Skocz do zawartości


Zdjęcie

Miecz do fechtunki...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
34 odpowiedzi w tym temacie

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Miecz do fechtunki...
Jako, że "wshodnich braci" już tym tematem dręczyłem, to pomęczę teraz "rycerzy zachodu". :twisted:

Dość intensywnie zastanawiam się nad mieczem do japońskiej szermierki.
No bo skoro "rzycerstwo" może potykać się na żelazo, to i ja bym chciał, tyle że kataną.

Problem z tym, że właściwie miecz do wyżej wymienionego celu jest nie do dostania (w sensownej cenie). Można niby przerobić "chińczyka", ale jednak nie jest to zbyt opłacalne.

Dla jasności podam jeszcze ogólną specyfikę interesującego mnie "obiektu".

Miał by to być miecz, może właściwie sama klinga o kształcie mniej więcej głowni katany. Wykonana najprostrym sposobem. Po prostu jeden kawał stali. Oczywiście odpowiednio tępa. Nie interesyją mnie żadne efekty artystyczne, tylko użytkowość.
Cena gra w tym przypadku dużą rolę. Muśle że więcej niż 200zł nie bym był w stanie na taki wynalazek wydać.

Z tego powodu proszę o rady, podpowiedzi, kontakty do kowali.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
200 PLN to ciężko jakiś sensowny nóż dostać a Ty chcesz miecz do potykania się :)

Za tyle to nawet resora nie zdobędziesz :D .



Pozdrawiam
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
No ja bym takim pesymistą nie był. Poza tym znam w miarę rynek i wiem, że da sie znaleść coś w tej cenie, nawet taniej. Tylko to coś raczej nie chce być kataną, raczej jakimś europejskim rodzajem broni białej.

A resor dostane za grosze na złomie :)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Chodzilo mi o przekuty resor na ksztalt katany.

Najprosciej bedzie zwrocic sie do pewnych nozorobow na pewnym forum nozowym. Sa tam ludzie ktorzy wytna odpowiedni ksztalt z plaskownika i moze zachartuja jeszcze ;) .

Ponadto fechtowanie sie bronia za 200 pln do przyjemnosci nie nalezy. Ciezarem i manewrowoscia przypomina gryf olimpijski ;)


Pozdrawiam

WHD
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
tez mie to wlasnie zastanawialo - dlaczego miecz np oltorareczny do bractwa mozna kupic za 200-300 zl i sie okladac, a katany za to nie kupisz?

mysle ze ci co robia katany wiedze ze kupuja je snoby i ze dadza wiecej niz 200 bo to super mityczny i mistyczny miecz....:D
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Z tumi cenami dziwnym trafem ma się podobnie w kwestji szabel. Czy ja miem? Uzyskanie lekko wygiętego jednosiecznego ostrza jest na tyle trudniejsze od wykonania prostego dwusiecznego że trzeba tak ceny windować?

W europie terz wyseępowały bronie jednosieczne, czasem o lekko wygiętej głowni ( i nie mam tu na myśli szabel bo te przywędrowały ze wschodu). Taki tasak na przykład można całkiem tanio kupić.
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Mr Smile, ja myślę że po prostu sam spróbuj zrobić poprawną chociaż katanę a rozwieją sie wszelakie Twoje wątpliwości cenowe. Dziś chciałem wykuć jedną cholerną tsubę i namęczyłem się przez 4 h jak dziki i nic z tego nie wyszło bo węgiel jakiś dziwny, nie trzymał temperatury. I cały węgiel w błoto czas i wysiłek podobnie. A przypominam chciałem tylko tsube odkuć.
  • 0

budo_gwyn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 825 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
E, tam, panowie, żeby europejczyk był porządny w miarę, to też trzeba kole 1000 wysupłać, chyba, że mówimy o przedmiocie mieczopodobnym. Plus ceny 'rycerskich płaskowników' obniża spora konkurencja i domowa produkcja. Ceny nie są tak zawrotne jak japońskich mieczy, ale na top klasę to od 1000 euro do 6 tysięcy będzie.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
drodzy bracia w mieczu - sprobujcie popatrzec na problem bardziej po buddyjsku, z zenistycznym minimalizmem co do przedmiotow a wiekszym naciskiem na strone spirytualna.bardzo dobre cwiczenia kendo mozna robic najprostszym bokkenem.kto tego nie potrafi - nie pomoze mu nawet najdrozszy miecz.
sam to wszystko przechodzilem - drogie iaito,ostre katany,juz tam bylem,teraz te fascynacje mi przeszly,cwicze bokkenem/kendo/- iaito uzywam wylacznie do objasniania podstaw reiho - symboliki "wydobycia" bokkena i shinaja.
wielu ludzi pragnacych rozpoczac treningi uwaza ze musza NAJPIERW posiadac ostry,prawdziwy miecz - zamiast rozejrzec sie za dobra szkola,dobrym nauczycielem.
na wszystko przychodzi czas,bardzo trudno jest ciac BEZ MIECZA,z poprawna koordynacja ruchow ciala,oddychania,dynamika i wysokim poziomem KI...
podejscie "czy ja potrafie cos przeciac,tak zeby sie rozlecialo na czesci" jest,niestety typowe a gdy slysze o "sparringach prawdziwym mieczem" - resztki wlosow jeza mi sie na glowie.pozdrawiam serdecznie,maciek dietl
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Proponuje przeczytać ponownie pierwszy post w tym topiku.

Miecz metalowy (nie ostry i nie wcale prawdziwy) potrzebny jest założycielowi do sparingow w bractwie. Palcata jest uzywana treningowo pewnie u nich.
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Widzę, że nie mamy jasności w temacie.
Chodiło mi o "pojedynkowy miecz katanopodobny". I niech ci się Macieju włos nie jeży, bo po pierwsze nie byłby to pojedynek na prawdziwe ostre nihonto, tylko tępe miecze treningowe. A po drugie, ni brał bym się za takie coś bez odpowiedniego idzienia ochronnego ( nad którym baaardzo powoli pracuje).
Co do miecza, można takie coś dostać, tylko jest mniej podobne do katany a bardziej do miecza wiedźmina z filmu z Żebrowski. I kosztuje to to trochę ponad 300zł. Pisałem do człowieka który takie miecze robi, ale odpisał że w tym roku zamówień już nie przyjmuje i żeby spróbować zimą.
Pozatym człowiek ten wystawiał same głownie na allegro jednak na katane były zakrotkie ( takie w zam raz na o'wakizashi). A ich ceny nie przekraczały 150zł.

Czemu, bractwa rycerskie moga się prać na żelazo i nikt nie widzi w tym nic dziwnego ani zdrożnego. Nikomy też włos się nie jeży. Ale jeżeli wspomnieć o podobnym pomyśle w wykonaniu adeptów kenjutsu ( a nie aikido, kendo czy iaido), to najczęstrzą reakcją z jaką można się spotkać jest negacja takiego pomuslu, lub wyzwanie go od czci i wiary.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...

Mr Smile, ja myślę że po prostu sam spróbuj zrobić poprawną chociaż katanę a rozwieją sie wszelakie Twoje wątpliwości cenowe. Dziś chciałem wykuć jedną cholerną tsubę i namęczyłem się przez 4 h jak dziki i nic z tego nie wyszło bo węgiel jakiś dziwny, nie trzymał temperatury. I cały węgiel w błoto czas i wysiłek podobnie. A przypominam chciałem tylko tsube odkuć.


Ale przecież kolega nawet nie chce poprawnej katany, tylko coś o zbliżonym kształcie, żeby się można było prać ;)
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
bo miecz to dusza i swietosc samuraja....

swiat ludzi miecza japonskiego pelen jest dziwakow .... :-)
sam jestem tego przykladem :-)

ale rozumiem o co Tobie chodzi i popieram - jesli odejmiewmy od katany wszystko co stawia ja na pietestale - to powinien byc to kawalek zelaza za 200zl
czy to bedzie katana - dla 99.99% wyznawcow katany nie, ale dla ciebie bedzie to to o co ci chodzilo :-)

noi wlasnie rzecz tylko w tym ze takie cos nadal kosztuje nie 200 tylko wiecej

ja kiedys na jarmarku rycerskim w opolu podszedlem do stoiska gdzie gosc sprzedawal miecze chyba swojej roboty...
mial sporo roznych europejczykow ale i jedna katanke
europejczyki byly po 300-1000zl
wzialem do reki katanke ) Graf - nawet bys jej dotknac nie chcial taki to byl zlom i anty miecz .....

zapytalem o cene - gosc sie usmiechnal i powiedzial: "to jest katana - 6tys zl"

to bylo jakies kowadlo straszne:)
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
shouryu - "miecz wiedzmina"/przygladalem sie dokladnie/ - ten jednosieczny i zakrzywiony to byl rodzaj szaszki dragonskiej,ktorej pomyslowy scenograf odwrocil rekojesc w przeciwna strone/przeciwna do krzywizny ostrza/ - czyniac ja przez to niezdatna do uzycia realnego.
bractwa rycerskie,w ogromnej wiekszosci,uwazam/sorry guys...../za nieszkodliwych przebierancow,udajacych rycerzy a nie majacych rycerskich srodkow materialnych i pozycji spolecznej,co kiedys umozliwialo calkowite poswiecenie sie sztuce wojennej.
sprzet do sparringow mieczem /bambusowym/istnieje od dawna - ostrymi nie sparowano nawet w dawnej japonii - cwiczono kata,tameshigiri,okazjonalnie - pojedynki ostrymi do smierci lub obezwladnienia/zaleznie od wczesniejszej umowy/.
zadna ze znanych mi szkol miecza/japonskiego/ nie cwiczy sparringow ostrymi - od tego bylo i jest kendo/w niektorych starych szkolach - fukuro shinai/..
no,alez sie unioslem z rana--- wesolych Swiat wszystkim,ktorzy trzymaja miecz !!!!!!
maciek dietl
  • 0

budo_tharfin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 539 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Dobrze, że w tej rozmowie nie udzielił się żaden rycerz :)
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Gwyn, jeśli top klasa w mieczu europejskim to 1000-6000E to niczym nie różni się to od top klasy mieczy japońskich. Nie licząc oczywiście japońskich mistrzów ale to zupełnie inna opowieść bo to są zwyczajnie dzieła sztuki takie same jak obrazy, rzeźby i nabierają zupełnie innego wymiaru. Jednak jeśli rozmawiamy o mieczach które spełniają w 100% zasady miecza japońskiego a można je także używać to podany przez ciebie przedział jest jak najbardziej trafny. Czyli mamy konsensus.

Mr. Smile. Jeśli spotkałeś gościa co sprzedawał brzydkie katany za 6000zł to znaczy że był on nie uczciwy i pazerny, i niczego to nie udowadnia poza jego cechami charakteru, bo za taką sumę można mieć dobry miecz i to w dodatku japoński z Japonii. Trzeba tylko trochę poczytać porozmawiać i podowiadywać się.

Macieju zgodzę się z tobą iż większość rycerzy jest nieszkodliwymi dziwakami a jakość ich szermierki pozostawia wiele do życzenia i dlatego na siłę muszą używać stali, takie ambicje. Osobiście uważam, że poziom szkół miecza japońskiego jest dużo wyższa od strony merytorycznej (oczywiście też nie wszystkich, a wynika to zwyczajnie z uwarunkowań historycznych a nie z niebywałej bystrości adeptów) i dla tego poziom umiejętności i zrozumienia jest większy a dla tego jasnym się staje, że ćwiczyć formalnie można zarówno stalą jak i drewnem z podobnym rezultatem a przy mniejszym ryzyku. Zresztą żaden kierowca nie wsiada najpierw do f1 tylko by posiąść odpowiednią wiedzę i umiejętności musi przejść odpowiednie stopnie. Inaczej wsiądzie i będzie jechał nie szybciej niż zwykłym osobowym autem albo rozbije się na pierwszym zakręcie. Podobnie z mieczem, jeśli nie przejdzie się odpowiedniej szkoły to będzie to tylko machanie bez składu lub szybka kontuzja.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Dlaczego uważasz, że się nie udzielił ? ;)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Rycerze współcześni mają jeden cel - pokazy - i turnieje (na których są pokazy).

Dla gawiedzi atrakcyjniejszy jest szczęk broni niż klekot drewna ;) . POnadto młody wiek (wyobra źnia, pasja), stroje - i metal sprawiają, że czują się naprawdę jak średniowiczni ludzie. Bo to także jest praktykowane - odtwarzanie jak najbliżej ideałom tamtejszego życia.
Ot i cała prawda.
Są grupy, które szkolą się w walce a nie pokazach - ale oni są w mniejszości.

Ja preferuję zamiast stali i drewna - odpowiednio skonstruowane atrapy ;) .


Pozdrawiam
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...
Troche cel tego teamtu się rozmył. Więc uznałem że przydała by się mała wizualizacja.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Jest to strona allegro sprzedawcy o którym pisałem wcześniej.
Ma tam wystawione w chwili obecnej ( 20.03.08r.) trzy miecze. Piękne nie są ale właśnie o coś mniej więcej takiego mi chodzi.

Tak z ciekawości, specjaliści, na ile wycenilibyście te miecze? :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ps. Chyba znalazłem to czego szukałem, nawet bliżej niż można by się spodziewać. A cena oscylująca w granicach 60zł jest nader atrakcyjna. Do tego klingi ( bo to znalazłem ) są dwie... Więc jak by co to może uda się zrobić "zestaw treningowy" :D

Ale na rasie ciiii! Nie chcę zapeszyć. :)
  • 0

budo_jan chodkiewicz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Miecz do fechtunki...

Macieju zgodzę się z tobą iż większość rycerzy jest nieszkodliwymi dziwakami a jakość ich szermierki pozostawia wiele do życzenia i dlatego na siłę muszą używać stali, takie ambicje. Osobiście uważam, że poziom szkół miecza japońskiego jest dużo wyższa od strony merytorycznej (oczywiście też nie wszystkich, a wynika to zwyczajnie z uwarunkowań historycznych a nie z niebywałej bystrości adeptów) i dla tego poziom umiejętności i zrozumienia jest większy a dla tego jasnym się staje, że ćwiczyć formalnie można zarówno stalą jak i drewnem z podobnym rezultatem a przy mniejszym ryzyku. Zresztą żaden kierowca nie wsiada najpierw do f1 tylko by posiąść odpowiednią wiedzę i umiejętności musi przejść odpowiednie stopnie. Inaczej wsiądzie i będzie jechał nie szybciej niż zwykłym osobowym autem albo rozbije się na pierwszym zakręcie. Podobnie z mieczem, jeśli nie przejdzie się odpowiedniej szkoły to będzie to tylko machanie bez składu lub szybka kontuzja.


Ogólnie masz trochę racji w temacie braków tzw. rycerzy, ale tylko na poziomie ogólnym. Jest wiele ekip o bardzo różnym poziomie i wrzucanie wszystkich do jednego worka świadczy o braku wiedzy na ten temat. Są bractwa zupełnie nieprzygotowana do walki, trzaskające kiepskie pokazy, ale i są ekipy które się solidnie przygotowują do tzw. buhurtów [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] albo prawdziwych walk turniejowych -

Porównywanie ćwiczenia stalą do f1 jest zupełnie nie na miejscu. Jakoś w szermierce sportowej da się uczyć małe szkraby walki na stal i nie ma żadnego problemu. U nas drewno po prostu nie zdaje egzaminu bo szybko pęka. Wiadomo na początek jest dobre, ale po pół roku (albo szybciej) powinno się pracować na stali.

Wstrzymałbym się z wydawaniem sądów o tym które "kung fu jest lepsze" zanim nie spróbowałbym ćwiczenia stalą. Tak się składa że większość konkretnych bractw rycerskich albo innych ekip, ćwiczy jednym i drugim, a do tego posiada odpowiednie ochraniacze by móc weryfikować swe umiejętności.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024