52 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hara-kiri]

Przypomnę, że namawiałem też (będzie już rok temu na zad), żeby spotkać się na neutralnym gruncie, poznać się, pogadać, poudowadniać sobie na macie czyje Aikido jest mojsze i który styl kształtuje mocniejszą głowę :wink:
Nie udało się, temat wisi bessęsu przez rok... :?
Może warto wrócić do pomysłu

[budo_ninja_usuniety]

no ale po co?
Czy to coś zmieni? Czy to ważne czyj styl,czyje aikido jest mojsze? Bez sensu. Taka jakas glupia forma wspołzawodnictwa. Jesli juz chcesz sie spotkac to pograjmy w noge albo siatkówke jak juz lubisz wspolzawodniczyc. A aikido? Kazdy kroczy swoją scieżka i rozlicza sie przed samym sobą. Po co ma jeszcze dodatkowo przed Toba? Jakis Dalai Lama jestes czy cos?

[budo_voivod]

Szanowni koledzy,
Zarejestrowałem się na tym forum zaledwie miesiąc temu. Posty czytam od roku 2006 więc dobrze wiedziałem, co mnie tu czeka. Prześledźcie proszę jeszcze raz dwa tematy: "Film Rudobrody" oraz "Obrona własna bez sądu. Toczyła się tam przyjemna konwersacja jak między Katsumoto i Algrenem dopóki pojawił się jeden taki ze swoim "pierdolenie kotka za pomocą młotka". Nie wiem jak wy, ale przypisywanie mi czynności seksualnych ("pierdolenie") , których jakoby dopuszczam się wobec zwierzęcia ("kot...) w dodatku nieletniego ("...ka) przy pomocy narzędzia ("młotka") co dodatkowo przypisuje mi impotencję - dotknęło mnie do żywego. Tak jak "sraczka słowna" i "biegunka werbalna". Od tego momentu lecą już same bluzgi i offtopy bowiem tego rodzaju agresja słowna dotyka nie tylko bezpośredniego adresata.
Może na początek wystarczy przestrzeganie elementarnej kultury osobistej. Osoby o emocjonalnym stosunku do aikido takie jak Voivod oraz Pmasz powinny dwa razy przeczytać swojego posta a następnie się przewietrzyć a dopiero później jeszcze raz go przeczytać przed wysłaniem. Niedawno znalazłem bardzo ciekawy temat założony przez Szczepana w sierpniu 2005 roku pt. "Czym się różni aikido od innych szkół ju jutsu". Dyskusja jest naprawdę na poziomie a osobiste wycieczki pomiedzy Randallem a Szczepanem są kontrolowane przez samych zainteresowanych. Czyli jednak można... :-) :-) :-) :-) :-)

No, stary, teraz to pojechales. Nie dosc, ze sie czepiasz co i rusz tego samego (widac naprawde zabolalo - i bardzo dobrze) to jeszcze wytykasz brak czego...? Kultury? wykazujac przy tym wybitnie selektywne "poczucie" humoru.
Co, nazywajac rzecz kulturalnie po imieniu - mam w dupie.

[budo_akahige]

No tak...jeszcze powiedz "dupa, gówno, cycki..." Jak Konieczko w Piekle
A moje poczucie humoru jest nieograniczone jak Kosmos. Ale mój kot już nie był taki zachwycony jak mu wytłumaczyłem tę czynność o jaką mnie posądzałeś. Zwłaszcza, że pamięta jeszcze wizytę u weterynarza i mierzenie temperatury za pomocą gruuuubego termometru...

[budo_bogumil]

Co, nazywajac rzecz kulturalnie po imieniu - mam w dupie.

Voiodzie przejrzyj swoje ostatnie (niewiem) 50 postów i zwróć uwage że rzucasz się już na ślepo na wszytkich którzy mają inną wizje Aikido niż Ty.

Ostatnimi czasy nawet na swoich (nienawidze tego słowa :roll: ) Ziomków z Aikido (jak Akahige -od którego jak dobrze pamiętam chciałeś się uczyć niedawno.. )

Voivod BĄDŹ MĘŻCZYZNĄ I PRZEŁKNIJ TO W KOŃCU
AIKIDO NIE JEST DO WALKI NIGDY NIE BĘDZIE I ZUPEŁNIE SIĘ NIE NADAJE BEZ WZGLĘDU NA STAŻ CZY NAUCZYCIELA I NIE PO TO ZOSTAŁO ZAADOPTOWANE

Jeśli to sobie uświadomisz to zyskasz święty spokój i zobaczysz jak się Ci się super ćwiczy I ROZMAWIA bez obciążęń. Może wtedy...

Jak mawiał zdaje się ŚP Budda ...błądzi ten który porząda.


PSZwrócie uwage, Szanowni Dyskutanci i Czytający że Gnój na forum powstaje bo ktoś o czym rozmawia a inny nie próbuje kontrargumentować Ponieważ nie chodzi aby reprezentować i dyskutować swoje racje tylko o to żeby nie rozmawiać na pewne tematy wcale. Co trąca sekciarstwem jakimś i tylko dolewa oliwy..

[budo_hara-kiri]

no ale po co?
Czy to coś zmieni? Czy to ważne czyj styl,czyje aikido jest mojsze? Bez sensu. Taka jakas glupia forma wspołzawodnictwa. Jesli juz chcesz sie spotkac to pograjmy w noge albo siatkówke jak juz lubisz wspolzawodniczyc. A aikido? Kazdy kroczy swoją scieżka i rozlicza sie przed samym sobą. Po co ma jeszcze dodatkowo przed Toba? Jakis Dalai Lama jestes czy cos?

Idea spotkania była/jest zupełnie inna. Jak masz ochotę, poczytaj przyklejony wciąż, zeszłoroczny temat. Niestety nie skumałeś kompletnie mojego postu i bardzo czytelnej (imho) ironii :-) Nie po raz pierwszy z resztą :-) Kiedyś, gdy pojąłeś sens czyjejś, zaatakowanej wcześniej, wypowiedzi tłumaczyłeś się stanem nietrzeźwości w momencie lektury Mam nadzieję, że po 15-tej, w dzień roboczy, nie jesteś jeszcze aż tak nagięty :roll: , ale to oczywiście nie moja sprawa
Pozdrawiam, h-k :-)

[budo_voivod]

Voivod BĄDŹ MĘŻCZYZNĄ I PRZEŁKNIJ TO W KOŃCU
AIKIDO NIE JEST DO WALKI NIGDY NIE BĘDZIE I ZUPEŁNIE SIĘ NIE NADAJE BEZ WZGLĘDU NA STAŻ CZY NAUCZYCIELA I NIE PO TO ZOSTAŁO ZAADOPTOWANE

Chyba cie gdzies indziej zacytuje... 8) 8) 8)

[budo_gosc(usunięty)]

Kiedyś Szczepan zaproponował dział w którym by się mieli wypowiadać ludzie o conajmniej 20 letnim stażu w aikido. Myślę, że może właśnie miał na myśli kulturę dyskusji, której definicję przytoczył Bogumil. Już nie chodzi o wulgaryzmy, które wydają się być codziennością 'wolnego' polskiego społeczeństwa (patrz - kino, prasa). Uderza mnie konsekwentna obrona niekompetencji własnej, czy też grupy, którą reprezentują coniektórzy na tym forum. Wygląda na to, że rzeczywiście - jedynym rozsądnym rozwiązaniem, było by ponowne zalogowanie się wszystkich, jako anonimy. To propozycja pod rozwagę.

Kiedy wlogowałem się na to forum po raz pierwszy, wyraziłem pogląd, że aikido, to utracona szansa. Zrobiło się trochę szumu, z zupełnie nieistotnych powodów i temat umarł. A przecież, z tego co czytam już od paru lat wynika, że w każdym z nas ten pogląd tkwi. Jon Snow by nie wygłosił swojego 'expose' gdyby tak nie było. Bogumil uparcie by nie stwierdzał, że aikido to rekreacja, bo do tego zostało stworzone, zaś Akahige by nie bronił swoich z góry upatrzonych pozycji (przynajmniej tego nie ukrywa). Nasz przyjaciel voivod by się nie 'miotał' bez umiaru cytując bzdury, i może Szczepan by nie wyluzował, bo przytomnych uwagach Shabu, jak przypuszczam. Proszę, zróbmy coś, jako akt dobrej woli, by z kolei to forum nie stało się kolejną utraconą szansą.

[budo_akahige]

Drogi Gościu,
Pomysł z wylogowaniem i zalogowaniem powtórnym jako anonimy niestety, obawiam się, nie przejdzie. Dlaczego? Ano ja na przykład wytropiłem cię po kilku zaledwie zdaniach na forum sympatycznego klubu z Poznania, gdzie występowałeś pod innym nickiem. Podobnie jak od razu wiedziałem gdzie Voivod zacytuje Bogumiła.
Po prostu osoby o wyrazistych poglądach są łatwe do identyfikacji. Ja natomiast zastanawiam się, kto nas tu podpuszcza jako "nowy" użytkownik z tematu "Pytanko:)!!!!" :roll: :roll: :roll:

[budo_shouryu]

A może właśnie aktem dobrej woli było by udzielenie rzeczowej i sensownej odpowiedzi na pytanie zadane przez krzyśka g w temacie "Pytanko:)"

Może jest pacynką. A może to naprawdę 16 potrzebujący odpowiedzi na pytanie.

Wiecie co? Sami tu doświadczeni "wojownicy", którzy aikido ćwiczą dłużej niż Ueshiba Morihei. A kiedy jakiś dzieciak (jak ja ) zada pytanie, proste w gruńcie rzeczy, zaczyna się dyskusja nad skutecznością.A pytający zostaje bez odpowiedzi. I faktycznie można się zmęczyć takim stanem rzeczy.

Co mają sobie pomyśleć "młodzi" aikidocy, czytając obelżywe wypowiedzi "weteranów"?

Czy kiedyś przyjdzie dzień, że ktoś zada pytanie ( jakie kolwiek by nie było) i uzyska sensowną odpowiedź?

Pozostawiam to do przemyślenia "weteranom", któży z kreują wizerunek aikido na tym forum. A wizerunek ten nie jest zbyt optymistyczny.

[budo_akahige]

Drogi Shouryu,
Ja się zawstydziłem trochę. Obiecuję ci, że odpowiem na każde poważnie zadane pytanie. Wiek pytającego nie ma tu nic do rzeczy.

[budo_ninja_usuniety]

Mam nadzieję, że po 15-tej, w dzień roboczy, nie jesteś jeszcze aż tak nagięty :roll: , ale to oczywiście nie moja sprawa
Pozdrawiam, h-k :-)

Bardzo rzadko piję alkohol...I masz racje - nie Twoja to sprawa.

[budo_shabu]

Czy kiedyś przyjdzie dzień, że ktoś zada pytanie ( jakie kolwiek by nie było) i uzyska sensowną odpowiedź?

Czy kiedyś przyjdzie dzień, kiedy młody potencjalny adept użyje funkcji wyszukiwania zanim zada pytanie, które zadawane było już niezliczoną ilość razy i wałkowane z każdej możliwej strony?

[budo_gosc(usunięty)]

Zła rada Shabu. Wrzuciłem kolejno 3 hasła: urazowość w aikido, skuteczność aikido oraz shihani aikido - i wyszukiwarka padła. Sam spróbuj.

[budo_shabu]

Bo wyszukiwarka nie działa od czasu jakiegoś, o czym nie raz była mowa, nie tylko w dziale technicznym. Stąd czerwony link GOOGLE na górze. Należy wklepać poszukiwany temat wraz z operatorem site:budo.net.pl i gotowe.

[budo_akahige]

Działa, działa!!!!
Shabu jesteś wielki Wstydziłem się zapytać
Gościu, my to się chyba już tylko do rezerwatu nadajemy. Powinniśmy siedzieć w pióropuszach przed tipi, sprzedawać pamiątki i opowiadać turystom jak pokonaliśmy generała Custera nad Little Big Horn...

[budo_shawnee]

Gościu, my to się chyba już tylko do rezerwatu nadajemy. Powinniśmy siedzieć w pióropuszach przed tipi, sprzedawać pamiątki i opowiadać turystom jak pokonaliśmy generała Custera nad Little Big Horn...

Wypraszam sobie. To kolosalne nadużycie i podszywanie się :wink:

[budo_akahige]

Jakie podszywanie, jakie podszywanie, kto tu się podszywa!!!
Kiedy my odwalaliśmy czarną robotę ( a była niedziela i cholerny upał) wy siedzieliście na dupie w swoim rezerwacie w Oklahomie, rżnęliście w karty, chlaliście gorzałę, wspominaliście tego swojego Tecumseha i płakaliście jak cioty,że was blade twarze wyruchały z waszych pięknych terenów w dolinie Ohio.
Ja w każdym razie mam do sprzedania notatnik Marka Kellogga, bokobrody por. Williama Cooka (cholera był łysy to co mu miałem oskalpować), kubek Isaiaha Dormana, kamizelkę Mitcha Boyera, oraz zasuszone serce Toma Custera. Sprzedał mi je tanio Deszcz w Twarzy bo potrzebował na whisky. Ale wątpię, żeby cię było stać...

[budo_shawnee]

Błehehehehehehe Rozeznany Waść jesteś w temacie... :wink:

[budo_akahige]

Ale na komputerach dalej kiepsko się znam
Pozdrawiam serdecznie potomka wielkiego Tecumseha