I Otwarte Mistrzostwa Polski Tang Soo Do
Napisano Ponad rok temu
Dalej - celem"light-kicku" nie jest, jak napisałem to wyżej, nokuat przeciwnika, a walka na 3 strefach. (p.s. TSD często charakteryzuje się jako "styl pośredni między karate a taekwondo" - i ta formuła ma być czymś takim).
Co do uprzywilejowanej kontry - tak jak wcześniej pisałem już - nokuat nie jest dziełem tylko jednego z walczących, chodzi o to, żeby nie dyskwalifikować osoby, która broni się, np. kopnięciem obrotowym przed ciosami prostymi (np. gdy kopnięcie wchodzi na nieosłoniętą wątrobę) - technika nie musi być mocna, ale jeśli atakujący przeniesie ciężar na nogę, to zwyczajnie "nabije" się na nogę. Dlatego trudno jest winić -> dyskwalifikować tego, który kopał.
Jeszcze raz:
- celem "light kick" nie jest nokaut przeciwnika a wszechstronna walka (jakiej nie ma ani w karate, ani w taekwondo);
- celem zawodów nie jest chęć konfrontacji międzystylowej a integracja i wzajemne poznawanie, formuła full contactowa mogłaby być faktycznie zbyt niebezpieczna.
Chcemy promować TSD jako styl otwarty a zawody są okazją by się wspólnie bawić - na Lubelszczyźnie robimy to od lat (taekwondocy, karatecy, kickboxerzy), teraz czas na szersze kręgi. Mamy sporo nowości - choćby formy z bronią, czy rozbicia które są w innych stylach, ale te style raczej się hermetyzują - tu chcemy stworzyć okazję, aby karateka tradycyjny mógł sobie deski połamać, kickboxer w końcu pokopać z wyskoku (np. w konkurencji technik specjalnych), taekwondoka pokopać lowkick (i przy okazji poznać co to jest low na swojej skórze), a kykushin bez obawy uderzyć ręką w głowę - ot cała filozofia, może się to komuś nie podobać, ale nie chcę na siłę uszczęśliwiać ani zmuszać do I Otwartych Mistrzostw Polski Tang Soo Do
Mimo wszytko pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
wiec znamy juz intencje, moim zdaniem przepis nie jest najlepiej sformulowany bo jednoznacznie daje zawodnikowi mozliwosc bicia "na full"- w odpowiedzi. Po drugie nokaut nie jest dzielem tylko jednego z walczacych- ok ale kontra nie jest jedyna mozliwoscia prawda? nalozenie sil to jedno, trafienie "w punkt" to drugie ale dochodza jeszcze mozliwe braki techniczne i fizyczne i tak samo przy poprawnym z punktu widzenia light-contact'u ATAKU tez przeciwnik moze zostac poszkodowany i co wtedy? dyskwalifikacja bo technika nie byla kontra?Co do uprzywilejowanej kontry - tak jak wcześniej pisałem już - nokuat nie jest dziełem tylko jednego z walczących, chodzi o to, żeby nie dyskwalifikować osoby, która broni się, np. kopnięciem obrotowym przed ciosami prostymi
Napisano Ponad rok temu
Jestem przekonany ze przepisy sportowe musza laczyc w sobie dwa cele: mozliwie duzy realizm walki przy zapewnieniu mozliwie duzego bezpieczenstwa!
Na treningu, prosze bardzo, niejednokrotnie nawet wskazane sa lekkie walki (jak wszyscy zreszta wiemy) moze nawet czesciej niz mocne walenie. Ale zawody powinny byc, moim skromnym zdaniem, dla odwaznych, ciezko pracujacych zawodnikow! A jesli ktos nie chce sie na takie "ryzyko" zdecydowac niech przychodzi na zawody w charakterze widza!
I jeszce jedno, z moich obserwacji wynika ze zawodnicy po walce vull schodza z ringu/maty bez wzajemnych animozji bo zwyciestwo jest czesciej bezdyskusyjne. Zawodnicy semi warcza i sycza na siebie jeszcze dlugo po walce a zachowanie to jest ubocznym produktem przepisow w jakich walcza. Oczywiscie generalizuje i zdaje sobie z tego sprawe ale mysle ze moje prawie 30letnie doswiadczenie przynajmniej czesciowo mi na to pozwala. Pozdrawiam wszystkich!
Napisano Ponad rok temu
I jeszce jedno, z moich obserwacji wynika ze zawodnicy po walce vull schodza z ringu/maty bez wzajemnych animozji bo zwyciestwo jest czesciej bezdyskusyjne. Zawodnicy semi warcza i sycza na siebie jeszcze dlugo po walce a zachowanie to jest ubocznym produktem przepisow w jakich walcza. Oczywiscie generalizuje i zdaje sobie z tego sprawe ale mysle ze moje prawie 30letnie doswiadczenie przynajmniej czesciowo mi na to pozwala. Pozdrawiam wszystkich!
Osobiście uważam, że takim w miarę bezdyskusyjnym rozwiązaniem jest tylko KO. W pozostałych przypadkach - wystarczy posłuchać choćby wypowiedzi zawodników po galach bokserskich, a to sędzia ciosów nie zaliczał, a to niepotrzebnie przerwał, a to coś tam... To kwestia klasy zawodnika, imprezy i sędziego, a niekoniecznie formuły walki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wystarczy posłuchać choćby wypowiedzi zawodników po galach bokserskich, a to sędzia ciosów nie zaliczał, a to niepotrzebnie przerwał, a to coś tam... To kwestia klasy zawodnika, imprezy i sędziego, a niekoniecznie formuły walki.
No coz - specyfika przepisow bokserskich - ktore z jednej strony zaliczaja kazde trafienie, nawet te lekkie, z drugiej dopuszczaja zwyciestwo przez nokaut. Zwyciesca zostaje ten kto czesciej trafi chyba ze wczesniej dojdzie do k.o. Oczywistym jest ze ta sytuacja rodzi nieporozumienia. W mma sytuacje takie nie maja miejsca poniewaz tam rola sedziego jest znacznie ograniczona. Mysle ze trzeba tez rozgraniczyc zwykle wymowki zawodnikow od bledow w sedziowaniu ktore oczywiscie wszedzie moga sie zdarzyc. Codzi jednak o to ze jedna formula walki jest bardziej "bledogenna" a inna mniej i to nie podlega przeciez dyskusji.
Jesli mowa o "sprawiedliwosci w ringu" to mysle ze najwazniejsze sa wlasciwe przepisy, nastepnie kwalifikacje sedziego, natomiast klasa imprezy, poziom zawodnika nie ma tu wiekszego znaczenia. Sprawiedliwy werdykt mozliwy jest tak samo na mistrzostwach swiata jak i na zawodach poczatkujacych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
niekoniecznie, bo np w UFC zawodnik który wypracowuje sobie pozycję w parterze musi się liczyć z tym, że sędzia może przerwać akcję bo jest "pasywność".W mma sytuacje takie nie maja miejsca poniewaz tam rola sedziego jest znacznie ograniczona.
i piszesz tak, jakby dyskusyjne werdykty się nie zdarzały... a zdarza się, ze wygraną dostaje ten, kto walczy bardziej widowiskowo i "sprawia wrażenie" przewagi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
niekoniecznie, bo np w UFC zawodnik który wypracowuje sobie pozycję w parterze musi się liczyć z tym, że sędzia może przerwać akcję bo jest "pasywność".W mma sytuacje takie nie maja miejsca poniewaz tam rola sedziego jest znacznie ograniczona.
i piszesz tak, jakby dyskusyjne werdykty się nie zdarzały... a zdarza się, ze wygraną dostaje ten, kto walczy bardziej widowiskowo i "sprawia wrażenie" przewagi
W karate przecież jest często podobnie - walki bywają często nierozstrzygnięte w planowanych rundach, więc jest dogrywka. Co to oznacza? Wygra ten, kto pokaże sędziom, że jest silniejszy. No cóż,... trzeba zniechęcić przeciwnika do dalszej walki
Napisano Ponad rok temu
niekoniecznie, bo np w UFC zawodnik który wypracowuje sobie pozycję w parterze musi się liczyć z tym, że sędzia może przerwać akcję bo jest "pasywność".
i piszesz tak, jakby dyskusyjne werdykty się nie zdarzały... a zdarza się, ze wygraną dostaje ten, kto walczy bardziej widowiskowo i "sprawia wrażenie" przewagi
Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi, i ty chyba tez nie :wink: Postawilem teze ze istnieja przepisy lepsze i gorsze i ze zle przepisy to takie ktore ulatwiaja zawodnikom stosowanie trikow nie majacych z walka wiele wspolnego.
Twoja odpowiedz nie odnosi sie w ogole do mojej wypowiedzi, to nie sa kontrargumenty tylko zwylke bla bla. Poza tym opisujesz sytuace ktora jest jak najbardziej w porzadku z ktora trzeba sie zgodzic (ingerencja sedziego, wtedy gdy trzeba) bo to sport a nie ulica, nawet na ulicy trzeba rowniez liczyc sie z ingerencja kolegow itd
Napisano Ponad rok temu
I tak wlasnie byc powinno
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
właśnie efektowność jest tu kryterium. więc pisanie, że w mma są jakoby zasady z minimalną interwencją sędziego to wierutna bzdura (bla bla bla) w zestawieniu z realiami największej obecnie organizacji w tej branży.
Napisano Ponad rok temu
A ty dalej swoje, tzn nie na temat zabrales glos w dyskusji i prubujesz skrecic w jakims dziwnym kierunku. Nikt tu przeciez nie twierdzi ze istnieja przepisy idealne, twierdze tylko ze niektore sa bardziej udane niz inne, czy to takie trudne do zrozumienia np przepisy walki w BJJ sa inne niz w Sambo i nie jest przeciez grzechem dokonac analizy jednych i drugich, okreslic techniki i zachowania ktore one "promuja" a nastepnie ocenic pod wzgledem przydatnosci w realnej wace.
Polecam medytacje jako srodek do osiagniecia olsnienia (satori)[/b]
Napisano Ponad rok temu
wystarczy? dałem przykład, że jednak nie tak znacznie. to już nie pierwsze UFCW mma sytuacje takie nie maja miejsca poniewaz tam rola sedziego jest znacznie ograniczona.
i słownik ortograficzny polecam.
Napisano Ponad rok temu
Obejrzałem wszystkie filmiki wstawione w tym temacie i przeczytałem wszystkie posty, zdobyłem kilka odrębnych informacji na temat tego stylu i cóż ->> nie widzę tu żadnego połaczenia z karate. Gdzie Korea a Japonia? Niby blisko, aczkolwiek podobieństw nie widać w stylu w którym prezentujesz. Dla mnie to jest czyste tae kwon do. Nic tu to nie ma do karate.
z karate podobieństwo to głównie kata.
pozatym w tych zawodach startowali także przedstawiciele kilku styli karate.
Napisano Ponad rok temu
Wstrzymaj sie juz, mysle ze dostatacznie jasno okreslilem swoj punkt widzenia, mma to nie tylko UFC a poza tym ktos madry napisal "litera zabija, duch zas ozywia" a ty kompletnie nie rozumiesz ducha mojej wypowiedzi, to chyba mlodziencza zapalczywosc troche ci przeszkadza albo jestes zmeczony po treningu :wink: Pozdrawiam!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Shorin
- Ponad rok temu
-
Karate Zgora
- Ponad rok temu
-
Zawody - Bydgoszcz
- Ponad rok temu
-
IBK KYOKUSHIN POZNAN
- Ponad rok temu
-
shorin-ryu prosba o pomoc
- Ponad rok temu
-
Turniej Karate Kyokushin Europa vs Polska
- Ponad rok temu
-
Tetsuji Nakamura 6 DAN we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Zyczenia Swiateczne
- Ponad rok temu
-
mały problem wojownika
- Ponad rok temu
-
Zgrupowanie z Maestro Beghetto, Szczecin...
- Ponad rok temu