Napisano Ponad rok temu
Re: Sens podziału na kategorie względem pasów.
Drogi Bogumile!
W zasadzie większość aspektów problemu zostało już poruszonych, aczkolwiek chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz od siebie, której zasadność bardzo ciężko by Ci było chyba obalić. W każdym razie zobaczymy.
Sport spełnia wiele ról społecznych jak np.: rola wychowawcza, integracyjna, rekreacyjna, czy też wyłonienie najlepszego zawodnika/ drużyny. Można spotkać również wiele dyscyplin uprawianych zarówno w formie rekreacji, jak i wyczynu. Jest na świecie wiele organizacji, jak np. największa z nich jak MKOL, które promują filozofię olimpijską, zdrowotne aspekty i wiele innych społecznie ważnych wartości. Ogólnie można powiedzieć, że sport powinien odgrywać ważną rolę w życiu każdego człowieka, a korzyści jakie on ze sobą niesie są olbrzymie. Idąc tym tropem należy stwierdzić, iż wszelkie mniejsze i większe „twory” zajmujące się tym zjawiskiem powinny zachęcać ludzi do jego uprawiania. Dzieje się to oczywiście na wiele sposobów.
Odwołując się do najlepszych z najlepszych o jakich Bogumił wspominał, należy zauważyć, iż pełnią oni niezmiernie ważną rolę w procesie propagowania kultury fizycznej. Zarówno w dzisiejszych jak i starożytnych czasach mistrzowie sportu cieszyli się dużą renomą społeczną, często kojarzono ich z pewnymi cennymi wartościami. Dlatego też czasem chętnie są zatrudniani w reklamach jak np.; Korzeniowski czy Otylia. To często bohaterowie dla młodych i nie tylko, którzy to pragną ich naśladować i rozpoczynają swoją przygodę ze sportem. Ale wiadomo, że Otylią czy Korzeniowskim będzie jedna osoba na 1000. Zaznaczam, więc że wyłonienie najlepszego sportowca to jedynie jeden z wielu elementów tej całej machiny sportowej. I tutaj pojawia się istotny problem. Trzeba zrobić coś żeby utrzymać te pozostałe 999 osoby przy tym w czym nigdy nie będą mistrzami nad mistrzami.
Nasuwają się kolejne często propagowane hasła jak np.; „sport dla wszystkich”. No i tutaj niestety koncepcja Bogumiła się wykłada. Ponieważ oczywistym jest, jak już niejeden zauważył, że dla większości startujących niewielką motywacja jest szybka przegrana w pierwszej walce z czarnym pasem. Oczywiście dla jednego na 100 będzie to mocna motywacja ale dla pozostałych raczej wręcz odwrotnie. Słyszy się gdzieniegdzie takiej koncepcji, żeby każdy startujący otrzymał nagrodę. Zachęca ona do uczestnictwa w rywalizacji sportowej.
Starczy tej ładnej teorii. Teraz jak to się ma do naszego Bjj. Odwołując się do sportów lekkoatletycznych, o których wspominał Bogumił to czy widzieliście grupę 40latków, którzy rekreacyjnie sobie rzucają młotem, oszczepem czy skaczą przez płotki? Chodzi o takich 40latków, którzy nie byli wcześniej zawodnikami. Ja nie. Jeżeli tak jest to na znikomą skalę, choć wątpię. I tutaj właśnie takie dyscypliny leżą, ponieważ tam nie ma miejsca dla wszystkich. Należy zauważyć, że mają oni doskonale rozwinięty system szkoleniowy dla dzieciaków.
Teraz najważniejsze. Bogumił!!! BJJ to jest sport dla wszystkich. Chodzi przede wszystkim o wspaniałą zabawę, o to żeby sport przyciągał jak najwięcej ćwiczących. Ilość kategorii jest ogromna, ale uważam, że doskonale spełnia swoje zadanie. Do każdej kategorii jest przypisana odpowiednia nazwa, żeby każdy mógł sobie przeczytać np., białe pasy, purpury do 40lat, itp. i wtedy wiadomo kto co wygrał, a jak szukasz najlepszego to patrzysz na kategorie adultów czarnych pasów i już wszystko wiesz kto jest najlepszy, co i jak. Bjj ma taką przewagę nad wieloma innymi sportami walki, że gromadzi ludzi w każdym wieku i na różnym poziomie zaawansowania. I taki stan rzeczy spełnia najważniejszą rolę sportu. Dużo ważniejszą od wyłonienia najlepszego z najlepszych Bogumile.
Pozdrawiam
sorry za nudy