Szanowny Istruttore,
Jak sprawnymi fighterami byli napastnicy?
Według mnie napastnicy nie mieli za sobą jakiegoś rzetelnego przeszkolenia w walce wręcz. Jeden z nich co prawda kopał w przód ale takie kopnięcia widziałem kiedyś w wykonaniu faceta, co do którego miałem pewność, że nie spędził na treningu walki ani jednego dnia.
I jakich technik użyli policjanci?
Policjanci w zasadzie nie użyli żadnych technik. Jeżeli policjant w cywilu nic nie ćwiczy to ma za sobą jedynie półroczny kurs w szkole policyjnej. Tam uczy się zupełnych podstaw z zakresu technik samoobrony i interwencji. Jeżeli jest np etatowym instruktorem takich technik, to potrafi je w miarę sprawnie zademonstrować na kursach i szkoleniach. Osoba, która nie zna się na walce wręcz pomyśli, że ma przed sobą fachowca. Osoba, która coś ćwiczy od dłuższego czasu od razu się zorientuje, że to pic na wodę. Powyższą wiedzę czerpałem z osobistych znajomości z takimi policjantami oraz obserwacji prowadzonych przez nich zajęć.
Czy to był niebezpieczny atak? Czy dużo trzeba, aby zareagować i wyjść z takiego starcia obronną ręką? Question
Atak był bardzo typowy, wręcz wzorcowy. Aby to wykazać zacytuję fragment jednej z najlepszych książek na ten temat jakie czytałem, autorstwa Bernarda Górnego pt. "Techniki interwencji i samoobrona":
"W sytuacji, w której dochodzi do naruszenia nietykalności cielesnej agresor najczęściej działa w następujący sposób:
1. Agresja słowna - przeciwnik obraża, prowokuje słowami do walki, poniża.
2. Atak - najczęściej atak przebiega wg tego samego schematu: kilka ciosów lub kopnięć, próba sprowadzenia przeciwnika do parteru za pomocą technik w zwarciu ( szarpania, podcięcia, ciągnięcie za głowę, ubranie).
3. Zakończenie ataku - ucieczka, gdy przeciwnik okaże się silniejszy, albo fizyczne znęcanie się, gdy przeciwnik okaże się słabszy."
Widać wyraźnie, że napastnicy działali wg tego schematu. A jak należało postąpić? Tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]wklejam fragment filmu jednego z najlepszych moim zdaniem instruktorów walki wręcz od tego typu sytuacji. W pobliżu są też inne bo autor zna się też na innych środkach walki (gaz,pałka teleskopowa, nóż oraz walka bronią palną - combat pistol). W największym uproszczeniu. Jim stosuje bardzo agresywny kontratak przy najmniejszych oznakach zagrożenia. Stosuje serie uderzeń otwartą dłonią, pięścią młotem, łokciem, niskie kopnięcia oraz faule mające na celu wyeliminowanie przeciwnika z dalszej walki. Takimi faulami są np. "stompy" na staw skokowy lub ścięgno Achillesa, boczną powierzchnię kolana co może prowadzić do uszkodzenia wiązadeł krzyżowych. To wszystko jest bardzo dobrze przemyślane, widać, że autor tego systemu jako były mundurowy umie poruszać się po cienkiej granicy dzielącej działania zgodne z prawem od tych dwuznacznych ale ratujących czasem życie.
Powyższą opinię wygłosiłem na podstawie kilku całych szkoleniówek Jima Grovera, których jestem szczęśliwym posiadaczem