105 odpowiedzi w tym temacie

[budo_stando]

(wiem wiem nie mam sie czym chwalic)
ale traktuje go bardziej w kategorii stopnia honorowego niz jak jakies specjalne osiagniecie

tia - każdy ma moje dwa przysły pocztą - nazywam to "szufladowe dany"
pozdrawiam

[budo_stando]

... smieszne bylo tylko ze drugi z "wybitnych" malopolskich szychanów (czlowiek zwany Grobokopem) ...

...

Anioł takiego określenia to ja na tego mistrza jeszcze nie słyszałam - popłakałam się ze śmiechu - dzięki dzięki

[budo_hellfire]

No wlasnie jest znaczna roznica napisac ze np cwiczylo sie pod czyims okiem (moze byc to jedno seminarium) a napisac ze sie jest/bylo czyims uczniem to dwie rozne rzeczy.

Dobrze, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby podpisywać się jako bezpośredni uczeń u osoby, której szkoleniówki się widziało lub książki czytało...

Ale miałbym litanię do wpisania :wink:

[budo_aniol]

ależ wpadli na ten pomysł, wpadli
znam jednego goscia co sie za ucznia Hatsumiego podaje
na podstawie ksiażki, kilku kaset i przemysleń własnych... 8O
ale to juz jest ten pułap gdzie ja nie nadążam za MISZCZAMI :wink:

[budo_hellfire]

ależ wpadli na ten pomysł, wpadli
znam jednego goscia co sie za ucznia Hatsumiego podaje
na podstawie ksiażki, kilku kaset i przemysleń własnych... 8O
ale to juz jest ten pułap gdzie ja nie nadążam za MISZCZAMI :wink:

Historia stopni MISZCZA X:


rok 1 - przerobił techniki z białego pasa z książki Haesendoncka
rok 2 - przerobił techniki z wszystkich książek Haesendoncka - uznaje się iż ma czarny pas
rok n - jako bezpośredni uczeń Haesendoncka... :wink:

[budo_martius]

Rok n+1 - Mistrz X -podaje sie za nauczyciela Haesendoncka 8)

[budo_mistyk]

Rok n+1 - Mistrz X -podaje sie za nauczyciela Haesendoncka 8)

[budo_parando]

Po wielu latach z nudów tu zagladam i widze ze nadal nic sie nie zmienilo ;( ulubionym tematem jest temat stopni i obgadywanie innych a najgorsze jest to ze robia to osoby ktore uwazalem za powazne. Bo nie poruszam tematu uczniow ktorzy powinni sie skupic na treningu. lecz latwiej jest mieszac innych z blotem osoby ktore cos robia a nie zajmuja sie plotkowaniem. Aby kogoś oceniać myslę że należy najpierw kogoś dobrze poznać a nie po znajomości często kilkuminutowej już osądy wypisywać. Ulubiony temat stopnie jak się orientuję o umiejętnościach swiadczą stopnie od 1-5 Dan a w niektorych szkolach od 1-3 jak np niektóre szkoły aikido. Póżniej stopnie są nadawane honorowo i nie sa one za umiejętności tylko za zasługi w propagowaniu sztuk walki. Myslę ze bardziej wartościowe jest to co taka osoba ma do zaproponowania i czy ucznia to zainteresuje niz fakt posiadania wysokiego stopnia. Wysokie stopnie w polsce zawsze powoduja na wlasnym podworku burze muzgow i plotki. A ja się spytam w czym my jesteśmy gorsi od posiadaczy wysokich stopni na Świecie? czemu mamy nadal się plaszczyc przed światem i z pozycji na kolanach prosić o jakas wiedze lub uznanie? Myslę ze w polsce na tyle dlugo sa szyuki walki by i u nas moglo byc duzo wysokich stopni i osob ktore sie odwaza zalozyc wlasne szkoly i style na podstawie swych doswiadczen i pozwolmy ze nas beda oceniac osoby ktore chca cwiczyc u nas lub po chwili stwierdza ze jednak nie jestesmy tymi ktorych szukali. Może już czas by mistrzowie zaprzestali się nawzajem obrzucać błotem dając pożywkę innym. Co to ma na celu? poprawienie swego ego podniesienie swej wartosci bo komus dokopalem na forum. Mysle ze nie tak buduje sie marke sztuk walki w Polsce i to osoby z jakimis kompleksammi sie wyzywaja na klawiaturze innych opisujac. Wiec moze Mistrzowie mniej polityki więcej uczenia i rozwijania swych szkol a uczniowie wiecej potu na treningach by kiedys zostac mistrzem i nauczac innych. A nie ubierając czarny pasek czy inny stac sie kolejnym obiektem plotek zazdrosnych lub zakompleksionych POZDRAWIAM SZANOWNYCH BUDOKA

[budo_mistyk]

.............

Nadawanie stopni to żaden ulubiony temat, raczej nikt nie traktuje go poważnie, bo jak można traktować poważnie tych oszołomów o których mowa w tym temacie.

[budo_dar75]

...

Wyluzuj człowieku

[budo_martius]

Parando - jesli widzisz kogos robiacego przekret, okradajacego, zabijajacego kogos - obracasz sie na piecie i udajesz ze nic nie widzisz ?

Chowanie glowy w piasek jest chyba cecha wielu ludzi ale o wypaczeniach powinno mowic sie glosno a nie tylko w kuluarach. Jest to forum otwarte - kazdy moze sie bronic, kazdego moze bronic jego sympatyk ale co kiedy zada sie takiej osobie kilka postych pytan i ta osoba nie potrafi odpowiedziec ?

Jest duzo wysokich i niskich stopni w Polsce ktore szanuje za ich prace i zaangazowanie i jest wiele ktore nigdy nie zyskaja mojego szacunku jako ludzie i to niewazne jakie stopnie czy tez nawet wiedze zdobeda.

Kazdy ma prawo wypowiedzi tutaj a na pewno nie bede kasowal postow osob ktore ogolnie wiadomo kim sa a nawet podpisuja sie imieniem i nazwiskiem. To jest wolny kraj.
Co innego jak by wypowiadal sie anonim nie majacy nawet dowodow na swoje slowa.

Kiedys sie mowilo ze szczytem chamstwa jest narobic komus na wycieraczke zadzwoni i poprosic kogos o papier toaletowy.

W sztukach walki jest to robienie ze sztuk walki szamba i zadanie szacunku dla siebie 8)

Gowno doklejone do statku tez moze sie chwalic ze plywa po morzach i oceanach - ale nie zmienia to faktu ze pozostanie gownem.

[budo_aniol]

wlasciwie do tego co napisal Martius nic wiecej dodac nie potrzeba
ale...
ale przytocze pewne autentyczne wydarzenie (byc moze na moja glowe posypia sie gromy ze moja "zawisc" wzgledem szabanastych danów ma podloze ekonomiczne)
nie bede podawal nazwisk postaci dramatu, mysle ze wiekszosc jiujitsuka z poludnia kraju szybko zorientuje sie o kogo chodzi
rzecz miala miejsce kilka lat temu,
ot ze znajomym ze studiow zgadalismy sie ze interesuja nas sztuki walki
wspomnialem ze zajmuje sie jj
kolega stwierdzil ze poszedl na trening do mistrza X z [...] danem
tu postaram sie w miare dokladnie przytoczyc jego slowa
"kpiny nie mistrz, niby [...] dan a gówno umie, nawet na poczatkujacych mu techniki nie wychodzily, no chyba ze demonstrowal na dzieciach, cale to jj to do dupy jest, po cholere ty na to marnujesz czas?"
az mi glupio bylo powiedziec ze majac staz o dobre 10 lat dluzszy od mistrza X (a przez kilka tygodni ów X trenowal u mnie) mam stopien o dobre kilka danow nizszy
i widzisz, kij z tym ze do mistrza X ktory na plakatach podpiera sie szabanastym danem trafi wiecej ludzi niz do mojego dojo (nie prowadze treningow dal kasy, ale dlatego ze lubie), ale ogromna masa ludzi po treningach u wielkiego shihana z zajebistej federacji bedzie miala identyczne zdanie o jj i jego trenerach takie samo jak moj znajomy
a to juz odbieram osobiscie, bo calkiem spore stado oszolomow psuje opinie instruktorom naprawde zaslugujacym na szacunek, ktorzy do swojej pozycji dochodzili latami pracy na tatami a nie zakladajac kolejne debilne organizacje (z roznymi fajnymi nazwami typu East Europe, World, International etc) nierzadko majace mniej czlonkow niz pojedyncze kluby
i tak jak napisali przedmowcy - pewnych zjawisk nie nalezy przemilczac, bo milczac przyzwala sie na nie

[budo_hellfire]

jak się orientuję o umiejętnościach swiadczą stopnie od 1-5 Dan a w niektorych szkolach od 1-3 jak np niektóre szkoły aikido. Póżniej stopnie są nadawane honorowo i nie sa one za umiejętności tylko za zasługi w propagowaniu sztuk walki.

1)Ale jak ktoś ma honorowego dana to raczej nie powinien zapomnieć umiejętności z poprzednich stopni. Więc stwierdzenie, że stopnie od 6 dana nie świadczą o umiejętności nie jest zgodne z tym co uważam i jeżeli jakiś 7 dan ma umiejętności na poziomie pomarańczowego paska to żadnym wytłumaczeniem nie jest, że teraz to on tylko honorowo nosi.

Można przyznać honorowo 1 Dan np. prezydentowi czy premierowi lub innej znanej personie za pomoc w rozwoju sztuk walki. I wtedy wiadomo, że nikt nie będzie wymagał od niego znajomości techniki i pojawienia się na sali w kimonie i uczenia technik.

Ale jeżeli ktoś ma 5 danów i dostaje 6tego to znaczy(powinno w kazdym razie), że na te 5 poprzednich danów umiał

2)Stopnie za zasługi. Tylko mi powiedz w takim razie czy w Polsce mamy setki zasłużonych czy raczej rozdawnictwo tytułów? Bo jak przejść obojętnie gdy ktoś robi 5 seminariów swojej organizacji (takiej jak aniol napisał - World, International czy innej równie fajnie brzmiącej) i za to dostaje kolejnego dana. Czy to jest propagowanie czy kiszenie się we własnym sosie?

Myslę ze bardziej wartościowe jest to co taka osoba ma do zaproponowania i czy ucznia to zainteresuje niz fakt posiadania wysokiego stopnia.

Otóż to. Ale jeżeli nie ma nic zaoferowania to wysoki stopień nie powinien być parasolem ochronnym, tylko trzeba o tym mówić głośno

Wysokie stopnie w polsce zawsze powoduja na wlasnym podworku burze muzgow i plotki. A ja się spytam w czym my jesteśmy gorsi od posiadaczy wysokich stopni na Świecie? czemu mamy nadal się plaszczyc przed światem i z pozycji na kolanach prosić o jakas wiedze lub uznanie?

A kto mówi o płaszczeniu się? Ale z niektórych danów i organizacji to się za granicą śmieją a inne szanują. Więc zagranica też swoje zdanie ma

uczniowie wiecej potu na treningach by kiedys zostac mistrzem i nauczac innych. A nie ubierając czarny pasek czy inny stac sie kolejnym obiektem plotek zazdrosnych lub zakompleksionych

Ja uważam zupełnie coś innego. Uczniowie - czytajcie, weryfikujcie i uczcie się. Żebyście jak zdobędziecie swój pas nie spoczęli na laurach myśląc że cały świat będzie wam bił pokłony, ale że założenie czarnego pasa wiąże się z odpowiedzialnością za swoje umiejętności. Bo pas może zdobyć każdy, ale jeszcze trzeba go utrzymać, rozwijać się i zasłużyć na szacunek.
Bo nie pas daje nam szacunek, ale całokształt działalności, umiejętności i charakteru. To ostatnie też jest ważne, bo nikt nie lubi bufonów. Na seminariach jest mnóstwo ludzi, których można opisać krótko: najpierw idzie pas, potem ego na końcu człowiek. A potem na macie wychodzi, że on popatrzeć przyjechał.

[budo_stando]

Można przyznać honorowo 1 Dan np. prezydentowi czy premierowi lub innej znanej personie za pomoc w rozwoju sztuk walki. I wtedy wiadomo, że nikt nie będzie wymagał od niego znajomości techniki i pojawienia się na sali w kimonie i uczenia technik.
.

ojoj, nie można, nadajmy mu tytuł przyjaciela, za przeproszeniem "członka" albo cóś takiego ale nie dawajmy burmistrzom, cywilom danów

ale generalnie to oczywiście masz rację.

nikt tu nie jest zazdrosny że ma stopień niżej.

[budo_hellfire]

ojoj, nie można, nadajmy mu tytuł przyjaciela, za przeproszeniem "członka" albo cóś takiego ale nie dawajmy burmistrzom, cywilom danów

Pisząc to że można wzorowałem się na Światowej Organizacji Karate Kyoukushin, w której jeszcze za życia Masutatsu Oyamy istniał zwyczaj nadawania honorowego członkostwa oraz honorowego czarnego pasa za zasługi. Takie wyróżnienie spotkało np. Wladimira Putina, sir Seana Connery'ego i Ronalda Reagana. Przy takiej małej liczbie "honorowych"(i takiemu profilowi ludzi obdarowanych) uważam to za rzecz w porządku. Ale gdyby takie dany miałby dostawać burmistrz Wywiejewa Górnego za to, że udostępnił salkę w szkole podstawowej na treningi to oczywiście jestem na nie.

[budo_kumpelos]

Takiego honorowego ma chyba Pawlak również.
Nie widzę w tym nic takiego dopóki taki ktoś nie wykorzystuje tego w sposób niewłaściwy

[budo_aniol]

no to jeszcze jeden kamyczek do ogródka
incydent który miał miejsce w zeszlym tygodniu (niewykluczam ze czesciowo spowodowany wlasnie dyskusja toczona na vortalu)
do naszego dojo przed treningiem przyszlo dwoch "wybitnych i zasluzonych shihanów"
jeden z nich nawet sie przebral za jiu-jitsuka i wlazl na sale
no pech chcial ze jeszcze nie bylo zadnego trenera tylko dwoch asystentow i ci nie mieli smialosci wyprosic z dojo "wielkich i wspanialych"
za to wielki i wspanialy, stweirdzil ze im ta sala pasuje akurat w tym dniu i godzinie kiedy odbywaja sie nasze zajecia i w zasadzie moglibysmy im termin ustapic i ze beda dzwonic do naszych trenerow
po czym wrocil do szatni, przebral sie i poszli obaj w strone zachodzacego slonca
no i jak tu nie zgodzic sie z twierdzeniem ze nadmiar danów jest wybitnie szkodliwy?
a tak wogole to zastanawiam sie czemu miala sluzyc wyzej opisana demonstracja z przebieraniem sie? czyzby wielki mistrz bal sie ze bez czerwonego pasa nie zostanie rozpoznany? albo chcial wzbudzic respekt? zastraszyc?
czy po prostu nadal leczy kompleksy

[budo_szczepan]

no to jeszcze jeden kamyczek do ogródka
incydent który miał miejsce w zeszlym tygodniu (niewykluczam ze czesciowo spowodowany wlasnie dyskusja toczona na vortalu)
do naszego dojo przed treningiem przyszlo dwoch "wybitnych i zasluzonych shihanów"
jeden z nich nawet sie przebral za jiu-jitsuka i wlazl na sale
no pech chcial ze jeszcze nie bylo zadnego trenera tylko dwoch asystentow i ci nie mieli smialosci wyprosic z dojo "wielkich i wspanialych"

Nie rozumiem, dlaczego mieliby ich wypraszac?
Jestem niezwykle zaskoczony, ze asystenci nie poprowadzili treningu z w/w shihanami? Moze wtedy obie strony by sie czegos nauczyly od siebie? 8) Jak do mnie do dojo przychodzi jakis facet z innego dojo (kolor pasa jest mi naturalnie obojetny) to z niezwyklym entuzjazmem integruje go do cwiczacych

[budo_martius]

Szczepan ale zapewne ta obca osoba ma na tyle oglady ze najpierw sie zapyta czy moze wejsc i pocwiczyc lub poogladac ? 8)

Tutaj nigdzie nie doczytalem sie zeby gosc to zrobil ...

No ale ja tam sie nie dziwie ze rozgladali sie za wieksza sala bo ja np swoje ego musze za soba ciezarowkami wozic i byle w malej salce sie nie pomieszcze ..... a soke nie jestem

[budo_mags]

Nie rozumiem, dlaczego mieliby ich wypraszac?

za arogancję i bezczelność, zeby daleko nie szukać