jak NIE nalezy bronic sie przed nozem
Napisano Ponad rok temu
Chodzi o to, że zwalczam posty nic nie wnoszące do dyskusji. A taka była uwaga aby nie mylić rzeczywistości filmowej z niefilmową. Wracając do tego "Rob Roya" prowokujecie mnie z ED-em do robienia offtopa. Sceny pojedynku do tego filmu robił jeden z najsłynniejszych hollywoodzkich choreografów scen szermierczych i wielki znawca szermierki William Hobbs. Jego autorstwa są też sceny walk w "Trzech..." i "Czterech muszkieterach" Lestera z 1973/74 roku. Facet robi choreografie od dobrych kilkudziesięciu lat podobnie jak drugi "wielki" Bob Anderson ("Maska Zorro", "Władca Pierścieni" stare "Gwiezdne Wojny", "Śmierć nadejdzie jutro", "Rycerz Króla Artura", "Piraci z Karaibów" i od cholery innych).
Jeśli chodzi o film fabularny jako materiał szkoleniowy to jak najbardziej. Np film Michaela Manna ''Collateral" (Zakładnik). Jeżeli ktoś nie wie na czym polega point shooting to powinien obejrzeć scenę, w której Tom Cruise zostaje okradziony z torby przez dwóch bandziorów uzbrojonych w broń palną.
Chłopy!
Apeluję abyście w dyskusji używali argumentów a nie zwrotów w rodzaju "nie przemawia do mnie technika łapania za ostrze" albo "nikt z aikido nie przekonał mnie...". A gdzie ja napisałem, że techniki aikido zwłaszcza te z filmu są wzorcowe? Napisałem, że w aikido mało kto się tym przejmuje. To jest tak jakbyście się czepiali banana, że nie daje się użyć w samoobronie.
ED!
Odpowiedz mi zatem co zrobisz, jeżeli w walce z gościem z nożem znajdziesz się nagle na glebie, bo potkniesz się o jakiś mebel albo kamol, a facet zza twoich pleców bedzie chciał ci podciąć gardło. Bo takie właśnie sytuacje omawia Gene Simco i w takich znajdują się często zwykłe ofiary przestępstw, które nie mają przeszkolenia w walce wręcz...
Tylko się nie obrażajcie jak...panienki
(wkleiłem więcej emotek bo poprzednich chyba nie zauważyliście)
Napisano Ponad rok temu
U nas w grupie wyglada to tak:
Mowisz, ze cos dziala - pokazujesz, ze to dziala w wolnej walce na atrapy - bomba jestesmy przekonani.
Nie jest to tak, ze uwazamy ze wszystko wiemy i jestesmy de besciaki.
Jednak w natloku "miszczow" trudo o dobre techniki i metodyke.
Do tej pory u mnie szacunek zdobylo dwóch ludzi a sporo ich znalem i sparowalem.
Moderator tego forum Kriss i War z sasiedniego bratniego forum - bo w realu pokazali sie w wolnej walce od jak najlepszej strony.
A dyskusje ... ja sie nie doczepilem filmu - tylko dzialania technik przeciwko broni bialej.
To co dajesz 100 procent gwarancji na swoje techniki ?
Pozdrawiam
Whd
Napisano Ponad rok temu
A Jim Wagner nie potępia w czambuł całej Krav Magi. On tylko uważa, że kontrola uzbrojonej ręki metodą 2 na 1 jest pewniejsza niż kontrola chwytem jednorącz za przedramię lub nadgarstek...
Napisano Ponad rok temu
----------------------------------
Proponuję wystrzegać się słów "wyłącznie", "tylko", "zawsze", "nigdy" tudzież "niemożliwe" zwłaszcza w czasie rozmowy o walce wręcz. Istnieje taka odmiana aikido, która nazywa się "TOMIKI". Odbywają się tam walki sportowe, w których jeden z zawodników posiada atrapę noża. Mogę cię zapewnić, że istnieją setki udokumentowanych przypadków czystego wykonania takich technik jak shomen ate, kote gaeshi, ude hineri i innych spośród 17 technik dopuszczonych do rywalizacji. Wiele lat temu jeden z moich uczniów obronił się przed prawdziwym atakiem nożem przy pomocy niezbyt czystej techniki...ippon seoi nage.
-------------------------------------
Czy z powyższego wynika, że jeżeli są setki przypadków to ww. technikom można zawierzyć swoje życie ?
Kontrola 2 ręce na 1 rękę uzbrojoną jest jedną z najsensowniejszych w tej chwili (STAB się kłania).
Jednak parę patentów z Kravki jest naprawdę ok.
ps. Czy ćwiczyłem powyższe techniki że się o nich wypowiadam? - TAK
Każdy system nawet aikido i krav maga ma pewne elementy (patenty), które się sprawdzają - jednak trzeba wiedzieć po co się je wykonuje i w jakim celu używa.
edytka:
I tylko kontrola Stabowska daje jakieś szanse.
Bo sam chwyt za rękę uzbrojoną obydwiema rękami nie zdaje egzaminu.
Przecwiczone wiele razy (znaczy chwyt za rękę uzbrojoną - bardzo latwo go zerwać nawet nie uzywając siły - mój chwyt z całej siły na nóż 40kg koleżanki Ani był zrywany bez wysiłku)
Napisano Ponad rok temu
Chcę uniknąć takich dyskusji. Dla mnie wartość tego forum polega na tym, że razem możemy coś ustalić i zrobić krok do przodu. Dlaczego 2 na 1 jest skuteczniejsze od kontroli jedną ręką przedramienia lub nadgarstka jak w krav magowym i aikidockim kote gaeshi? Oto moje argumenty. Przy kontroli 2 na 1 wykorzystujesz osiową budowę stawu łokciowego. Pochwycony przeciwnik nie może po prostu wyrwać ręki bo nie ma na to miejsca. Musi wycofać się całym ciałem. Kontrola ręki nie jest punktowa ale liniowa. Wykorzystuje sie też cały tułów do którego przyciskasz swoją rękę razem z jego ręką. Moje doświadczenia są takie, że łatwiej jest nauczyć tej techniki osoby początkujące ze względu na jej instynktowny charakter. Ma to ogromne znaczenie w szkoleniu tych osób ( np. mundurowych), które z różnych przyczyn nie mogą poświęcić na trening tyle czasu co zawodowcy, zawodnicy czy jak tam nazwiesz tych wszystkich walniętych na punkcie walki wręcz. Więc wg mnie najpierw kontrola 2 na 1 potem kote gaeshi jedną ręką z uderzeniami w twarz i kopami w dżondra. Co ty na to ?
Napisano Ponad rok temu
Dla wyjaśnienia. Mówiąc o kontroli 2 na 1 mam na myśli chwyt jedną ręką za nadgarstek a drugą powyżej łokcia z jednoczesnym przyciśnięciem ręki do ciała a nie chwyt oburącz tylko za nadgarstek.
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam się. Ładna wypowiedź.
Natomiast co do technik ... to Ty napisałeś o technikach - wymieniłeś je nawet .
Ja napisałem tylko o kontroli ręki.
Tłumaczę - kontrolować rękę można próbować - natomiast nie ma stworzonego patentu, który by działał zawsze a przy walce o przeżycie (nieuzbrojony będzie zawsze walczył o przeżycie) raczej nie pokusiłbym się o coś co nie daję 100 % oprócz trzymania dystansu.
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam nowi koledzy
Pisząc o nonszalancji niektórych instruktorów aikido w obronie przed atakiem nożem faktycznie miałem na myśli nonszalancję. Jak również instruktorów którzy uczą tego, o czym nie mają pojęcia. A tych w świecie "obrony przed atakiem nożem" jest niestety najwięcej.
ps1. proszę o zrozumienie, my (kff) sparujemy na sposób szermierczy i bardzo ciężko jest wykonać chwyt , złapać przedramię czy cokolwiek innego.Tam po prostu czeka nóż. Nawet nie czeka, po prostu jest jest tam, gdzie jest zagrożenie.
Chwyt o którym pisaliście (2 na 1) jest zazwyczaj częścią naszej rozgrzewki. Bez DUUUŻEJ przewagi siły trzymającego (bo technika jest raczej wyrównana) nożownik wychodzi zwycięsko. A dodam, że ten element staramy się ćwiczyć na ludziach z różnych szkół i o różnej masie (czasami baaardzo dużej, eeee... sorki Błachu) Dlatego też bardzo sceptycznie podchodzimy to tego rodzaju technik.
ps2. Oczywiście wiem że a aikido też są rozsądni i doświadczeni trenerzy (po prostu obejrzałem w necie kolejny dołujący filmik aikido vs nóż i stąd moja frustracja)
ps3. Z chęcią się spotkam i omówię na treningu i przy piwie nożowe aspekty. Bo tu chyba bez osobistego spotkania dalej będziemy mieć swoje racje.
Napisano Ponad rok temu
Zarejestrowałem się dwa dni temu żeby ożywić dział "aikido" bo tam kompletna padaka a cały dzień spędziłem z "nożownikami". Morihei Ueshiba w grobie się przewraca a dziś jest rocznica jego śmierci.
Warhead,
Ja nigdy nie piszę (chyba), że coś działa na 100%. Ale też nie chcę przegiąć w drugą stronę pisząc, że coś nie zadziała nigdy. Widziałem np w sparingu na noże czyste mawashi geri na głowę, skuteczne wykopanie noża z ręki a'la Strażnik Teksasu albo Bruce Lee. Pamiętacie jak wykopał O'Harze tulipany z obu rąk (jednym kopnięciem)?
Kriss,
O jakiej różnicy zdań piszesz? Bo ja zgadzam się z tobą w 100%. Tylko jakie jest prawdopodobieństwo napotkania któregoś z was, etatowych nożowników na ulicy. Ilu z was ma kryminalną przeszłość i dorabia wieczorami krojąc ludziom portfele lub po prostu mordując ich celem podniesienia umiejętności?
Chodzi o to aby nie przegiąć z generalizowaniem. Wyobraźcie sobie oglądam walkę Minotaura z Fedorem, wchodzę na forum MMA i mówię, że całe to brazylijskie jiu jitsu jest do bani bo przez 20 minut walki żaden z wielkich mistrzów nie umiał założyć balachy, trójkąta, kimury czy mata leo tylko okładali się bez skutku aż minął czas walki i sędziowie musieli wskazać zwycięzcę. A oni zaczynają mi tłumaczyć cierpliwie, że to nie tak...no wiecie.
Sparing to tylko jedna z metod treningowych, tak samo jak samoobrona przed statystycznym bandytą bez specjalistycznego wyszkolenia.
Dobranoc!
P.S. A Krissa i tak załatwię...gazrurą jak już opije się tego piwa podczas dyskusji o "naszych racjach"
Napisano Ponad rok temu
Kriss,
O jakiej różnicy zdań piszesz?
Dobranoc!
P.S. A Krissa i tak załatwię...gazrurą jak już opije się tego piwa podczas dyskusji o "naszych racjach"
To nie było tylko do Ciebie
ps. spoko też widziałem skuteczne mawachy w sparingu nóż vs dłonie i stopy, wieć nie mówię nie.
Dobranoc (ja jeszcze poczytam bo rodzinka wyjechała i nie mogę usnąć)
Napisano Ponad rok temu
ja tez nie, wiec poczytam wasza dyskusje od nowa..Dobranoc (ja jeszcze poczytam bo rodzinka wyjechała i nie mogę usnąć)
Napisano Ponad rok temu
ED!
Odpowiedz mi zatem co zrobisz, jeżeli w walce z gościem z nożem znajdziesz się nagle na glebie, bo potkniesz się o jakiś mebel albo kamol, a facet zza twoich pleców bedzie chciał ci podciąć gardło. Bo takie właśnie sytuacje omawia Gene Simco i w takich znajdują się często zwykłe ofiary przestępstw, które nie mają przeszkolenia w walce wręcz...
Tylko się nie obrażajcie jak...panienki
(wkleiłem więcej emotek bo poprzednich chyba nie zauważyliście)
Czy to, że żaden z ochroniarzy Prezydenta Busha nie musiał jeszcze przyjąć kuli na klatę oznacza, że ochrona jest skuteczna czy nie jest? Czy fakt, że w Izraelu nigdy nie było porwania samolotu oznacza, że mają dobrą ochronę? A skąd wiedzą, że jest dobra, może jak by im porwali raz samolot okazało by się, że jest niedobra. Więc wg mnie najpierw kontrola 2 na 1 potem kote gaeshi jedną ręką z uderzeniami w twarz i kopami w dżondra. Co ty na to ?
Akahige. To, że w Izraelu nie porwano od dawna samolotu czy , że nikt do Busha nie strzelał świadczy akurat o skuteczności ochrony. Bo chętnych na takie działanie jest bez liku – tylko nie dają rady.
Co do obrony przed nożem.
„Więc wg mnie najpierw kontrola 2 na 1 potem kote gaeshi jedną ręką z uderzeniami w twarz i kopami w dżondra. Co ty na to ?” – jeszcze między kote gaeshi a laniem po ryju i kopaniem odebrać lub wytrącić nóż (osobiście uważam, że lepiej odebrać - leżący nóż może podnieść ktoś niepowołany). Choć po kote gaeshi (o ile dobrze pamiętam technikę) powinien wypaść z ręki – czysta anatomia.
Cała rzecz poszła o chwytanie za głownię. I to do mnie nie przemawia – rozpisałem dlaczego. Po co uczyć techniki która ma szanse doprowadzić do sytuacji gdzie broniący się sam sobie potnie łapę na nożu napastnika i tym samym wyeliminuje sobie jedną rękę z gry.
Wspomniałeś o filmach jako materiale szkoleniowym. Niestety muszę się nie zgodzić. Powód jest prosty. Nikt przy zdrowych zmysłach nie przedstawi w pełni realnej taktyki działania. Z filmami jest jak z pokazami wykonywanymi przez jednostki sił specjalnych wojska czy AT Policji. Coś się pokazuje, jest dynamika, są strzały ale jest to tylko ułamek prawdziwego działania i możliwości (sam parę tkich sztuk odstawiłem). W filmach jest podobnie – są wojskowi konsultanci, szkoli się aktorów, ale nie wszystko jest pokazane do końca. Wspomniana przez Ciebie, Akahige, scena z filmu Collateral też nie jest pozbawiona wad (choć uważam, że i tak został świetnie przygotowany pod okiem byłego żołnierza sił specjalnych Mick’a Gould-a, który pomagał też przy kręceniu HEAT). Czemu? Vincent (T. Cruise) zbija uzbrojoną rękę w bok, bez zejścia z lini strzału w przeciwną stronę, i widać, że przeciwnik zdążył ją cofnąć zanim Vinc strzelił – miał więc szanse strzelić nawet na ślepo. Do tego drugi przeciwnik zawiesił się w tym czasie i wyciągnął broń dopiero gdy dostał od Vinca 2 kulki (swoją drogą jest to dobry przykład by nie nosić klamki za paskiem). Niemniej jest to jedna z lepiej nakręconych scen „strzeleckich” w filmach i można ją pokazywać nie jako materiał szkoleniowy ale materiał, który zachęci do szkolenia w zakresie strzelań dynamicznych (nie mówię o IPSC bo to się ostatnio zbyt usportowiło) w tym wymienionego przez Ciebie point shooting-u. (Jeśli interesuje Cię ten temat polecam zajrzeć np. na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Co do sytuacji jaką przedstawiłeś. Pierwsze co to na maxa wcisnąć głowę między barki chroniąc szyję jednocześnie ochraniając dłonią krtań. Jeśli leżę na brzuchu to przekręcam się na plecy zanim mi na nich usiądzie. Dalej mogę już używać nóg – zasłaniać się nimi, kop pod rzepkę, itp. Jeśli siądzie na plecach to chroniąc szyję będę się starał typa zrzucić (co jest raczej ciężko zrobić ale utrudni mu przyjęcie stabilnej postawy) chroniąc szyję, a przynajmniej odwrócić na plecy. Mam wtedy większe pole widzenie i większe szanse na użycie rąk. Nie czarujmy się jeśli chłop siedzący mi na plecach będzie kumaty to nie będzie tracił czasu na przejście przez moją gardę by podciąć mi gardło (ja bym nie tracił). Załatwi mnie znacznie szybciej. A złapanie za głownię w takiej sytuacji jest jednorazowe. Ostrze skierowane ku szyi – wystarczy wyszarpnąć i po ścięgnach w paluchach.
Ale jeśli masz jakiś rozsądny patent na to napisz. Chętnie się czegoś nowego dowiem. Mówię to bez ironii. Całkiem poważnie. Człowiek się uczy całe życie.
Pozdrawiam.
PS A kto się obraża. Zakładam, że rozmawiają rozsądni ludzie, mogący kulturalny sposób przedstawiać swoje argumentacje.
Napisano Ponad rok temu
Z kolei polskie filmy i seriale kryminalne to materiał szkoleniowy, jak nie należy posługiwać się bronią palną. Widziałeś jak ten Zawada z "Kryminalnych" nosi broń? Niestety jest to ciągle rzeczywistość naszej policji i firm ochroniarskich.
Na resztę twojego posta odpiszę wieczorem bo nie chcę zostać maniakiem komputerowym.
Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
Kryminalnych nie oglądam – szkoda czasu. A rzeczywistość polskiej policji? Ech, tak jak w tego typu serialach. Pomijając pododdziały AT oraz nielicznych zapaleńców reszta (znaczna większość) to obraz nędzy i rozpaczy. Nie mają bladego pojęcia o strzelaniu bojowym. Winne są niedopracowane programy strzelań, instruktorzy bez odpowiedniej wiedzy (nadają się do klubu sportowego lub do filmiku o komandosach z czasów PRL i ZSRR – salta, fikołki, strzelanie między nogami stojąc tyłem do celu (to nie ironia – widziałem coś takiego)) no i oczywiście ograniczona ilość treningów strzeleckich. Prawda jest taka, że Straż Leśna przeznacza więcej pieniędzy na funkcjonariusza na szkolenie strzelecki niż Policja.
Kończę bo się zaczynam ciśnieniować.
Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No co Ty?! Oczywiście nigdy się coś takiego nie zdarzyło! NIGDY! Zadnych etatów, dorabianie ani podnoszenia umiejętności! Naprawdę! Eeee... Koledzy i koleżanka zaświadczą! A tak w ogóle to żaden poszkodowany ani śwaidek nie był pewny, co do rozpoznania osoby... A zapis z kamer był nieczytelny... A do tego domniemanie niewinności......Tylko jakie jest prawdopodobieństwo napotkania któregoś z was, etatowych nożowników na ulicy. Ilu z was ma kryminalną przeszłość i dorabia wieczorami krojąc ludziom portfele lub po prostu mordując ich celem podniesienia umiejętności?
.
P.S. A Krissa i tak załatwię...gazrurą jak już opije się tego piwa podczas dyskusji o "naszych racjach"
Pożyjemy, zobaczymy.... kto, kogo... czym...
...słyszałeś o "kolcu na psy"?
Eeee... nie.... to trzeba zobaczyć w kompetentnej łapie!
Napisano Ponad rok temu
Jak to, kto kogo czym? Przecież napisałem, że ja Krissa gazrurą? A o kolcu na psy nie słyszałem. Nie wiem czemu, ale odczuwam dziwny niepokój
P.S. Właśnie wróciłem z działu "aikido". Jezu tam to jest orka! Polecam temat "Film Rudobrody"
:-) 8O :? 8) :roll: :twisted: :wink:
Napisano Ponad rok temu
Pożyjemy, zobaczymy.... kto, kogo... czym...
...słyszałeś o "kolcu na psy"?
Eeee... nie.... to trzeba zobaczyć w kompetentnej łapie!
Kselos, zabrakło Ci uśmiechu na końcu wypowiedzi i tak się rodzą nieporozumienia
ja nie odebrałem agresji w tej wypowiedzi tylko żart.
a w ogóle to proszę o nieobijanie mnie żadnymi sprzętami (chyba że na treningu )
ps. Akahige, jak Cię spalą na stosie w dziale aikido, to zamieszkaj u nas
fajna ta dyskusja o rudobrodym i naprawdę wdzięczna scenka.
Napisano Ponad rok temu
Cześć Kselos!
Cześć! :-) 8)
mam nadzieję że się kiedys spotkamy na treningu...
Napisano Ponad rok temu
podyskutować jak się nie należy bronić przed nożem, a jak nie przed gazrurką, a jak nie przed hordą fanatyków aikido z pochodniami i stosem i świętym oburzeniem w oczach...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
wracajac do spraw do ktorych sie nie powinno wracac
- Ponad rok temu
-
Skuteczność Nunchaku jako broni Kobudo w walce
- Ponad rok temu
-
Obrona przed nożem - Kravka - shocked
- Ponad rok temu
-
Kupno lub zrobienie nunchaku
- Ponad rok temu
-
Triki teleskopem
- Ponad rok temu
-
Kubotan z tępy czy szpikulec?
- Ponad rok temu
-
Walka Nożem
- Ponad rok temu
-
Jak trzymac i jak najlepiej rzucac Shurikenem
- Ponad rok temu
-
Jak zrobi shurikena?
- Ponad rok temu
-
strzelnica olsztyn
- Ponad rok temu