prowadzimy z aikią kulturalną polemikę bez osobistych wycieczek, w której ścierają się dwa poglądy:
- jeden - że można się nauczyć aikido na atakach pozorowanych i nie na maksa
- drugi, - że można się nauczyć aikido tylko jeśli atak będzie realny, będzie miał za zadanie tafić i zrobić krzywdę
No, niezupełnie. Z mojego punktu widzenia polemika dotyczy czegos innego a mianowicie generalnych celów do osiagnięcia w Aikido. Kwestia sposobu atakowania jest dla mnie poboczna. O co chodzi starałem się napisac w poprzednich postach.
Napisano Ponad rok temu
Co do realnego ataku... Spawa jest dość skomplikowana bo w Aikido nie uswiadczysz ataku takiego jakbys spotkał chociazby na ulicy. Powodów jest kilka:
1. Aikido powstawalo w Japonii na kanwie tamtejszych sztuk walki i nie było kontaktu z innymi stylami, przez co ilość ataków była ograniczona do tamtej kultury.
2.Może to być nap0rawdę niebezpieczne zarówno dla tori jak i na uke, jeśli tori poprawnie zareaguje.
3. Ciężko jest wymagać od człowieka który zetknął się z Aikido jako swoją pierwszą sztuką walki, poprawnego wykonywania tsuki, mae geri.
Oczywiście na pewnym poziomie uke i tori można się pobawić w bardziej niebezpieczne nie aikidockie ataki. Jednak moim skromnym zdaniem nie urealnimy Aikido na potrzeby dzisiejszych sztuk walki.
Cele do osiągnięcia w Aikido? pyta Aikia. Dobra zabawa. Ilekroć mnie ktoś pyta czy Aikido mi się przydaje do obrony to odpowiadam że jakbym chciał się nauczyć bronić to zapisałbym się na boks. Ćwicząc Aikido mam świetną zabawę, ruch, odreagowuję po stresach dnia. A przy okazji Aikido uczy mnie podstawowych zasad, które mogą się przydać przy ewentualnej konfrontacji: zejścia z linii ataku, wyczucia czasu i przestrzeni, odnajdywania luk u przeciwnika.
Napisano Ponad rok temu
Wystarczy uważnie czytać, zanim się zaczniesz indyczyć...Soul. uwierz... Nic osobistego, zaznaczam...
PS. Nawet umówiony atak wyprowadzony "na maksa" daje Ci może szansę na obronę, ale na pewno nie na naukę... Musi być jakiś kod, żeby nauka pozwalała na prawidłowy technicznie progres... (?)
Napisano Ponad rok temu
Cele do osiągnięcia w Aikido? pyta Aikia. Dobra zabawa. Ilekroć mnie ktoś pyta czy Aikido mi się przydaje do obrony to odpowiadam że jakbym chciał się nauczyć bronić to zapisałbym się na boks. Ćwicząc Aikido mam świetną zabawę, ruch, odreagowuję po stresach dnia. A przy okazji Aikido uczy mnie podstawowych zasad, które mogą się przydać przy ewentualnej konfrontacji: zejścia z linii ataku, wyczucia czasu i przestrzeni, odnajdywania luk u przeciwnika.
O to, to. Na razie Garry i Feanor podeszli do Aikido nie jako smiertelnie powaznej gry na
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
O to, to. Na razie Garry i Feanor podeszli do Aikido nie jako smiertelnie powaznej gry na smierć i zycie w realizacji " prawdziwego" budo.
Wiesz... Mamy z Garrym dobrych nauczycieli :wink: 8)
Napisano Ponad rok temu
Wystarczy uważnie czytać, zanim się zaczniesz indyczyć...Soul. uwierz... Nic osobistego, zaznaczam...
PS. Nawet umówiony atak wyprowadzony "na maksa" daje Ci może szansę na obronę, ale na pewno nie na naukę... Musi być jakiś kod, żeby nauka pozwalała na prawidłowy technicznie progres... (?)
nie indyczę się, za stary na to jestem 8) :wink: po prostu przekaz był jasny i trudno go odebrać inaczej, przeczytaj uważnie sam siebie.
nieważne, było minęło 8)
dlaczego umówiony atak wyprowadzony na maksa nie daje mi szansy na naukę? piszesz, że musi być jakiś kod, żeby nauka pozwalała na prawidłowy technicznie proces.
masz dużo większe doświadczenie w aikido plus ja w nauczaniu aikido nie mam żadnego więc to raczej Ty powinieneś tą myśl rozwinąć, ale ... zaryzykuję ... jak ten proces widzę tak.
1. uczę się ruchu danej techniki (przemieszczania, co się po czym robi, jak to działa, kiedy się wychyla, jak się utrzymuje kontrolę, zakończenie i takie tam - luźno piszę)
2. kiedy już ten ruchu w miarę kojarzę, uczę się go wdrażać tj. zaczynam od ataku dochodzącego i mającego trafić ale jeszcze relatywnie słabego i wolnego,
3. potem - w miarę opanowywania techniki - ma być coraz szybciej i mocniej.
3. ostatni etap - uke ładuje na maksa - tutaj następuje zwieńczenie nauki (w schemacie) tj. po ludzku mówiąc sprawdzam czy to rzeczywiście działa na ustalonym ataku, wykonanym prawidłowo i zgodnie z jego założeniami, zaaplikowanym "ile fabryka dała"
tu się kończy podstawowa metodyka, .... a potem
4.potem wariacje i niespodzianki ze strony uke - atak zrywany, zmieniany itp itd - tu generalnie jest ciężko ale próbować trzeba. tak sobie myślę.
i uczepię się już po raz ostatni - obiecuję
tylko ćwiczenie z atakami aplikowanymi na maksa nauczy mnie obrony (przed takim atakami) wykonywanymi na maksa.
więc chyba jakiś walor edukacyjny tu występuje...?
obrona przed atakiem udawanym nauczy mnie udawać, że się bronię.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Staż z sensei S. Benedetti 6 Dan
- Ponad rok temu
-
Warsztaty Aikido Brzeg
- Ponad rok temu
-
Seminarium Aikido...Pomózcie
- Ponad rok temu
-
Kontrola lokcia
- Ponad rok temu
-
Staż z sensejem HIROMICHI NAGANO,7 DAN yoshinkan - BYTOM
- Ponad rok temu
-
XV-lecie CHSA
- Ponad rok temu
-
Plastry.... AIKIDO
- Ponad rok temu
-
Staż Aikido - Jiri Marek 4 Dan Aikido Nishio
- Ponad rok temu
-
Staż z Katsuyuki Shimamoto sensei (7 dan aikido)
- Ponad rok temu
-
Choroba kręgosłupa, a Aikido
- Ponad rok temu