35 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bogumil]

ja sie poddaje...
myślałem ze to bedzie topik wymiany pomysłów na ćwiczenia pomocnicze do nauki ukemi. a skonczyło sie jak zawsze.

Nie sprecyzowałeś że chodz Ci o nauke i sposoby Ukemi.

Przerysowne ukemi też zalicza się do przeróżnych.
Po za tym to Szczepan zadał myśl ja się tylko ustosunkowałem rozwijajac ją.

Co do pomysłów na ćwicznia pomocnicze to mam jeden sprawdzony...
Najlepszy sposób:
-nauczć uke podstaw Ukemi a potem jebnąć nim solidnie o ziemie (jako ćwiczenie pomocnicze) i (jak się podniesie) powtórzyć i tak napiepszać o glebe na wszelakie rzuty jakie nam przyjdą do głowy aż do skutku.

W ów czas Uke sam się nauczy przeróżnych ukemi...
...albo zrazu spadnie na głowe i zostanie zabity co jest bardzo mało prawopodobne
( uke sobie poradzą- Natura- są dobrze wyważeni 8) )

[budo_marmag13]

Co do pomysłów na ćwicznia pomocnicze to mam jeden sprawdzony...
Najlepszy sposób:
-nauczć uke podstaw Ukemi a potem jebnąć nim solidnie o ziemie (jako ćwiczenie pomocnicze) i (jak się podniesie) powtórzyć i tak napiepszać o glebe na wszelakie rzuty jakie nam przyjdą do głowy aż do skutku.

Taaaaa ciekawy sposob nauki. Chyba jednak podziekuje za taka rade, jednak wole inne cwiczenia pomocnicze. :wink:

[budo_bogumil]

Taaaaa ciekawy sposob nauki. Chyba jednak podziekuje za taka rade, jednak wole inne cwiczenia pomocnicze. :wink:

Sprawdzony wielokrotnie, najlepszy i najbardziej postępowy
Oczywiście trzeba też umieć solidnie rzucać.

[budo_shawnee]

Ciesze się, że przypadły Ci do gustu moje luźne przemyślenia , ale....

Nie napisałem, że przypadły mi do gustu. Napisałem, że przyjemnie je się czyta. Znaczy to ni mniej, ni więcej, że swoje myśli ubrałeś w słowa, które nikogo nie obrażają i nie zawierają totalnych bzdur pisanych dla zasady.

Nie kopjuje tekstów i wypraszam sobie .
Jeśli zarzucasz mi plagiat znajdź oryginał :twisted:

Cóż, zostałeś ofiarą swoich wielu poprzednich tekstów. Jak wspomniałem, pisałeś tak dziwne rzeczy i tak wrednie podane, że teraz zostałem zaskoczony "normalnością" wypowiedzi. Znaczy, że można, tylko nie chce się... :wink:

Pozdrawiam.

P.S. Pmasz, przecież wymiana pomysłów jest, może nie tak wielka, jak byś to widział, ale zawsze.

[budo_pmasz]

systematyka i metodologia nauczanie przewrotów wsparta przez gry, zabawy i ćwiczenia pomocnicze jest w systemach sportowych (zapasy, judo) imponująca. powstaja książki tylko te ćwiczenia eksplorujące - text o nauce zupełnych podstaw i rzucaniu z całej siły jest ani prawdą ani bezpiecznym rozwiązaniem.
ludzie pojawiający sie w dojo nie są ani technicznie ani fizycznie gotowi do przyjecia techniki. dlatego ta wypowiedz jest dla mnie niezrozumiała.
nie ukrywam,że chodziło mi gównie o elementy dostępne w zajeciach dzieci - bo tu najbardziej widac naturalną ciekawość w eksploracji własnych możliwości. dziecko ciekawi jak najdalje, najmocniej , najszybciej - moze wykonac jakiś element - co mozna jeszcze w tym temacie wymyslić. ta naturalna ciekawość i zdrowa fascynacja umiera z wiekiem a moim zdaniem obudzenie jej jest zadaniem dla nauczyciela nawet w grupach dorosłych.
nie mówie o zawalaniu systemu zajęć tradycyjnych - ale mamy przeciez czas na prace indywidualną - dla tego rozważania na temat tego czy odrywamy sie od natury ukemi bym pozostawił w spokoju.

[budo_hara-kiri]

(...)ta naturalna ciekawość i zdrowa fascynacja umiera z wiekiem(...)

Wcale nie umiera, czego jestem żywym dowodem

[budo_gosc(usunięty)]

myślałem ze to bedzie topik wymiany pomysłów na ćwiczenia pomocnicze do nauki ukemi.

Wspomniane przeskakiwanie przez wiele osób nie bierze się samo przez się przeskakując kolejno o osobę więcej. Najlepszym ćwiczeniem by opanować tę umiejętność jest skok przez konia i to z odbiciem na gimnastycznej odskoczni. Chodzi o to, by nogi wzniosły się ponad ciało i nastąpił ten charakterystyczny "gołębi lot". To właśnie widać na załączonym filmiku. To bardzo ważne ćwiczenie ponieważ wyrabia odruch złożenia ciała do upadku, niezależnie od okoliczności.

Co do "twardych padów", to właśnie judocy mają na to najlepszy sposób. W pozycji "na kolanach" zamach ręki "pod siebie" pozwala na obrót ciała wokół własnej osi i amortyzację upadku całą powierzchnią ramienia. Jak zwykle, istotną sprawą jest rozluźnienie ciała.

Powyższe ćwiczenie ma sens, czemu należy przeciwstawić "rolki z klapnięciem", tak powszechnie zaadoptowane w aikido. Już sam nie wiem kto wpadł na tak idiotyczny pomysł. Wypacza to ideę ukemi, jako środka do zamortyzowania upadku.

[budo_randall]

Bogumił bardzo dobry tekst. Miejscami święte słowa.
Umiejętność padania jest od tego, by wyłgać się z opresji.
Żeby sensownie ćwiczyć, trzeba tak ćwiczyć, by pady były wymuszone. Takie "rozpaczliwce". Wtedy wiadomo, że coś tam zadziałało.
Kiedyś myślałem, że można dojść do takiego poziomu. Faktem jednak jest że nie da się tak ćwiczyć. Raz że techniki nie działają i na nikim padu nie wymuszą (większość), dwa, te które mają szansę zadziałać (odpowiednio zaaplikowane) skończą się natychmiastowym zwichnięciem albo nokdałnem.

Dla wszystkich młodych - jeżeli myślicie że uczycie się podstaw po to by wykorzystać te umiejętności do "poważnego" treningu, łudzicie się. Aikido ćwiczy się zawsze tak samo, zmienia się jedynie stopień komplikacji technik, dynamika i ilość elementów jednocześnie do kontrolowania.

[budo_horror vacui]

Dla wszystkich młodych - jeżeli myślicie że uczycie się podstaw po to by wykorzystać te umiejętności do "poważnego" treningu, łudzicie się. Aikido ćwiczy się zawsze tak samo, zmienia się jedynie stopień komplikacji technik, dynamika i ilość elementów jednocześnie do kontrolowania.

Ból polega na tym, że "opadany" uke instynktownie ulega - czyli czując dźwignię radośnie układa się tak by nie bolało i... robi ukemi

[budo_macex]

Ciesze się, że przypadły Ci do gustu moje luźne przemyślenia , ale....

Nie kopjuje tekstów i wypraszam sobie .
Jeśli zarzucasz mi plagiat znajdź oryginał

Jeśli kiedykolwiek coś skopiowałem bo mi się nie chciało ubierać w słowa to jakąś suchą definicje.

To oznacza, że jednak kopiujesz teksty.

[budo_loot]

nie czepiaj się człowieka

[budo_gosc(usunięty)]

.. myślałem ze to bedzie topik wymiany pomysłów na ćwiczenia pomocnicze do nauki ukemi.

To już prawie 20 lat, ale ćwiczenie ukemi w dojo Erika Louw w Amsterdamie pozostało mi w pamięci. To nie tylko uznany autorytet aikido ale też Katori Shinto Ryu. Uważał on, że zempo-ukemi powtarzane na jedną stronę nie ma sensu, zatem: na prawo, na lewo i następnie ushiro-ukemi z marszu. Interesujące też było skoncentrowanie się na szybkim powstaniu.

Faktycznie, to chodziło o zajmowanie w czasie ukemi tylko jednego materaca. Zatem, z pozycji wyprostowanej, opad ciała z ugiętą nogą w kolanie i ushiro-ukemi natychmiast do pozycji wyprostowanej. Podobnie było z zempo-ukemi na prawo, powstanie do pozycji wyprostowanej z twarzą w odwrotną stronę i kolejno zempo-ukemi na lewo. I tak w kółko. Wygląda to bardzo efektownie, ale możliwe jest tylko przy właściwym oddychaniu. Dla sprawniejszych, to samo ćwiczenie ale z "twardymi" padami.

[budo_szczepan]

To już prawie 20 lat, ale ćwiczenie ukemi w dojo Erika Louw w Amsterdamie pozostało mi w pamięci.

Naprawde znasz Erica???? No szok, jaki ten swiat jest maly... Ja z nim dosc czesto cwiczylem podczas mojego pobytu w Belgii. On zapraszal do siebie Kanetsuka sensei..

[budo_omasz]

To już prawie 20 lat, ale ćwiczenie ukemi w dojo Erika Louw w Amsterdamie pozostało mi w pamięci.

Naprawde znasz Erica???? No szok, jaki ten swiat jest maly... Ja z nim dosc czesto cwiczylem podczas mojego pobytu w Belgii. On zapraszal do siebie Kanetsuka sensei..

hehe, jaki maly swiat. ja tez u niego 2 razy bylem na treningu jak jeszcze mieszkalem w holandii.

[budo_urbeck]

.....

i po to jeździłeś do Holandii? Trzeba był pójść na pierwszą lepszą sekcję ju-jitsu.

[budo_benek1313]

albo legalnie pociągnąć faję