Skocz do zawartości


Zdjęcie

biodra w karate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
Ruch w boksie (w ciosie poprzecznym, nazywanym tez krzyzowym, bo o nim mowimy), zaczyna sie - od ruchu tylnej stopy ("wejscia na poduche stopy, poprzez skrecenie"), ruch jest przekazywany na biodro, (skreca sie), nastepnie bark, a reka jest tylko nosnikiem energii.
Ten ruch ciala B.Lee porownywal do ruchu drzwi na zawiasach. Zawiasami jest linia przebiegajaca przez srodek naszego ciala.

W istocie uderzanie w boksie (jakiejkolwiek techniki), to przenoszenie ciezaru z jednej nogi na druga.
Przy poprzecznym (z tylnej reki), ciezar przenoszony jest z tylnej nogi na przednia, na ulamek sekundy. Dla kogos z zewnatrz wyglada to (ze wzgledu na szybkosc) - jak jeden ruch.

A teraz karate.... mam problem. Cwiczylem kyokushin 10 lat chyba, ale nie cwicze juz ze 20. I zamiast tsuki wychodza mi ciosy bokserskie.

Ale sprobuje sobie przypomniec.... idzie mi tak sobie... jakos lapie... w koncu sie narobilem w zyciu tych kata, i natluklem w zyciu, w rzedach tych tsuki pewnie miliony.

Oczywiscie - konieczny jest ruch biodra, i to nie tylko dlatego, ze cios silniejszy, ale i - tak samo w boksie - zeby nie, ze tak powiem - cialem nie kontrowac (nie blokowac) wlasnego ciosu, tylko stanopwic z nim harmonie.
Ale... wydaje mi sie, ze ciezar (w karate) nie jest tak przekazywany falowo na przednia noge jak w boksie. Ciezar ciala jest, ze tak powiem bardziej zrownowazony na obydwu nogach w czasie trafienia.

(No i glowa zupelnie odsloniona w czasie, i po ciosie. Nie mowiac juz o innej pracy reki, ale to jakby na inny temat).

Pozdrawiam
K_P
PS. Nie ma takiej opcji, chyba i w karate i boksie, ze dla szybkosci (ktos tu mowil), nalezy poswiecic technike. Jesli nie wychodzi komus technicznie i szybko, tzn. ma jeszcze do poprawienia technike. Zreszta szybkosc jest wazna, ale wazniejszy timing.
2. Cios bokserski nie jest wcale mniej precyzyjny, (co tez ktos powiedzial). Skad taki pomysl?
3. Sila ciosu zalezy od masy ciala, szybkosci ruchu, ale przede wszystkim od koordynacji ruchowej. Niektorzy maja cechy wrodzone, zeby to wszystko zgrac w jedna calosc. A jak dochodzi do tego jeszcze timing (tez bardziej cecha wrodzona) - to rodza sie mistrzowie.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
napisalem mniej kontrolowane a to nie oznacza mniej precyzyjne. byc moze nie do konca sprecyzowalem swoje mysli...

mowiac mniej kontrolowane mialem na mysli ze przechodzi przez przeciwnika i jest nastawione na trafienie. jesli sie uchylisz przed takim mocnym sierpowym koles poleci do przodu. w przypadku uderzenia gyaku tsuki takie cos nie ma miejsca dlatego ze nie rotujesz silnie barkow (moze inaczej rotujesz je w jednej plaszczyznie).

zaznaczam ze nigdy nie boksowalem wiec jesli sie myle poprawcie mnie.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
Czasami zdarza sie, ze "zadajacy cios" poleci do przodu, ale to nie wynika z istoty ciosu, ale czasami - brakow technicznych, z nieuchwynosci przeciwnika (wtedy probuje sie go siegnac poza dystans!), a najczesciej z powodu sliskiego, bardz mokrego podloza.
Po sierpie nie leci sie do przodu - raczej nieco w bok, przeciwnie do reki zadajacej cios.

Z kontrola tez sie nie zgodze. Sa tacy co kontroluja, sa tacy, co nie kontroluja - kwestia osobowa raczej, a nie systemu.
Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
w sumie teraz to zauwazylem ze to tylko kwestia interpretacji pojecia... u mnie w sekcji techniki dzieli sie na kontrolowane i niekontrolowane w taki sposob:

- kontrolowane: uderzasz i cofasz reke, noge. uderzasz tak jakbys strzelal batem 3-5 cm za linia celu nie dalej. tak kazal bic np. Bruce Lee

- niekontrolowane: przebijasz cel. nie ma cofniecia jest tylko technika nastawiona na jak najwieksza sile

nie wiem czy wyrazam sie jasno. np. kopniecie okrezne ze strzalem podudziem jak batem i cofnieciem jest kontrolowane bo to Ty kontrolujesz na ile technika ma wejsc. kopniecie okrezne na modle tajska to pelna technika nastawiona na przebicie celu. nie kontrolujesz na ile ona wchodzi bo ma wejsc na full. takie zrouzmienie terminologii kontroli techniki jest popularne w shotokanie ale to moze byc lokalna gwara ;)
  • 0

budo_redar
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 76 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stądka
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
Gusuyo hajimite uuganabira! (czyli po okinawsku: cześć wszystkim) :D

Bardzo ciekawy temat! Zwłaszcza dla mnie, bo od roku trenuję Okinawa Shorin-Ryu Kyudokan. Wcześniej trenowałem Shotokan i muszę przyznać, że zgłupiałem, gdy zobaczyłem jak wygląda ruch bioder w tradycyjnym okinawskim Kyudokan! 8O

Od razu zaznaczam, że jestem początkujący, więc prosiłbym ewentualnie kolegów z dłuższym stażem w Kyudokan o poprawienie mnie. Chodzi o to, że w Shotokan uczono mnie tego wszystkiego, o czym była tu mowa wcześniej: ręka musi "wystrzelić" z biodra, biodro "pcha" rękę do przodu, itd. Tymczasem w Kyudokan biodra mają CAŁY CZAS "obracać się" w poziomie. Ale oczywiście dynamicznie i wraz z całym ciałem, które z ruchu bioder czerpie energię. W wykonaniu mistrza uderzenie wygląda jak nagła eksplozja. I robi wrażenie: na obserwującym i na uke (o wiele większe - zapewniam! :) ). Ten ruch jest czymś podstawowym i charakterystycznym dla naszej szkoły. Złośliwi twierdzą, że praktyk Kyudokan ma wszystko robić z tym ruchem, nawet... w kiblu :) No,... jest w tym sporo racji... :)

Gdyby ktoś chciał zobaczyć mniej więcej o co chodzi, to polecam oglądnięcie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Jakość kiepska, ale wystarcza do zauważenia tego, o czym pisałem. Widać to zarówno przy szybszych, jak i wolniejszych technikach.

Ciao!
  • 0

budo_łyba
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1075 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kambodża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
Ja również zgadzam się z tym że bez biodra nie ma siły ani w kopnięciu ani w uderzeniu. A tak jako ciekawostka powiem że posiadam bardzo starą książkę na temat karate kyokushin która powstała z fragmentów największych dzieł Mas Oyamy, i zaprezentowana tam przykładowo mawaszka jest tak zilustrowana że karateka na niej kopie włąśnie nie używając bioder, co mnie bardzo zdziwiło, podobnie w książce Shigeru Egami "droga karate" na fotografiach przedstawione są kopnięcia wykonywane z całkowitym wyłączeniem ruchu bioder.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate

(No i glowa zupelnie odsloniona w czasie, i po ciosie. Nie mowiac juz o innej pracy reki, ale to jakby na inny temat).


Dlaczego głowa miałaby być odsłonięta, nie rozumiem?

EDIT: sorry, zapomniałem, że konkretnie o kyoku pisałeś :)
  • 0

budo_maleg
  • Użytkownik
  • Pip
  • 18 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
z tego co wiem koleś mówił o gyaku-tsuki, myśle, że doszliśmy do wniosku, że nie ma karate bez bioder, i dziękuje tym którzy już się odezwali w tym temacie i tym którzy się jeszcze odezwą, ale sczególne podziekowania dla ito surleza który był bardzo aktywny w tym temacie
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate

... podobnie w książce Shigeru Egami "droga karate" ...

Książka S. Egami to technicznie bardzo zła książka. Filozoficznie może i ok, ale technicznie nie.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate

Książka S. Egami to technicznie bardzo zła książka. Filozoficznie może i ok, ale technicznie nie.


zgadzam sie z riskiem

natomiast wracajac do kopniecia bez biodra to zaznaczam ze sa sytuacje w walce kiedy uderza sie, blokuje lub kopie sama reka / noga.
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate

natomiast wracajac do kopniecia bez biodra to zaznaczam ze sa sytuacje w walce kiedy uderza sie, blokuje lub kopie sama reka / noga.


Bo przecież można uderzyć jak się chce byle efektywnie. Jasne jest, że im większa masa i/lub szybkość tym lepiej i po to jest ruch biodra, ale efektywność może być osągnięta i bez tego w szczególnych przypadkach.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
dokladnie
poza tym czesto jest tak ze przygotowujesz przeciwnika do dostarczenia mu tej ostatecznej techniki kombinacja ktora ma rozluznic jego obrone. wtedy dobierasz dystans pod ta ostatnia technike ktora wykonujesz z wykorzystaniem calego ciala. reszta technik to tez uderzenia ale maja inny cel i czasami zaaplikowanie biodra w taka technike moze ci zepsuc dystans do tej ostatecznej.

trudno spekulowac. zasada jest taka ze im silniej chcesz uderzyc tym wieksza czesc masy ciala powinienes wlozyc w uderzenie / kopniecie. natomiast nie zawsze walka wymaga uderzenia z pelna sila.

do tego dochodzi jeszcze sport. zwlaszcza formuly light contactowe. tam strategia walki czesto wyklucza uzycie biodra zeby niepotrzebnie nie wydluzac techniki i tym samym czasu jej wykonania. liczy sie przeciez punkt.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate

do tego dochodzi jeszcze sport. zwlaszcza formuly light contactowe. tam strategia walki czesto wyklucza uzycie biodra zeby niepotrzebnie nie wydluzac techniki i tym samym czasu jej wykonania. liczy sie przeciez punkt.


Tylko czy to jest karate...? ;)
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate

Tylko czy to jest karate...? ;)


Filozofujesz ;)
oczywiscie ze jest ;) albo nie tego nie powiedzialem ;) znowu rozpeta sie dyskusja pt. jaki jest sens sztuki walki bez walki itede ;)
  • 0

budo_belor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
Ciekawy temat w ogóle. U nas w sekcji trener zwraca zawsze szczególną uwagę, żeby uderzenie wychodziło z biodra, niezależnie czy obijamy wory czy ćwiczymy jakieś techniki "na sucho". Podobnie zresztą z kopaniem. Oczywiście są sytuacje, kiedy się nie da albo nie zdąży (to wychodzi w sparingu), ale fakt faktem, że wtedy cios ma znacznie mniejszą siłę.
  • 0

budo_tylkoontamstoi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:lunatic asylum
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: biodra w karate
IMO w kopnięciach(poza prawidłowym ich wykonywaniem), biodra są najważniejsze. To od nich zależy celność, siła i zasięg kopnięcia. Jeśli wiesz jak dobrze pracować biodrami, to nawet jeśli nie jesteś mocno rozciągnięty, możesz wykonać pożądne kopnięcie na jodan.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024