67 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mojojojo]

p.s butelka nie jest graznym narzedziem w swietle prawa
jak zatakuja cie stuczony to juz jest niebezpieczne nazedzie
tak pamietam z sadu w czestochowie tak mal dygresja do butelki
ja jak widz butelke u kogos w lapie to mam nadmiar adrenaliny butelke uzyta do wali of korz
ps ja lubie nowe to nowe pateny takie choby nauczyc sie kolejnego zycie pozwoli przetestoeac wyciagac wnioski chociaz jak widze to foru moze byc bardziej pomocne od zycia
ps nozyki lubie ale dlugo cwiczylem nie jak abic bo to jest debilnie proste a jak wyjsc z opresci bez strat wlasnych jak wbilem kiedys kolesiowy kose w dupe i zrobilem to celow nawet sie przekrecial byl to nozyk opinel taki fany drewniany kozik ostry tward krochy lecz zabezpieczeniem ostrza (panie policjancie kwiaty bylem z dzieczna zrywac na lace)
wiec jak pisale dostal w dupe probowali mi wkrecic ze celowalem w nerke sprawa umozoona skonczylo sie pouczeniem

[budo_mojojojo]

pisze tragnicznie
widze i sie az wstydze
zaluje srodze
poprawic sie mam zamiar tak panuje
czuje co widze i sie normalnie wstydze

w odpowiedzi
na to
co to
BIILOAPASZKOKOSCIOLAMACZ
nie inaczej to
bila w apaszce
wiesz o co kaman?
jak zrobic?
jak uzywac?
czy szkoda o tym gadac?

moim zdaniem bylo skuteczne i
niepodchodzilo pod ustawe
nawet moze i lepsze niz baton

fajny sprzent

poadro

[budo_druss]

Pewnie to kolejna wersja tzw śpiocha. Było na forum już dawno.Rozpropagował to niejaki rzozio pod mianem pasztetu z karepką.Czy jakoś tak.Zainteresowanych szczegółami odsyłam do profilu rzozia ->dalej lektura postów.


Aha jeszcze co do tego kulochustogłowopozbawiacza To był swego czasu film "Nico-poza prawem".W jeden z lepszych scen tego dzieła,ów przedmiot wystąpił w głównej roli.
Chyba,że chodzi ci o jakieś inne narzędzie zagłady 8)

[budo_mojojojo]

mysle ze to to
apaszka a wnia sprynie zawinieta bila
spioch wiem ale taki specyficzny
rewelacjnie dzial na krotkim uchwycie i kolana np
polecam tez pilki golfowe
fajnie sie nimi rzuca ..
dobze leza w dloni

[budo_jedker]

Zaczynam Cie lubiec Mojojojo. Jak sie przestawie na twoj tok pisania to dam rade odczytac. Co prawda wymaga to niekiedy wielu domyslow, ale juz mi to wychodzi. Fajnie sie czyta twoje historie Do tej pory nie wyjasniles dlaczego piszesz jak piszesz.

[budo_uluch]

Ja tam sie przypatruje po cichu calej dyspucie... i przyznam szczerze ze jestem srogo zaniepokojony. W moim odczuciu konstruowanie "broni" typu brzytwa na sznurku zakrawa troche o patologie. Mojojojo dzieki tobie zaczynam powaznie bac sie o swoje bezpieczenstwo. Wiem ze wiele przykrych zdarzen z przeszlosci moze zmienic(skrzywic)patrzenie na wiele spraw, ale ulice miasta to nie jest jakies kurwa koloseum, zeby sie uzbrajac po zeby jak na wojne... wiem ze rozne pasozyty i szumowiny rozmnazaja sie jak grzyby po deszczu.. ale nie mozna popadac w jakies fobie. Mysle ze tu sie zaciera granica OBRONY, bo posiadanie(a juz w ogole uzycie) brzytwy w innym celu niz ogolenie sobie mordy to juz jest zakwalfikowanie jej jako "broni", a bron jest narzedziem ATAKU, wiec juz sie nie bronisz, a jestes napastnikiem.

Tak sobie mysle, abstrahujac trochu, ze chcialbym zyc chociaz w przeswiadczeniu o swoim bezpieczenstwie(wiem, naiwnie to brzmi), a twoje wypowiedzi Mojojojo burza to poczucie.
[quote]brzytwa na lice z opcja wyrzut do przodu czyni naprawde wiele
narazie cwicze nia na syropianie[/quote]

a co pozniej planujesz? :roll: :roll:

Ja nie wiem, jak wy, ale mnie uczono(i sprawdza sie) zeby wykorzystywac to co ma sie pod "reką" a wszystko zalezy od dobrego rozeznania miejsca i okolicznosci: kosze na smieci, kamienie, (w pubie)krzesla, kufle, parapety, swieczniki, to co ma sie w kieszeniach, klucze, stalowe bryloki, to czego sie tam nie ma(dzialania pozorowane), granie wariata, a jak juz nic kompletnie nie ma wokol nas to mamy nogi zeby spierdalac w podskokach... ale noszenie do kina, klubu, czy gdzie kolwiek indziej brzytwy.. w dodatku na sznurku...

tu sie juz chyba zaczyna jakies wypaczenie... bo tak mozna sobie pomyslec, ze: skoro ja mam w kieszeni brzytwe, to facet co mija mnie na ulicy tez moze cos tam miec, wiec lepiej sie nie patrzec na niego(a juz strach wpasc przez przypadek), a skoro on ma to stara baba na lawce w parku tez moze miec w torebce sloik z roztworem kwasu i chlapnac nam nim po gebie znienacka... i tak dalej i tak dalej, rozumiecie o co mi chodzi? Rozumiem gaz, czy ewentualnie baton...

Mojojojo mam nadzieje ze nie bedziesz zmuszony nigdy uzywac swojej brzytwy na kimkolwiek i ze na styropianie sie skonczy heh, inaczej niech Bog ma ciebie w swojej opiece :twisted:

pozdrawiam!

[/quote]

[budo_mojojojo]

jakby to bylo pieknie
gdyby bylo spokojnie
nie bylo by partyzantow
kozaczkow
nacpanych chcacych cos udowadniac
psychopatow
napobudliwych
ach
bylo
by
WSPANIAALE
nie lubie nisic ze soba arsenalu nieskonczonego
lubie to co skuteczne
lubie spokoj
ale coz czasam najlepsza obrona jest atak szybki zdecydowany skuteczny
pierw omijac
potem robic z siebie debila
potem jak wilk pokazac kly
wycofywac sie
jak sie nie da przerzyc
zadac najmiejsze obraznia wrogowi
potem dylemat znikac/zawiaadamc orany scigania
uzywc zawsze glowy mozgu psychiki
wyciagac wnioski
zyc przezyc
najlepsz bronia bylby dezintegrator
szybkie nogi sprawne rece
wywazona glowa
a ja trzeb to np noz no cuz

[budo_liman]

Mojo prawie jak poeta.... :wink:
Czasami się zastanawiam, która z tych osób, co widzę na ulicy, ma jakiś sprzęt przy sobie.
Brzytwa to już przesada... Ale dezintegrator.. hmm ;] ile taki kosztuje?

[budo_khunag]

jakby to bylo pieknie
gdyby bylo spokojnie
nie bylo by partyzantow
kozaczkow
nacpanych chcacych cos udowadniac
psychopatow
napobudliwych
ach
bylo
by
WSPANIAALE
nie lubie nisic ze soba arsenalu nieskonczonego
lubie to co skuteczne
lubie spokoj
ale coz czasam najlepsza obrona jest atak szybki zdecydowany skuteczny
pierw omijac
potem robic z siebie debila
potem jak wilk pokazac kly
wycofywac sie
jak sie nie da przerzyc
zadac najmiejsze obraznia wrogowi
potem dylemat znikac/zawiaadamc orany scigania
uzywc zawsze glowy mozgu psychiki
wyciagac wnioski
zyc przezyc
najlepsz bronia bylby dezintegrator
szybkie nogi sprawne rece
wywazona glowa
a ja trzeb to np noz no cuz

szara
naga
jama
szaranagajama

[budo_uluch]

ale coz czasam najlepsza obrona jest atak szybki zdecydowany skuteczny

no jasne, ja tylko nie pochwalam idei noszenia ze soba ostrych narzedzi, po prostu w MOIM ODCZUCIU to nie jest normalne, szybki, zdecydoway i skuteczny atak mozesz wykonac przy uzyciu szybkich, skutecznych technik, lub rzeczy specjalnie przeznaczonych do SAMOOBRONY (gaz)... z reszta wszystko zalezy od wlasciwej oceny sytuacji, przeciez takie paranoiczne przeswiadczenie, ze zawsze jak gdzies wyjde trafie na nacpanego czuba, ktory bedzie mi probowal pochlastac morde, czy cos w tym rodzaju nie jest do konca zdrowe... ja wiem, life is brutal, rozne nieprzyjemne rzeczy sie dzieja, ale nie zyjemy na kompletnym bezprawiu inaczej kazdy nosilby ze soba szable, pily, topory itp

[budo_mojojojo]

widzisz o ile to sytacja
u mnie na dzielincy to spoko
najlepszy tekst to
"chcesz sprawdzic c mam za niespodzianke dla ciebie.. (z lapa w kieszeni)
unikac jak sie da
ale otaczaj nas glupcy
jak skopie krawkowo klinta
stwierdza ze nie honorowo -problem
za slabo-problem
za mocno-problem
za dobze -problem

zycie to sztuka wyboru -algida hihi

[budo_khunag]

Mojo, Tobie chyba trzeba bita do postów zapuszczać

[budo_partyzant]

jakby to bylo pieknie
gdyby bylo spokojnie
nie bylo by partyzantow
kozaczkow
nacpanych chcacych cos udowadniac
psychopatow
napobudliwych
ach
bylo
by
WSPANIAALE
nie lubie nisic ze soba arsenalu nieskonczonego
lubie to co skuteczne
lubie spokoj
ale coz czasam najlepsza obrona jest atak szybki zdecydowany skuteczny
pierw omijac
potem robic z siebie debila
potem jak wilk pokazac kly
wycofywac sie
jak sie nie da przerzyc
zadac najmiejsze obraznia wrogowi
potem dylemat znikac/zawiaadamc orany scigania
uzywc zawsze glowy mozgu psychiki
wyciagac wnioski
zyc przezyc
najlepsz bronia bylby dezintegrator
szybkie nogi sprawne rece
wywazona glowa
a ja trzeb to np noz no cuz

ej! nie przesadzaj!




a tak BTW - noszenie takiego sprzętu do obrony to przegięcie. jak chcesz mieć broń dystansową tyo zainwestuj w air tasera, lub dobry miotacz gazu/żelu.

[budo_mojojojo]

co chili
cos znowu
nie tak
napisalem na wzak
nie pokolej i sie niekleji
blenow zatrzesienie
styl mam zmienic zienie
klade slowa tak ja podpowiada mi glowa
moze czasami to zamotane
ja naprawde ma tak pozamianatene
akcja prowokacja
brzytawa mnie ispuruje
co wniej zlego niekapuje
linka odcieta chowam sprzeta

[budo_mojojojo]

airtaser testowalem
drogie wklady
gaz w zelu nosze
trzeba sie rozwijac
myslec
nie goraniczac
lubie nie nosic z soba nic nawet komorki
ale prezorny
zawsze
ubezpieczony
najlepej
na
grobe
miliony

[budo_partyzant]

jakiś niepsełniony artysta ulicy hehehe

[budo_emkade]

w latach 20. w USA skarpeta z mydlem byla popularna
ale wtedy skarpey byly dluzsze niz teraz wiec teraz trzeba apaszki

[budo_mojojojo]

patent
mydlo i skarpeta/recznik
ma swoja tradycje gleboko zakorzeniona w kryminale

[budo_ambull]

brzytwa na sznurku? mam silne pzeczucie ze brzytwa w reku jest "lepsza"

[budo_franticc]

co chili
cos znowu
nie tak
napisalem na wzak
nie pokolej i sie niekleji
blenow zatrzesienie
styl mam zmienic zienie
klade slowa tak ja podpowiada mi glowa
moze czasami to zamotane
ja naprawde ma tak pozamianatene
akcja prowokacja
brzytawa mnie ispuruje
co wniej zlego niekapuje
linka odcieta chowam sprzeta

yy Lech Roch