Hellfire
Aleś rozwalił stronę tym zdjęciem :wink:
Z twojej wypowiedzi skomentował bym tylko jedną sprawę, ale chyba istotną
Widzę że nie możesz się zdecydować co jest skuteczne a co nie. Najpierw piszesz, że chwyt odwrotny jest dla Ciebie ok, a za chwilę dodajesz że w realnej walce byś go nie użył.
To nie dobrze, to znaczy że Twoje wypowiedzi nie mają żadnej wartości bo są dla ciebie tylko zabawą, która w konfrontacji z realna sytacją na nic się nie przydadzą.
Różni ludzie czytają nasze wypowiedzi i ktoś nie znając tematu może je przyjmować za "pewnik". A tu na koniec jakiejś dyskusji podsumowanie - "ja się tylko bawię, w życiu zrobiłbym inaczej....." 8O
Pomyśl, ktoś nie doczyta do tego momentu, zastosuje jakąś technikę i .....zginie
Wszyscy trenujemy raczej dla przyjemności :roll: ale większość chce to robić w taki sposób żeby to miało sens czyli przełożenie na sytuację, która może się każdemu przytrafić w życiu (oby nigdy, nikomu z nas

)
Kenjiro
Nie musisz mnie przekonywać do swoich racji, każdy robi jak uważa za słuszne i jak mu to działa to ok. Dla mnie ważne żeby dużo sparować z różnymi ludźmi i sprawdzać różne warianty a nie teoretyzować przed kompem :-)
Piszesz o chwycie odwrotnym jako najbardziej naturalnym i bezpiecznym. Zgodzę się że w krótkim dystansie jest bardzo dobry. Można pchnięciem/uderzeniem wbić przeciwnika w ziemię. Ale w długim to, jak dla mnie, nie za bardzo.
Przecież walka białą bronią bazuje na chwycie prostym , ostrzem do przodu, który zawsze się sprawdzał, niezależnie od długości broni. W prawej ręce broń, prawa noga z przodu, największy dystans do przeciwnika czyli najbezpieczniej. Duża siła przebicia pomimo tego, że walczący mieli na sobie różnego rodzaju ochraniacze/zbroje itp.