Wklejałem już tu badania potwierdzające obniżanie teścia przez soje.
A bzdury jakie pisze sally szkoda komentować, ale od czego jest to forum ?
Kurczak jest faszerowany chemią, ale soja na pewno nie ma w sobie chemii z pestycydów czy innych nawozów.
Działanie alergiczne soi tez nie ma znaczeni ...
Potwierdzone naukowo badaniami obniżanie teścia to śmieszny mit, ale niczym nie potwierdzone teorie sallyego to prawda objawiona.
Stosowanie izoflawonów (podobnych strukturalnie do kobiecych estrogenów) pochodzenia sojowego do regulacji gospodarki hormonalnej kobiet też nic go nie obchodzi.
Kompleksy sallyego że nie ma dobrej sylwetki kompensowane mówieniem jak to trenujący sylwetkowo mają problemy emocjonalne (a trenujący SW jakie mają problemy ?)
Teorie o zapchaniu żołądka soją i braku miejsca na suplementy (dostarczające testosteron ? wtf ?) jako powód obniżenia teścia ... Ironia czy nie, bardziej chodzi mi o to dostarczenie teścia z odżywek ...
Zalecenie przejścia na soje w budowaniu "normalnej" masy bez żadnych podstaw naukowych. Co tam, że nawet kulturyści wegetarianie uważają z ilością soji w diecie.
Negatywny wpływ dużych ciężarów na technikę u początkujących ? Co ma jedno do drugiego ? Jak już to dużej masy i to tylko pod warunkiem braku rozciągania/ćwiczeń technicznych w czasie robienia masy. Z resztą by masa zaczęła przeszkadzać trzeba by przybrać z 20% w stosunkowo krótkim czasie.
Mówienie o mitach mikro urazów w boksie przy setkach tępych bokserów głupiejących wraz ze stażem zawodowstwa ...
Witaminy się nie przyswajają ? Bullshit, przyswajają się lecz w mniejszych ilościach szczególnie w przypadku niedoborów, a właśnie w takich wypadkach się bierze witaminy syntetyczne.
Sam uważam nadmierne spożywanie odżywek za ogólnie mówiąc złe, ale po pierwsze efekty uboczne są minimalne (głównie chodzi o wątrobę, która swoje dostaje przy dużej ilości prochów), a plusy ogromne (jeżeli chodzi o rozwój sportowy). Po drugie w małych ilościach i rozsądnym dobraniu produktów efektów ubocznych po prostu nie ma więc uważam rozsądne uważanie suplementów za niesamowicie przydatny element sportowego trybu życia.
GubrinPS: Nie twierdzę, że soja to zło i powinna być nie używana. Jak kto lubi to proszę bardzo, w rozsądnych ilościach nie powinno zaszkodzić.
PS2: Nie sprzedaje supli ani nie biorę ich na kilogramy.